Dziennikarze ZDnetu przedstawiają ciekawą historię dzisiejszego włamania do GitHuba. Okazuje się, że „włamywacz”, będący jednym z użytkowników, od dawna próbował zwrócić uwagę administracji projektu na błędy umożliwiające przejęcie kontroli nad poszczególnymi projektami. Mimo swoich wysiłków jedyne, co osiągnął, to ban na swoje konto. Dopiero kolejne apele do twórców systemu poskutkowały i problem został usunięty. Ciekawy przypadek, jak nie reagować na zgłoszenia problemów.
05.03.2012 | 11:52