Nieszablonowe okoliczności wymagają nieszablonowych rozwiązań. W walce z miejską partyzantką zawodzą standardowe techniki wojskowe czy policyjne. Brytyjskie służby specjalne w zmaganiach z IRA musiały sięgnąć po bardziej szalone pomysły.
Czy pralka może złapać terrorystę? To z pozoru absurdalne pytanie nabiera nowego wymiaru w kontekście opowieści byłych funkcjonariuszy SAS o tym, jak wiele lat wcześniej łapali zamachowców z IRA. Po pomoc brytyjskich ekspertów od zwalczania miejskiej partyzantki sięgnąć musiała amerykańska armia, uwikłana w konflikt w Iraku. Według The Washington Post około roku 2007 oficer SAS opowiedział amerykańskim wojskowym o kilku skutecznych metodach, stosowanych wiele lat wcześniej w Irlandii Północnej.
Pralnia metodą walki z terroryzmem
Zamachy bombowe w Belfaście były ogromnym problemem brytyjskich służb. Życie tracili w nich zarówno funkcjonariusze jak i cywile, a policja, wojsko i wywiad nie potrafiły wyeliminować autorów zamachów. Brytyjczycy wiedzieli, że muszą znaleźć zarówno twórców bomb jak i miejsca, w których bomby powstają. W tym celu założona została… pralnia. Zakład został obsadzony zarówno lokalnym personelem jak i agentami służb specjalnych. Wytypowane ulice zostały obdarowane kuponami umożliwiającymi skorzystanie z dużych zniżek (np. dwa prania w cenie jednego). Kupony były podzielone kolorami, które przyporządkowano do odpowiednich ulic na specjalnej mapie. Kiedy do pralni zaczęły trafiać pierwsze porcje ubrań do czyszczenia, nie wędrowały one od razu do pralek, a zaczynały cykl prania od specjalnej maszyny znajdującej się w podziemiach. Wyglądająca jak jedna ze zwykłych wielkich pralek, była w rzeczywistości czułym mechanizmem szukającym śladów materiałów wybuchowych.
Każde spodnie, koszula, prześcieradło czy narzuta przed ich porządnych upraniem i uprasowaniem trafiały do analizatora. Po kilku tygodniach działania pralnia odnotowała kilka trafień. Po przyporządkowaniu kuponów do odpowiednich ulic rozesłano następną partię kuponów rabatowych – tym razem już numerowanych. Dzięki nim po pewnym czasie służby znały już konkretne adresy, pod którymi pojawiały się ślady materiałów wybuchowych. Adresy te poddano dodatkowej weryfikacji a następnie przeszukaniu przez oddziały SAS. Zatrzymano podejrzanych a w trakcie całej akcji nikt nie zginął ani nie został ranny.
Prosto, tanio i skutecznie
Trzeba przyznać, że pomysł był genialny w swojej prostocie. Nie mogąc prowadzić takiej analizy bez bezpośredniego dostępu do ubrań podejrzanych, służby sprawiły, że to podejrzani (lub ich bliskie osoby) sami dostarczyli swoje ubrania do analizy. Metoda gwarantowała również wysoki poziom trafności – błędy pierwszego rodzaju (false positive) były bardzo ograniczone i mogły zostać dodatkowo zweryfikowane. Oczywiście w założeniu mogło być wiele błędów drugiego rodzaju, czyli część zamachowców mogła prać swoje rzeczy w domu, ale każdy złapany był wielkim sukcesem organów ścigania a koszt stworzenia pralni nie był zbyt wysoki (do tego mogła generować zyski).
Inna historia opowiedziana rzekomo w trakcie tego samego szkolenia dotyczyła Gerry’ego Adamsa, lidera Sinn Féin. Służby dowiedziały się, że ma on zwyczaj rozmawiać o ważnych sprawach poza swoim domem, najchętniej w fabrycznie nowych samochodach. W związku z tym podobno brytyjskie służby zamontowały podsłuchy w każdym nowym samochodzie dostarczonym do Irlandii Północnej. Wydaje się Wam to niemożliwe? Zanim wydacie swoją opinię poczytajcie o tym, ile różnych podsłuchów odkryto przez przypadek w domach, samochodach i innych miejscach, gdzie bywał Gerry Adams. Jak słusznie zauważa The Grugq: nigdy nie lekceważ zasobów, którymi dysponuje rządowy przeciwnik.
