[Aktualizacja] PAP przez pomyłkę zmyśliła artykuł o znanym badaczu bezpieczeństwa

dodał 21 kwietnia 2019 o 12:02 w kategorii Info, Wpadki  z tagami:
[Aktualizacja] PAP przez pomyłkę zmyśliła artykuł o znanym badaczu bezpieczeństwa

Pisanie artykułów o bezpieczeństwie nie jest proste – coś o tym wiemy, bo zajmujemy się tym od lat. Jeśli nie sprawdza się faktów i nie prosi fachowców o pomoc i weryfikację publikowanych treści, można popełnić sporą wpadkę – tak jak zrobiła to PAP.

Aktualizacja 12:50 – Wszystko wskazuje na to, że pierwotnym źródłem fałszywej wiadomości jest, o ironio, profesjonalny podmiot, jakim jest Polska Agencja Prasowa. Początkowa wersja naszego artykułu wskazywała TVP Info jako źródło (tam trafiliśmy na omawianą publikację), jednak najwyraźniej TVP Info jest jednym z wielu podmiotów, które publikowanych wiadomości w ogóle nie weryfikują. W tym gronie znajdziemy między innymi: Niezalezna.pl, Forsal.pl, Polsat News, Interia.pl, MSN, Onet.pl, Najwyższy Czas, Radio Opole i Superstacja. Od momentu publikacji artykuł zdążył poprawić tylko Onet.

Brytyjski badacz bezpieczeństwa, Marcus Hutchins, pierwszy raz zasłynął powstrzymaniem infekcji WannaCry. Drugi raz stał się sławny, gdy został zatrzymany w USA za stworzenie kilka lat wcześniej bankowego konia trojańskiego Kronosa. Łatwo te dwa fakty pomylić i zrobić z nich nieprawdziwą historię, prawda?

„Pogromca” wirusa WannaCry przyznał się do jego stworzenia

Taki tytuł przywitał nas w artykule TVP Info (tu kopia archiwalna). Niestety, jest całkiem nieprawdziwy. Oto zrzut ekranu:

Już tytuł jest nieprawdziwy – Marcus był prawdziwym pogromcą WannaCry i nie przyznał się do jego stworzenia. Przyznał się za to do stworzenia kilka lat wcześniej Kronosa, konia trojańskiego, który miał pomóc w kradzieży środków z kont bankowych ofiar.

W treści artykuły czytamy między innymi:

Brytyjski ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, któremu przypisywano powstrzymanie w 2017 roku niebezpiecznego wirusa WannaCry, przyznał się do stworzenia tego szkodliwego programu i udziału w spisku w celu jego rozpowszechniania. […]

Hutchins został aresztowany 2 sierpnia 2017 roku, zaledwie kilka miesięcy po tym, jak chwalono go za znalezienie sposobu na unieszkodliwienie wirusa WannaCry, który sparaliżował sieci komputerowe na całym świecie. 

Czego autor artykułu nie zrozumiał

Autor najwyraźniej nie śledził rozwoju wydarzeń w tej sprawie i jedynie pobieżnie zapoznał się z wiadomością agencyjną dotyczącą przyznania się Marcusa do stawianych mu zarzutów. Nie zwrócił uwagi, że zarzuty dotyczyły czynów z roku 2014 i 2015, kiedy to Marcus napisał konia trojańskiego i sprzedawał go w sieci. Z kolei w roku 2017 Marcus faktycznie powstrzymał dalsze rozprzestrzenianie się ransomware’u WannaCry, rejestrując domenę, której adres znalazł w kodzie wirusa. Wirus rozmnażał się, tylko gdy domena nie była zarejestrowana, dzięki czemu działanie Marcusa powstrzymało dalsze infekcje.

Bohater czy przestępca

Marcus w 2017 faktycznie uratował część użytkowników przed infekcją. Co więcej, od pewnego czasu zajmował się już analizą złośliwego oprogramowania i nadal prowadzi tę działalność. Można więc powiedzieć, że walczy po dobrej stronie barykady. Jednocześnie przyznał się, że faktycznie w latach 2014 – 2015 był po jej przeciwnej stronie. Czy to normalne? W branży bezpieczeństwa niejeden z dzisiejszych słynnych obrońców zaczynał swoją karierę jako włamywacz. Część z nich wpadła, część wpadki uniknęła, ale ten kierunek kariery nie jest niczym niecodziennym. Marcus został przyłapany i będzie musiał ponieść odpowiedzialność za swoje czyny (które popełniał, mając 19 – 20 lat), ale wygląda też na to, że zmądrzał i to, czym obecnie się zajmuje, ma pozytywny wpływ na bezpieczeństwo sieci.

Jak błąd TVP Info postrzega internet

Redakcja TVP Info nie omieszkała wspomnieć, że wcześniejsze doniesienia wskazywały na innych sprawców ataku:

W grudniu 2017 r. amerykański rząd wprost wskazał na Koreę Północną jako „bezpośrednio odpowiedzialną” za przeprowadzenie ataków WannaCry. MSZ Korei Północnej oświadczyło wówczas, że nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek cyberatakami. 

Efekt błędnej publikacji TVP Info znajdziemy na Wykopie, w najwyżej ocenianych komentarzach użytkowników:

Hehehe amerykańscy profesjonaliści. Nie wiedzą kto stoi za atakiem to na politycznego przeciwnika zrzuca winę.

Syndrom strażaka-podpalacza.

Niestety, jak widać, łatwo jest opublikować zupełne głupoty, a internet dorobi sobie do tego teorie pasujące do swojego postrzegania świata.

Dziennikarzu, pomożemy Ci!

Jeśli pracujecie w jakiejkolwiek redakcji i macie do opisania jakikolwiek temat związany z bezpieczeństwem informacji, to możecie śmiało zwrócić się do nas o pomoc. Nie wymagamy cytowania czy linkowania – szybko wytłumaczymy, sprawdzimy, podeślemy źródła. Wolimy poświęcić na to trochę czasu niż czytać potem takie głupoty w sieci i patrzeć, jak się rozłażą po internecie.