27.07.2015 | 13:39

Adam Haertle

Skąd El Chapo mógł mieć plany swojego więzienia i inne szczegóły jego ucieczki

Słynny szef meksykańskiego kartelu, Joaquín El Chapo Guzmán, uciekł kilka tygodni temu podkopem z silnie strzeżonego więzienia. Wiele wskazuje na to, że dysponował jego szczegółowymi planami, gwarantującymi precyzję prac inżynierskich.

Niedawno przedstawiliśmy Wam sylwetkę jednego z najbardziej zuchwałych przestępców świata, El Chapo. Ośmieszył on rząd Meksyku i zdenerwował organy ścigania w USA drugą już ucieczką ze specjalnie zaprojektowanego i strzeżonego więzienia. Dzisiaj poznajemy niektóre ciekawe szczegóły jego ucieczki.

Więzienie jak wiele innych

Gdy El Chapo został w zeszłym roku po raz kolejny złapany przez organy ścigania (niektóre teorie mówią, że byli to amerykańscy komandosi przebrani za meksykańskich żołnierzy), trafił do więzienia Altiplano o zaostrzonym rygorze. Był więźniem szczególnie dobrze pilnowanym – oprócz ogromnej fortuny i wielkiej armii swoich pracowników posiadał także doświadczenie w więziennych ucieczkach – w 2001 roku w ciągle nieustalony sposób zniknął z więzienia Puente Grande. Jak bardzo doświadczenia z Puente Grande mogły pomóc w ucieczce z Altiplano? Okazuje się, że bardzo. The New York Times zwrócił uwagę na pewne podobieństwo obu zakładów.

Subtelne podobieństwo (źródło: Google Earth)

Subtelne podobieństwo (źródło: Google Earth)

Z lewej więzienie, z którego El Chapo uciekł w roku 2001. Z prawej więzienie, w którego El Chapo uciekł w roku 2015. Tak, oba więzienia są zbudowanego według identycznego projektu.

Sama zbieżność konstrukcji budowli oczywiście nie była czynnikiem wystarczającym do łatwiejszego zaplanowania ucieczki. Istotna w tej historii jest także postać niejakiego Dámaso Lópeza. Urzędnik ten, odpowiedzialny za bezpieczeństwo w więzieniu Puente Grande w trakcie gdy przebywał w nim El Chapo, zrezygnował ze swojej funkcji kilka dni przed ucieczką swojego podopiecznego i pojawił się ponownie u boku szefa kartelu jako jeden z jego zaufanych współpracowników. Według niektórych źródeł możliwe jest także, że zastępował El Chapo w trakcie jego kolejnego pobytu za kratkami. Kończąc swoja karierę w sektorze więziennictwa Dámaso López mógł zabrać ze sobą szczegółowe plany więzienia – identycznego jak to, z którego kilkanaście lat później uciekł jego szef. Jest to możliwe wytłumaczenie niezwykłej precyzji prac budowniczych tunelu, którym uciekł El Chapo.

Co do centymetra

Zdjęcie podłogi prysznica w celi zajmowanej przez El Chapo nie pozostawia wątpliwości – twórcy tunelu byli mistrzami podziemnej nawigacji.

Precyzja wejścia do tunelu

Precyzja wejścia do tunelu

Prysznic był jedynym miejscem celi, do którego nie sięgały kamery. Osłonięty zaledwie metrowej wysokości murkiem miał dawać więźniom minimum prywatności – i jak widać takie minimum wystarczyło. Na zdjęciu możemy podziwiać jak budowniczowie tunelu po pokonaniu prawie półtora kilometra pod ziemią trafili z dokładnością co do centymetra.

Ciekawostki związane z ucieczką

Tunel, którym uciekł El Chapo, znajdował się na głębokości ok. 10 metrów. Czemu został wykopany aż tak głęboko? Prawdopodobnie nie chodziło tylko o zachowanie całej konstrukcji w tajemnicy dzięki odpowiedniej warstwie ziemi zapewniającej izolację akustyczną. Teren pomiędzy więzieniem a placem budowy, gdzie został umieszczony drugi koniec tunelu, jest lekko pofałdowany i budowniczowie zapewne chcieli uniknąć konieczności zmiany jego poziomu w trakcie kopania.

