30.09.2015 | 15:45

Adam Haertle

Polskie służby celne i skarbowe zażądały od Apple danych 241 509 urządzeń

Według najnowszego raportu Apple opisującego współpracę z organami ścigania na całym świecie Polska pobiła w ostatnich półroczu wszystkie rekordy. Z łącznie 350 tysięcy zapytań wszystkich krajów, 240 tysięcy nadeszło z Polski.

Raport Apple pod tytułem Rządowe Zapytania o Informacje obejmuje okres od 1 stycznia do 30 czerwca 2015. Polska zajmuje w nim miejsce bez precedensu, odpowiadając za prawie 70% wszystkich zapytań dotyczących urządzeń Apple. Komentarz w raporcie wskazuje, że autorem zapytań były instytucje odpowiedzialne za sprawy celne i skarbowe.

Regularne raporty

Zwyczajem dużych dostawców usług internetowych w USA stają się regularnie publikowane raporty na temat liczby zapytań otrzymywanych od poszczególnych krajów. Apple równiez publikuje takie dane. Najnowszy raport firmy jest jednak dla nas ogromnym zaskoczeniem. Do tej pory Polska nie wyróżniała się szczególnie na tle innych krajów, lecz tym razem przepaść jest ogromna.

Wybijamy się w kategorii „Zapytania o urządzenia”, które wg opisu w większości przypadków oznaczają informacje o urządzeniach zagubionych lub skradzionych (zapewne to tłumaczenie dotyczy innych krajów z listy) oraz zapytań o dane identyfikacyjne klientów podane w tracie rejestracji urządzeń w Apple oraz dat, gdy urządzenia te korzystały z usług Apple (to zapewne przypadek Polski). Jednostką pomiaru jest tutaj numer seryjny urządzenia.

Tak wygląda zestawienie dla Europy, części Azji i Afryki:

Zestawienie zapytań

Zestawienie zapytań

Na łącznie 301 864 zapytania z trzech kontynentów, 241 509 przyszło z Polski (drugie na liście Niemcy wygenerowały ponad 10-krotnie mniej zapytań). Polskie zapytania przyszły w formie 53 różnych pism, z których 28 skutkowało przekazaniem danych w jakiejkolwiek formie. Niestety nie wiemy, jakiej liczby urządzeń dotyczyły odpowiedzi udzielone pytającym.

Kto pytał i dlaczego?

Polska jako jedyna doczekała się komentarza w raporcie. Brzmi on

Poland:predominately requests from Polish Customs and Revenue Authorities

co można przetłumaczyć jako

Polska: zapytania głównie od organów celnych i skarbowych

Kogo w polskiej służbie celnej i organach skarbowych mogą interesować dane posiadaczy 241 tysięcy urządzeń Apple? Raczej nie chodziło tutaj o poszukiwania zagubionych iPhonów. To co przychodzi nam do głowy, co może łączyć te dwa organy i wiązać się ze skalą zapytania, to:

Nie znamy jednak odpowiedzi na to pytanie – może ktoś z naszych Czytelników będzie potrafił jej udzielić.

Powrót

Komentarze

  • 2015.09.30 15:56 Szymon

    Był mega biznes na wywozeniu iPhonow na wschód. Słyszałem historie od znajomych którzy maja celników w rodzinie, że wozili tam paletami. Może urząd skarbowy i celny teraz śledzą te transporty czy wszystko jest rozliczne prawidłowo. A tam wał jakoś musiał być.

    Odpowiedz
    • 2015.09.30 19:51 hihot.md

      Nic nie wozili. Towar nie istniał ale zwrot VAT i owszem.

      Odpowiedz
      • 2015.09.30 20:44 noname

        Wywozili, nawet po kilka razy ten sam sprzęt, teraz identyfikujesz telefon po imei i s/n i sprawdzasz czy to nie fake.

        Odpowiedz
  • 2015.09.30 16:03 Radek

    GNOJE!!!!!!!!!!

