Twitter może ujawnić Twoje kontakty – szczególnie gdy nie masz na nim konta

dodał 18 sierpnia 2015 o 11:24 w kategorii Prywatność  z tagami:
Twitter może ujawnić Twoje kontakty – szczególnie gdy nie masz na nim konta

Nie masz kont w serwisach społecznościowych, by lepiej chronić swoją prywatność? Nie zawsze działa to na Twoją korzyść. Jeśli nie masz konta na Twitterze, to można bez problemu poznać tożsamość części Twoich bliskich i znajomych.

Załóżmy, ze nie masz konta na Twitterze, Facebooku, Naszej Klasie, Instagramie czy Google+. Myślisz, że dzięki temu nikt nie dowie się, z kim utrzymujesz kontakty w sieci? Niestety jesteś w błędzie.

Sugerowani znajomi

Nasza prywatność w sieci niestety nie zawsze zależy od nas samych. Często jej naruszenie może być efektem niefrasobliwości osób z naszego otoczenia, które zbyt łatwo udostępniają swoje dane różnym serwisom internetowym – a wśród nich także informacje o nas. Przykładem niech będzie Twitter.

Autor bloga thecomputerperson opisuje ciekawy mechanizm Twittera, pozwalający na poznanie części kontaktów wybranej osoby tylko na podstawie wiedzy o jej adresie poczty elektronicznej. Okazuje się, że wystarczy założyć na Twitterze nowe konto powiązane z wybranym adresem email a następnie poprosić Twittera o pokazanie sugerowanych kontaktów, by zobaczyć, kto może znajdować się w gronie znajomych obcej osoby.

Jak to w ogóle jest możliwe?

Skąd Twitter zna znajomych osób, które nie mają na nim konta? Ich znajomi wcześniej zgodzili się na przesłanie Twitterowi swojej książki adresowej. To między innymi na jej podstawie Twitter proponuje konta znajomych. Wystarczy zatem, że kilka osób z grona znajomych wybranej osoby przesłało Twitterowi swoje listy kontaktów i na nich znalazł się adres email lub numer telefonu osoby, która konta na Twitterze nie ma. Gdy tylko spróbuje je założyć, zaraz zobaczy nowe proponowane kontakty, a wśród nich swoich znajomych. Przetestowaliśmy, działa – po podaniu jednego z naszych adresów na liście sugerowanych kontaktów zobaczyliśmy między innymi osoby, z którymi od czasu do czasu korespondujemy mimo iż nie potwierdziliśmy, że skrzynka należy do nas.

Sugestie od Twittera

Sugestie od Twittera

Mechanizm ten jest co prawda sporym naruszeniem prywatności, ale sam z siebie nie powoduje jeszcze problemu. Znajomi zgodzili się (mniej lub bardziej świadomie) na wysłanie swoich książek adresowych na serwery Twittera, zatem nie mamy na ich zachowanie wpływu. Czemu jednak Twitter pozwala na stworzenie konta powiązanego z cudzym adresem email?

Oczywiście Twitter prosi o potwierdzenie powiązania z konkretną skrzynką pocztową wysyłając na nią emaila z linkiem weryfikacyjnym, jednak sugestie znajomych pojawiają się zanim użytkownik potwierdzi, że jest posiadaczem tej skrzynki. Można zatem założyć konto Twittera podając dowolny adres poczty elektronicznej nie posiadając do niego dostępu. Ma to na celu zapewne szybsze wciągnięcie użytkownika z świat Twittera, zanim jeszcze zdecyduje się na kliknięcie w link potwierdzający podanie prawidłowego adresu.

Ograniczenia

Ten atak na prywatność ma oczywiście swoje ograniczenia. Po pierwsze na ujawnienie narażone są tylko kontakty z osobami, które mają już konto na Twitterze i przesłały na jego serwery swoje listy kontaktów. Po drugie Twitter stosuje wiele kryteriów doboru sugerowanych kontaktów, w tym także lokalizację geograficzną adresu IP użytkownika i nie mamy gwarancji, że wyświetlane sugestie pochodzą z cudzych list adresowych (chociaż najczęściej z list adresowych będą pochodziły konta o dużo mniejszej popularności, a z sugestii geograficznych konta oficjalne).

Co ciekawe by przeprowadzić atak wcale nie trzeba zakładać nowego konta – wystarczy zaktualizować adres email konta już istniejącego (choć w tym wypadku sugestie mogą pochodzić także z dotychczasowej listy kontaktów twitterowych istniejącego konta) i wejść na stronę

https://twitter.com/who_to_follow/suggestions

Jak zabezpieczyć się przed tym atakiem? Najprostszym rozwiązaniem jest zarejestrowanie konta Twittera powiązanego ze swoim podstawowym adresem email, co uniemożliwi jego rejestrację osobom postronnym (Twitter sprawdza, czy dane konto istnieje już w bazie). Sam fakt bycia ofiarą takiego ataku można łatwo zidentyfikować ponieważ na skrzynkę powinien dotrzeć taki email od Twittera:

Potwierdzenie od Twittera

Potwierdzenie od Twittera

Jeśli taką wiadomość dostaliście, mimo iż nie rejestrowaliście konta, to oznacza, że ktoś mógł już poznać część Waszej listy znajomych. Przynajmniej teraz o tym wiecie…

PS. Serdecznie pozdrawiamy osoby, które już wczoraj zdążyły tę sztuczkę przetestować na dwóch kontach naszej redakcji – dowiedzieliście się czegoś ciekawego?