23.01.2017 | 21:46

Adam Haertle

Dropbox latami trzymał „usunięte” pliki po czym znienacka je przywrócił

Kilka dni temu Dropbox zrobił ciekawą niespodziankę niektórym swoim użytkownikom. Znaleźli oni w folderach synchronizowanych z chmurą Dropboksa foldery i pliki, które usunęli wiele lat wcześniej i zdążyli o nich zapomnieć.

Przechowywanie plików w chmurze zawsze wiąże się z ryzykiem utraty kontroli nad ich losem. Nawet powierzenie ich profesjonalnej i godnej zaufania firmie może jednak nieść ze sobą niespodziewane skutki. Choć Dropbox tłumaczy najnowszy incydent zbiegiem okoliczności, to użytkownicy mają słuszne pretensje do serwisu.

Pliki – widma

Od kilku dni na forum Dropboksa dziesiątki użytkowników zgłaszają identyczny problem. W folderach synchronizowanych z chmurą Dropboksa znieznacka pojawiły się pliki, które skasowali bardzo dawno temu – niektórzy nawet zdążyli zapomnieć o ich istnieniu. Przykładowa historia wygląda z reguły podobnie:

Zainstalowałem wieczorem Dropboksa i ustawiłem pełną synchronizację folderów. Kiedy sprawdziłem efekt, znalazłem dwa nadmiarowe katalogi. Były tak stare, że na początku ich nie rozpoznałem. Po kilku minutach przypomniałem sobie, że to foldery projektów sprzed 6 – 7 lat. Sprawdziłem logi systemowe i znalazłem informację, że foldery pojawiły się 47 minut wcześniej – dokładnie wtedy, kiedy Dropbox zaczął synchronizację.

Najstarsze pliki na jakie trafiliśmy w relacjach użytkowników pochodziły z roku 2009, a większość zgłoszeń dotyczyła danych kasowanych w okolicach roku 2010 – 2011. Jest to bardzo niepokojące, ponieważ polityka Dropboksa wyraźnie mówi o nieodwracalnym kasowaniu danych w darmowym wariancie usługi po upływie 30 dni od ich usunięcia.

W przypadku użytkowników Dropbox Basic i wielu użytkowników Dropbox Pro pliki są trwale usuwane po 30 dniach od pierwotnego usunięcia. Tych plików nie można przywrócić, nawet przez pracownika pomocy technicznej Dropbox.

Dropbox próbuje wyjaśnić

Po około dobie Dropbox przedstawił wyjaśnienie tego fenomenu. Według firmy niektóre pliki nie były prawidłowo usuwane z powodu błędnych metadanych. W trakcie naprawiania tego błędu doszło do przywrócenia tych właśnie plików na konta użytkowników. Niestety Dropbox na razie nie przedstawił szczegółów technicznych problemu. Dziwne jest także to, że do naprawienia błędu przystąpiono już po przynajmniej 7 latach od jego wystąpienia. Nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na nieusunięte pliki?

Dropbox informuje, ze błędy zostały usunięte i nadmiarowe pliki można już skasować. Sprawdźcie zatem swoje synchronizowane foldery i dajcie znać znajomym, by zrobili to samo. Warto to wydarzenie potraktować jako przypomnienie, że jeśli coś kiedyś umieściliście w sieci, to już tam zostanie – nawet jeśli te dane „skasujecie”.

Powrót

Komentarze

  • 2017.01.23 21:58 Norbitor

    Dobrze chociaż, że pliki wracały do swoich właścicieli, a nie na losowe konta. Wtedy byłby większy ambaras.

    Nie mniej, przypomina mi się stare powiedzonko: cokolwiek wrzucone do Internetu, pozostaje tam na zawsze.

    Odpowiedz
    • 2017.01.26 17:20 zdegustowany

      Trzeba pamiętać że nie ma „chmury”, to jest po prostu czyjś komputer.

      Odpowiedz
  • 2017.01.23 23:56 Morris

    „Już nigdy nie zginie Ci plik*”

    *) NA PEWNO jest gdzieś albo u kogoś :-)

    Odpowiedz
  • 2017.01.24 07:46 B&B

    Oj tam, przy przekierowaniu zasobów NSA_backup z Obamashare na trumpshare komuś się źle klikło i przywrócił zawartość userom ;)

    Odpowiedz
  • 2017.01.24 08:27 januch

    Swoją drogą, te bardziej prywatne pliki polecam wrzucać do zaszyfrowanego kontenera Veracrypt (w programie warto zmienić ustawienia wyłączając Stempel Czasowy, po to by nie było problemów z synchronizacją).
    Po co to? Bo przy odpowiednio długim haśle, Dropbox nie uzyska wglądu w zaszyfrowane pliki, czyli niestraszny byłby ewentualny wyciek danych.

    Odpowiedz
    • 2017.01.24 10:46 łańcuch psa

      ja tam wszystko zipuję na hasło albo zakręcam openpgp, jak ktoś już wspominał wszystko co wrzucamy do internetów należy traktować jak publiczne i dostępne dla każdego oraz nieusuwalne :)

      Odpowiedz
    • 2017.01.25 11:14 Kosmo

      Bardziej prywatnych nie wysyła się w chmurę. Dzisiaj Veracrypt to problem (choć pewnie nie dla wszystkich), a jutro byle ćwok darmowym softem to ci rozszyfruje.

      Odpowiedz
  • 2017.01.24 08:39 Piotr

    Z tego co się orientuję to w regulaminie Dropbox jest napisane, że pliki wrzucone tam automatycznie przechodzą na ich własność więc nawet jeśli skasujemy te plki to one i tak gdzies tam będą :)

    Odpowiedz
  • 2017.01.24 09:26 GvS

    Nawet najbardziej profesjonalna firma, czy to w sektorze prywatnym czy rządowym, ma infrastrukturę garażową na zasadzie wiecznej prowizorki – tylko się z tym dobrze ukrywają do momentu takich wtop.

    Odpowiedz
  • 2017.01.24 09:51 Krzysztof Kozłowski

    Teraz muszą wymyślić jakaś bajeczkę…
    Ale sprawa jest prosta. Coś nie pykło przywracali dane popierniczyli i przywrócili „za stare”
    Nie ma opcji żeby przypadkiem trzymali dane skasowane 6lat temu.
    Wiara w takie bajki jest co najmniej niebezpieczna

    Co „tasiemka” sie w szufladzie zawieruszyła?
    Ciekawe kiedy zaczną przywracać pliki jednych na dyski kogoś innego.
    Tak samo wiara w to ze nie mają dostępu do danych. no jest to co najmniej mało realne. :D

    Odpowiedz
  • 2017.01.24 18:36 OpenSource

    Tylko czekać na start zdecentralizowanej chmury Storj (http://storj.io) i zapomnieć o zcentralizowanych chmurach :)

    Odpowiedz
  • 2017.01.24 19:43 z3s4ever

    https://cryptomator.org/
    Tak na wszelki wypadek.

    Odpowiedz
  • 2024.01.31 08:41 michaś

    31 stycznia 2024 godzina 8 rano, teraz mam to samo, same z siebie wracają foldery usunięte lata temu, nieźle

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź do OpenSource

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Dropbox latami trzymał „usunięte” pliki po czym znienacka je przywrócił

Komentarze