07.06.2019 | 12:43

Agnieszka Wesołowska

Hashtag „doit4state”, czyli o przejmowaniu domen za pomocą broni krótkiej

Gdyby ktoś zainwestował w ekranizację tej historii, film – jak nic – dostałby Złotą Malinę za najgłupszy scenariusz. Do domu właściciela pewnej domeny wpadł uzbrojony po zęby napastnik i ryczał „PRZEREJESTRUJ JĄ”. Teraz bandyta odsiaduje 20 lat.

Gdy jeden z pierwszych w Polsce operatorów sieci komórkowych wchodził na rynek i chciał zarejestrować krótki i prosty adres domeny, odzwierciedlający nazwę firmy, musiał się ciężko zdziwić – domena plus.pl była już zajęta. Operator musiał założyć inny adres, wcale nie taki tymczasowy, a za kupno tej właściwej domeny zapłacił ostatecznie 250 tysięcy złotych. Dobry adres to łakomy kąsek dla podmiotu prowadzącego biznes w internecie. Na takiej domenie można zarabiać zarówno uczciwie, jak i całkiem nieczysto.

Domena, która już jest w sieci znana i którą można przechwycić, to dobry pomysł (nie twierdzimy, że etyczny) na szybkie wypromowanie biznesu. Tak było np. ze stroną przyszłego posła na sejm Piotra Glińskiego, który nawet się nie zorientował, że jego wizytówka w sieci służy już komuś innemu.

Inni amatorzy dobrego biznesu to tacy, którzy rejestrują domenę przypominającą całkiem inną, np. wstawiając w nazwę skrót. Zamiast, dajmy na to, doitforstate.com, można zarejestrować doit4state.com. No i właśnie te domeny stały się powodem strzelaniny w Cedar Rapids w stanie Iowa.

Zrób to dla kraju*

Rossi Lorathio Adams II, aka Polo, lat 26, studiował na uniwersytecie stanowym w Iowa i wiedza, jaką wyniósł ze studiów, była bardzo życiowa. Żadnych bezsensownych kierunków, żadnych nieużytecznych wiadomości – Adams bowiem dokładnie się dowiedział, jak studia wpłyną na jego rozwój zawodowy. Okres studiów od bycia bezrobotnym różni się tym, że rodzice są dumni i przymykają oczy na poczynania swoich dzieci, które – zrywając się z domowej smyczy – godzą się z koniecznością zdawania jakichś egzaminów w zamian za niekończące się party.

Adams zrozumiał, że studenci kolejnych roczników zapłacą za możliwość podkreślania swojego prawa do imprezowania. Postanowił zorganizować sklep z ubraniami i gadżetami dla imprezowiczów, a markę zamierzał zbudować tanio i prosto. Hashtag „doit4state” – to miał być brand Adamsa. Wystarczyło wrzucać zdjęcia i filmy z picia, skutków picia, okoliczności picia itd., opatrując je #doit4state, by marka w błyskawiczny sposób zaczęła sama się promować.

Kampanie prowadził w mediach społecznościowych, w tym oczywiście na Snapchacie, Instagramie i Twitterze. Przez okres prowadzenia działalności zaangażował około miliona followersów, z dumą dzielących się zdjęciami i filmikami, dokumentującymi ich głupawe zachowania, pijaństwo i seks.

Adams zarejestrował też oczywiście domenę – doit4state.com – i to był początek jego frustracji, bo okazało się, że równie dobra domena doitforstate.com jest już zajęta oraz że jest pewien problem z jej nabyciem.

Fight for your right (to party)**

Na doitforstate.com nic się nie działo ani nie dzieje – domena po prostu wisi w sieci, strony na niej nie było i nie ma, ale Adams chciał mieć oba adresy i tym samym upewnić się, że nikt mu nie przeszkadza w rozwoju biznesu. Ani że nie będzie musiał za tę druga domenę po prostu zapłacić, zwłaszcza gdy okazało się, że warta jest 20 tysięcy dolarów.

Właściciel doitforstate.com zarejestrował swoją domenę na GoDaddy i nie zadbał o prywatność. Ów właściciel to Ethan Deyo, rówieśnik Adamsa, niemalże sąsiad – sprawdzenie jego danych okazało się banalnym zadaniem. Adams ustalił tożsamość potencjalnego konkurenta i zaczął ostro negocjować w sprawie przejęcia adresu. Określenie „negocjować” może nie być bardzo precyzyjne, bo Adams od początku agresywnie naciskał Deyo na przerejestrowanie domeny. Potem postanowił wysyłać – to skomplikowane, uwaga – emotki z pistoletami przyjacielowi właściciela rzeczonej domeny, który sam posiadał stronę promującą koncerty. Rossi Adams II aka Polo bombardował swoimi komunikatami, żądaniami i jakkolwiek to wszystko wygląda piramidalnie głupio, to jego zachowania bardzo dokładnie wypełniały definicję zastraszania.