    Odpowiedz
  • 2015.09.30 16:27 te bit

    Wygląda to tak, jakby większość posiadaczy Ogryzka bylo przestępcami. Może tutaj jest sedno tej sprawy. Tak po prostu… :v

    Odpowiedz
  • 2015.09.30 17:44 Gierek

    Pani i Panowie… to jest bananowa republika.
    25 lat wolności :))))))))))))))))

    Odpowiedz
  • 2015.09.30 19:57 Juzio

    polszczaja chujniaja

    Odpowiedz
  • 2015.09.30 20:12 ;)

    Według mnie to mafia rządowa, patrz słowniki w celu wyjaśnienia. W kraju postkomunistycznym tak dla zasady identyfikują wszystkich uzytkowników, dlaczego ? , bo mogą …. Sprawa dotyczy pewnie wszytkich użytkowników telefonów z każdym systemem , dlaczego ? , bo im wolno …. Dlaczego ? odpwowiedź znasz … Kontrola najwyższym stopniem zaufania. No bo jakby jeden się wyrwał to my go …. Innymi słowy to zarządzanie strachem …. dlaczego ? pomyśl sam …

    Odpowiedz
    • 2015.09.30 21:01 Duży Pies

      Człowieku, przestań bredzić!
      Akurat celnicy nie parają się inwigilacją tak jak np. robi to ABWehra.
      .
      Inwigilacja – oczywiście istnieje i będzie narastać, bo życie przeniosło się do Sieci. Pokusa żeby nie śledzić obywateli, jest zbyt duża dla niektórych służb. Będą nas inwigilować.
      .
      Ale oprócz inwigilacji, inne państwowe organa muszą kontrolować przepływ towarów i nakładać cła i podatki. Bo z tego zasilana jest państwowa kasa.
      To że te pieniądze są też często zmarnowane i rozkradzione przez skorumpowanych obywateli, to inna sprawa…
      .
      Chcesz aby było w Polsce lepiej?
      W obliczu zła które zaobserwujesz, nie pozostań obojętny i złóż zawiadomienie do odpowiednich służb. Jest Policja, Prokuratura, Służba Celna, CBA, CBŚ…

      Odpowiedz
      • 2015.09.30 21:52 MatM

        Ostatni akapit zabrzmiał jak slogan kampanii społecznej :-)

        W tym wszystkim ciekawe jest jednak coś innego – czy i dlaczego posiadacze urządzeń Appla zostali szczególnie wyróżnieni przez polskich urzędników/funkcjonariuszy. Być może posiadacze Samsungów czy LG też są w kręgu zainteresowań skarbówki tylko te firmy nie publikują raportów?

        No a może chodzi Państwu o windykację cwaniaków co to udają się na wyspy po najnowsze iPhony celem ich odsprzedaży w Polsce zanim pojawią się w sklepach. Zaskakująco wielu ludzi lubi się tak lansować.

        Odpowiedz
        • 2015.10.01 06:42 Duży Pies

          Wiesz co?
          Mam nadzieję że jakiś procent moich komentarzy będzie inspirujący dla czytających Z3S.
          Ja wierzę w to co piszę.
          No i wszystko jest względne. Nawet inwigilacja! Czasem niezbędna w pracy operacyjnej, gdy trzeba uporządkować świat wokół nas, z ludzi którzy nie wiedzą jak żyć według norm społecznych…
          Szkoda że gimbusy i forumowe durnie tego nie rozumieją.

          Odpowiedz
          • 2015.10.01 11:50 Raban

            Duży Pies: Tobie chyba epoki się pomyliły… Praca operacyjna… Szkoda, że jej nie było jak przez ostatnie 25 lat okazało się, że za czasów PRL to same anioły były. Nie słyszałem o procesach sędziów, prokuratorów, milicjantów, żołnierzy, donosicieli i innych w kontekście „służby” w PRL-u.
            Inwigilacja jest względna…
            Mam dziwne wrażenie, przepraszam jeśli się mylę, że jesteś na garnuszku podatników. Służby mundurowe – nieroby pierwszej klasy – to nie dotyczy strażaków.

