Silne ataki na kluczowe elementy infrastruktury internetu

dodał 7 grudnia 2015 o 09:03 w kategorii DDoS  z tagami:
Silne ataki na kluczowe elementy infrastruktury internetu

Tydzień temu miało miejsce dość istotne wydarzenie związane z bezpieczeństwem internetu, które jednak nie trafiło na pierwsze strony mediów. Ktoś przypuścił zmasowany atak na główne serwery infrastruktury DNS.

Za rozwiązywanie (tłumaczenie) nazw domenowych na adresy IP odpowiada ogromna ilość serwerów DNS na całym świecie, ale w dane zasila je 13 głównych serwerów, wyposażonych w setki kopii, rozmieszczonych w różnych krajach i na różnych kontynentach. Serwery te stanowią od czasu do czasu cel prób ataków DDoS, jednak skala tego, co zdarzyło się 30 listopada i 1 grudnia przerosła wszystko, co widziały do tej pory.

Prawie skuteczny atak

Strona RIPE oferuje usługę DNSMON w której można sprawdzić aktualny stan głównych serwerów DNS, a konkretnie procent zapytań na które nie mogły udzielić odpowiedzi. 30 listopada 9 z 13 serwerów miało przez kilka godzin poważne problemy.

Problemy serwerów DNS

Problemy serwerów DNS

Serwery B, C, G i H momentami traciły w ogóle możliwość udzielania odpowiedzi a E, F, I, J oraz K odpowiadały na co drugie zapytanie. Atak musiał być bardzo silny, ponieważ serwery F, I oraz K dysponują dość rozbudowaną infrastrukturą opartą o architekturę anycast (F: 59 lokalizacji, I: 49, K: 33), której działanie naprawdę nie jest proste do zakłócenia. Ataki zostały powtórzone kolejnego dnia, jednak ich siła była już trochę mniejsza.

Atak choć niepokojący, nie miał żadnego wpływu na bieżące funkcjonowanie sieci. Raz, że nie udało się w pełni zakłócić pracy atakowanych serwerów, dwa że nie wszystkie serwery były celem ataku i pozostałe maszyny pełniły swoją rolę. Poza tym architektura DNS sprawia, że dopiero wielogodzinna przerwa w funkcjonowaniu głównych serwerów może być odczuwalna (wyniki zapytań są przechowywane lokalnie przez mniejsze serwery DNS i serwery główne są ponownie odpytywane dopiero po pewnym czasie). Dlaczego zatem wspominamy o tym ataku?

Imponująca skala

Nie znamy wyników pomiarów ruchu sieciowego którym zostały zaatakowane serwery DNS, ale z dwóch niezależnych źródeł otrzymaliśmy informację wskazującą, że jego skala była co najmniej niepokojąca. Rozproszona architektura systemu DNS została zaprojektowana z myślą o absolutnej niezawodności i tym razem zdała egzamin, ale atakujący pokazali, że konieczna może być jej dalsza rozbudowa. By wyobrazić sobie skalę ataku trzeba spojrzeć na mapę lokalizacji serwerów (jest także dostępna w formie interaktywnej).

Lokalizacje serwerów DNS

Lokalizacje serwerów DNS

Ponad 500 miejsc rozsianych po całym świecie, zlokalizowanych w serwerowniach dużych operatorów telekomunikacyjnych – a mimo tego część z nich przestała odpowiadać na zapytania. Nie wiemy, czy był to po prostu kaprys nastolatka – władcy botnetu, demonstracja produktu dla klienta czy konkurs wśród botmasterów pt. „Wylosuj literkę i wyłącz serwer” ale sytuacja ta pokazuje, że nawet najlepszym nie jest łatwo w dzisiejszych czasach obronić się przed atakiem DDoS.