szukaj

27.09.2019 | 18:37

avatar

Agnieszka Wesołowska

To tylko trup w aferze o miliardy dolarów, więc śledztwa nie będzie

We wtorek światowe media podały, że zaginął świadek w sprawie o pranie brudnych pieniędzy. W środę znaleziono zwłoki świadka. Piszemy o Aivarze Rehe i o tym, dlaczego w sprawie jego śmierci nie będzie śledztwa.

200 miliardów euro, czyli półtora biliona duńskich koron – taka kwota zdaniem organów ścigania została przepuszczona przez estońską filię Danske Banku w latach 2007-2015. Zarzuty stawiane w mediach przez osoby powiązane ze sprawą sięgają 9 miliardów dolarów. W Estonii mieszka około 1,3 miliona osób, całkowite PKB to 30 miliardów dolarów. Kwota, o jakiej mowa, jest tak ogromna, że to po prostu niemożliwe, by filia banku w małym kraju miała takie obroty.

A jednak je miała. Dyrektorem Danske Banku w Estonii był w tym czasie Aivar Rehe, ekonomista, prezes zarządu Estońskiego Stowarzyszenia Bankowego. Danske Bank poniósł wielkie straty, również wizerunkowe, a estoński nadzór bankowy zlecił zamknięcie filii do końca 2019 roku. W śledztwie miał zeznawać były dyrektor, Rehe – jako świadek, nie jako oskarżony.

Rehe już nie żyje. Policja postanowiła nie wszczynać śledztwa w sprawie jego śmierci.

By RL0919 – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=71665002

Źle się dzieje w państwie estońskim

W estońskim oddziale Danske Banku, największego banku w Danii, biznes szedł znakomicie, a mała placówka w małym państwie była powodem do zadowolenia dla zarządu i akcjonariuszy. Nieoczekiwanie w 2013 roku bank zamknął rachunki kilku klientów. Konta te były wykorzystywane przez członka rodziny Władimira Putina, a także rosyjską służbę specjalną FSB. Według osoby, która wpadła na ten trop, estońska delegatura DaBa mogła świadomie umożliwić realizację podejrzanych transakcji.

Zarząd Danske Banku został powiadomiony o podejrzeniach i postanowił wdrożyć własne, wewnętrzne postępowanie. Niezależnie zajął się tym estoński nadzór finansowy. W wyniku serii kontroli Finantsinspektsioon stwierdził działania sprzeczne z przepisami dotyczącymi przeciwdziałania praniu pieniędzy. W 2015 roku nakazał oddziałowi DaBa wdrożenia procedur takich, by skutecznie zwalczać te naruszenia. Bank, jak ustalono, nie przyłożył wystarczającej staranności do analizy interesów klienta-nierezydenta. Działalność podejrzanego klienta, czyli spółki Lantana Trade LLP*, jej ruchy, wpływy, kontrakty spotkały się z obojętnością banku. To poważne naruszenie prawa – jak stwierdził nadzór.

Finantsinspektsioon zastrzegał się, że nie bada indywidualnych przypadków podejrzewanej działalności przestępczej, ponieważ robią to organy ścigania, zaś rolą nadzoru finansowego jest ścisła z takowymi współpraca. Estońska instytucja nadzoru finansowego zwróciła uwagę, że zgodnie z prawem Unii Europejskiej nadzór nad duńskimi instytucjami kredytowymi, w tym ich całymi systemami kontroli wewnętrznej, spoczywa na odpowiednich władzach duńskich.

W lipcu 2018 prokuratura generalna Estonii rozpoczęła dochodzenie w związku z podejrzeniami o pranie pieniędzy w Danske Banku. Zarząd banku wypowiedział się ostrożnie, że jest w tej sprawie skłonny współpracować z władzami estońskimi i zapowiedział, że jego własne, wewnętrzne dochodzenie powinno zostać zamknięte we wrześniu 2018.

Działania prokuratury zostały podjęte po skardze Billa Browdera z Hermitage Capital. Według Browdera w aferę zaangażowane było dokładnie 26 osób pracujących w estońskim oddziale Danske Banku. A to już całkiem spora grupa ludzi.