          • 2015.10.01 12:49 Duży Pies

            @up

            „jesteś na garnuszku podatników”
            Oczywiście że jestem. Nie ja jeden.
            .
            „Służby mundurowe – nieroby pierwszej klasy” – wypowiedź na poziomie gimnazjum.
            .
            „to nie dotyczy strażaków”
            Widzę jak się tym znasz. Akurat mam dostęp do informacji o ilości zgłoszeń które obsługują służby, w tym PSP.
            No i zmartwię cię mądralo – PSP ma o wiele mniej zgłoszeń niż np. Policja lub PRM.
            PSP ma dobry PR, ma dobry odbiór społeczny – na ludzi działa mit bohaterskiego strażaka, itp.
            .
            Uważam że policjant idący na interwencję domową, częściej i bardziej ryzykuje od pana od sikawki.

          • 2015.10.02 11:33 ?

            Co ty robisz na tej stronie w godzinach pracy? Może akurat masz wolne?;)
            Za pisanie postów podatnicy Tobie płacą? „(…) uważam, że…(…).” To są Twoje obowiązki?

            We wszystkich instytucjach państwoych powinni poblokować FB, NK.
            Internet tylko do pracy. Może większość powinna mieć tylko dostęp do e-mail.
            Może wówczas w tym kraju było by lepiej.

          • 2015.10.20 00:05 jonu

            co to jest „norma spoleczna”?

      • 2015.10.01 11:37 J-24

        Nie ma czegoś takiego jak CBŚ, jest natomiast CBŚP.

        Odpowiedz
  • 2015.09.30 21:01 Imię

    To przez upadek hacked teamu :( Początek końca mokrych snów o potędze

    Odpowiedz
    • 2015.10.02 10:13 Paweł Nyczaj

      Raczej Hacking Teamu. jednak w tym przypadku żądania celników i skarbówki kierowane do Apple mają związek z wyłudzeniami VAT głównie właśnie na iPhonach.

      Odpowiedz
  • 2015.09.30 21:35 paw

    chory kraj i tyle.komusze przyzwyczajenia do inwigilacji naszych chłopców nie mają granic

    Odpowiedz
  • 2015.10.01 01:33 jan

    A wiadomo, czy apple udostępniło te dane w/w urzędom?

    Odpowiedz
    • 2015.10.01 08:29 Łukasz

      Wiadomo, spójrz na ostatnią kolumnę w tabeli.

      Odpowiedz
      • 2015.10.01 10:40 geegee

        Wiadomo tyle, że odpowiedzieli na 28 z 53 żądań. Nie wiadomo ilu urządzeń dotyczyły odpowiedzi.

        Odpowiedz
  • 2015.10.01 12:17 Sławek

    Postaram się w kilku zdaniach wyjaśnić po co tak naprawdę skarbówka sprawdza te wszystkie numery IMEI. Informację jakie posiadam są że tak powiem z pierwsze ręki, ręki poszkodowanego przez system.
    A więc po kolei.

    Prawdą jest że od roku 2011 do lipca 2015 do Polski wjechały ogromne ilości telefonów Iphone. Jak się okazało ten produkt stał się bardzo dobrym narzędziem do wyłudzania podatku VAT dla grup zajmujących się tym procederem. Powód jest prosty, towar jest bardzo mały, lekki i stosunkowo drogi. Można go beż żadnego problemu nabyć za granicą np. Angli i w ilościach Hurtowych sprowadzić do Polski. Wydawało by się, że niema w tym nic nadzwyczajnego, a i owszem tylko że 95 % importu organizowany był przez ludzi biorących w karuzeli podatkowej. Towar trafiał do Polski w sposób całkowicie legalny, pierwsza firma która nabywała ten towar miała obowiązek odprowadzić VAT do państwa ale oczywiście nie robiła tego. Towar odsprzedawał dalej, innym podmiotom krajowym niemal w 100 % firmom które nie zdawały sobie sprawy że ów ich dostawca po współpracy około 5 -6 miesięcy zniknie i nie odprowadzi podatku VAT. To jest klasyczna pierwsza część procederu wyłudzania podatku VAT. Pojawia się następne pytanie – co dalej dzieje się z towarem no bo przecież telefony wjechały już na teren Polski. Sprawa jest prosta, firma która wprowadziła towar do polski tzw. SŁUP odsprzedaje ten towar firmom które legalnie działają od wielu lat na terenie Polski. łańcuszek takich firm jest różny czasem krótki czasem dłuższy. Każda z firm generują zysk sprzedając ten towar dalej. Cześć sprzedaje go w Hurcie część w detalu zarówno w Polsce jak i klientów z zagranicy. W tym schemacie niema nić dziwnego, wszystkie firmy odprowadzają podatki itp. oprócz oczywiści tej pierwszej która jako pierwsza wprowadziła towar na teren RP tzw. SŁUP.