Zanim jednak domniemany konkurent młodego, zdolnego przedsiębiorcy podjął jakieś kroki, by zablokować poczynania Adamsa, ten postanowił wdrożyć plan B.

Plan B zakładał współpracę z kuzynem Polo, czyli Shermanem Hopkinsem Jr., lat 43. Ten, wyposażony w skradzioną w 2014 w Michigan broń oraz paralizator, w czerwcowy wieczór 2017 wdarł się do mieszkania Deyo i wymachując pistoletem, terroryzował swoją ofiarę. Hopkins miał pisemne instrukcje od Adamsa i starał się zmusić właściciela spornej domeny do zalogowania się na DoGaddy i przeniesienia własności doitforstate.com na Adamsa. „LOGUJ SIĘ NA GODADDY!” – ryczał – „NO, DALEJ!!!”.

Plan B, Sherman Hopkins Jr. , po wyleczeniu ran

Wielki, zwalisty Sherman Hopkins okazał się jednak niekompetentny w swoim bandyckim fachu, bo Deyo, choć bity pistoletem po głowie, trzymany na muszce i rażony prądem, zaczął wyrywać broń napastnikowi. Hopkins stracił zimną krew i wdał się w idiotyczną szarpaninę, a strzały padały na prawo i lewo. Deyo oberwał w nogę, ale nie puścił pistoletu. ŁUP! Hopkins też oberwał i chyba już nie wiedział, o co walczy. ŁUP, ŁUP, ŁUP!

Z dokumentów sądowych wynika, że zabierający złoczyńcę policjanci odtransportowali go najpierw do szpitala, bo kuzyn Sherman broczył obficie z kilkunastu ran. Deyo był poobijany i miał jedną ranę, ale najwyraźniej wyszedł z tego w lepszym stanie niż jego oprawca.

No i Deyo dalej handluje swoimi domenami, a Polo Adams wraz z kuzynem odsiadują kary więzienia. W praktyce – identyczne. Hopkins został skazany w sierpniu 2018, a Adams przed kilkoma dniami i każdy z nich odsiedzi po 20 lat. #doit4state!

Rossi Lorathio Adams II, aka Polo, po zakończeniu działalności gospodarczej

Źródła: CNN, BNO, People, The Root, Domain Investing, National Post, KCRG

*Autorka wie, że tłumaczenie „Zrób to dla kraju” z „Do it for state” nie jest zbyt dokładne.

** Podtytuł jest tytułem piosenki Beastie Boys – zresztą macie ją w tekście.

Powrót

Komentarze

  • 2019.06.07 13:00 John Sharkrat

    To zdanie „Teraz bandyta odsiaduje 20 lat. ” powinno się znaleźć na końcu teksu, a tak mamy zakończenie historii kryminalnej na samym początku. Zero napięcia i zero emocji.

    Odpowiedz
    • 2019.06.07 14:53 nn

      Oglądałeś kiedyś porucznika Columbo? ;)

      Odpowiedz
      • 2019.06.07 23:40 John Sharkrat

        Wolę Poirota, był bardziej inteligentny. Colomba rozłożyłby na łopatki jakiś przygłup, bo nie kombinowałby jak koń pod górę, aby pomóc porucznikowi.

        Odpowiedz
  • 2019.06.07 13:13 John Sharkrat

    „bombardował swoimi komunikatami, żądaniami i jakkolwiek to wszystko wygląda piramidalnie głupio, ” – naprawdę? Jak patrzę na zdjęcie to akurat mnie nic nie dziwi i nic nie wygląda głupio.

    Odpowiedz
  • 2019.06.07 15:27 juwejuwe

    „Okres studiów od bycia bezrobotnym różni się tym, że rodzice są dumni i przymykają oczy na poczynania swoich dzieci, które – zrywając się z domowej smyczy – godzą się z koniecznością zdawania jakichś egzaminów w zamian za niekończące się party”
    Może u pani na socjologii, u mnie nie było czasu na głupoty, więc proszę nie powielać stereotypów.