Zdjęcie z tunelu wyposażonego w tory i przerobiony motocykl

Zdjęcie z tunelu wyposażonego w tory i przerobiony motocykl

W momencie gdy do tunelu weszła grupa pościgowa, motocykl wywożący urobek stał na jego drugim końcu, pod zabudowaniami gospodarczymi. Co ciekawe, oprócz generatora energii elektrycznej i kilku materacy w tunelu znaleziono także stetoskop, którego zastosowanie nie jest na razie wyjaśnione. Z kolei w koszu na śmieci w celi El Chapo znaleziono ciało martwego małego ptaka, który zapewne był wykorzystany – w stylu dawnych górników – do testowania jakości powietrza w tunelu (choć z drugiej strony nie rozumiemy, czemu tak profesjonalna brygada budowlana nie mogła użyć po prostu zwykłego miernika jakości powietrza).

Interesujący jest także fakt, że zaledwie na 3 tygodnie przed ucieczką El Chapo USA wystąpiły z wnioskiem o jego ekstradycję. Choć wykopanie tunelu musiało zająć wiele miesięcy, to być może wizja spędzenia reszty życia w amerykańskim więzieniu przyspieszyła prace nad ucieczką.

Cela El Chapo znajdowała się na samym końcu skrzydła przeznaczonego dla więźniów specjalnej troski. Wraz z nim karę w tej sekcji więzienia odbywało 9 innych osadzonych. Aby dotrzeć do tego miejsca budynku dziennikarze, których zaprosiła dyrekcja, musieli przejść przez 17 różnych drzwi, kontrolowanych z centralnej dyspozytorni.

W związku z ucieczką pracę stracił już dyrektor więzienia, szef wywiadu policji federalnej oraz kilku urzędników ministerstwa nadzorującego więzienie. Kilkudziesięciu pracowników więzienia znajduje się na liście podejrzanych o pomoc w ucieczce. Przy okazji poprzedniej ucieczki El Chapo z roku 2001 akt oskarżenia wymieniał ponad 60 osób, jednak większość z nich jest już dawno na wolności i prawdopodobnie cieszy się dostatnią emeryturą.

Na koniec dodamy, że już po ucieczce El Chapo skradziono komputer zawierający plany innego więzienia o podwyższonym rygorze, tym razem znajdującego się w stolicy Meksyku. W ramach działań prewencyjnych niektórzy więźniowie zostali już przeniesieni do innych cel.

Powrót

Komentarze

  • 2015.07.27 15:11 1488prawda

    Steve Jobs, Bill Gates, Lech Balcerowicz, George Bush, Janusz Korwin-Mikke, Jerzy Urban, Margaret Thatcher – wszyscy dorobili się bogactwa i żyją w dosatku dzięki uczciwej pracy. Guzmán, Magik, Bin Laden i inni przestępcy/narkomani przez chwilę cieszą się luksusami a potem kończą w pierdlu/martwi lub do końca rzycia będą uciekać przed cywilizowanym światem.

    Odpowiedz
    • 2015.07.27 15:44 klecha

      Masz chyba dość relatywny stosunek do uczciwości :).

      Mógłbym powiedzieć udowodni że oni dorobili się uczciwie ale nie powiem bo mi się nie chce :D

      Odpowiedz
    • 2015.07.27 15:44 klecha

      Bo uczciwie to się można co najwyżej w tym wspaniałym świecie graba dorobić

      Odpowiedz
    • 2015.07.27 15:58 Hahaha

      Do końca RZYCIA na pewno :D

      Odpowiedz
      • 2015.07.27 20:41 Filip

        Tu jest błąd, powinno być:

        Do końca RZYCI :)

        Odpowiedz
    • 2015.07.27 16:38 DaFuq?!

      Zwłaszcza ten żywy Steve, albo Margaret… No chyba, że inwazja zombie już się zaczęła i o czymś nie wiem…

      Odpowiedz
    • 2015.07.30 11:47 Ninja

      Kolejno: skurwysyn i wyzyskiwacz ludzi; Bill Gates (to by zajęło zbyt dużo miejsca); złodziej, oszust, kłamca, twórca finansowej rzeczywistości w Polsce po 1989, która zbyt kolorowa nie jest, agent zachodnich banksterów; Grrrrrrr Bush, jego nawet komentować nie będę, ale mam nadzieję, że pewnego dnia stanę naprzeciwko niego, kiedy już będzie nikim; Korwin, hahahahahahahahahahahahahahahaha; Urban, szanujemy, przynajmniej po części; menda, suka, złodziej, oszust, wyzyskiwacz, jak to politycy.

      Super wzory do naśladowania, pogratulować.

      PS Magik? :D Nie wiedziałem, że pokolenie JP nie przepada za Magikiem.

      Odpowiedz
      • 2015.07.31 16:39 1488prawda

        To słabo znasz pokolenie JP2GMD.

