21.11.2013 | 22:45

Adam Haertle

Rynek zabójców, czyli ile w sieci jest warta głowa polityka

Co powstanie z połączenia konceptu internetowej zbiórki środków, płatności w bitcoinach, anonimowej strony w sieci TOR i niechęci do polityków? Odpowiedzią jest Assassination Market, gdzie można zrzucić się na nagrodę dla mordercy.

Anonimowy użytkownik sieci stworzył serwis, w którym każdy internauta może dołożyć swoją cegiełkę do puli środków, która będzie wypłacona mordercy wskazanego polityka. Serwis umożliwia także mordercom zgłoszenie się po nagrodę.

Kickstarter dla morderców

W sieci TOR, oprócz for dla przestępców, serwisów z treściami pedofilskimi czy sklepów z narkotykami można trafić także na różne nielegalne, choć czasem kreatywne przedsięwzięcia. Jednym z nich jest działający od kilku miesięcy Assassination Market. Jego założenie jest dość proste: użytkownicy zgłaszają kandydatury ofiar, społeczność zbiera środki, które zostaną wypłacone mordercy, morderca morduje i zgłasza się po wypłatę. Jak do tej pory na liście znajdują się wyłącznie politycy, ale założyciel serwisu nie odrzuca możliwości zgłaszania innych kandydatur.

Ranking potencjalnych ofiar

Jak do tej pory na liście zatwierdzonych potencjalnych ofiar znajduje się 7 osób. Ranking otwiera Ben Bernanke, za którego śmierć internauci gotowi są wypłacić 124 BTC (czyli ok. 230 000 PLN). Bernanke jest Przewodniczącym Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, czyli kieruje centralnym bankiem USA. Drugi na liście jest Barack Obama, którego nie trzeba przedstawiać. Za jego głowę ofiarodawcy proponują ok. 40 BTC. Pierwszą trójkę zamyka szef NSA, gen. Alexander, z obiecaną wypłatą w wysokości 10 BTC. Kolejne 4 osoby z listy to doradca Obamy ds. służb specjalnych James Clapper, prezydent Francji François Hollande, premier Finlandii Jyrki Katainen oraz szwedzka minister sprawiedliwości Beatrice Ask – za śmierć każdego z nich oferowana jest kwota w okolicach 1 BTC.

Kandydatura Obamy

Kandydatura Obamy

Zgłaszanie kandydatur

Autor serwisu informuje, że przyjmie każdą dobrze uzasadniona kandydaturę osoby, która czyni szkodę innym (jako przykład złego uzasadnienia podaje Justina Biebera i jego marny talent). Automatycznie akceptowane są kandydatury polityków, biurokratów, lobbystów oraz urzędników. Czemu zatem lista potencjalnych celów jest taka krótka? Odpowiedź na to pytanie tkwi w procesie rejestracji – by zgłosić nową kandydaturę, należy równocześnie wnieść przynajmniej minimalną kwotę w wysokości 1 BTC. Pozwala to ograniczyć napływ nowych nazwisk i tłumaczy brak profili wielu osób w serwisie.

Jak działa mechanizm wypłaty?

Autor serwisu zadbał o skonstruowanie dość złożonego mechanizmu, gwarantującego, że nagrodę, zebraną przez pozostałych użytkowników, otrzyma tylko osoba, która trafnie przewidzi dokładną datę i godzinę śmierci jednej z ofiar. Środki, wpłacane przez internautów, lądują w dedykowanych portfelach BTC, dzięki czemu każdy może zweryfikować ich dostępność. Jeśli ktoś uważa, że jest w stanie przewidzieć dokładny moment śmierci jednej z ofiar (w domyśle – sam ją zaplanował) musi zgłosić odpowiednią zapowiedź.

Zapowiedzi można dokonać, tworząc plik tekstowy, zawierający dane ofiary, jej kraj pochodzenia oraz dokładna datę jej śmierci. Plik powinien również zawierać adres, na który ma zostać dokonana wypłata oraz może zawierać dodatkowe przesłanie od nadawcy. Następnie należy obliczyć hasz SHA256 z gotowego pliku i dokonać transakcji BTC, gdzie 1% puli lub przynajmniej 1 BTC trafi na konto przeznaczone na nagrodę, a po 1 satoshi zostanie wysłane na konta, których adresy zostaną utworzone z fragmentów hasza SHA256. 2 satoshi nie będą mogły być już nigdy wydane, ale będą stanowiły dowód, umożliwiający weryfikację odbioru nagrody (podobnie działa serwis Proof of Existence).

