Oszuści oszukują, wszyscy (oprócz ofiar) zarabiają i nikomu to nie przeszkadza

dodał 19 lipca 2019 o 18:45 w kategorii Socjo  z tagami:
Oszuści oszukują, wszyscy (oprócz ofiar) zarabiają i nikomu to nie przeszkadza

Sezon wakacyjny w pełni, ale SMS-owi wyłudzacze nie próżnują – rejestrują coraz to nowe domeny, zastawiają pułapki na łatwowiernych internautów. Zdarza się też, że podkradają sobie nawzajem skrypty, jak w opisanym niżej przypadku.

Jeden z naszych Czytelników otrzymał za pośrednictwem Messengera na Facebooku wiadomość o treści: [Imię] co ty robisz na tych fotkach? :O Pobierz i zobacz :( pliki-pobieeralniaa.eu :O

Ustaliliśmy, że podobne wiadomości dotarły do wielu użytkowników tego serwisu, różniły się od siebie tylko adresem URL, pod którym miały znajdować się zdjęcia. Domeny rejestrowane w tej kampanii charakteryzowały się licznymi literówkami oraz europejską końcówką .eu. Wśród zidentyfikowanych przez nas domen znalazły się np. footoografie-pobieralnia.eu, pobiieerz-fotografiee.eu, fotoografie-pobierz.eu.

Po kliknięciu w link – i szybkim przekierowaniu z użyciem należącej do Twittera domeny t.co – trafiliśmy na stronę pobieralnie-plikow.eu. Zaglądając do źródła, mogliśmy się przekonać, że zamieszczony na niej licznik pobrań nie działa jak należy. Przyciski Lubię to i Udostępnij odnosiły się do porzuconego jakiś czas temu fanpage’a I love cinema. Widniejące u góry linki do forum, regulaminu i strony kontaktowej okazały się nieaktywne.

Oszustwem śmierdziało na kilometr, ale kliknęliśmy w przycisk Pobierz (nie bierzcie z nas przykładu). Po krótkiej symulacji skanowania otrzymaliśmy werdykt: plik czysty.

Kolejne kliknięcie w przycisk Pobierz i zobaczyliśmy to, czego się spodziewaliśmy od samego początku, czyli zachętę do wysłania SMS-a, w tym konkretnym przypadku o treści ST.PP pod numer 92550.

Koszt takiego SMS-a to 25 zł netto, czyli de facto wysyłający straci 30,75 zł brutto. Na stronie nie znajdziemy takiej informacji, nie mówiąc już o danych firmy świadczącej usługę. To karalne.

Z prawniczego punktu widzenia

Dokładniej nam to wyjaśnił Łukasz Wroński, radca prawny z Kancelarii Prawnej BWHS:

Opisana praktyka narusza przepisy prawa telekomunikacyjnego, które regulują zasady świadczenia usług o podwyższonej opłacie oraz inne przepisy dotyczące ochrony konsumentów.

Powinniśmy pamiętać, że legalne świadczenie usług o podwyższonej opłacie, czyli usługi telekomunikacyjnej obejmującej dodatkowe świadczenie, wymaga przede wszystkim spełnienia szeregu obowiązków informacyjnych.

Przed skorzystaniem z takich usług użytkownicy powinni otrzymać ze strony podmiotu, podającego do publicznej wiadomości informację o usłudze, szereg istotnych danych dotyczących m.in. ceny za jednostkę rozliczeniową usługi albo ceny za połączenie, a także nazwę podmiotu realizującego dodatkowe świadczenie.

Najbardziej istotne dla konsumenta są informacje o koszcie świadczonych usług, który niejednokrotnie może wynosić kilkadziesiąt lub kilkaset złotych. Nie mniej ważne są również dane identyfikujące podmiot udostępniający dodatkowe świadczenie.

Informacje powinny zostać dostarczone w sposób jednoznaczny i niewprowadzający konsumenta w błąd.

Dodatkowe informacje określające zasady świadczenia takiej usługi mogą zostać określone w udostępnionym użytkownikom regulaminie świadczenia usług.

Ponadto, gdy usługa o podwyższonej opłacie świadczona jest w sposób powtarzalny na podstawie uprzedniego oświadczenia woli abonenta, dostawca usług telekomunikacyjnych jest obowiązany podać informację o zasadach korzystania z usługi w przejrzysty i czytelny sposób, uzyskać zgodę abonenta na świadczenie usługi o podwyższonej opłacie bezpośrednio przed rozpoczęciem jej świadczenia oraz umożliwić abonentowi dokonanie skutecznej i natychmiastowej rezygnacji z usługi w każdym czasie, w sposób prosty i wolny od opłat.

