Raport CERT.GOV.PL o fatalnym podejściu PKW do bezpieczeństwa

dodał 9 grudnia 2014 o 11:08 w kategorii Włamania, Wpadki  z tagami:
Raport CERT.GOV.PL o fatalnym podejściu PKW do bezpieczeństwa

Rzeczpospolita opublikowała dzisiaj informacje pochodzące z raportu Rządowego Zespołu Reagowania na Incydenty Komputerowe na temat sytuacji w PKW. Wirusy w sieci wewnętrznej, ignorowanie zgłoszeń o problemach – nie wygląda to dobrze.

Na stronach Rzeczpospolitej można przeczytać bardzo niepokojące informacje o poziomie kultury bezpieczeństwa (lub jej całkowitym braku) w Państwowej Komisji Wyborczej. Nie jest to przyjemna lektura.

Mamy zainfekowane systemy, ale nie powiemy nikomu

Jak do tej pory PKW nie przyznała się, że już 24 września, czyli ponad miesiąc przed wyborami, otrzymała informacje o infekcji wewnętrznych systemów. Nie wiemy niestety, o jakim złośliwy oprogramowaniu mowa ani jak doszło do infekcji i jej wykrycia – możemy się tylko domyślać, że w procesie przejmowania ruchu od zakażonych maszyn (sinkholing) prowadzonym przez którąś z organizacji zajmujących się bezpieczeństwem natrafiono na adresy IP wchodzące w zakres adresacji w dyspozycji PKW. RP pisze o serwisach wybory.kbw.gov.pl oraz poczta.kbw.gov.pl – jeśli nie są to tylko „bramki” dostępu do sieci, to może to oznaczać infekcję ważnych serwerów i jest bardzo niepokojącą wiadomością.

Kolejnym poważnym incydentem z raportu było opisane jako pierwsze w naszym serwisie udostępnienie w sieci wersji testowej systemu wyborczego. Mimo wycieku wielu potencjalnie poufnych informacji incydent ten był lekceważony przez PKW.

Treść zapytania SQL (obraz celowo pomniejszony)

Treść zapytania SQL (obraz celowo pomniejszony)

Odmowa pomocy i gwałtowna zmiana frontu po włamaniu

Dzień po wyborach zespół CERT.GOV.PL zaproponował PKW pomoc w przywróceniu systemu do prawidłowego funkcjonowania. Dyrektor odpowiedzialny w PKW za informatykę odmówił tej pomocy, twierdząc, że jego zespół wraz z dostawca poradzą sobie z problemami. Dwa dni później ten sam dyrektor poprosił w trybie pilnym o pomoc po tym, jak Niebezpiecznik opublikował informację o wycieku danych z bazy PKW (prawdopodobnie przez błąd SQLi opublikowany miesiąc wcześniej na forum Devilteam). Dyrektor odszedł już z pracy, ale niesmak pozostał. Oby był to jedyny skutek zaniedbań.