Pan Ambiwalentny i dziesięcioro podejrzanych

Bill Browder to postać wzbudzająca uczucia ambiwalentne. W 1998 roku zrezygnował z obywatelstwa amerykańskiego i wraz ze swoimi pieniędzmi oraz kontaktami biznesowymi przeniósł się do Rosji. Jego, prowadzony z żydowskimi finansistami, bardzo zyskowny fundusz inwestycyjny zajmował się reformowaniem rosyjskich przedsiębiorstw. Browder jednocześnie ujawniał i nagłaśniał korupcję. W 2005 został oskarżony o defraudację, przestępstwa podatkowe i w trybie ekspresowym deportowany z Rosji. Osoby, które były z nim powiązane i pozostały w Federacji Rosyjskiej, zapłaciły za współpracę z Browderem wysoką cenę (jego księgowy, Siergiej Magnitski, długo więziony, wielokrotnie bity i głodzony – najwyższą).

Browder nie zajmował się szczególnie śledzeniem poczynań Danske Banku w Estonii – interesowały go wszelkie poczynania służb Federacji Rosyjskiej. Zwolennicy Browdera podkreślają jego zaangażowanie w sprawie nagłaśniania kryminalnych działań agentów i urzędników rosyjskich i działalność obrońcy praw człowieka. Przeciwnicy wskazują, że Browder zawsze uciekał przed płaceniem podatków, zakładając dziesiątki fasadowych firemek w rajach podatkowych.

Bez względu na to, kim i jaki jest William Browder – wie bardzo dobrze, co dzieje się w kulisach władzy Władimira Putina. Jeśli zgłosił estońskiej prokuraturze, że w pranie pieniędzy było zaangażowanych 26 osób z banku, to należy zakładać, że była to właśnie taka grupa. Jeśli też twierdzi, że Estonia to kluczowe państwo w działaniach „pralniczych” – zapewne i tu ma rację.

Kliknij tutaj, aby wyświetlić treść z YouTube.
Dowiedz się więcej w polityce prywatności.

Browder ma też inne podejrzenia w sprawie prania rosyjskich pieniędzy.

Prokurator Generalny Estonii nie mógł pominąć milczeniem takiego zgłoszenia. „Zaczynamy gromadzić dodatkowe dowody, aby lepiej zrozumieć, co się stało” – oświadczył mediom rzecznik prokuratury.

Wniesienie wstępnego oskarżenia przeciwko Danske Bankowi, największemu pożyczkodawcy w kraju, za podejrzenie naruszenia przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy miało miejsce w we wrześniu 2018. Zatrzymano 8 osób, padła też kwota przepranych pieniędzy – 200 miliardów euro. Chwilę później zatrzymanych było już dziesięcioro bankowców. W maju 2019 ogłoszono, że wśród aresztowanych osób, pracowników managementu banku, znajdował się Thomas Borgen, do niedawna dyrektor generalny DaBa.

Dyrektor generalny i 10 tysięcy klientów

Thomas Borgen pracował w Danske Banku od 1997 roku, w latach 2009-2013 odpowiedzialnym osobiście za międzynarodowe transakcje, w tym te w Estonii. Od 2013 był dyrektorem generalnym. We wrześniu 2018 ustąpił ze stanowiska po wewnętrznym śledztwie bankowym. Ustępując oświadczył: „mimo że zostałem osobiście oczyszczony [z zarzutów] z prawnego punktu widzenia, ponoszę ostateczną odpowiedzialność. Nie ma wątpliwości, że my jako organizacja ponieśliśmy porażkę w tej sytuacji i nie sprostaliśmy oczekiwaniom”. W tym samym czasie William Browder twierdził, że Danske Bank jest tą instytucją, która jako główna w aferze pralniczej wysyła dolary „po całym świecie” i powinna się spotkać z zainteresowaniem władz USA.

