24.03.2024 | 21:22

Anna Wasilewska-Śpioch

Od ponad 7 lat ktoś bezkarnie zarabia na osobach poszukujących pracy i nic z tym nie da się zrobić

Pewien przedsiębiorca oferuje pracę „tajemniczego klienta”, mającego testować bankowość elektroniczną, jednak umowy są tak skonstruowane, że wypłata wynagrodzenia okazuje się niemożliwa. I tak od przynajmniej 7 lat.

W grudniu 2023 r. w serwisie Interia Biznes ukazał się sponsorowany artykuł pokazujący zalety pracy jako tajemniczy klient (ang. mystery shopper) na zlecenie QualitySite. Artykuł nie jest już dostępny, zachował się jednak w internetowym archiwum, do którego można sięgnąć za pomocą Wayback Machine. Wynika z niego, że firma udostępnia platformę, za pośrednictwem której można wziąć udział „nawet w kilkunastu badaniach miesięcznie, co pozwala na zarobienie sporych pieniędzy w wygodny sposób i bez wychodzenia z domu”. Praca ma polegać na zakładaniu kont bankowych, testowaniu ich użyteczności oraz wypełnianiu ankiet dotyczących całego procesu. O tym, czego naprawdę można się spodziewać, współpracując z QualitySite, poinformował nas jeden z Czytelników, członek facebookowej grupy, która gromadzi osoby poszkodowane przez tę firmę, działającą do niedawna pod nazwą BadamyTO.

Niektóre oferty pracy dostępne na stronie firmy QualitySite

Grupa powstała w maju 2023 r., a zamieszczone na niej posty wskazują, że firma od lat szuka pracowników za pomocą popularnych serwisów rekrutacyjnych, jak Praca.pl, JOBS.pl czy GoWork, gdzie prawdopodobnie ma wykupiony Złoty Profil, który pozwala na moderowanie dodawanych opinii. Członkowie grupy zebrali pokaźną kolekcję negatywnych komentarzy, które w krótkim czasie od publikacji zostały przez firmę ukryte lub usunięte. Ogłoszenia o pracy w charakterze tajemniczego klienta można znaleźć także w mediach społecznościowych, np. na Facebooku i LinkedInie.

Nieistniejące numery umów i ukryta afiliacja

Po wysłaniu CV zainteresowani pracą otrzymują do podpisania umowę o dzieło, zgodnie z którą muszą ocenić funkcjonalność kont założonych w kilku bankach według podanych przez firmę wytycznych. Nie ma jednak co liczyć na wypłatę obiecanego w umowie wynagrodzenia. Jak tłumaczy jedna z udzielających się na grupie osób, a inne to potwierdzają:

  • w rzeczywistości firma zarabia na afiliacji. Zleceniobiorcy zakładają konta bankowe z ich linków, a oni dostają za to prowizję z programów partnerskich […]
  • umowa jest specjalnie tak skonstruowana, żeby była jak najbardziej skomplikowana i niejasna – aneksy, wiele etapów i zadań, o których nigdzie potem nie wspomina instrukcja, niejasny termin oddania dzieła, itp.
  • umowa jest rażąco niekorzystna dla wykonawcy – firma może w każdej chwili odmówić wypłacenia całego wynagrodzenia, co nie jest standardem w umowie o dzieło. Klauzula poufności praktycznie uniemożliwia publikowanie negatywnych opinii o firmie
  • konta nie są darmowe i testowe, i prawie każdy ponosi opłaty za ich prowadzenie. Choć przez 30 dni mają nie generować opłat, często trudno się doprosić o pokrycie przez firmę prowizji, którą naliczył bank […]
  • zapis w podpisanej przez nas umowie o dzieło jest niemożliwy do spełnienia, a przez to nieważny – większość banków nie posiada wymaganych przez umowę numerów

Ostatni punkt dotyczy wymogu wysłania numerów umów o prowadzenie rachunków bankowych – instrukcja nie wyjaśnia, skąd je wziąć. Pytany o to przedstawiciel firmy informuje, że znajdują się one „pod kodem kreskowym, na samym dole strony, w nazwie pliku” itp. Zleceniobiorcy takie właśnie numery podają, po czym okazuje się, że podali niewłaściwe, więc całe badanie na nic (ankiety są odrzucane po wykryciu pierwszego błędu). Co bardziej zdeterminowani dzwonią wtedy do poszczególnych banków, dowiadując się poniewczasie, że zawierane z nimi umowy nie mają żadnych tego typu numerów.