    W ślad za takim schematem działania ,który jest całkowicie legalny i firmy będące po kilka lat na rynku biorące w tym udział nie zdają sobie jeszcze sprawy że tak naprawdę wdepnęły lekko w GÓWNO – ale to za chwile opisze co i jak.
    Identyczny schemat działania jak ten wyżej organizowany jest przez ludzi i firmy które powstają i mnożą się z myślą o świadomym działaniu na szkodę Państwa i wyłudzaniu podwójnego podatku VAT. Jak to działa ? już opisuje:
    1. Telefony Iphone trafiają z np. Angli do Polski. Polska firma to typowy SŁUP który nie odprowadzi podatku VAT 213%.
    2. Towar sprzedawany jest do kliku firm założonych przez oszustów lub ludzi opłacanych przez oszustów, którzy też nigdy nie odprowadzą ani złotówki do fiskusa.
    3. Ostatnia firma w Polsce odsprzedaje ten towar np. do Dani i tym samym występuję do Urzędu skarbowego o zwrot VAT naliczonego zgodnie za zasadą handlu wewnątrz wspólnotowego. Co robi nasz aparat fiskalny ?? wypłaca po raz kolejny VAT 23 % na rączki zorganizowane grupy. Procedury sprawdzania jakie posiada Urząd Skarbowy są tak złe i mało skuteczne, że panowie oszuści w bardzo łatwy sposób kiwają na prawo i lewo aparat skarbowy.
    Jak czytam lub też słucham wypowiedzi przedstawicieli skarbowych o ich metodach i skuteczności to ogarnia mnie śmiech. Zarówno Urząd Skarbowy jak i Urząd Kontroli Skarbowej jedyne co potrafi skutecznie robić to gnębić firmy które w sposób nieświadomy dotknęły się do telefonów i nie zdawały sobie sprawy jakie to wywoła konsekwencje, narażając się tym samym na wieloletnie zmasowane kontrole przez aparat skarbowy. Wszyscy autorzy oraz świadomi uczestnicy KARUZEL podatkowych już dawno pozamykali i posprzedawali firmy obywatelom czarnego lądu , odpoczywają w ciepłych miejscach na ziemi i mają się nadzwyczaj dobrze. W przypadku telefonów komórkowych Polski Aparat Skarbowy potrzebował aż 3,5 roku aby wprowadzić tzw. odwrócony VAT i tym samym skutecznie zatrzymać tego rodzaju proceder. Przypadek ??:-) a może jednak nie. Dla przypomnienia, w większości krajów UE już od dawna na takiego rodzaju sprzęt jest odwrócony podatek VAT.

    Podsumowując ten wątek: Aparat skarbowy po zorientowaniu się że z budżetu Państwa wypływa ogromna ilość pieniędzy nakazał wstrzymać wszystkie wypłaty zwrotu VAT i wszczynać kontrole w pomiotach które jeszcze funkcjonują co oczywiście oznacza że tych które działały w sposób legalny. Jak wiadomo Ci co mieli coś na sumieniu to już ich niema tzw. Znikający Podatnik.