W przypadku zetknięcia się przez konsumenta z zaskakującą ofertą lub niespodziewaną promocją apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności. Zwykle bowiem takie okazje mogą wywołać skutki odwrotne do zamierzonych.

Należy także pamiętać o możliwości określenia progów kwotowych dotyczących świadczenia usług o podwyższonej opłacie w ramach posiadanej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych.

W przypadku gdy abonent nie określił progu kwotowego u swojego dostawcy usług telekomunikacyjnych, próg ten wynosi 35 złotych dla każdego okresu rozliczeniowego. Próg kwotowy może być w każdym czasie zmodyfikowany przez konsumenta.

Więcej informacji o limitach kwotowych znajdziecie w artykule pt. Jak zablokować niepotrzebne usługi telekomunikacyjne – kłopoty i pułapki.

Dlaczego oszuści użyli domen .eu

Zacznijmy rekonesans od tego, co najbardziej rzuca się w oczy, czyli zarejestrowanych przez oszustów domen z końcówką .eu. Kontrolę nad takimi domenami sprawuje niekomercyjna organizacja EURid, a w prowadzonym przez nią rejestrze WHOIS można sprawdzić, kto co zarejestrował. Interesujące nas domeny zostały utworzone w okresie od 30 czerwca do 11 lipca br. przez różne, realnie istniejące firmy z Białego Dunajca, Kutna i Wejherowa. No, prawie…

Wszystkich rejestracji dokonano za pośrednictwem spółki NetArt Registrar, która należy do nazwa.pl i posiada akredytację EURid. Na stronie nazwa.pl trwa właśnie promocja, w ramach której każda firma może zarejestrować jedną domenę .eu na rok za 0 zł. Wystarczy założyć panel klienta, podając jej NIP. Weryfikacja odbywa się w ciągu 15 minut – poinformowała nas konsultantka na LiveChacie. W razie wątpliwości klient proszony jest o przesłanie drogą mailową dokumentów potwierdzających istnienie firmy.

Oszuści dostrzegli pole do nadużyć i nie omieszkali je wykorzystać. We wszystkich badanych przez nas przypadkach posłużyli się danymi małych firm, które w rejestrze CEIDG nie miały wpisanego numeru telefonu ani adresu e-mail, nie mówiąc już o stronie internetowej. Mogli dzięki temu, nie wzbudzając podejrzeń, podać rejestratorowi własne dane kontaktowe. Co ciekawe, za każdym razem było to inne konto w serwisie pocztowym WP.

Pożyczony skrypt

Zanim oszukańcza strona została usunięta, zdążyliśmy zbadać jej źródło i znaleźć w nim odniesienia do nieistniejącego od ponad dwóch lat programu zbierania punktów KingPrizes. Jego działanie w 2016 r. dość dokładnie opisał Dziennik Internautów. Punkty można było zdobywać m.in. dzięki SMS-om o podwyższonej opłacie. W źródle strony pobieralnie-plikow.eu znaleźliśmy zachętę do wysłania dwóch SMS-ów o treści EP.WYGRANA pod numer 92521 (choć na samej stronie takiej informacji nie było). Spółka Teleaudio Dwa, zarządzająca podanym numerem, w odpowiedzi na nasze zapytanie poinformowała, że 31 marca 2017 r. wyłączyła usługę ze względu na podejrzenie nadużycia.

Zanim do tego doszło, osoby korzystające z programu KingPrizes zdążyły na przykład założyć na Facebooku fałszywy profil Media Expert – Czyszczenie magazynów. Rzekomi zwycięzcy zorganizowanego na nim konkursu byli odsyłani na stronę bliźniaczo podobną do pobieralnie-plikow.eu, zobaczcie zresztą sami, bo Webinsider udokumentował to oszustwo bardzo starannie. Nas najbardziej zainteresował regulamin, w którym znaleźliśmy oba podane w tym artykule numery, czyli 92521 i 92550.