Panel użytkownika – badanie podstawowe

Najwięcej kontrowersji budzi jednak zarabianie na ukrytej afiliacji bankowej. Zakładanie kont odbywa się za pośrednictwem specjalnych linków polecających, dostępnych po zalogowaniu się w panelu użytkownika. Mieliśmy okazję zobaczyć na nagraniu, że część z nich po kliknięciu przekierowuje najpierw na stronę mrum11.produktyfinansowe.pl (uczestniczącą w systemie partnerskim Bankier.pl) i dopiero po ułamku sekundy na odpowiednią stronę bankową. Nie jest to zresztą jedyny program afiliacyjny, z którego firma próbuje czerpać zyski, chociaż regulaminy takich programów z reguły zabraniają „oferowania jakiejkolwiek korzyści materialnej lub niematerialnej w zamian za kliknięcie, rejestrację lub dokonanie zakupu”.

Panel użytkownika – badanie rozszerzone

Jak komentuje jeden z członków grupy, firma generuje bankom puste leady (czyli bezwartościowe konwersje, bo zgodnie z instrukcją należy założone konta po 30 dniach zamknąć), a niezorientowane w sytuacji banki wypłacają prowizję. Chodzi nie tylko o koszty i sporo dodatkowej, zbędnej pracy dla banków, ale też o dyskredytowanie ich wizerunku, ponieważ osoby zatrudniane w charakterze tajemniczych klientów nie dostają wynagrodzenia.

Najstarsze zgłoszenie dotyczące zarabiania na linkach afiliacyjnych pod pretekstem ofert pracy tajemniczego klienta powiązane z opisywaną firmą wpadło do naszej redakcyjnej skrzynki w kwietniu 2017 r., prawie siedem lat temu. Najwyższy czas zatem opisać bliżej ten proceder.

Wcześniejsze wcielenia QualitySite

W chwili pisania tego artykułu grupa na Facebooku liczyła 241 osób poszkodowanych przez firmę QualitySite, która na przestrzeni ostatnich ośmiu lat posługiwała się różnymi nazwami. Proceder może trwać od października 2016 r., kiedy to według Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG) została założona firma o nazwie zawierającej tylko imię i nazwisko właściciela, której nadano NIP 8992800445 i REGON 365637766. Po kilku dniach nazwę uzupełniono o adres strony internetowej – iHelf.com, by pół roku później poprzestać na samym iHelf i zmienić kolejność zapisu (nazwisko wylądowało na końcu). W październiku 2017 r. doszło do następnej zmiany – firma przeobraziła się w BadaniaPRO i funkcjonowała pod tą nazwą do września 2020 r., kiedy to właściciel przemianował ją na TestoPRO. Z ogólnodostępnych rejestrów CEiDG wynika, że w październiku 2022 r. dokonano kolejnej modyfikacji nazwy, tym razem na BadamyTO.

ROSJA 1920 x 711

Jako QualitySite firma działa dopiero od stycznia 2024 r. (choć to właśnie ta nazwa pojawiła się w opublikowanym miesiąc wcześniej artykule sponsorowanym). Warto dodać, że w Krajowym Rejestrze Sądowym od sierpnia 2023 r. figuruje też spółka z ograniczoną odpowiedzialnością o dość podobnej nazwie – QLTS (KRS 0001052811, NIP 8982296703, REGON 526122010). Właściciel QualitySite pełni w niej rolę prezesa zarządu, będąc jednocześnie jej beneficjentem rzeczywistym z 80 proc. udziałów przy kapitale zakładowym w wysokości 10 tys. zł. Ten sam człowiek jest prezesem zarządu i współwłaścicielem Salley sp. z o.o., która działa od maja 2019 r. i pod adresem rzetelnykredyt.pl oferuje porównywarkę kredytów (KRS 0000788335, NIP 8992863351, REGON 383458742). Wcześniej natomiast był związany z takimi spółkami jak Rentmerce, Up Trade i EKMS. Dwie ostatnie zawiesiły już swoją działalność.

Negatywne komentarze a klauzula poufności

Jak już wspominaliśmy, QualitySite (znana też jako BadamyTO) nie przepada za krytyką i aktywnie moderuje opinie zamieszczane na jej profilach w różnych serwisach. Czytelnik, który zgłosił nam problem, wyjaśnia: „Osoby, które opublikowały komentarz na temat działania firmy BadamyTo w internecie lub na zamkniętej grupie poszkodowanych na FB otrzymują hurtowo wezwania do zapłaty z art. 212 KK – zniesławienie. […] Załączone „dowody” do wezwania do zapłaty są co najmniej niepoważne. Możesz dostać screeny nie swoich wpisów, ewentualnie kolejne wezwanie do zapłaty od S.R. za złamanie klauzuli poufności […] a że wysyła to od dawna świadczy fakt, że podesłał jakiegoś starego gotowca z wpisaną zupełnie inną stroną FB niż obecna”. Poniżej możecie zobaczyć przykładowy wpis na jednej z facebookowych grup, który według firmy narusza klauzulę poufności zawartą w podpisanej wcześniej umowie.