    Zapytanie jakie wystosował Aparat Skarbowy czy też Celny do APPLE ma za zadanie ustalić gdzie były aktywowane telefony, które brały udział w obrocie handlowym pomiędzy Polską a innymi krajami. Należy jednak zaznaczyć że aktywowany telefon nie oznacza że jest on wyjęty z opakowania a tym bardziej włączany. W tym momencie powstaje pytanie w jaki sposób Parata Skarbowy wchodzi w posiadanie numerów IMEI na telefony. Odpowiedź jest prosta: Urzędy skarbowe jak i Urzędy kontroli skarbowej w sposób masowy prowadzą kontrolę krzyżowe i jedno z żądań jakie maja to jest wskazanie numerów IMEI telefonów jakie sprzedawała dana firma. Z punktu widzenia firmy mam do Urzędników kilka pytań: gdzie jest napisana lub jaka ustawa mówi o tym abym prowadził taka ewidencję, czy jeśli sprzedaję inne urządzenia AGD RTV to też mam spisywać numery seryjne ??? , nigdzie nie jest to napisane ani żaden urzędnik nie potwierdza czegoś takie.

    Ustalenie miejsce aktywowania telefonu komórkowego, otworzy urzędnikom kolejną furtkę na udawadnianie w swoich protokołach pokontrolnych że dana firma czy też podatnik nie mógł zakupić tych telefonów ponieważ były one już aktywowane wcześniej niż faktura zakupu np. w Angli. Taka argumentacja jest od początku do końca zła, kłamliwa, nietrafiona. Daje ona jednak możliwość dalszej polemiki z licznymi sporami pomiędzy urzędnikami, firmami czy też Doradcami Podatkowymi reprezentującymi firmy. Taka działanie Urzędów Skarbowych w naturalny sposób przedłuża toczące się spory i tym samym wstrzymuje się wypłaty VAT dla legalnie działających podmiotów.

    Może powstać kolejny pytanie dlaczego to dotyczy właśnie telenów Iphone a nie Samsung, odpowiedź jest prosta: Iphone jest bardziej popularnym telefonem co nie oznacza że jest lepszy i zawsze znajdzie się na niego klient końcowy (Janek, Asia , Hemlut czy Dima) Dodatkowo jest drogi i w łatwy sposób dostępny w dużych ilościach hurtowych – co dla oszustów podatkowych ma kluczowe znaczenie.
    A tak na marginesie, nie słyszałem aby po wprowadzeniu odwróconego VAT na telefonu proceder dalej trwała. Ktoś może powie na telefonach może nie ale na czym innym tak. Niestety ale muszę się z tym zgodzić, aparat skarbowy w dalszym ciągu jest daleko w DUPIE ze swoimi metodami przeciwdziałaniu tego procederu.

    I na koniec :-)

    Obawy normalnych użytkowników telefonów Iphone 4/5/6 , ludzi którzy prowadzą normalne życie są bez zasadne i nie maja się czego obawiać. Jeśli nawet macie schowane w lodówce w zamrażalniku odrobine kasy na czarną godziną i zrobiłeś foto swoim Iphone aby o tym pamiętać to zapewniam CI nikogo to nie interesuję :-).

    Mam nadzieje że chodź w małym stopniu udało mi się rozwiać pewne wątpliwości i odpowiedzieć na niektóre pytania.

    Pozdrawiam
    Prezes firmy skutecznie męczonej przez Aparat Skarbowy.

    Odpowiedz
    • 2015.10.02 10:10 Paweł Nyczaj

      Wyczerpująco wyjaśniłeś, o co chodzi. Myślę, że po wprowadzeniu odwróconego VAT nabywanie telefonów będzie bezpieczniejsze, bo dotychczas uczciwa firma mogła nieświadomie władować się w przekręt nie wiedząc, iż kupuje telefony od oszusta. Ogólnie na małe, ale drogie i chodliwe towary powinien być odwrócony VAT.

      Odpowiedz
    • 2015.10.02 22:17 MatM

      Dlatego jedna z podstawowych zasad w rozliczaniu VAT to – nie prosić o zwrot podatku, tylko zaliczyć go na następny okres rozliczeniowy.
      _
      Kiedy obywatel wyciąga rękę po pieniądze do Państwa to musi się liczyć z tym, że Państwo mu tę rękę odetnie.
      _
      Jeżeli spokojnie i terminowo składa się deklaracje, w których są nadwyżki w naliczonym VAT, które przenosi się na nast. okres, nikt nie będzie w skarbówce z automatu się tym interesował (oczywiście zależnie od kwoty). No chyba, że ruletka wylosuje do kontroli po NIP-ie.

