szukaj

23.04.2015 | 10:10

avatar

Adam Haertle

Twoje prywatne wiadomości nie są wcale ani Twoje, ani prywatne

Kilkuset użytkowników forum Bitcointalk kilka dni temu dowiedziało się, że wysyłane przez nich „prywatne wiadomości” zostały udostępnione organom ścigania. To dobry moment by przypomnieć, że wszystko, co wysłane w sieci, może stać się publiczne.

Administrator największego forum poświęconego kryptowalutom poinformował kilka dni temu, że przekazał organom ścigania spore archiwum obejmujące między innymi usunięte wpisy i prywatne wiadomości związane z firmą Butterfly Labs. Choć celem było ściganie oszustów, to użytkownicy nie są zbyt zadowoleni.

Co i dlaczego przekazano

Butterfly Labs to marka znana każdemu miłośnikowi kryptowalut. Był to jeden z pierwszych producentów koparek do bitcoinów, który najpierw pobierał z góry płatności a następnie regularnie nie dotrzymywał terminów dostaw, składał obietnice bez pokrycia a jak wykazało śledztwo prowadzone w jego sprawie również kopał bitcoiny na sprzęcie opłaconym przez użytkowników zamiast im go wysłać.

Pierwsza koparka BFL

Pierwsza koparka BFL

Jako że Bitcointalk.org było jednym z ważniejszych miejsc reklamy firmy i komunikacji z jej pracownikami, organy ścigania poprosiły administratora serwisu o pomoc w śledztwie. Pierwsza prośba obejmowała:

  • wszystkie wątki na forum w których pada nazwa firmy
  • wszystkie wątki na forum w których udzielali się pracownicy firmy
  • wszystkie prywatne wiadomości wysłane i otrzymane przez pracowników firmy
  • wszystkie prywatne wiadomości w których pada nazwa firmy

Administrator zakwestionował ostatni punkt i udało się uniknąć spełnienia tego dość absurdalnego żądania, jednak w ręce organów ścigania trafiły między innymi prywatne wiadomości ponad 600 użytkowników kierowane do jednego z kilku kont pracowników BFL oraz ponad 3 tysiące usuniętych wiadomości dotyczących BFL. Administrator poinformował pierwszą grupę osób, w przypadku drugiej założył, że skoro publikowali coś w sieci, to nie powinni oczekiwać, że treść ta nie będzie upubliczniona.

Gdzie ta prywatność

Choć wielu użytkowników forum jest oburzonych tym, że administrator przekazał ich dane, to pretensje powinni mieć raczej do siebie. Administrator Bitcointalk.org już wcześniej przekazywał sądowi informacje w sprawie Silk Road i Rossa Ulbrichta i jawnie o tym informował. Jeśli nawet ktokolwiek miał złudzenie, że wiadomości wysyłane za pomocą serwisu internetowego pozostaną anonimowe i właściciel serwisu będzie za cenę własnych kłopotów walczył o prywatność i anonimowość użytkowników, to się grubo pomylił. Takie przypadki się zdarzają (Lavabit) lecz są zdecydowanym wyjątkiem.

Zasady zachowania prywatności są bardzo proste. Nie publikuj niczego, czego nie chcesz zamieścić publicznie w sieci. Jeśli coś jest poufne, szyfruj. Ich wdrożenie jest dużo trudniejsze w praktyce, jednak polecamy wypracowanie dobrego zwyczaju, jakim jest chwila zastanowienia za każdym razem, gdy kursor myszki zatrzyma się nad guzikiem „Wyślij”.

Informacja znaleziona we wpisie pawlo74 na wykopowym mikroblogu.

Powrót

Komentarze

  • avatar
    2015.04.23 11:13 dzek

    >Administrator poinformował pierwszą grupę osób, w przypadku drugiej założył, że skoro publikowali coś w sieci, to nie powinni oczekiwać, że treść ta nie będzie upubliczniona.

