Jedna z największych gazet w USA, uznawany za poważną publikację Washington Post, opublikował kuriozalną opinię na temat szyfrowania telefonów komórkowych. Niedawno Apple i Google postanowiły domyślnie szyfrować zawartość telefonów za pomocą klucza znanego tylko użytkownikowi. Jest to bardzo nie na rękę amerykańskim organom ścigania. Gazeta wzywa zatem do kompromisu, proponując rozwiązanie:
A police “back door” for all smartphones is undesirable — a back door can and will be exploited by bad guys, too. However, with all their wizardry, perhaps Apple and Google could invent a kind of secure golden key they would retain and use only when a court has approved a search warrant.
Policyjna tylna furtka dla wszystkich smartfonów nie jest najlepszym pomysłem, ponieważ mogą do niej uzyskać dostęp również osoby niepowołane. Może jednak Apple i Google, korzystając ze swoich czarodziejskich umiejętności, mogą wynaleźć coś w rodzaju złotego klucza, który będzie tylko w ich posiadaniu i będzie stosowany jedynie w przypadku sądownie zatwierdzonego nakazu przeszukania.
Ktoś tu się chyba naoglądał zbyt dużo Harry’ego Pottera, a złoty klucz wchodzi niniejszym na stałe do słownika bezpieczeństwa jako uniwersalna tylna furtka, która nie jest tylną furtką, bo nikt nie będzie jej nadużywał. Albo coś w tym stylu.
Komentarze
W zacytowanym tekscie zaprzeczyli sami sobie. ;-)
Jak ktoś używa wyrażenia „all the wizardy” w tekście na jakiś specjalistyczny temat, można spokojnie przestać czytać ;)
Padłem!