      Odpowiedz
      • 2015.10.04 07:55 takwlasnie

        @MatM ale jak np. sprzedajesz hurtem za granicę to już sobie tak nie rozliczysz bo nie generujesz takich kosztów, ani nie sprzedajesz w kraju, a wewnątrzwspólnotowo nie opłacają Ci VAT.

        Poza tym czasami jest tak, że firma musi zainwestować hajs i po prostu potrzebuje zwrotu VAT natychmiast do obrotu bo jest w złej kondycji finansowej.

        Także niestety nie zawsze jest się w takiej komfortowej sytuacji, że można sobie odliczyć później :( I wtedy są problemy…

        Odpowiedz
      • 2015.10.10 07:36 Qwert

        Jesteś w błędzie, jesli nawet nie zwrócisz sie o zwrot a jedynie przeksiegujesz na następny okres rozliczeniowy to w przypadku kiedy twój dostawca nie uiści vatu karbówka przyjdzie do ciebie po ten VAT

        Odpowiedz
  • 2015.10.01 12:49 Przemko

    Komusze przyzwyczajenia do inwigilacji – ale do złodziejstwa to już nie komusze przyzwyczajenia. W sumie racja, za komuny takiego złodziejstwa na rympał nie było, to dorobek III RP. Jak ta cała ustawa o VAT, od początku robiona pod złodziei.

    Odpowiedz
  • 2015.10.02 18:02 Jam

    @Sławek: popełniłeś podstawowy błąd w rozumowaniu. Dlaczego legalna firma(ostatni podmiot) miała by dostać zwrot podatku VAT, który nie został zapłacony?

    Chodzi o kontrolę nie ovatowanych telefonów i odzyskanie nie należnego zwrotu VAT. Także jeżeli ktoś kupił lewy telefon i odpisał sobie to będzie musiał zwrócić ten podatek. Jeżeli kupił świadomie (np. po wyjątkowo niskiej cenie lub duże ilości)lewy telefon to jeszcze będzie musiał się tłumaczyć i pewnie dojdzie kara.

    Okazyjne ceny się rzadko zdarzają.

    Odpowiedz
    • 2015.10.05 10:29 Sławek

      Jam Twoje stwierdzenie jest słuszne ale tylko pod pewnymi warunkami jeśli :
      1. świadomie uczestniczysz w tego rodzaju transakcjach
      2. telefony jakie pojawiały się w obrocie wcale nie miały super atrakcyjne ceny, ta cena była bardzo zbliżona do realnej panującej na rynku. Za to dostępność do towaru była nie ograniczona co było kluczową różnicą do oficjalnego obiegu telefonów.
      3. masz jakiś skuteczny sposób szybkiego wyeliminowania dostawcy który oferuje Ci towar i co do którego masz pewność że pochodzi z nieovatowanego przekrętu. Zapewniam Cię że niema skutecznej metody i nawet sami urzędnicy skarbowi to potwierdzają. To co opisałem powyżej to czysta praktyka stosowana przez oszustów a to co Ty przedstawiłeś to czysta teoria które niewiele ma wspólnego z tym co faktycznie się działo lub dzieję a na pewno dziać będzie. Moje rozumowanie nie bierze się z teorji , tylko z praktyki. Dal przykładu : postaraj sobie sprawdzić sprzedawcę który swystawia jakimś tam przedmiot np. a na allegro i postaraj się ustalić w 100 % że towar jaki sprzedaje jest prawidłowo ovatowany czy też nie pochodzi z karuzeli podatkowej.

      Życzę powodzenia i wytrwałości

      Sławek

      Odpowiedz

Zostaw odpowiedź do Paweł Nyczaj

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Polskie służby celne i skarbowe zażądały od Apple danych 241 509 urządzeń

Komentarze