Post na Facebooku, który rzekomo narusza klauzulę poufności

W efekcie jego autorka otrzymała przedsądowe wezwanie do zapłaty opiewające na kwotę 2,8 tys. zł. Czytamy w nim, że „Kary umowna należna jest w wysokości dziesięciokrotności sumy wynagrodzeń z umów oraz aneksów, które stanowiło: 280 zł” (pisownia zgodna z oryginałem). Zaangażowany przez firmę adwokat poinformował, że wpłaty należy dokonać nie później niż w terminie trzech dni od doręczenia pisma. Niedostosowanie się grozi skierowaniem sprawy na drogę postępowania sądowego.

Wezwanie do zapłaty w związku z naruszeniem klauzuli poufności

Nie jest to jedyne pismo, które widzieliśmy. Inny członek grupy zrzeszającej osoby poszkodowane przez QualitySite udostępnił nam do wglądu wezwanie do zapłaty kary umownej z tego samego tytułu, ale na prawie dwukrotnie wyższą kwotę. Administratorka tej grupy otrzymała z kolei wezwanie do natychmiastowego zaprzestania naruszeń dóbr osobistych właściciela firmy, publikacji przeprosin i zapłaty „tytułem zadośćuczynienia” 15 tys. zł.

Sugestia podpisania umowy porozumienia

Jakby tego było mało, niektóre osoby publikujące niepochlebne opinie o firmie dostały ofertę podpisania umowy porozumienia. W zamian za wypłatę części wynagrodzenia zobowiązywała ona podpisującego do rezygnacji z dalszych roszczeń i przerwania działań godzących w dobre imię przedsiębiorcy, czyli m.in. do usunięcia z Facebooka „grup, w których była poruszana tematyka firmy BadamyTO lub wszelkich marek należących do QLTS sp. z o.o. w tym przede wszystkim marki Qualitysite”. Nie obyło się też bez paragrafu mówiącego o zachowaniu poufności. Niedotrzymanie warunków umowy przez jedną ze stron miało skutkować wypłatą tej drugiej odszkodowania w wysokości 21 tys. zł. Właściciel firmy zastrzegł, że „Limit osób z którymi umowa może zostać podpisana to 10”.

Banki nie potwierdzają współpracy

Jednym z najczęściej wysuwanych na grupie zarzutów jest taki, że QualitySite zatrudnia tajemniczych klientów bez porozumienia z bankami, w których zakładane są konta. Aby przekonać się, jak jest naprawdę, wysłaliśmy stosowne zapytania do ośmiu z nich. Odpisało nam siedem: ING Bank Śląski, Bank Pekao, BNP Paribas Bank Polska, Credit Agricole Bank Polska, mBank, Nest Bank i Santander Bank Polska. Nie pofatygował się o odpowiedź tylko Bank Millennium. Chcieliśmy się dowiedzieć:

  1. czy poszczególne banki współpracowały kiedykolwiek ze wspomnianą firmą, działającą wcześniej pod nazwą BadamyTO,
  2. czy zgłaszały się do nich osoby mające wątpliwości co do badań zlecanych przez tę firmę,
  3. jakie jest ich stanowisko w sprawie opisywanych wyżej praktyk,
  4. do kogo mają się zwracać ewentualni poszkodowani.

Przedstawiciele prasowi wszystkich wymienionych wyżej banków (oprócz Millennium) zgodnie stwierdzili, że nie współpracują one z wymienioną firmą i nie popierają stosowanych przez nią praktyk w zakresie linków afiliacyjnych. Większość upewniła się także, że nie robią tego ich partnerzy. Warto w tym miejscu zacytować odpowiedź banku BNP Paribas:

Zdecydowanie nie akceptujemy takich praktyk i jesteśmy poruszeni zaistniałą sytuacją w wyniku, której tyle osób zostało oszukanych przez firmę BadamyTO. Niezwłocznie poinformowaliśmy naszego partnera, który współpracował z firmą w innym zakresie działalności niż badania, by natychmiast zaprzestał współpracy z firmą BadamyTO. Powiadomiliśmy też odpowiednie organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Tak natomiast swoje doświadczenia ze wspomnianą firmą opisuje Bank Pekao (zmieniliśmy imię i nazwisko właściciela na inicjały):

Pan S.R. zgłosił swój podmiot do programu partnerskiego jednego z serwisów finansowych do kampanii Banku Pekao, lecz zarejestrował się jako inny podmiot niż BadamyTO S.R. – tak więc nie wzbudził podejrzeń serwisu. Po doniesieniach, że zarejestrowany podmiot jest jednak powiązany z S.R. współpraca z ww. serwisem została zakończona, a wszyscy wydawcy zostali poinformowani, by byli czujni na takiego typu działania. Bank stanowczo nie popiera takich działań i odcina się od osób/firm, które stosują opisane w pytaniu praktyki.

