Z jednej strony często słyszymy o włamaniach komputerowych, w których wszystkie nitki prowadzą do chińskiego kłębka, a z drugiej rzadko czytamy o tym, by w Chinach aresztowano przestępców komputerowych. Tym razem jednak włamywacze najwyraźniej źle wybrali cele swoich ataków.
Kilka dni temu chińska policja aresztowała 165 osób, działających w gangu specjalizującym się w sprzedaży fałszywych certyfikatów zawodowych. Fałszerze nie tylko produkowali niezbędne dokumenty, ale, co ważniejsze, zapewniali również, że w razie próby weryfikacji certyfikatu online, dane uzyskane w odpowiedzi serwera będą zgodne z tymi wypisanymi na fałszywym dokumencie. Dokonywali tego włamując się do rządowych serwisów świadczących usługi weryfikacji certyfikatów i dodając do baz danych swoich nielegalnych klientów. Pomysł ciekawy, jednak najwyraźniej włamania do chińskich serwisów rządowych traktowane są w Chinach poważniej niż włamania do ich zachodnich odpowiedników.