Kliknij tutaj, aby wyświetlić treść z YouTube.
Dowiedz się więcej w polityce prywatności.

norweską Nordeę, zaś śledztwa prowadzili m.in. Brytyjczycy i Amerykanie, Belgowie i Niemcy. I wydawać by się mogło, że wszyscy zapomnieli o estońskim zarządzie Danske Banku.

Życie i śmierć Aivara Rehe

Browder, pisząc swój apel do Prokuratora Generalnego Estonii, wspomniał o 26 osobach zamieszanych w pranie pieniędzy i wymienił z nazwiska dyrektora oddziału, Aivara Rehe, jako osobiście kierującego przedsięwzięciem. Działania – jak twierdził Browder – obejmowały minimum 190 rachunków bankowych, a wartość transakcji na zaledwie 21 z nich przekroczyła 9 miliardów dolarów. Członkowie tej grupy „byli świadomi kryminalnego pochodzenia pieniędzy, albo posiadali wystarczające informacje, aby podejrzewać [że pieniądze pochodzą z nieuczciwego źródła], ale nie przeanalizowali tych informacji”. W piśmie Browdera padają konkretne nazwiska: Aivara Rehe, wieloletniego dyrektora generalnego oddziału Danske Banku, Ivara Pae, dyrektora finansowego, członka zarządu Tõnu Vanajuura, menedżera personalnego Liny Oks i menedżera bankowości korporacyjnej Marka Začka. Lina Oks, indagowana przez dziennikarzy, twierdziła, że niczego nie wie i że całą aferą jest bardzo zaskoczona. Začek nie odpowiadał. Rehe nie miał czasu na rozmowy.

Jednak w końcu Aivar Rehe porozmawiał z dziennikarzami. Miało to miejsce w marcu 2019 roku. „Oczywiście, że czuję się odpowiedzialny” mówił. „Pozwólmy władzom prowadzić dochodzenie, jestem zwykłym obywatelem”. Zarzekał się, że nic nie wie, że zarzuty, tak jak słyszał, dotyczą bankowości prywatnej, ale o ile wie, pracownicy nie uzyskali żadnych korzyści – on sam na pewno nie. Nic nie wie, czuje się odpowiedzialny jako człowiek i manager, ale nic nie wie o żadnym praniu pieniędzy. Z dziennikarzami nie rozmawiał ze względu na dobro śledztwa. Jego zdaniem procedury przeciwdziałające praniu pieniędzy były klarowne. Jego bank był nadzorowany przez Finantsinspektsioon i władze Estonii. Realizował politykę firmy i był zorientowany na klienta i na zysk. Centrala Danske wyraziła zgodę na przyjęcie klientów z Rosji. On sam jako dyrektor pracował tak, jak powinien był pracować.

Warto w tym momencie dodać, że przed 2007 Rehe był dyrektorem Sampo Banku. Sampo był zorientowany na klientów ze Wschodu i przyjmował depozyty od podmiotów z Rosji i byłych krajów radzieckich. Do 2007 roku zbudował znaczny portfel klientów niebędących rezydentami. Danske Bank w 2007 kupił Sampo i przejął tych klientów. Wtedy to Danske Bank jako grupa otrzymał na ten temat krytyczny raport duńskiego nadzoru finansowego. Znalazły się tam ostrzeżenia nt. unikania płatności podatkowych i celnych oraz działalności przestępczej, również prania pieniędzy. Danske Bank nie zajął się tymi ostrzeżeniami. Rehe zaś po prostu kierował estońską placówką.

24 września 2019 media obiegła wiadomość, że Aivar Rehe zaginął. Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie na policji i wdrożono poszukiwania na szeroką skalę, również z wykorzystaniem drona. Bankowca ostatni raz widziano 23 września, potem nie było z nim kontaktu. Nie wziął ze sobą telefonu. Nie miał przy sobie portfela.

25 września ogłoszono, że ciało Aivara Rehe zostało znalezione za jego domem, w ogródku. Śledczy podają, że Rehe nie wrócił do domu od poniedziałku. W tej samej informacji podawanej przez postimees.ee znajduje się informacja, że ciało Rehe leżało w ogródku właśnie od poniedziałku. Warto zajrzeć TU, żeby sprawdzić, jak wygląda dom i ogród rodziny Rehe i jak trudno jest znaleźć w nim leżące przez dwa dni zwłoki.