Skrupulatnie na wszystkie pytania odpowiedziały tylko ING Bank Śląski, BNP Paribas i Nest Bank. Ostatni stwierdził, że „nie ujawnia informacji o zgłoszeniach, które otrzymuje”. Pozostałe dwa potwierdziły, że odzywały się do nich osoby zaniepokojone działaniem firmy, której dotyczy ten artykuł. ING Bank Śląski ujął to w ten sposób:

Tak, otrzymaliśmy zgłoszenie w tym temacie, kontaktowaliśmy się z osobą zgłaszającą sprawę. Podjęliśmy działania weryfikacyjne z naszymi sieciami afiliacyjnymi. Partnerzy potwierdzili nam, że nie ma w naszym programie partnerskim wydawcy o nazwie BadamyTO. Na wszelki wypadek, tymczasowo do wyjaśnienia sprawy zablokowaliśmy możliwość podłączenia nowych wydawców w ramach programów afiliacyjnych.

Odpowiadając na ostatnie pytanie, banki były zgodne – pokrzywdzeni powinni kierować sprawę na policję lub dochodzić roszczeń na drodze cywilnej. Tylko Nest Bank zauważył, że równie istotne jest zgłaszanie takich sytuacji bankom.

Liczne zgłoszenia, niewielki odzew

Problem w tym, że organy ścigania i instytucje, które mogłyby w zaistniałej sytuacji pomóc, nie mają wystarczającej motywacji, by to zrobić. „Powiadomiłem prokuraturę, policję, zarządy i rady nadzorcze banków, UOKiK, ale niestety twórca tego scamu śmieje nam się w twarz” – napisał jeden z poszkodowanych. Komenda Rejonowa Policji Warszawa II przesłuchała go wprawdzie w charakterze świadka, ale odmówiła wszczęcia dochodzenia, uzasadniając to następująco:

W ramach czynności sprawdzających dokonano analizy w/w zawiadomienia i przedłożonej do niego dokumentacji. […] Podkreślić należy, iż w analizowanej sprawie brak jest znamion czynu zabronionego. Roszczenia pomiędzy stronami winny być przedmiotem postępowań cywilnoprawnych. Prawo cywilne zgodnie z zasadą ultima ratio prawa karnego powinno stanowić podstawową i główną metodę rozwiązywania sporów majątkowych, gdyż po regulacje penalne należy sięgać jedynie w przypadkach najpoważniejszych.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), odpowiadając na zgłoszenie naszego Czytelnika, stwierdził, że przedstawiona mu sprawa nie ma charakteru konsumenckiego.

Zgodnie z definicją określoną w art. 221 Kodeksu cywilnego konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. […]
W naszej ocenie powinien Pan zwrócić się z prośbą o profesjonalną pomoc do adwokata lub radcy prawnego, celem rozstrzygnięcia zaistniałego sporu przez sądy cywilne.

Podobnej rady udzielił Okręgowy Inspektorat Pracy we Wrocławiu, który poinformował, że zgłoszona sprawa nie mieści się w zakresie jego kompetencji ustawowych. Wobec osoby, która wykonuje pracę na podstawie umowy o dzieło, przepisy Kodeksu pracy nie mają niestety zastosowania. „Stąd organem właściwym do rozstrzygnięcia tej kwestii jest sąd cywilny, można również zgłosić się do ZUS” – zasugerowała przedstawicielka Inspektoratu.

Nasz Czytelnik skorzystał z tej drugiej opcji i został nawet wezwany do złożenia zeznań osobiście. Pokłosiem prowadzonej przez ZUS sprawy mógł być także e-mail od właściciela QualitySite (posługującego się wciąż starą sygnaturką BadamyTO), zawierający prośbę o uzupełnienie danych, co pozwoliłoby zaewidencjonować podpisaną w ubiegłym roku umowę. Członkowie grupy na Facebooku już wcześniej zwracali uwagę, że przesyłane przez firmę umowy o dzieło z reguły nie wymagały podania PESEL-a ani numeru dowodu osobistego, co uniemożliwia ich skuteczne zgłoszenie do ZUS. Sprawa już się zakończyła, ale Czytelnik nie został powiadomiony o jej efektach.

