Bitdefender zhakowany, włamywacz podsłuchiwał hasła klientów, także z Polski

dodał 31 lipca 2015 o 20:55 w kategorii Włamania  z tagami:
Bitdefender zhakowany, włamywacz podsłuchiwał hasła klientów, także z Polski

Firmy antywirusowe zawsze stanowią atrakcyjny cel dla włamywaczy chcących zyskać sławę i uznanie. Tydzień temu boleśnie przekonał się o tym Bitdefender, publicznie szantażowany przez włamywacza dysponującego fragmentem bazy klientów.

25 lipca z konta Twittera o nazwie @detoxransome opublikowano informację o włamaniu do serwerów firmy antywirusowej Bitdefender. Wkrótce pojawiły się także żądania okupu oraz loginy i hasła 250 klientów firmy. Bitdefender potwierdził problemy z bezpieczeństwem swojej infrastruktury.

Niech żyją usługi w chmurze

Dzięki blogowi Hacker Film mogliśmy poznać nieco szczegółów tego ciekawego incydentu. Choć włamania do firm antywirusowych się zdarzają, to jednak nie są na porządku dziennym. Zacznijmy od uspokojenia Czytelników – wszystko wskazuje na to, że w ręce włamywacza wpadły wyłącznie dane klientów korporacyjnych, korzystających z platformy chmurowej umożliwiające zarządzanie większą ilością stacji roboczych chronionych przez antywirusa. O ile jest to pocieszeniem dla przeciętnych klientów, o tyle dla firmy to zła wiadomość – z usług dla biznesu czerpie zapewne większe przychody.

Początkowo włamywacz opublikował jedynie kilka podsłuchanych haseł:

Wkrótce jednak w sieci znalazł się plik z ok. 280 adresami email i powiązanymi z nimi hasłami. Hasła faktycznie wyglądają na podsłuchane (poziom złożoności raczej wyklucza ich złamanie) a wśród adresów email znajduje się 13 wpisów z domeny PL (dominują małe firmy, brak znanych marek czy instytucji). Włamywacz opublikował także zrzuty ekranu z paneli zarządzania infrastrukturą kliencką pokazując, że faktycznie posiadał dostęp do wykradzionych kont.

Fragment ujawnionej bazy

Fragment ujawnionej bazy

Bitdefender potwierdza

Przedstawiciel firmy w wypowiedzi dla magazynu Forbes potwierdził fakt wycieku danych i poinformował, że wszystkie ujawnione hasła klientów zostały zresetowane a klienci powiadomieni. Problem rzekomo miał dotyczyć około 1 procenta użytkowników biznesowych. Sam włamywacz twierdzi, że dzięki odkrytym przez siebie błędom mógł podsłuchiwać sesje klientów łączących się z witryną panelu zarządzania chmurą. To wyjaśnienie brzmi całkiem logicznie i prawdopodobnie.

Wygląda zatem na to, że dane klientów indywidualnych raczej nie zostały przejęte przez atakującego. Jeśli jednak korzystacie z rozwiązania dla większych klientów a nie otrzymaliście prośby o zmianę hasła od dostawcy, to zróbcie to, zanim będzie za późno.