Komentarze
No to ładnie zostali wyprani :)
Teda Kaczyńskiego 17 lat nie mogli złapać, Breivik (mój idol) zaplanował ostateczne rozwiązanie kwestii socjalizmu bez wzbudzania żadnych podejrzeń, francuską gazetkę rozsztrzelali jak kaczki. Całe to gadanie o służbach, podsłuchach i inwigilacji o kant **** rozbić, jak ktoś chce to przeprowadzi skuteczny atak a niebiescy zorientują się już po fakcie ;]
@spawacz69: Twój wywód jest równie prawdopodobny jak mój, brzmiący następująco: gdyby nie owi „niebiescy” i pokrewne służby, to mielibyśmy trzy razy więcej* Brievików (swoją drogą idol? specyficznie Ci się ustala poziom serotoniny…) niż jednego, a redakcje byłyby mordowane raz na kwartał**
A jedyny rozsądny głos podpowiada mi, że jako szaraczki (za takiego siebie uważam, Ty możesz być szychą w rządzie, nie znam Cię) nie wiemy i nie dowiemy się co tzw. służby robiły, robią, a ile jest generowane przez media. Taki jest ten świat i jedyne co mogę zrobić, to – korzystając ze wszystkich znanych mi języków obcych – szukać informacji po Sieci na interesujący mnie temat w wielu źródłach i próbować ustalić na tej podstawie moje zdanie. Nie twierdzę, że prawdziwe ale przynajmniej mam złudzenie walki z dezinformacją.
*, ** – wartości wzrostu wyliczone na bazie danych wejściowych w postaci pozycji Księżyca, ilości kurzu na moim monitorze i zmiennej pseudolosowej generowanej analogowo ;)
W latach ’70 do zwalczenia lewicującej esktremistycznej organizacji terrorystycznej Rote Armee Fraktion (Frakcja Czerwonej Armii), zachodnioniemieckie służby i policja, użyły komputerów i wielkiej bazy danych. Jest o tym w książce Stefana Austa: „Der Baader-Meinhof-Komplex” http://www.amazon.de/Der-Baader-Meinhof-Komplex-Stefan-Aust/dp/3442129532 na podstawie której powstał w 2008 roku znakomity film „Baader-Meinhof”: http://www.filmweb.pl/film/Baader-Meinhof-2008-382973# bardzo wiernie oddający realia niemieckiego terroryzmu dekady lat ’70 i ’80. Film jest znakomity, bardzo go lubię i polecam – kto nie widział, biegiem do wypożyczalni!
„Breivik (mój idol)” – człowieku, wiesz co piszesz?
.
Jeśli „Breivik (mój idol)” jest na poważnie, to powinieneś się leczyć.
Nikt ci nie każe lubić socjalistów, ale żeby fascynować się seryjnym mordercą i psychopatą? Zwykłym zbrodniarzem i mordercą?
Dziś fascynujesz się esktremą, jutro razem z dzikim tłumem podpalisz stos, bo nie będą ci pasować przekonania innego człowieka.
.
Wychowałeś się w Polsce? Pogardzany przez ciebie socjalizm dał wolność i awans społeczny biednym masom, przede wszystkim chłopstwu, od wieków pogardzanemu i traktowanemu jak niewolnicy. Mało ludzi zdaje sobie sprawę, że to paradoksalnie socjalizm i komunizm wyzwolił polskich chłopów. Współczesne polskie duże miasta tworzy właśnie głównie ludność napływowa, czyli chłopi z wiosek – po 2 wojnie światowej, ciągnący do pracy i cywilizacji.
Być może ty sam i twoja rodzina, jesteście beneficjentami pogardzanego przez ciebie socjalizmu…
Świat nie jest czarno-biały, pomiędzy bielą a czernią są miliony odcieni szarości, ale ty prawdopodobnie nie zrozumiesz tego.
Tak, tak. Bo gdyby nie socjalizm to nie byłoby elektryfikacji, edukacji, awansu…
Jakoś wiele razy biedniejsza i zacofana od nas przed wojną Portugalia ma i prąd i powszechną edukację itd.
