Jak naprawdę działa serwis zabójców do wynajęcia w darknecie

dodał 15 maja 2016 o 21:24 w kategorii Prawo  z tagami:
Jak naprawdę działa serwis zabójców do wynajęcia w darknecie

Czy naprawdę można w tajemniczym internetowym podziemiu zlecić zabójstwo? Jak działa serwis pośredniczący między zabójcami a ich klientami? Dzięki niecodziennemu wyciekowi danych możemy zajrzeć za kulisy takiego przedsięwzięcia.

Besa Mafia to jeden z chyba najbardziej znanych podziemnych serwisów morderców do wynajęcia, działający w sieci Tor. Kilka dni temu w sieci pojawiło się kilka plików zawierających dane użytkowników, prywatne wiadomości oraz listę zleceń wykradzionych podobne z serwisu. Co ciekawe, są też polskie ślady.

Zabójcy do wynajęcia z reklamą

Strona Besa Mafia pojawiła się w Torze na początku tego roku. Według opisu miała być inicjatywą albańskiej mafii, która dysponuje zabójcami w każdym zakątku świata i chętnie przyjmie zlecenia opłacane bitcoinami. Przez kilka miesięcy na różnych forach można było trafiać na komentarze użytkowników wskazujące, że korzystali z usług serwisu i są z nich całkiem zadowoleni. Można nawet było znaleźć recenzje w zwykłym internecie i choć większość wypowiedzi brzmiała co najmniej podejrzanie, to nie brakowało osób wierzących w prawdziwość świadczonych usług.

Wygląd strony

Wygląd strony

Wiara ta musiała nieco osłabnąć w ostatnich dniach, kiedy to do internetu wyciekła spora paczka danych pochodzących rzekomo z Besa Mafia. Nie potrafimy na 100% potwierdzić ich wiarygodności, ale jeśli ktoś je specjalnie preparował, to musiał poświęcić kilka tygodni na ten projekt. Z opublikowanych danych wynika, że właściciele serwisu nie tylko nabierali klientów i ich okradali, ale także przekazywali dane zleceniodawców i ich ofiar organom ścigania.

Podpalone samochody

Serwis Besa Mafia swoimi reklamami przyciągnął uwagę niejednego demaskatora oszustw. Artykuły na jego temat wyśmiewające rzekomą prawdziwość oferty opublikował m. in. serwis Pirate dot London oraz serwis Hidden Answers działający w sieci Tor. W kwietniu administratorzy obu serwisów otrzymali linki do niepokojących filmów. Było na nich widać podpalenia prawdziwych samochodów, którym towarzyszyła kartka z personalizowanymi pozdrowieniami dla autorów negatywnych recenzji. Poniżej znajdziecie jeden z filmów, a tu zapasowe linki do tego oraz drugiego nagrania.

Trzeba przyznać, że nagrania mogą wskazywać na co najmniej poważne traktowanie tematu przez autorów serwisu, jednak w ujawnionych danych znaleźć można ich proste wytłumaczenie, które zdecydowanie nie wskazuje na istnienie jakichkolwiek zabójców.

Oszuści, wszędzie oszuści

Wśród ujawnionych danych znajdują się między innymi wiadomości ze skrzynki pocztowej autorów serwisu (preferowali taką formę kontaktu). Znaleźć tam można relacje klientów, którzy narzekają, że dwukrotnie dali się już oszukać rzekomym mordercom, wpłacili zaliczki i nic z tego nie wyniknęło oprócz straty pieniędzy. Administrator Besa Mafia zapewnia ich, ze tym razem będzie inaczej, przyjmuje płatność w BTC i przestaje odpowiadać na ich wiadomości (lub mnoży przeszkody by wyłudzić kolejny przelew).

Powszechność reklam serwisu również znajduje wyjaśnienie w ujawnionych wiadomościach. Jego twórcy oferowali 10% prowizji za każde zlecenie wygenerowane przez naganiacza, motywując spamerów do publikowania odpowiednich linków i recenzji. Dodatkowo potencjalni zabójcy mogli rejestrować się w serwisie po wpłaceniu 1 BTC – lub odrobieniu tej kwoty w formie reklam publikowanych w internecie. Ciekawy model biznesowy.

Na opublikowanej liście użytkowników nie natrafiliśmy na polskie adresy poczty elektronicznej ani brzmiące znajomo pseudonimy. Znaleźliśmy za to dwa ślady prowadzące do Polski. 27 stycznia 2016 użytkownik adresu email [email protected] wysłał wiadomość następującej treści:

I need buy a gun ( 0.22;9mm) please specify your prices and available models. The reception of the order in Poland. To order please add ammo JHP one small box. What will be the waiting time and way of deliver

Chcę kupić broń kalibru .22 lub 9mm, proszę podać dostępne modele i ceny. Odbiór zamówienia w Polsce. Do zamówienia proszę dodać małe pudełko amunicji grzybkującej. Jaki będzie czas oczekiwania i sposób dostawy

Nie znaleźliśmy śladów odpowiedzi. Więcej wiadomości wymienił użytkownik [email protected], który najwyraźniej miesiąc temu chciał zgłosić się do pracy:

Do you have any jobs in Poland, especially in the south part of Poland?
This can be murder or intimidation, no matter … but have you a lot of orders from the south part of Poland?

Czy macie zlecenia w Polsce, szczególnie w Polsce południowej? Może być morderstwo albo zastraszenie, nie ma znaczenia… Dużo macie zleceń z Polski południowej?

W późniejszej korespondencji widać także wątek podpalania samochodów, jednak nie wiemy, czy do jakiegoś podpalenia w tym wypadku doszło. Znaleźć jednak można wyjaśnienie jak doszło do podpaleń opisanych powyżej – było to „testowe zlecenie” dla jednego z kandydatów na zabójców, który otrzymał za nie 300 dolarów. Za kolejne miał otrzymać następne przelewy, jednak więcej pieniędzy już nie zobaczył.

Podsumowanie

Epilogiem niech będzie informacja, że w wiadomościach widać kilka przypadków, gdzie administratorzy serwisu przesyłali amerykańskiej policji informacje o zleceniach wskazujących na obywateli USA jako cele ataków. Wygląda zatem na to, że najpierw oszukiwali klientów oraz potencjalnych zabójców, a następnie przekazywali ich dane organom ścigania. Troll roku, a do tego całkiem nieźle płatny – i tak zapewne wyglądają wszystkie tego typu usługi w darknecie.

Źródła: 1, 2