    Nie wiem czy to słowa tego administratora, czy Wasze, ale „publikacja” oznaczałaby udostępnienie publicznie. Jeżeli ktokolwiek by coś „publikował” to już nie da się tego bardziej upublicznić.

    Odpowiedz
    • avatar
      2015.04.23 11:31 Adam

      Opublikowali a potem usunęli. Z jakiegoś powodu usunęli.

      Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.23 13:28 muminek

    E? Przecież wiadomo, że admin może zrobić cokolwiek ze swoją bazą i ma nad nią pełną kontrolę. Twierdzenie, że wiadomości wysyłane przez jakieś forum są „prywatne” jest śmieszne.

    Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.23 14:54 gustlik

    @muminek:prywatne czyli adresowane do konkretnej osoby,a nie na forum publicznym.

    Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.23 16:46 Adrian Bysiak

    No cóż do tego zmierza świat. W sumie każdego dnia inwigilowani jesteśmy coraz bardziej, nie zdziwi mnie jeżeli w życie wejdzie prawo, które będzie zobowiązywało obywatela do samodzielnego przesyłania raportów z życia…

    Porażka.

    Odpowiedz
    • avatar
      2015.04.23 17:22 Art

      Kolega to chyba PIT-a nigdy nie wysyłał :-)

      Odpowiedz
      • avatar
        2015.04.24 08:39 Tolkien

        Koledze chodzilo o jeszcze bardziej szczegolowy raport ;)

        Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.23 19:12 Adam

    Tak szczerze, to nie wiem o co g###burza i pretensje.
    Gdyby to był wyciek, gdzie WSZYSCY mają dostęp do tych danych, to by się to nadawało na posłuch.
    A że admin dał organom ścigania namiary na oszustów i to jeszcze od tej narkowaluty, to chwała mu za to.

    Powiem więcej. GDYBY TA FIRMA nie była ch###m i oszustem, to nikt by nie kierował próśb o udostępnienie takich informacji z nią związanych. Czyli wtedy nic by nie było wysyłane od/do organów ścigania i każdy by miał te wszystkie wiadomości wiecie gdzie…

    A tutaj przecież każdy wyświetla te wiadomości/komentarze, czyli logiczne, że SKĄDŚ się one biorą i gdzieś są składowane…

    Za chwilę będziecie mieli problem, bo w sprawie o morderstwo ktoś udostępnił organom ścigania nagranie z monitoringu publicznej ulicy miejskiej… no bo przecież prywatność najważniejsza… morderców, ćpunów i oszustów też…

    Odpowiedz
    • avatar
      2015.04.23 20:01 mpan

      Artykuł, podobnie jak informacje źródłowe, są przypomnieniem o fakcie, o którym wiele osób zapomina. Nie wiem skąd twoja reakcja na materiał z jednej strony edukacyjny, z drugiej – informacyjny. Z3S ma nie publikować wiadomości ze świata tylko ze względu na twoje sympatie dla jednej ze stron opisanych w newsie?

      Skoro jednak się uczepiłeś, to wyjaśniam. Punkt 3 nie dotyczy tylko firmy, wobec której toczy się postępowanie, ale także jej klientów. Przekazanie wiadomości oznacza kłopoty i dla samych ofiar. Wątpię też, by wśród materiałów nie było poruszanych tematów prywatnych, z działalnością firmy niezwiązanych. Używając twojego porównania do kamery, pozwolę sobie użyć swojego: na spotkaniu znajomych w prywatnym pomieszczenu okradziono kilka osób, a policja domaga się pełnego nagrania z kamery jednego z uczestników, na którym widać, że wszyscy spalili trawkę i wymieniali się zdjęciami wacków. Stąd sytuacja, którą określiłeś „gównoburzą”.

      Nad zasadnością powyższego żądania organów ścigania można dyskutować. Nad punktem 4 już nie bardzo, bo jest to ewidentne nadużycie i jak najbardziej stanowi podstawę do oburzenia. Znowu nawiązując do twojego porównania: nagranie z CCTV przy zabójstwie może mieć uzasadnienie, ale nie przeszukanie twojego mieszkania tylko dlatego, że mieszkasz w okolicy.

