28.01.2018 | 11:51

Adam Haertle

Jak aplikacje fitnesowe ujawniają lokalizacje tajnych obiektów wojskowych

Wielu sportowców, zawodowców i amatorów, używa aplikacji śledzących ich treningi. W niektórych okolicznościach może się jednak okazać, że dane zebrane przez te aplikacje stanowią cenne źródło informacji wywiadowczych.

Od wczoraj na Twitterze coraz więcej osób zajmuje się tropieniem tajnych lokalizacji wojsk USA w innych krajach. Śledzą je za pomocą aplikacji Strava, służącej rejestrowaniu fizycznej aktywności takiej jak jazda na rowerze czy bieganie. Strava udostępnia dane zagregowane, które nie powinny naruszać niczyjej prywatności – i tak jest w gęsto zaludnionych obszarach USA i Europy. Inaczej jednak sprawa wygląda na pustyni w Iraku czy Dżibuti, gdzie ludzi mniej, a amerykańskich żołnierzy więcej. Ślady Stravy można także znaleźć w obiektach treningowych polskich służb.

Ładną bazę macie na pustyni

Baza dronów w Dżibuti

„Opuszczone” lotnisko w Somalii

Trasy patrolowe wokół bazy wojskowej

Patrole w okolicy al-Tanf w Syrii

Francuska baza Madama w Nigrze

Okolice Mosulu w Iraku. Albo miejscowi biegacze robią kółka wokół swoich domów, albo jakiś żołnierz zapomniał wyłączyć śledzenie spacerów…

Co ciekawe, budynek Pentagonu wydaje się być solidnie odizolowany.

Trasy przemytników w okolicach San Diego.

Chiny wysłały swoich biegaczy na Woody Island na Morzu Południowochińskim.

Rosyjska baza wojskowa w Syrii (Latakia). Biegacze mieszkają na północnym końcu.

Na północ od Raqqa. Na środku pustyni.

Coś z naszego podwórka – Centralny ośrodek szkolenia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Widać że ludność miejscowa musi biegać dookoła.

W ośrodku szkolenia Agencji Wywiadu w Starych Kiejkutach biegaczy jest dużo mniej.

Jeśli chcecie poszukać innych ciekawych przykładów, to spójrzcie w te wątki na Twitterze: 1, 2, 3, 4.

Konsekwencje

O ile informacja o tym, że kadra ABW biega po wschodniej części kompleksu treningowego nie jest krytyczna, o tyle już lokalizacja kilku pojedynczych punktów aktywności kogoś z aplikacją fitnesową w okolicy Mosulu może być poważnym problemem. W niektórych okolicach można namierzać trasy poruszania się osób mieszkających w konkretnych domach – jakość danych na to pozwala, szczególnie, jeśli zawsze trenują na tej samej trasie.

Dodatkowo Strava umożliwia namierzanie bardziej zindywidualizowane – jeśli uda się nam dodać cel do listy swoich znajomych, możemy zobaczyć dokładnie gdzie mieszkają i dokąd podróżują. Co więcej, jeśli cel nie skonfigurował odpowiednio swojego profilu prywatności, wystarczy znać jego adres email, by z takimi danymi się zapoznać. Zdarzyło się nam kiedyś lekko przestraszyć pewnego dyrektora bezpieczeństwa w bardzo poważnej firmie, który wyjątkowo konsekwentnie dba o to, by nie pojawiać się nigdzie w sieci. W Stravie w ciągu kilku minut zlokalizowaliśmy jego dokładny adres zamieszkania, ulubione trasy rowerowe i znaleźliśmy zdjęcie jego dziecka. Jeśli używacie Stravy, to pamiętajcie, że możecie ustawić „strefę prywatności”, by nawet znajomym nie pokazywała dokładnej lokalizacji miejsca zamieszkania.

Jeśli znajdziecie ciekawe ślady w Polsce, to dajcie znać – może zbierze się materiał na aktualizację artykułu.

Powrót

Komentarze

  • 2018.01.28 12:37 Tomek

    Podobnie z Endomondo, ale jeszcze ciekawszy może być tu Facebook i jego „znajomi w pobliżu” ;)

    Odpowiedz
    • 2018.01.28 13:38 Szteniek

      Badoo, Tinder, Bang czy powstający Erotrip też mają te dane i zapewne łatwo je wykorzystać…

      Odpowiedz
  • 2018.01.28 13:33 Konan Katoda

    Albo Z3S albo Niebezpicznik dawał kiedyś tłumaczenie materiałów szkoleniowych Ukrainy dla żołnierzy w Donbasie, jak używać urządzeń mobilnych, żeby cały oddział nie zaliczył nagłej salwy z Gradów bez ostrzeżenia. Widać musieli zostać kilka razy namierzeni, to się nauczyli. Jak US Army zaliczy takiego strzała to wiedzą gdzie się udać po poradę ;)

    Odpowiedz
  • 2018.01.28 13:36 Łukasz

    Nie mówiąc już o lokalizacji z Google – pokazałem to kiedyś na własnym przykładzie http://prokulski.net/index.php/2017/04/14/csi-lemur/

    Odpowiedz
    • 2018.01.28 17:14 q

      Chciałem sprawdzić jakie dane zgromadził google na mój temat. Niestety albo stety nie mam włączanej usługi historii lokalizacji (ponieważ używam własnej domeny).

      Odpowiedz
  • 2018.01.28 14:11 ff

    Ja miałem kiedyś podobny problem. zajarałem się jakimś trakerem gps. Nie był to jakiś skomplikowany sprzęt. Zapisywał tylko co jakiś czas pozycję (po wcześniejszej konfiguracji przez kompa, konfiguracja odbywała się tylko przez kompa, bo sprzęt nie miał żadnego ekranu, tylko jeden przycisk i nie łączył się z telefonem). Chodziłem po górach i zapisywałem trasy. Potem gpx-y pokazywałem na stronie tego sprzętu. Jakiś parkowiec dopatrzył, że gdzieś zboczyłem ze szlaku. Namierzyli mnie i wezwali na złożenie wyjaśnień. Od tamtego czasu wyłączam każde śledzenie. Idąc w góry zostawiam tylko sieć gsm w telefonie. Z resztą na co dzień tylko sporadycznie korzystam z nawigacji w telefonie.

    Odpowiedz
    • 2018.02.20 18:17 deepthroat

      Nigdy nie rozmawiaj z policją ani innego tego rodzaju służbami

      Odpowiedz
  • 2018.01.28 14:39 medevacs

    Skąd są dane użyte zrobienia mapy? Oczywiście nie chodzi mi o odpowiedź typu „z trackerów” tylko skąd twórcy strony mieli dostęp do hurtowych ilości danych.

    Odpowiedz
    • 2018.01.28 21:45 Arti

      Z trackerow :) Strava to twórca aplikacji do trackowania i maja ponad miliard trackow z których zrobili mapę. polecam ich API, większość danych całkiem dokładnych można sobie samemu od nich zassać

      Odpowiedz
  • 2018.01.28 15:28 Uzytkownik

    Dlaczego muszę pozwolić stronie cloudflare.com na uruchomienie skryptów, żeby zobaczyć grafiki?

    Odpowiedz
  • 2018.01.28 22:04 Remigiusz Odpowiedz
  • 2018.01.29 02:22 p

    Czyżby ktoś przerzucał kontrabandę z Obwodu Kaliningradzkiego? https://labs.strava.com/heatmap/#17.02/21.30606/54.33398/hot/all

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź do Tomek

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Jak aplikacje fitnesowe ujawniają lokalizacje tajnych obiektów wojskowych

Komentarze