Przed kilkoma godzinami niezbyt odpowiedzialny internauta opublikował w sieci metodę na uzyskanie szczegółowych danych klientów firmy NEONET, którzy składali w niej reklamacje. Błąd niestety nadal występuje w systemie.
W jednym z popularnych serwisów internetowych ktoś opublikował pełen oburzenia wpis na temat metod ochrony danych osobowych w firmie NEONET wraz ze szczegółowym opisem sposobu, w jaki można zapoznać się z danymi osób trzecich.
Banalny błąd w witrynie
Wyciek danych umożliwia trywialny i w dzisiejszych czasach niedopuszczalny błąd programistyczny. Problem tkwi w interfejsie serwisu. W jednym z formularzy zmieniając pewne pole, będące pod kontrolą użytkownika, można wyświetlić dane dotyczące dowolnej reklamacji.
W wyświetlanym formularzu znajdują się pełne dane klientów firmy takie jak:
- imię i nazwisko
- pełen adres zamieszkania
- adres poczty elektronicznej
- numer telefonu kontaktowego
oraz miejsce zakupu, pełna informacja o zakupionym towarze wraz z numerem seryjnym a także treść zgłoszenia reklamacyjnego.
Błąd fatalny, ale to zgłoszenie…
Nie da się ukryć, ze błąd na stronie NEONETu to prawdziwe przedszkole programistyczne (choć NEONET nie jest tutaj sam – podobny problem miał swego czasu EMPIK). Trzeba jednak dodać, że to, jak postąpiła osoba zgłaszająca błąd, jest co najmniej równie bulwersujące. Zamiast powiadomić o błędzie właściciela sklepu lub przynajmniej jeden z serwisów zajmujących się bezpieczeństwem, opublikowała informację wraz z szczegółowymi wskazówkami w ogólnodostępnym serwisie internetowym.
Nie podajemy nazwy serwisu, w którym znajduje się opis błędu, by nie ułatwiać wyszukania tych informacji zanim błąd nie zostanie załatany. Czemu publikujemy nasz artykuł? Informację o błędzie widziała już ponad setka osób oraz robot Google, zatem trudno udawać, że nie wie jeszcze o tym połowa internetu. Pisaliśmy także do NEONETu, lecz najwyraźniej proces obsługi zgłoszeń nie jest doskonały. Może w ten sposób informacja dotrze szybciej do odpowiednich osób.
Aktualizacja 2015-03-24: otrzymaliśmy oświadczenie firmy NEONET, które publikujemy w całości.
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do powyższych informacji odnośnie wycieku danych, pragniemy poinformować, że problem faktycznie miał miejsce. Po zgłoszeniu problemu strona została natychmiast zablokowana i dostęp do przeglądania informacji był niemożliwy. Przyczyną zaistniałej sytuacji był błąd programistyczny, na etapie testowania nowej wersji programu obsługi reklamacji. Dziś w godzinach porannych została przywrócona funkcjonalność systemu z wyeliminowanym błędem. Jest to pierwsza tego typu sytuacja w NEONET, za którą przepraszamy. Bezpieczeństwo danych naszych Klientów stanowi dla nas priorytet. Osobom, które zwróciły nam uwagę na błąd dziękujemy. Z Klientami, którzy zostali poszkodowani w obecnej sytuacji, będziemy się kontaktować osobiście w sprawie zadośćuczynienia. W przyszłości dołożymy wszelkich starań, aby podobna sytuacja nie miała miejsca.
Komentarze
Teraz się okaże, czy pracownicy IT NEONET czytają portale dot. bezpieczeństwa informacji :)
Załatane :)
chyba wszystkie systemy neonetu mają dziury. ja kiedyś znalazłem możliwość podmiany (bez odczytu) danych wszystkich klientów. nie zgłaszałem tego. potem na wykopie ktoś pisał, że to również znalazł, zgłosił i dostał 1000zł w ramach czegoś w rodzaju bug bounty (oficjalnie neonet tego nie prowadzi).
a na innym dużym sklepie można sobie dorzucać pewien towar (nie wszystkie) z własną ceną, w tym ujemną ;)
praktycznie każda strona ma mniejsze lub większe dziury. o dziwo – pomimo tego, że takie strony działają jedynie na zasadzie zaufania i ew. lenistwa innych – to działają cały czas..
komputronik :>
Dobrze chłopak zrobił – może zaczną doceniać tych, którzy zgłaszają takie rzeczy i będą im coś dawać w zamian, a nie jak do tej pory – robili wolontariat i guzik z tego mieli.. a kasę dostawali tylko Ci, którzy mieli do takich „błędów” nie dopuszczać …
Akurat Neonet wyslal mi znizke 1k~ na dowolny produkt za zgloszenie buga.
Tak samo można zrobić na stronie VMWare, zmienisz numer id i możesz wygenerować na ich stronie dowolny certyfikat z Twoimi danymi :)
Sami sobie chyba odpowiedzieliście, na pytanie, dlaczego ktoś opublikował ten błąd. Był zapewne wkurzony na obsługę i pewne opieszałość po zgłoszeniu reklamacji. Nikt nie lubi jak się nas traktuje jak kolejne zło konieczne. Napisaliście sami do nich, a ich odpowiedz świadczy o fatalnym marketingu relacji a nawet jego braku. Firma zapewne idzie w ilość a nie jakość, w takich firmach kontakt między klientem, który nie kupuje jest na ostatnim miejscu.
Jeszcze bardziej banalny błąd (lub raczej lenistwo programistyczne) dotyczy ksiąg wieczystych.
Do autora tekstu:A pomyślałeś o tym że osoba która to wykryła wolała nie narażać się organom ścigania?Sam byłem świadkiem pewnych okoliczności gdy zostały złamane pewne „zabezpieczenia” a następnie uczciwie zgłoszone przez „łamiącego” o wykrytych lukach,pech chciał że tego nie docenili albo raczej się wystraszyli i 8 świeczek zgasło na raz,a chciał być uczciwy.W chorym Państwie żyjemy z chorymi układami.
Jeśli chcecie to od ręki są dostępne skany pewnych papierzysk,także tego typu informacje są obojętne a jednocześnie przydatne.
@dzek , sam pisałem ostatnio sklep problem polega na tym że najlepiej jest każdą akcję przeładowywać za pomocą AJAXA, wtedy odpytujemy bazę danych o aktualną cenę i system to sprawdza automatycznie.
chodzi o to że jeśli używamy AJAXA to nie da się nic nadpisać bo system i tak odpyta bazę danych o cenę.