23.03.2014 | 21:46

Adam Haertle

Vircurex po zeszłorocznych włamaniach zamraża środki

Niemiłą niespodziankę swoim użytkownikom zafundowała giełda kryptowalut Vircurex. W zeszłym roku dwukrotnie informowała ona o włamaniach na swoje serwery. Pierwszy raz w styczniu administrator zapomniał załatać błąd w Ruby on Rails, co wykorzystał włamywacz, czyszcząc portfel serwisu. Następnie w maju w nieznanych okolicznościach doszło do kolejnego włamania. W obu przypadkach właściciele serwisu nie poinformowali o skali strat, zapewniając, że pokryją je z własnych środków. Niestety okazało się, że blefowali.

itsgone

Najnowszy komunikat na stronie giełdy mówi o tym, że środki wszystkich dotychczasowych użytkowników muszą zostać zamrożone i poddane redystrybucji, ponieważ giełdzie do tej pory nie udało się zarobić wystarczająco dużo, by pokryć straty z zeszłorocznych włamań. Do tej pory giełda udawała, że środkami dysponuje, jednak gdy po wpadce z MtGox użytkownicy zaczęli wycofywać środki do swoich prywatnych portfeli, okazało się, ze Vircurex nie jest w stanie pokryć wszystkich wypłat.

Wygląda zatem na to, że przez ostatni ponad rok administracja giełdy oszukiwała klientów twierdząc, że dysponuje pełnym pokryciem dla zdeponowanych środków. Teraz, kiedy prawda wyszła na jaw, jest już za późno. Co gorsza nie znamy ani wysokości strat, ani proporcji, w jakiej środki zostaną zwrócone, a mechanizm obliczania zwrotów opisany na stronie jest mało przejrzysty.

Jeśli jeszcze trzymacie kryptowaluty w serwisie internetowym to przemyślcie ponownie swoją strategię, zanim będzie za późno.

Powrót

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Vircurex po zeszłorocznych włamaniach zamraża środki

Komentarze