Aivara Rehe szukano, gdyż – jak podawała we wtorek policja – rodzina miała powody, by martwić się o jego bezpieczeństwo. W poniedziałek przed domem Rehe pojawili się policjanci i z mapą określali obszary poszukiwań. Użyto dronów, przeanalizowano zdjęcia z kamer z pobliskich rezydencji, przeszukano pobliskie lasy i sprawdzono zbiorniki wodne z pomocą setek ochotników. O 10 rano w środę członkowie rodziny powiadomili policję, że znaleźli Aivara Rehe w ogródku. Ponoć ogródka nikt wcześniej nie sprawdził.

Policja wydała oświadczenie, że ciało nie nosi śladów przemocy i – szanując ból rodziny – podejmuje decyzję, że nie będzie w tej sprawie wszczęte śledztwo. I to już koniec tej historii, koniec dla Aivara Rehe.

Kliknij tutaj, aby wyświetlić treść z YouTube.
Dowiedz się więcej w polityce prywatności.

Chwila ciszy ku czci Aivara Rehe

*Lantana Trade LLP to podmiot zasługujący na osobny artykuł.

Powrót

Komentarze

  • avatar
    2019.09.27 18:53 hmm

    yyy
    Setki ochotnikow i drony a facet w ogrodku…
    Nasi sedziowie pewnie maja mokry sen, 9mld moznaby przez roztargnienie przygarnac jak te 50zl na stacji xD

    Odpowiedz
  • avatar
    2019.09.27 19:17 janq

    Seryjny samobójca uderzył tym razem w Estonii?

    Odpowiedz
  • avatar
    2019.09.27 19:28 Ron

    Ad Browder: Siergiej Magnicki nie był prawnikiem Browdera, a księgowym-audytorem. Dlatego tak wiele znaczył dla śledczych rosyjskich w sprawach o oszustwa podatkowe.

    Odpowiedz
    • avatar
      2019.09.27 20:07 Cyfra

      Księgowość to niebezpieczne zajęcie ;)

      Odpowiedz
    • avatar
      2019.09.27 22:06 Agnieszka Wesołowska

      Napisałam, że prawnikiem? Już poprawiam!

      Odpowiedz
    • avatar
      2019.09.28 10:00 John

      Skąd masz taką wiedzę?

      Odpowiedz
      • avatar
        2019.09.28 18:29 Agnieszka Wesołowska

        To nie jest tajne xd. Jest nawet ustawa Magnickiego, to znana postać.

        Odpowiedz
  • avatar
    2019.09.28 08:29 Robert

    „200 milionów euro” ktoś to czyta przed opublikowaniem ?

    Odpowiedz
  • avatar
    2019.09.28 19:46 Duży Pies

    „Wykluczyliśmy przyczyny kryminalne” – powiedziała Marie Aava, rzeczniczka PPA. Policja potwierdziła, że ​​ciało Rehe nie ma ran postrzałowych.
    .
    No tak, geniusze kryminalistyki z Koziej Wólki!
    Jeśli sprzątnięto chłopa i to w sposób mający być wyraźnym ostrzeżeniem dla innych, zrobiono to bardzo profesjonalnie. Tak zabijają ludzie z rosyjskich służb.
    Niech zgadnę: trudne do znalezienia nakłucie supercienką szprycą + końska dawką potasu po którym szybko umiera się na serce.
    A najlepsze jest to że w wyniku naturalnej śmierci, w ciele denata pojawia się potas w podwyższonym stężeniu, ma to związek z procesem umierania. Więc oficjalnie stwierdzą (już stwierdzili) że umarł śmiercią naturalną.
    .
    Dam sobie głowę uciąć że tak samo sprzątnięto u nas parę tygodni temu „Cygana”, który miał opowiadać o Aferze Podkarpackiej i umoczonych w niej politykach PiSu. Co prawda znaleziono u niego 2 nakłucia na szyi, ale prokurator stwierdził że to ukłucia komara!