E-mail z prośbą o uzupełnienie danych

Podobnie było w przypadku Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu, która podziękowała za zgłoszenie i poinformowała o jego przekazaniu „właściwemu organowi, w celu wykorzystania służbowego, zgodnie z właściwością miejscową podmiotu”. Z nadesłanej odpowiedzi można się dowiedzieć, że kontrola podatkowa zawsze wszczynana jest z urzędu, a nie na wniosek. Nie ma też co liczyć na szczegóły dotyczące podjętych działań – ich przekazanie naruszyłoby „przepisy regulujące ochronę informacji stanowiących tajemnicę skarbową w rozumieniu Ordynacji podatkowej”.

Na szczęście jest światełko w tunelu – po zawiadomieniu wysłanym do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) z poszkodowanym skontaktowała się wrocławska policja, która otrzymała zadanie zajęcia się sprawą w kontekście masowym. Postępowanie prowadzi sierż. szt. Piotr Maliniak delegowany do Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą KMP we Wrocławiu. Z jego słów wynika, że w tej chwili się skupia na zebraniu dowodów od jak największej liczby osób. Zainteresowani mogą się z nim skontaktować mailowo: piotr.maliniak [małpa] wroclaw.wr.policja.gov.pl. Zachęcamy również do dzielenia się swymi doświadczeniami i przemyśleniami w komentarzach pod tym artykułem.

Powrót

Komentarze

  • 2024.03.24 22:50 Poszkodowani

    Bardzo dziękujemy za pomoc w nagłaśnianiu tego procederu. Uważamy go za bardzo ważny społecznie – numery umów dochodzą w naszej grupie do 9000/2023, więc nie dotyczy to kilku osób. Czujemy się zagrożeni, poniżani i udręczeni całą tą sprawą. Jesteśmy zastraszani zarówno tym, że spotkamy się w sądzie i wykonamy trochę wycieczek do Wrocławia, jak i bezzasadnymi wezwaniami do zapłaty jakichś wyimaginowanych kar. Mamy poczucie beznadziejności całej tej sytuacji.

    Odpowiedz
  • 2024.03.24 22:50 Konrad

    Porozumienie z 10 osobami a oszukanych co najmniej setki. Śmiech na sali.

    Odpowiedz
    • 2024.03.25 09:04 Witold

      Te 10 umów to tylko podpucha by dać wrażenie godzącemu się na ugodę, że „oferta jest ograniczona” i jest to super okazja. Tandetna próba manipulacji.

      Odpowiedz
  • 2024.03.25 07:17 tektyw

    Kilka tygodni temu sprawdzałem temat pracy jako tajemniczy klient. Trafiłem wtedy również na stronę qualitysite.pl  To co zwróciło moją uwagę były trzy certyfikaty, które miały dodać tej stronie wiarygodności:
    1) KAR GROUP – Laur Wiarygodności
    2) RZETELNA FIRMA
    3) Certyfikowany Pracodawca.

    Postanowiłem je sprawdzić.
    1) Laur wiarygodności prowadzi do strony https://laur-wiarygodnosci.eu/qualitysite/, na której email kontaktowy to [email protected]. Pomyślałem, że coś jest nie tak ponieważ poważna firma powinna korzystać z Google Workspace a nie z darmowego gmaila. Dodatkowo na stronie nie było numeru NIP, KRS ani REGON. Był tylko adres i telefon:
    ul. Siedliska 75, 19-300 Ełk
    [email protected]
    531 707 780

    Wpisałem w google „kar group” i znalazłem poniższą stronę:
    https://kar-group.elk.pl/kontakt-2/
    na której były następujące dane:
    Tel: 600-301-974, Tel: 531-707-780
    Mail: [email protected]
    Kar-Group, Siedliska 75, 19-300 Ełk, NIP: 848-167-62-40, REGON: 281463972 – taka firma istnieje w CEIDG
    Firma zarejestrowana jako działalność gospodarcza (REGON) również nie dodaje wiarygodności.

    2) W przeciwieństwie do Lauru wiarygodności certyfikat RZETELNA Firma istnieje: „Rzetelna Firma – certyfikat przyznawany przez spółkę o tej samej nazwie, pod patronatem Krajowego Rejestru Długów, po pozytywnej weryfikacji w bazie KRD. Uchodzi za najbardziej popularny wśród opłacanych tytułów rzetelnej, solidnej czy wiarygodnej firmy. W swoim programie ma ok. 50 tys. podmiotów”
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Rzetelna_Firma
    Na stronie https://rzetelnafirma.pl/ można wpisać numer NIP aby sprawdzić czy dana firma jest jego posiadaczem. NIP Qualitysite o dziwo nie był podany w danych kontaktowych firmy, ale znalazłem go w polityce prywatności – NIP 8992800445. Po wpisaniu go na rzetelnafirma.pl okazało się, że firma nie ma certyfikatu.