    Odpowiedz
    • 2019.06.07 17:12 ZbokiZLoki

      A znasz sentencje: 'pracuj madrze, nie ciezko’ to samo sie tyczy nauki.
      To ze nie miales czasu na glupoty to albo Twoj wybor albo nie potrafisz ustalac priorytetow.
      Spoko masz czas na nauke…nie strac go na glupoty :)

      Odpowiedz
      • 2019.06.08 09:37 Duży Pies

        Dokładnie! Ważna jest w życiu „droga środka”.
        Czyli należy robić rzeczy ważne, potrzebne, wszystkie te obowiązki od których będzie lub może zależeć nasza przyszłość i pozycja materialna.
        Ale w tej obowiązkowości nie można zapomnieć o radości życia, bo życie tylko wtedy ma sens. Ważne są codzienne, nawet drobne przyjemności, np. dobra kawa czy rozmowa z przyjacielem, wtedy łatwiej jest znosić prozę życia lub szarą codzienność.
        .
        „droga środka” jest tak naprawdę potrzebna we wszystkim, warto ją stosować!
        .
        Beastie Boys w tym utworze są rewelacyjni!
        Nie wiem czy wiecie, ale zaczynali jako zespół punkowy, na początku grała z nimi nawet kobieta. Kilka lat temu na zawsze odszedł Adam „MCA” Yauch i już nie będzie jak kiedyś.

        Odpowiedz
    • 2019.06.07 23:42 John Sharkrat

      Może po postu kierunek przerasta twoje możliwości intelektualne.

      Odpowiedz
      • 2019.06.08 18:39 juwejuwe

        Tak było, ale zanim wyleciałem, miałem szczęście poznać kolegów i koleżanki i w większości byli to ambitni pasjonaci łączący studia z pracą, dla których opinia autorki byłaby krzywdząca.
        Ale to trzeba na elitarny kierunek a nie policealne studium fotografii…

        Odpowiedz
        • 2019.06.08 18:54 Agnieszka Wesołowska

          Pozdrawiam elitę!

          Odpowiedz
          • 2019.06.10 17:25 John Sharkrat

            Chyba elyte, bo on po jakimś studium fotograficznym.

    • 2019.06.08 17:31 Agnieszka Wesołowska

      Bardzo uprzejmie informuję, że nie studiowałam socjologii.

      Zwracam też uwagę, że sugerowanie, że nieustające party dzieje się właśnie na socjologii, jest powielaniem stereotypów.

      Odpowiedz
  • 2019.06.08 10:13 michu

    Ciężko opisać ile głupoty jest w ludziach. Można odnieść wrażenie, że natura próbuje znaleźć nową drogę ewolucji dla mózgu. Może tak jak z procesorami: próbuje robić mniejsze, bardziej energooszczędne, tylko jak widać wiele prób jest nieudanych, bo moc obliczeniowa niestety również spada do poziomu zidiocenia, a nie o to idzie. I stąd negatywni bohaterowie tego artykułu.

    A laska z filmiku obalająca flachę duszkiem to już szczyt wszystkiego, przede wszystkim dobrych obyczajów. Zwłaszcza jak wyjeżdża z tym do sieci niczym z trofeum. Mnie takie rzeczy szokują, bo nie oglądam ich na co dzień na jakichś dedykowanych głupocie kanałach, ani nie znam nikogo w rzeczywistości kto by się o takie kretynizmy kiedykolwiek pokusił.

    A Pani Wesołowska opisuje w ciekawym stylu i w interesujący sposób różne historie i już któryś raz przyłapałem się na tym, że bezwiednie wciągam się w lekturę. Proszę o więcej :).

    Odpowiedz
    • 2019.06.08 12:11 John Sharkrat

      To że czegoś nie potrafisz albo ci nie imponuje nie jest od razu kretynizmem.
      Rozpisałeś się, a wniosek z tego taki, że flaszki duszkiem nie obalisz.

      Odpowiedz
      • 2019.06.09 13:51 michu

        Po co miałbym wypijać butelkę alkoholu duszkiem? Jeśli coś takiego nie świadczy o głupocie to przynajmniej o poważnej chorobie :).

        Odpowiedz
        • 2019.06.10 17:33 John Sharkrat

          Tak to sobie tłumacz. Już ci mówiłem, że nie wszystko czego nie potrafisz, to głupota lub przejaw choroby.
          https://www.youtube.com/watch?v=8T-prblpeRE

          Odpowiedz
          • 2019.06.12 21:04 michu

            Film sobie podaruję. Na pewno super”, ale po pierwszym zdaniu twojego komentarza nie traktuję cię poważnie, więc szkoda czasu. Miłego imprezowania życzę :).

  • 2019.06.12 13:04 Jordan

    Jak już, „Do It For State” odnosi się do stanów w USA, w szczególności do uniwersytetów stanowych (State University). W żadnym wypadku do kraju.

    Odpowiedz
    • 2019.06.12 13:08 Agnieszka Wesołowska

      Autorka wie, że to tłumaczenie nie jest dokładne. Autorka zwraca uwagę na przypis dot. tego zagadnienia.

      Odpowiedz
      • 2019.07.01 22:38  Łukasz

        Czy autorka zawsze mówi o sobie w trzeciej osobie?

        Odpowiedz

Zostaw odpowiedź do Agnieszka Wesołowska

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Hashtag „doit4state”, czyli o przejmowaniu domen za pomocą broni krótkiej

Komentarze