Przemysł tytoniowy, budownictwo, automatyka przemysłowa, ubezpieczenia, bankowość i konsulting – taką ścieżkę kariery przeszedł nasz gość. Dodajcie do tego wieloletnią pracę za granicą i mamy gotowe tematy do rozmowy. Poznajcie Adama.
Wiele rozmów z naszymi gośćmi kręci się wokół ich kariery zawodowej. Nie inaczej będzie i tym razem, bo Adam Rafajeński z niejednego budżetu już pensję pobierał. Przez kilkanaście lat dbał o dostarczanie usług IT dziesiątkom tysięcy użytkowników dużej firmy branży tytoniowej (w tym przez wiele lat w centrum usługowym w Malezji). Potem kilka lat zajmował się bezpieczeństwem w Budimeksie w Polsce, by potem wylądować w ABB w Zurychu. Stamtąd trafił jako kierownik zespołu SOC do Avivy, po Avivie pracował w Aegonie, po Aegonie był dyrektorem Biura Bezpieczeństwa w banku Pekao SA, a obecnie przewodzi zespołowi cyber w Deloitte. Do tego był prezesem stowarzyszenia ISACA. Kawał kariery. Porozmawiamy na pewno o różnicach nie tylko między firmami i branżami, ale także między krajami i kulturami. Zapraszamy w niedzielę o 21.
Nagrania wszystkich wcześniejszych odcinków znajdziecie na stronie naszego programu. Tam też możecie zapisać się na powiadomienia o nowych odcinkach.
Jeśli chcecie dostawać powiadomienia o kolejnych odcinkach na swoją skrzynkę, to możecie zapisać się na odpowiednią listę na stronie Rozmowy Kontrolowanej.
Czy będzie Stefan?
To się okaże. Do zobaczenia na żywo w niedzielę. Poniżej gotowy link – możecie oglądać nawet z tego artykułu.
Komentarze
No fajnie, skoczek taki :-) to w czym jest dobry tak na 100%? Bo jak ktoś jest przykładowo dziś fryzjerem a za miesiąc mechanikiem samochodowym to trudno oczekiwać profesjonalizmu…? Chyba że ma dobry storyteling tak jak większość tych, których to na pęczki dziś w Internecie :-)…
Może ma dobre plecy i układy w budżetówce.
@Bebik
Wiesz w ogóle, na czym polega IT sec w korpo? Podpowiedź: nie na robieniu papierosów ani na sprzedaży ubezpieczeń. Więc gość nie jest skoczkiem a w każdej firmie robi z grubsza to samo.
Weź go zapytnij o referencje z Avivy.
Na mieście ćwierkali ciutkę ;)