    3) Klikając w logo „Certyfikowany pracodawca” zostajemy przekierowani do serwisu: https://www.hitpraca.pl/pracodawca/qlts/.
    Jest to serwis z ogłoszeniami o pracę zarejestrowany w Czechach, na którym znajduje się profil Qualitysite. Ta strona i profil nie mają nic wspólnego z certyfikatem „Certyfikowany pracodawca”. Taki certyfikat nie istnieje.

    Na koniec zwróciłem uwagę na usunięty już link (na stronie Qualitysite) do artykułu na interia.pl, który po przyjrzeniu się linkowi okazał się artykułem sponsorowanym (Qualitysite za niego zapłacił) więc to również nie dodaje wiarygodności.
    https://biznes.interia.pl/artykul-sponsorowany/news-tajemniczy-klient-dowiedz-sie-wiecej-jak-bezpiecznie-zostac-,nId,7197801
    Ten link jest nadal widoczny na profilu Qualitysite na https://www.hitpraca.pl/pracodawca/qlts/

    Po sprawdzeniu tego wszystkiego wiedziałem, że to jest oszustwo. Ponieważ chodziło o zakładanie kont bankowych pomyślałem, że chodzi o pozyskiwanie kont bankowych w celach przestępczych. Zgłosiłem te informacje do cert.pl. Nie wiem co CERT zrobił z tym zgłoszeniem, numeru zgłoszenie nie zapisałem.

    Myślę, że warto zgłosić na https://rzetelnafirma.pl/kontakt (przycisk zgłoś naruszenie) fakt bezprawnego wykorzystania certyfikatu Rzetelna Firma przez qualitysite.pl Być może Kaczmarski Group sp. j. i KRD BIG S.A., które odpowiadają za ten certyfikat podejmą jakieś kroki wobec Qualitysite.

    Odpowiedz
    • 2024.03.25 20:01 Ktośtam

      „Firma zarejestrowana jako działalność gospodarcza (REGON) również nie dodaje wiarygodności.”
      Błąd myślenia któremu wielu ulega! Taka działalność, a w zasadzie osobą ją prowadząca, odpowiada całym swoim majątkiem za długi firmy. O wiele łatwiej pieniądze z niej windykować.
      Firma z „sp. z o.o.” na pewno wygląda ładniej, ale jak nie ma środków to ogłosi upadłość i tyle widziałeś swoje pieniądze. Sp. o.o. może założyć każdy, nie musisz mieć w zasadzie żadnego kapitału (tak, nie musisz nawet mieć tych „wymaganych” 5000 zł).

      Odpowiedz
    • 2024.03.25 22:08 Karolina

      https://laur-wiarygodnosci.eu/qualitysite/ Żadna szanująca się firma nie potrzebuje czegoś takiego, a wręcz przeciwnie. Zresztą już tego nie ma. Kar-Group Rafał Karaś – certyfikaty, szkolenia i krasnale do ogrodu: https://kamieniegreckie.eu/

      Odpowiedz
  • 2024.03.25 08:15 Gondziala

    Już z kilku źródeł słyszę o tym problemie, to znaczy, że problem się nagłaśnia, oby sądy skutecznie zaprzestały takich praktyk i odbijania się ludzi o ściany urzędów.

    Odpowiedz
  • 2024.03.25 09:08 Dziomal

    „Problem w tym, że organy ścigania i instytucje, które mogłyby w zaistniałej sytuacji pomóc, nie mają wystarczającej motywacji, by to zrobić.” To nie jest tak, że organy państwowe mogą zajmować się dowolną sprawą, ale mają ograniczone kompetencje prawne. Ktoś dostał 3 krotnie odpowiedź co powinien zrobić i brak jakiejkolwiek informacji w tekście żeby skierował się po poradę do profesjonalnego prawnika.

    Odpowiedz
    • 2024.03.25 13:33 hehen

      Profesjonalny prawnik weźmie pieniądze i przegra sprawę. Ach tak, trzeba szukać „dobrego prawnika”. – Dajesz kasę kolejnemu i kolejnemu aż znajdziesz.

      Odpowiedz
  • 2024.03.25 10:01 Radek

    Miałęm z nimi nieprzyjemność, Ogłaszanie poprzez FB. Jakas prezentacja etapy itd. W chwili gdy jednym z zadan bylo zalozenie darmowego konta w banku na moje dane osobowe i ktore potwierdzalem przelewem powiedzialm pass i się obśmiałem. Ogolnie juz na dziendobry wygladalo to jak WAŁEK.

    Odpowiedz
  • 2024.03.25 13:36 hehen

    Heh, ciekawe czemu takie kwoty zadośćuczynień? Mogli pójść na całość:
    https://youtu.be/l91ISfcuzDw

    Ten adwokat, to chociaż prawdziwy albo czy wie, że użyto jego nazwiska? Jeśli tak, to co na to Naczelna Rada Adwokacka itp.?