    Odpowiedz
    • avatar
      2019.09.28 20:03 Agnieszka Wesołowska

      Nawet jeśli hipotetyczne nakłucie byłoby zrobione rurą półcalową, to i tak nikt się nie dowie, ponieważ nie było dokładniejszych oględzin. Podano informację, że ciało nie nosiło śladów przemocy i nie było ran postrzałowych oraz że ze względu na szacunek dla rodziny nie będą wdrożone dalsze czynności.

      Odpowiedz
      • avatar
        2019.09.28 20:11 Duży Pies

        „Ten winny kto na tym zyskał” – to powinno wystarczyć żeby włączyć myślenie.
        Dodatkowe pytanie: „Czy oględziny/sekcja były celowo spaprane? Czy przydzielono do tego celowo półgłówków?”
        Te ciało wręcz krzyczy!

        Odpowiedz
        • avatar
          2019.09.28 20:16 Agnieszka Wesołowska

          Nie było sekcji. Znaleziono ciało, zakończono postępowanie :)

          Odpowiedz
  • avatar
    2019.09.29 15:49 kontener

    Podsumowując artykuł. Czyli znowu ktoś prał pieniądze być może dla poczciwego Putina, ktoś inny brał w tym udział. Jest oskarżenie, ale nie ma zbyt wiele rewelacji. Pan Browder kogoś wskazał i go posłuchali. Nie będziemy za bardzo wnikać. Za to pan dyrektor z banku zeznawał w śledztwie i zmarł. I tym się umiarkowanie jaramy, ktoś umarł, więc jest powód by pisać. Bo śmierć się fajnie sprzedaje w artykułach, dopóki nie umiera powoli ktoś bliski. Ten tekst chyba bardziej pasuje mi do „Wysokich Obcasów” niż do Z3S.

    Odpowiedz
    • avatar
      2019.09.29 21:16 Duży Pies

      Fraudy w bankowości są bardzo blisko sfery Cyber Security. Tak samo jak sprawy kryminalne. Te sfery się często uzupełniają lub zazębiają, są komplementarne, nie antagonistyczne.
      Z3S – portal o szeroko rozumianym bezpieczeństwie publikuje właśnie na takie tematy. W szerokim spektrum – podobnie jak publikuje „Ars Technica” albo „Wired”.
      Czytanie „Wysokich Obcasów” to nie powód do wstydu. Jest tam dużo wartościowych, mądrych życiowo tekstów.

      Odpowiedz
      • avatar
        2019.10.06 23:32 Bartek

        wartościowych? No chyba nie

        Odpowiedz
  • avatar
    2019.10.01 21:32 Michal

    Nie rozumiem o co chodzi z tymi teoriami spiskowymi. Zabił się. Sam. Ze wstydu.

    Odpowiedz
    • avatar
      2019.10.01 21:52 Agnieszka Wesołowska

      To jest bardzo możliwe. Wypadałoby jednak wszcząć postępowanie, by sprawę wyjaśnić.

      Odpowiedz
      • avatar
        2019.10.01 22:18 Duży Pies

        Hmmm… a była sekcja zwłok?
        Potwierdzono że się zabił i jak to zrobił?

        Odpowiedz
        • avatar
          2019.10.01 22:21 Agnieszka Wesołowska

          Nie było. Znaleziono ciało. Stwierdzono brak [edit] WIDOCZNYCH śladów przemocy. Odstąpiono od śledztwa. Koniec – wszystkie agencje to podają.