Czy pomysłodawcy kampanii z 2017 r. mogli stać również za ostatnimi wyłudzeniami SMS-ów? Nie bardzo, ponieważ dwa miesiące później zostali aresztowani przez policję. Akcja miała charakter ogólnokrajowy i skończyła się zatrzymaniem ośmiu podejrzanych, którzy w latach 2014–2017 mieli doprowadzić 160 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wysyłanie SMS-ów Premium. Jakby tego było mało, w jednym z przeszukiwanych pomieszczeń odkryto właz do podziemia, gdzie – według artykułu na stronie policji – znaleziono kilkaset krzaków konopi indyjskich o wadze ponad 90 kg i ujawniono nielegalne przyłącze energii elektrycznej. W efekcie prokurator przedstawił zatrzymanym aż 35 zarzutów o popełnienie przestępstw zagrożonych karą pozbawienia wolności do lat 8.

Z tego względu bardziej prawdopodobne wydaje się nam, że organizatorzy najnowszej kampanii po prostu skopiowali cudzy szablon strony, niezbyt umiejętnie dostosowując go do swoich potrzeb. Świadczą o tym chociażby liczne odwołania do nieistniejącej już platformy pp.moneyking.pl, za pośrednictwem której miało odbywać się np. sprawdzanie poprawności wpisanych kodów, otrzymanych po wysłaniu SMS-a pod odpowiedni numer.

Ustaliliśmy, że właściciel strony pobieralnie-plikow.eu ograniczał się do zbierania kodów podawanych przez użytkowników. Zapytaliśmy spółkę Teleaudio Dwa o możliwy cel tego typu działań. Spółka przekierowała nasze zapytanie do swego klienta – firmy Cashbill, która obsługuje interesujący nas numer. Wyjaśnienia w tej sprawie nie uzyskaliśmy, dowiedzieliśmy się jednak, że usługa wymagająca wysłania SMS-a o treści ST.PP pod numer 92550 jest prowadzona przez Gift Investments z Sosnowca. Taka firma rzeczywiście istnieje, szkopuł w tym, że w rejestrze CEIDG nie ma podanego adresu e-mail, strony internetowej ani numeru telefonu – podobnie jak w innych badanych przez nas przypadkach, co utrudnia weryfikację. Zadeklarowany przez firmę adres prowadzenia usługi to: http://pobierz-pliczek.eu/regulamin.html. Możemy na tej stronie przeczytać m.in.:

2. Serwis pobierz-pliczek.eu przekierowuje jedynie na zewnętrzne strony nie gwarantując przy tym poprawnego działania zewnętrzych stron.

3. Prezentowane w serwisie internetowym informacje o produktach oraz usługach itp. nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 i nast. Kodeksu Cywilnego.

4. Właściciel strony nie podonosi odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub/ i utracone korzyści, bezpośrednio i pośrednio wynikające z korzystania z serwisu internetowego lub informacji w nim zawartych.

Na końcu widnieje zgodna z prawdą informacja o koszcie wysłania SMS-a (25 zł netto / 30,75 zł brutto). Teleadio Dwa i Cashbill ku naszemu sporemu zaskoczeniu nie znalazły do tej pory podstaw do zablokowania usługi, używanej w tym wypadku do oszukiwania internautów. Tymczasem strona pobierz-pliczek.eu – jak można było oczekiwać – jest wierną kopią wcześniej omawianych, z tą tylko różnicą, że link do regulaminu jest na niej aktywny.

Po kliknięciu w przycisk Pobierz przenosimy się tym razem na stronę http://pobierz-pliczek.eu/platnosci/example.php, która wygląda następująco:

Ktoś tu chyba dalej bawi się cudzymi skryptami… Sprawdziliśmy też oczywiście, kto zarejestrował domenę pobierz-pliczek.eu – okazało się, że całkiem inna firma, tym razem z Pyskowic, która wpisując się do rejestru CEIDG, oczywiście, nie podała danych kontaktowych.

Aktualizacja: Firma Teleaudio Dwa poinformowała, że usługa na stronie pobierz-pliczek.eu została zablokowana.

Podsumowanie

Naciągacze stosują różne taktyki, by wymusić na potencjalnych ofiarach wysłanie kosztownego SMS-a lub zapisanie się do subskrypcji. Często wykorzystują social media, niekiedy schodzą do podziemia, ale nie przeszkadza im to w skutecznym oszukiwaniu internautów. Kampania pod hasłem „co ty robisz na tych fotkach” została chwilowo wstrzymana, ale może wkrótce powrócić w nowej odsłonie. Nie dajcie się nabrać i ostrzeżcie mniej świadomych znajomych, jeśli natomiast natkniecie się w internecie na podobne nadużycia – zapraszamy do kontaktu.