Po ustaleniu, że wskazana ofiara nie żyje (w oparciu o wiarygodne źródła wiadomości według oceny założyciela serwisu) osoba, która dokonała prawidłowej zapowiedzi, powinna przesłać stworzony wcześniej plik tekstowy w formie jawnej, umożliwiając obliczenie jego hasza SHA256 i porównanie z wartościami zapisanymi w blockchainie BTC. Jeśli plik pasuje do zapowiedzi, jego nadawca otrzymuje zgromadzoną kwotę.

Czym to się skończy?

Celem twórcy serwisu jest zniszczenie wszystkich rządów na całym świecie. Liczy on na to, że gdy jego serwis osiągnie wystarczającą popularność i zgromadzi odpowiednio dużo środków, zaczną się morderstwa, których skutkiem będzie sytuacja, w której zabraknie chętnych do zajmowania eksponowanych stanowisk. Jest także inna, całkiem prawdopodobna opcja – założyciel serwisu może nie wytrzymać ciśnienia rosnącego kursu BTC i zniknąć wraz ze swoją stroną i portfelami poszczególnych ofiar. Jeśli tak się stanie, będzie to jeden z bardziej kreatywnych sposobów na oszukanie internautów.

Powrót

Komentarze

  • 2013.11.21 22:59 wytrzeszcz

    nie ze jestem przeciwko rządowi ale ciekawe ile kosztuje cała wiejska.

    Odpowiedz
    • 2013.11.22 15:01 hhh

      he he he… myślę, że serwis szybko rozwinie się w tym kierunku…

      Odpowiedz
      • 2013.11.22 19:22 wytrzeszcz

        W sumie miałem nadzieje że jest droga bo znaczyło by to że cos znaczymy…

        Odpowiedz
    • 2013.11.23 13:31 Predator

      10000 Bitcoins

      Odpowiedz
  • 2013.11.21 23:06 TH

    Warto dodać o źródle tego pomysłu – http://www.outpost-of-freedom.com/jimbellap.htm oraz pomysłodawcy (właśnie wyszedł z więzienia) https://en.wikipedia.org/wiki/Jim_Bell

    PS. Tak, „Polityka zabójstw” została wydana po polsku :)

    Odpowiedz
  • 2013.11.22 08:14 amonim

    A kiedy juz pula osiagnie pewna wartosc zalorzyciel strony zniknie z bitcoinami,,,

    Odpowiedz
  • 2013.11.22 09:15 John

    2 ostatnie zdania sa prawdziwe. Na 100% .

    Odpowiedz
  • 2013.11.22 09:53 Wyrzym

    @wytrzeszcz
    ze 2 tupolewy

    Odpowiedz
    • 2013.11.22 10:39 Michał Błaszczak

      Oplułem monitor ;)

      Odpowiedz
  • 2013.11.22 14:09 Wojtek

    Obecnie szefem FED jest Janet Yellen ;-)

    Odpowiedz
  • 2013.11.22 15:04 huehuehue

    > Czym to się skończy?

    Skonczy sie to tym ze gimbus uzbiera wystarczajaco kasy na porteflach BTC i zniknie jak mgla o poranku :)

    Odpowiedz
    • 2013.11.23 17:57 k

      To nie Polska, gdzie każdy patrzy jak tu wyruchać bliźniego, to USA gdzie ludzie mają większą przyzwoitość. Jak Silkroad działał i nie buchnął kasy, to i to może zadziałać. Tym bardziej, że jak zabawa się rozkręci, to w interesie właściciela bardziej będzie utrzymywanie serwisu z nadzieją na ciągły zysk, niż jednorazowa jumka. Zabawa w polowanie na polityków może się rozkręcić, gdy prosty crowdfunding zostanie połączony z zakładami lub inną formą rynku predykcji.

      Odpowiedz
  • 2013.11.22 16:07 sadsad Odpowiedz
  • 2013.11.23 09:48 andrzej

    A twórcą strony jest FBI, które jako pierwsze dowie się o planowanej dacie zamachu. BTW. Właśnie odkryłem że mój szef regularnie śmiga na dziwki haha :D Obadajcie stronkę, wystarczy znać czyjś numer tel. i już wiem gdzie jest :D [spam link usunięty]

    Odpowiedz
  • 2014.10.04 22:20 k0t_paskowy

    cała Wiejska nie jest warta funta kłaków więc powinno tanio pójść ale wpłacić trzeba nie ma ten tego zabójca nie może głodować potem na bezrobotnym

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Rynek zabójców, czyli ile w sieci jest warta głowa polityka

Komentarze