          Odpowiedz
          • avatar
            2019.10.01 22:35 Duży Pies

            „Znaleziono ciało”
            Jak się znajduje ciało, szczególnie tak ważnej persony – to robi się sądowo-lekarską sekcję zwłok. Przy udziale prokuratora/koronera. Tutaj tego nie było. Dlaczego?
            .
            „Stwierdzono brak śladów przemocy”
            Bez sekcji? Tylko samymi oględzinami?
            Trzeba wprawy żeby po pewnym czasie od ustania krążenia poprawnie odróżnić plamę opadową od podbiegnięcia krwawego. Bez sekcji jest to wątpliwe. Istnieje 100 sposobów żeby zabić człowieka, tak żeby nie było „śladów przemocy”. Np. można udusić poduszką przyłożoną do twarzy, nie trzeba chwytać za szyję i miażdżyć krtań.
            Przecież to jest jakiś absurd! Ja można stwierdzić że nie było „śladów przemocy” bez sekcji i dokładnych oględzin?
            Gdy pojawia się tyle nieprawidłowości a mamy do czynienia z grubą sprawą (ważna persona, i bardzo duuuuuże pieniądze) to „nieprawidłowości” przestają nimi być – są świadomym wyborem, służą zacieraniu śladów.

          • avatar
            2019.10.01 22:46 Agnieszka Wesołowska

            Każdy chce żyć.

          • avatar
            2019.10.07 20:57 ja

            Literówka w: „Pan Abiwalentny i dziesięcioro podejrzanych”

          • avatar
            2019.10.07 21:00 Agnieszka Wesołowska

            Brawa za czujność :)

          • avatar
            2019.10.12 19:37 kez87

            „„Stwierdzono brak śladów przemocy”
            Bez sekcji? Tylko samymi oględzinami?”

            @Duży Pies: Aż tak poprawny politycznie jesteś czy naiwny ?

            https://www.youtube.com/watch?v=QlIXwws1SnY
            Jak nie rozumiesz tej scenki to obejrzyj po prostu „Służby specjalne” Vegi skoro to nic ci nie mówi. Sprawa jest oczywista,że umoczeni byli politycy czy ludzie służb.A czy to robota tych z Moskwy czy rodzimych estońskich to już zaledwie szczegół.

            „Gdy pojawia się tyle nieprawidłowości a mamy do czynienia z grubą sprawą (ważna persona, i bardzo duuuuuże pieniądze) to „nieprawidłowości” przestają nimi być – są świadomym wyborem, służą zacieraniu śladów” – i co z tego,przecież ludzie z służb specjalnych czy z polityki przecież nie mogą zostać ukarani,po to go właśnie zabito. Za mniejsze rzeczy mogą zabijać.Sprawa Kosteckiego u nas choćby.

          • avatar
            2019.10.12 21:04 Duży Pies

            @kez87
            Kezie, nie jestem poprawny politycznie, nie muszę też się edukować na chamskich i wulgarnych filmach Vegi (choć kinowa wersja „Służb Specjalnych” jest dość dobra, ale to wyjątek).
            .
            Kosteckiego zamordowano!
            Gdybym był na miejscu śledczych na miejscu zdarzenia i miał możliwość uczestnictwa w sekcji zwłok z zaufanym medykiem sądowym, to jestem w stanie znaleźć dowody na zabójstwo Cygana. Nie wierzę ani trochę w jego samobójczą śmierć! Myślę że go oprychy złapały i wstrzyknęły mu albo potas albo inną szybko metabolizowaną substancję, która powoduje śmierć. Potas jest niezły, bo wstrzyknięty powoduje bardzo szybko migotanie komór serca i śmierć, a jego stężenie w przypadku naturalnej śmierci zawsze wzrasta, czyli pozwala zamaskować mechanizm zabójstwa.
            Układ polityczno-mafijno-biznesowy który się obawiał zeznań Cygana był na tyle silny że udało mu się nawet zrobić dojścia do gadów którzy musieli mieć pośredni udział w tym zdarzeniu (zgaszone światło na korytarzu, choć zawsze się paliło o nocnej porze, czyli brak monitoringu oraz nie wykonany nocny obchód, więc gad zezna że nic nie widział i nic nie słyszał).
            Zamordowano człowieka ale układ jest tak silny że potrafił torpedować działania prawników rodziny Cygana. Ciężko w to uwierzyć, ale w 2019 roku, po 30 latach od upadku komunistycznego reżimu mamy morderstwo człowieka wykonane przez polityczno-mafijno-biznesowy układ.

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

To tylko trup w aferze o miliardy dolarów, więc śledztwa nie będzie

Komentarze