      Odpowiedz
    • avatar
      2015.04.24 08:44 Pankracy

      „Powiem więcej. GDYBY TA FIRMA nie była ch###m i oszustem, to nikt by nie kierował próśb o udostępnienie takich informacji z nią związanych”

      A Ty skad to wiesz, przepraszam ? Nie pociskaj tutaj bzdur bo wielokrotnie byly juz wycieki mowiace o zbieraniu roznych danych „na zapas”. Wlasciwie to nie musisz robic nic zlego ale byc moze nazwa twojej firmy przypomina xywke jakiegos osobnika bedacego na celowniku policji/sluzb/whatever i przypadkiem byles w tym samym Tesco gdy on robil zakupy… przypadek ? Na wszelki wypadek i Ciebie sprawdzimy…

      Jak juz chcesz rzucac argumentami to rob to chociaz z glowa ;>

      Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.23 22:53 4815162342

    Jak można porównać morderce do użytkownika „narkowaluty” szczególnie że wszystkie substancje psychoaktywne (nie chodzi mi o zbawienną marihuane)są wrzucane do jednego worka „śmiertelnych narkotyków”

    Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.24 13:59 czołg

    Najwięcej narkotyków jest na świecie kupowane za dolary amerykańskie. Więc to jest prawdziwa narkowaluta.

    Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.24 20:49 Adam

    @mpan:

    „na spotkaniu znajomych w prywatnym pomieszczenu okradziono kilka osób, a policja domaga się pełnego nagrania z kamery jednego z uczestników, na którym widać, że wszyscy spalili trawkę i wymieniali się zdjęciami wacków. ”
    Gratuluję znajomych, imprezy i ochrony złodzieja. Podaj adres, żebym wiedział kogo omijać.

    „Z3S ma nie publikować wiadomości ze świata tylko ze względu na twoje sympatie dla jednej ze stron opisanych w newsie?”
    Sympatię to widać w tym zdaniu.

    „ale nie przeszukanie twojego mieszkania tylko dlatego, że mieszkasz w okolicy.”
    A ta firma to używała tego portalu, czy okolicznego?


    @Pankracy
    Najwięcej danych „na zapas” ma admin tego serwera, a bzdurą to jest twój koment.
    Kryjesz bandytów i tyle.
    Później to nawet rodziców nie można wysłać do sklepu, bo jakiś gówniarzo-sebol ich zadźga nożem, a okolicznej bandy seboli już wg twojego wywodu przesłuchać nie można, bo to że byli w tym miejscu i czasie to już za mało, żeby ich nawet zaprosić na przesłuchanie…
    Giń.

    @4815162342
    a) jedno i drugie to zło;
    b) a jak narobili wałków na więcej pieniędzy, niż daje ubezpieczalnia za śmierć?
    c) mi chodziło o oszusta, nie o użytkownika „narkowaluty”, ale spoko – już właśnie widzę, jak ta „zbawienną marihuane” działa.

    @czołg
    a) zależy to od miejsca: usd, pln,…
    b) za usd można kupić wiele innych rzeczy niż narko;
    c) za usd wiele innych rzeczy niż narko jest kupowanych.



    Widzę tutaj klasyczne stado internetowe obrońców narkotyków. Zaraz pewnie mi napiszecie, że narkotyki leczą i pomagają w jeździe po mieście. Nawet tutaj się wylęgliście… no ale cóż… temat na czasie… uderz w stół…

    Odpowiedz
  • avatar
    2015.04.27 12:23 Jedrek

    Przechowywanie danych w USA znaczy: nie mam nic do ukrycia przed FBI i NSA. Każada amerykańska firma MUSI przekazać im dane na życzenie – i nie ma się co dziwić, takie mają prawo. Proste „jak włos mongoła”. Trzeba się chwilę zastanowić zanim się zarejestruje w serwisie internetowym.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Twoje prywatne wiadomości nie są wcale ani Twoje, ani prywatne

Komentarze