Mało jest takich miejsc, jak darknetowe sklepy dla miłośników nielegalnych substancji. To tam spotykają się technologia, anonimowość, narkotyki i kryptowaluty, które chcą ukraść lub wyłudzić różnego rodzaju oszuści. Zabiorę was na wycieczkę do tego świata pierwszą klasą, całkiem za darmo. Darmowy webinar już 24 kwietnia.
Handel narkotykami w Torze to kopalnia niesamowitych historii. Zebrałem ich całkiem sporo i chcę się nimi z wami podzielić. Zaczniemy od jednego z najciekawszych śledztw w historii internetu (mimo że minęło od niego już ponad 10 lat), czyli tego, jak namierzono założyciela Silk Road, pierwszego dużego sklepu z narkotykami w sieci Tor. Nad jego identyfikacją i zatrzymaniem pracowało (najpierw niezależnie, potem połączywszy siły) kilka zespołów funkcjonariuszy DHS, FBI, DEA, IRS i Secret Service. To nie było proste zadanie – dopiero ich wspólny wysiłek i wymiana informacji (bo każdy zespół przyjął inną metodę działania i trafił na inne ślady) pozwoliły zidentyfikować Rossa Ulbrichta. Jest co opowiadać. Zrobię to już w środę 24 kwietnia o godzinie 20. Z reguły za swoje wykłady biorę pieniądze – ale przynajmniej dwa razy do roku robię też występy, na które może zajrzeć każdy, za darmo (oczywiście nie obrażę się, jak ktoś jednak zapłaci). Zarejestrować się można tu lub klikając w poniższy obrazek.
Gdy ścigający stają się ściganymi
Historia Silk Road tu się jednak nie kończy, ponieważ aż dwóch funkcjonariuszy z zespołu śledczego, zupełnie niezależnie od siebie, uległo pokusie dorobienia na swojej wiedzy i dostępie do śledztwa. Jeden sprzedawał informacje ściganemu i fingował zabójstwa jego rzekomych wrogów za bitcoiny, drugi okradał konta sprzedawców. Obaj oczywiście wpadli i poszli do więzienia. Jakby tego było mało (a zdecydowanie nie jest), to sam Silk Road także niejeden raz padał ofiarą włamywaczy, którzy wykradali z niego bitcoiny. Do tego ciągle nie odnaleziono około 400 000 BTC, wartych dzisiaj dziesiątki miliardów dolarów. Dodajmy do tego kilka masowych oszustw przeprowadzonych na klientach sklepu przez jego sprzedawców i niewytłumaczony do dzisiaj incydent w bardzo dużej firmie hostingowej, w której stały serwery Silk Road, to dostaniemy zestaw historii wartych opowiedzenia. Taki mam plan – i zapraszam was do wysłuchania tych opowieści. Do zobaczenia wkrótce!
Komentarze
Kto opowie o tym lepiej jak nie stary dobry krang
Bardzo fajny wykład, dużo historii, dużo smaczków, dużo humoru i podane w rewelacyjnej formie. No i za darmo, a wiadomo że gratis to uczciwa cena :-)
No i zobaczyć niespodziewanie swój komentarz sprzed 12 lat, który stał się małą historią polskiej sceny – bezcenne.
Wyklad fajny jak zawsze. Moim zdaniem mozna pomyslec aby kolejny nie byl jedynie na temat historycznych akcji i zamknietych witryn, moze cos co obecnie funkcjonuje, jakies markety ktore przetrwaly probe czasu, czemu im sie udalo a innym nie, moze tez cos o polskich stronach typu cebulka itp.