    Żadne white haty nie chcą zacząć współpracować z tą firmą?
    ;)

    Odpowiedz
  • 2024.03.25 19:15 Nosacz sundajski

    A śmialiście się jak ostrzegałem, że prywaciarz nie płaci.

    Odpowiedz
  • 2024.03.25 22:18 Kasia

    Pięknie było tylko na początku. Miła rekrutacja tak jakbyś faktycznie miał wykonywać badanie tajemniczego klienta i Twoja praca miała wpływać na poprawę funkcjonalności systemu bankowego. W momencie kiedy założyłeś już konta i nie jesteś potrzebny. Dzień przed wypłatą wynagrodzenia otrzymujesz, że nie udało Ci się przejść weryfikacji bo jeden z numerów jest błędny i dalej już nie sprawdzają. Dziękujemy z końcem miesiąca wykreślamy Cię z naszej bazy. Fałszywe utrzymywanie, że jesteś jedyną osobą której się nie udało. Potem fałszywe utrzymywanie, że naliczone opłaty na koncie, które miało być darmowe i testowe to błąd systemu i akurat na Ciebie musiało trafić. Takie praktyki to naruszanie naszej godności. Bo każdy z nas poświęcił mnóstwo czasu na to badanie, które celowo było tak skonstruowane, żeby czegoś nie zrobić, gdzieś się pomylić. Nawet jak zrobiłeś wszystko to co z tego jak nie da się przesłać numeru umowy , który nie istnieje! A nawet jeśliby istniał to mógłbyś go źle przepisać bo to przecież tylko cyfry – tak tłumaczył to jeden z pracowników tej firmy. Brak wynagrodzenia to w tym momencie nasz najmniejszy problem. Od miesięcy właściciel firmy cały czas nas zastrasza. Przesyła wezwania do zapłaty kar umownych za nie dotrzymanie klauzuli poufności. Groźby możesz dostać nawet za nie swój komentarz. Wezwania do zapłaty są pisane niestarannie często są w nich osoby o których nie znamy i nic o nich nie wiemy. Czasami się zastanawiam czy zostaliśmy wykorzystani tylko do założenia kont? Czy może celowo zostaliśmy tak potraktowani, żeby napisać swoją opinię na temat współpracy a później zapłacić karę umowną? Co dalej ? Wiem, że jeśli będziemy się bać i nie nagłośnimy tej sprawy to takich osób jak my będzie coraz więcej. Dziękuję za ten artykuł. Dodaje mi on wiary w sprawiedliwość.

    Odpowiedz
    • 2024.03.26 21:20 dee

      To zdanie: „Czy może celowo zostaliśmy tak potraktowani, żeby napisać swoją opinię na temat współpracy a później zapłacić karę umowną” – słuszne spostrzeżenie, to też mogło być celem tego patologicznego procederu!

      Lata świetlne temu (może z 10-15?) były takie firmy które też rekrutowały do jakichś niby prostych zadań, wypełnianie ankiet, sprzedaż czegoś, zakładanie kont w innych platformach, whatever, ale umowy były tak skonstruowane że jak się nie wypełniło jakichś fikcyjnych targetów zleceniobiorca miał jakieś horrendalne kary umowy do zapłaty. Oczywiście umowy były bardzo złożone, tak żeby tego nie doczytać. Wszystko skonstruowane tak, żeby oszukać ludzi, najczęściej podejrzewam kierowane do ludzi mniej świadomych, może młodych, początkujących na rynku pracy

      Procedery tego typu najwyraźniej zawsze były i będą na rynku pracy. Najlepszą obroną przed oszustami będzie nasza zwykła ostrożność, świadomość, wzajemne ostrzeganie i piętnowanie oszustów

      Przed tym powinno się ostrzegać na zajęciach z przedsiębiorczości/marketingu czy jakiemuś odpowiednikowi tego typu zajęć w szkole średniej

      Odpowiedz
      • 2024.04.14 07:37 Kamila

        Wszystko na to wskazuje. Schemat działania bardzo podobny to tego: https://www.youtube.com/watch?v=KSB3aswcof8 Część osób, która zdecydowała się napisać o tym na FB lub dać opinię w google jest teraz zasypywana wezwaniami do zapłaty.

        Odpowiedz
  • 2024.03.26 23:44 Marek

    Super, że nagłaśniacie ten przekręt, ciekaw jestem co z PKO BP, ponieważ nie ma w artykule wspomnianego a też to ich dotyczy. Ja akurat nie wykonywałem badań w ramach tego banku ale miałem taką propozycję również. Przecież te wszystkie banki tracą na tym pieniądze, dlaczego mało który poważnie potraktuje ten temat. To jest wyłudzanie pieniędzy od instytucji finansowych na dużą skalę, chyba najwyższa pora, żeby wzięli się za uszczelnianie tych swoich systemów afiliacji bo na to wygląda, że lwia część służy tylko tym oszustom z S. R. na czele.