        Odpowiedz
  • 2015.07.27 16:13 hadouken Odpowiedz
  • 2015.07.27 19:01 yhm

    „W 1993 r. Guzmán został ujęty w Gwatemali i skazany na 20 lat więzienia w Meksyku za zabójstwo i przemyt narkotyków. W 2001 r., w koszu z brudną bielizną, uciekł z Puente Grande – więzienia o najwyższym rygorze na zachodzie kraju. Później wyszło na jaw, że w ucieczce pomogli mu strażnicy.”

    Powyższy cytat z wyborcza.pl sugeruje, że jednak wiadomo w jaki sposób i kto pomagał. Sam też sugerujesz coś podobnego. Nie rozumiem więc stwierdzenia „2001 roku w ciągle nieustalony sposób zniknął z więzienia Puente Grande”.

    Pomocnicy w mundurach pracujący dla kurdupla też wątpliwe żeby żyli dostatnio. To byli szeregowi ludzie kartelu i dostali pewnie kilkadziesiąt tysi za pomoc oraz gwarancje nietykalności rodziny. Przy takiej liczbie osób zamieszanych, nawet 10 mln byłoby kwotą niezbyt zadowalającą.

    W niektórych mediach można zobaczyć, że same władze mogły mieć interes w oswobodzeniu Guzmana. A to w obawie przed rozpętaną wojną z rządem, którą zapoczątkował następca kurdupla. Już po jego aresztowaniu doszło do kilku zamachów na policję, w których kilkunastu ich zginęło.

    A ostatnie doniesienia mówią, że trzem strażnikom postawiono już zarzuty i prokuratura chwali się, że ma mocne dowody na nich.

    Odpowiedz
    • 2015.07.27 20:45 Adam

      Według dostępnych mi źródeł krążą dwie wersje ucieczki – jedna, oficjalna, to wyjazd w koszu na brudną bieliznę (skazany za to został m.in. pracownik, który korz wywoził), a druga, nieoficjalna, mówi, że El Chapo po prostu wyszedł z więzienia, żegnając się ze strażnikami. Z tego powodu uważam, że nie sposób przesądzić o tym, która wersja była prawdziwa. Szczególnie po 14 latach od tamtych wydarzeń…

      Odpowiedz
      • 2015.07.27 23:00 Maciej

        Przypomina się scena z „Kilerów dwóch” jak Siara przyprowadził sobowtóra…

        Odpowiedz
  • 2015.07.27 23:06 Seweryn

    @Maciej a wiesz że coś w tym jest :) Kiedyś były podejrzenia że może mieć sobowtóra i że na niektórych zdjęciach to nie jest o prostu on. No bo inna twarz, budowa ciała itd.

    Na pewno El Chapo zrobił sobie kilka operacji.

    http://webmasteruj.pl/uploads/images/1438031093-U2.jpg

    Odpowiedz
  • 2015.07.28 00:51 Marcin

    Prawdopodobnie wystarczyłaby kamera termowizyjna i plany więzienia byłyby zbędne. Wystarczyłoby się umówić, że nasz zbieg codziennie o godzinie 19 siada na podłodze i z tunelu pod ziemią wypatrywać charakterystycznej pozy ciała. Albo żeby przez godzinę lał dużo ciepłej/zimnej wody i wypatrywać ciepłego/zimnego kwadratu podłogi prysznica.

    Odpowiedz
    • 2015.07.28 11:18 K.

      Ale wowczas musieliby pod calym wiezieniem wykopac bardzo gesta siec tuneli co po pierwsze jest niemal niemozliwe, po drugie mogloby doprowadzic do zawalenia sie tunelu i wiezienia, a po trzecie ucieczka z takiego labiryntu…

      Odpowiedz
  • 2015.07.29 01:42 Adam

    „Prysznic był jedynym miejscem celi, do którego nie sięgały kamery. Osłonięty zaledwie metrowej wysokości murkiem miał dawać więźniom minimum prywatności – i jak widać takie minimum wystarczyło.”
    Zdelegalizować prywatność, skoro sami się o to proszą…

    Odpowiedz
  • 2015.07.30 11:51 Ninja

    A teraz wyobraźmy sobie, że znajdujemy się w skórze El Chapo. Jak ten pan musiał się cudownie czuć po zeskoczeniu w dół wykopu i zobaczeniu motoru. Większość ludzi nigdy nie dozna takich emocji.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź do Filip

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Skąd El Chapo mógł mieć plany swojego więzienia i inne szczegóły jego ucieczki

Komentarze