Zabójca zrobił sobie selfie ze zwłokami i wysłał Snapchatem

dodał 9 lutego 2015 o 21:48 w kategorii Prawo, Wpadki  z tagami:
Zabójca zrobił sobie selfie ze zwłokami i wysłał Snapchatem

Sądziliśmy, że nie trzeba będzie długo czekać na przestępcę, który zrobi coś głupszego niż założyciel Silk Road. Nie myliliśmy się – bohater tego artykułu jednym ruchem zdecydowanie i definitywnie pobił większość konkurencji.

Zakaz samodzielnego tworzenia dowodów własnego przestępstwa powinien znajdować się na pierwszym miejscu dekalogu każdego przestępcy. Na szczęście dla społeczeństwa często nie jest.

Przecież Snapy znikają?

Jak donosi amerykańska prasa 16-letni Maxwell Marion Morton najwyraźniej był przekonany, że zdjęcia, jakie przesyła za pomocą Snapchatu, znikają nieodwołalnie z urządzenia odbiorcy. Zapewne to przekonanie sprawiło, że przesłał znajomemu zdjęcie zamordowanego przez siebie rówieśnika.

Bohater historii

Bohater historii

Maxwell zabił swojego kolegę strzałem w twarz a następnie zrobił sobie zdjęcie z ofiarą w tle i wysłał je za pomocą aplikacji Snapchat do znajomego. Aplikacja ta pozwala ustalić czas, po jakim zdjęcie znika z ekranu telefonu odbiorcy i z serwera dostawcy usługi. Maxwell najwyraźniej zapomniał jednak, że istnieją zarówno trywialne metody zachowania zdjęcia (jak np. wykonanie zrzutu ekranu) jak i dedykowane aplikacje, które automatycznie zapisują przesyłane fotografie.

Odbiorca zdjęcia utrwalił je na swoim telefonie i pokazał rodzicom. Ci z kolei przekazali fotografię policji, która nie miała problemu z aresztowaniem sprawcy. Maxwell przyznał się do zabójstwa a policjanci znaleźli pod schodami w jego domu broń, z której oddano śmiertelny strzał. Maxwell czeka obecnie na proces, w którym będzie sądzony jak dorosły.

W ten oto spektakularny sposób Maxwell dołącza do chłopaka, który wrzucił na Facebooka zdjęcie jak spuszcza benzynę z policyjnego radiowozu, Polaka, który siedząc w więzieniu umieścił na Facebooku zdjęcie swojej hodowli marihuany, amerykańskiego gangu planującego na Facebooku swoje napady, kolumbijskich złodziei, którzy nie wylogowali się z Facebooka czy też dziewczyny, która napadem na bank chwaliła się na Youtube oraz przestępcy, który w okradanym domu zalogował się do swojego Facebooka.