    Odpowiedz
  • 2024.03.29 10:03 Poszkodowany

    Rozmawiałem z Panem z policji wymienionym w artykule na końcu. Bardzo ważne jest żeby dalej zgłaszały się do niego osoby poszkodowane. Ta sprawa ma charakter masowy i chcemy odnaleźć nie dziesiątki, ale setki osób potraktowanych według identycznego schematu.

    Odpowiedz
  • 2024.04.01 09:07 jamek

    A co powiecie na ludzi ktorzy sciagaja ludzi zeby tez zakladac puste leady i potem ci ludzie tez szukaja kolejnych ludzi do zakladania pustych leadow.
    Bank potem wyplaca kase(to akurat na +) z programow partnerskich i tak sytuacja sie nakreca….

    Wpadlem kiedys na taka grupe/szkolene na fb. Potem oisale w tej sprawie do mbanku czy znaja proceder i po co im te konta zombi, ale nic mi nie napisali….

    Jak widac prasa(wy) ma wieksza sile …

    Odpowiedz
  • 2024.04.01 19:13 lol

    ja bym tych ludzi z grupy prześwietlił,
    to jak przestępca wracający na miejsce zbrodni i kret dodatkowo xD

    Odpowiedz
  • 2024.04.10 00:03 Aaaaa

    Takie praktyki prowadziła w Katowicach również firma AK Consulting Krzysztof Kujawiński (później zmienili się w PBR Media). Policja docierała do świadków, były ich setki, o ile nie tysiące.

    https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,962821

    Odpowiedz
  • 2024.04.19 14:34 Czytelnik

    jak to czytam to aż mnie krew zalewa. 😡

    Ja tak daleko nie dałem się wciągnąć tym manipulatorom i oszustom, red flag 🚩 mi się zapalił w momencie zakładania tych kont i kilku innych. Też straciłem kilka godzin ale głównie na przygotowanie CV, ale jak się okazało te ich „systemy” pobierały na ogół tylko imię i maila…

    Sprawdziłem temat podając kilka różnych (często abstrakcyjnych) zestawów danych. Maile zawsze wysyła automat, więc to jest przygotowany pod oszustwa SYSTEM z pełną premedytacją.

    📢 Zgłosiłem kilkanaście ogłoszeń do OLX i opisałem w czym jest problem (poniżej wkleję tekst wiadomości, gdybyście też chcieli zgłosić).

    – – –
    To ogłoszenie to oszustwo polegające na tym, że oferowana jest praca, ale warunkiem jest założenie konta bankowego za co oszuści zarabiają pieniądze z linków afiliacyjnych. Osoba aplikująca, mająca nadzieję na pracę lub dorywcze zajęcie traci swój czas, i zostaje z niczym… no może poza nowym kontem, które niejednokrotnie jest (pomimo zapewnień o bezpłatności) płatne.
    Proszę zablokować tym ludziom konta, bo psują rynek pracy w całej Polsce i na Państwa portalu… bardzo nie fajne zachowanie i żerowanie na osobach potrzebujących pracy lub dorobienia kilkuset złotych tygodniowo.
    – – –

    👉 Zgłosiłem też informację do zautomatyzowanych systemów mailowych typu Mailer Lite konkretne adresy tych cwaniaczków.

    Kochani chociaż widziałem, że jest dużo wpisów na mniejszych blogach to sprawę uważam, że trzeba 📢 nagłośnić!

    A najlepiej w ostatnim czasie robią to youtuberzy. Nawet sam zaraz napiszę o kilku i mam do Was prośbę, czy mógłbym podać kontakty do Was, gdyby chcieli dopytać o szczegóły… może w ten sposób ukrócimy ten proceder i poślemy kilka osób pod wymiar sprawiedliwości?

    👉 NAPISZCIE PROSZĘ JAKIŚ KONTAKT DO SIEBIE W TYM POŚCI JEŻELI MACIE OCHOTĘ NAWET ANONIMOWO OPOWIEDZIEĆ, JAK TO U WAS BYŁO… będzie nam potem wygodniej stworzyć jakiś materiał w sprawie… a może nawet z pomocą kogoś większego puścić sprawę do mediów głównego nurtu czy na prokuraturę…

    Nie może być tak, że ktoś bezkarnie 😠 KRADNIE NASZ CZAS i ŻERUJE NA CHĘCI UCZCIWEGO ZARABIANIA PIENIĘDZY

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Od ponad 7 lat ktoś bezkarnie zarabia na osobach poszukujących pracy i nic z tym nie da się zrobić

Komentarze