To nie jest Onet, żebyś tu swoje chore esbeckie teksty wypisywał
Zgadza się! To nie jest Onet, żebyś tu swoje chore wieśniackie teksty wypisywał.
Zanim znów napiszesz coś głupiego, poczytaj kilka książek z historii, z socjologii, a potem się wypowiadaj. I nie używaj zwrotów („esbeckie”) których znaczenia nie rozumiesz, bo robisz z siebie żałosnego debila.
Zanim znów przyjdzie ci ochota żeby pohejtować na forum, to zwal se konia, najlepiej dwa razy pod rząd, a dopiero potem loguj się na forum!
hejtujesz czy krytykujesz?
@Thieron
no właśnie, hejtujesz czy krytykujesz? czy się frajerujesz? czy wszystko do kupy?
Genialne w swojej prostocie, proszę o więcej z tego gatunku!
O.T.
Sabaka, poziom Twoich wypowiedzi wskazuje, że nie nadajesz się do komentowania na tym forum, a Twoje komentarze winny być cenzurowane. (Tak jak w komunizmie, który raczysz peanować.)
Dla ścisłości, cytując klasyka: Socjalizm to władza Rad i elektryfikacja. Tak więc Gdyby nie elektryfikacja, nie byłoby socjalizmu ;)
Równie możliwe jest, że to właśnie służby za tymi zamachami stały.
twój idol? Czyli uwielbiasz ludzi, którzy zabijają dzieci.
Masz tylko rację, że łatwo pozabijać ludzi, bo nawet w tej chwili możesz z nożem kuchennym iść do lidla na promocję karpia i dźgać losowych ludzi, może zabijesz tak z 10 osób, będzie to taka sama liczba ofiar jak nieduży zamach z użyciem broni palnej lub bomby.
Zastanawiało mnie zawsze dlaczego terroryści nigdy nie zrobili zamachu na koncercie Biebera lub podczas promocji w markecie, przecież w Lidlu na promocji karpia nikt nie sprawdza ludzi, na luzie terrorysta wniósłby w plecaku bombę i ją zdetonował, a liczba ofiar byłaby ogromna. Inne miejsca do zamachów to Kościoły.
Tak na prawdę na świecie terroryści stanowią niewielki procent i wybierają dość specyficzne cele, gdyby wybrali te przeze mnie podane, to mieliby mniejsze ryzyko nieudanej akcji jak i większą szansę na większą liczbę ofiar. Na szczęście unikają tych miejsc.
Ted Kaczyński i Brevik = Psychole.
Co do służb.Jakoś sobie radzą,ale realnie nie wszystkich zatrzymają,nawet jakby zamontowali ludziom kamerki w prysznicu i w kiblu albo wpakowali każdemu osobistego szpiega w głowie.Co stworzy człowiek,człowiek też może zniszczyć.Zawsze.
Co do socjalizmu, to sprawa może być różna w szczegółach,ale PRL faktycznie skończył z niewolnictwem wobec chłopów. Ale tacy liberałowie jak vari raczej tego nie docenią.
Co do kościołów – nawet próbowali raz u nas arabscy terroryści to zrobić ok 2004,ale ABWehra ich dorwała dzięki współpracy międzynarodowej. Co zaś do reszty spraw – terrorystów wcale nie jest tak dużo, by każdy z nich wysadzał się w markecie czy biegał po nim z nożem
@duży pies
Nie karma trola. Prędzej czy później zginie z głodu.
Kolejny raz na stronach o bezpieczeństwie widzę dzieciaka wyrażającego swój podziw dla Breivika. Trzeba mieć albo nierówno pod sufitem, albo nic nie wiedzieć o jego zbrodni, żeby pisać takie rzeczy. Mam nadzieję, że tacy szybko wyemigrują ;)
Jako liberał i wyborca KNP szanuję Breivika. Nie za to, co zrobił na Utoyi ale jego konserwatywno-liberalne poglądy.
W takim razie spokojnie znajdziesz wiele wzorów do szanowania i naśladowania, niebędących zarazem masowymi mordercami. Poza tym, czy tak niska kara za to ci zrobił, nie wydaje ci się podejrzanie, socjalistycznie niska?
Gdy ktoś morduje niewinnych ludzi, to mało mnie obchodzi, jaką dorobił sobie ideologię. Jest zbrodniarzem i tyle.