Po dwóch tygodniach udawania, że nic się nie stało, jedna z najpopularniejszych polskich giełd BTC w końcu odrobinę wyjaśniła swoją aktualną sytuację i poinformowała o utracie kontroli nad częścią posiadanych środków.
Kilka dni temu opisywaliśmy niejasną sytuację giełdy Bitcurex, która 14 października zawiesiła swoją działalność lecz bardzo długo zwlekała z poinformowaniem użytkowników o przyczynach takiej decyzji. Nasze spekulacje okazały się być trafione, co pośrednio Bitcurex potwierdził w swoim najnowszym komunikacie.
Systemy uszkodzone, środki utracone
Na stronie Bitcurex.com pojawił się kolejny komunikat (niestety tradycyjnie zastępując poprzednie – zachowanie historii komunikacji najwyraźniej przekracza możliwości osób odpowiedzialnych za jej prowadzenie). Jego początek brzmi następująco:
Po raz kolejny komunikat nie wskazuje jasno przyczyny awarii, jednak tym razem przynajmniej można coś z niego wywnioskować – a nie są to wnioski optymistyczne. Przeanalizujemy 4 kluczowe elementy, które wskazują na prawdopodobny przebieg wydarzeń. Po pierwsze ważna jest data – 13 października. Chociaż serwis został wyłączony dopiero 14go, to uważni obserwatorzy portfeli giełdy znaleźli podejrzane transakcje z dnia 13go października, w którym to z zimnego portfela giełdy wytransferowano w ciągu 2 sekund ok. 2300 BTC wartych ponad 5 milionów złotych.
Drugim istotnym elementem jest wskazanie na działanie osób trzecich i zewnętrzną ingerencję. Jeśli wierzyć treści komunikatu oznacza to, że Bitcurex nie ma pojęcia kim są złodzieje – gdyby był to ktoś z wewnątrz firmy, śledztwo mogło by być prostsze. Trzeci element to przyznanie się do utraty części aktywów – tu zostaje jeszcze furtka scenariusza w którym np. klucze do portfeli zostały po prostu zniszczone. Ten element wątpliwości usuwa jednak końcówka cytatu, gdzie mowa o monitorowaniu utraconych środków – monitoruje się coś, co może się przemieszczać. Tłumacząc zatem informacje na język którym posługują się organizacje dbające o klarowność komunikacji z klientami, brzmi on następująco:
Krótko mówiąc,
Co stało się z danymi klientów i ich rachunków
Interesujący jest także wątek sposobu, w jaki klienci firmy mogą próbować odzyskać swoje środki. Większość poważnych zhakowanych serwisów związanych z BTC prędzej czy później udostępniała interfejs, gdzie można się było zalogować i sprawdzić swoje saldo sprzed kradzieży. Nie każdy klient pamięta ile złotówek czy BTC trzymał na koncie w dniu kradzieży. Bitcurex takiej możliwości jednak nie oferuje, publikując jedynie, zgodnie ze swoim regulaminem „Formularz rezygnacji ze świadczenia usług Bitcurex.com”. Pomijając już kuriozalny tryb żądania zwrotu środków (dlaczego musi oznaczać obowiązkową rezygnację ze świadczenia usług?), wymagany zakres informacji może utrudnić części klientów odzyskanie środków. Oprócz informacji o zakresie żądania giełda oczekuje także informacji potwierdzających saldo (jak np. kopie przelewów, adresów portfeli itp.) – zupełnie jakby nie mogła informacji o stanie salda zweryfikować w swoich systemach i żądać dodatkowych potwierdzeń dopiero w razie gdyby żądanie nie zgadzało się z saldem z bazy. Dodatkowo oprócz kopii dowodu tożsamości giełda oczekuje także dostarczenia „potwierdzenia adresu zamieszkania” w formie np. rachunku, co jest już całkiem kuriozalne, gdyż nie każdy klient takim dokumentem z tym samym adresem dysponuje. Żądanie dotyczy to wszystkich klientów, także tych, którzy już wcześniej potwierdzali swoje konta za pomocą dokumentów. W „formularzu” brak również miejsca na wskazanie, gdzie zwracane środki mają trafić.
Co ciekawe, wygląda na to, że Bitcurex do tej pory nie poinformował wszystkich swoich klientów o kradzieży i sposobie odzyskania środków. Zamieszczono jedynie komunikat na stronie WWW, lecz nie rozesłano go pocztą elektroniczną, brak także wersji anglojęzycznej. Wygląda to zupełnie jakby ktoś chciał ograniczyć liczbę klientów zgłaszających się po swoje środki.
Jeśli komuś uda się coś od Bitcurexa otrzymać, prosimy o kontakt. Prosimy także o ponowny kontakt osoby, które twierdziły, że wiedzą, jak Bitcurexa okradziono. Gwarantujemy anonimowość.
Komentarze
Chcą skanu dowodu oraz potwierdzenia zamieszkania bo masa kont to konta na slupa ktore byly uzywane do prania pieniedzy
Co z tego, że masa kont mogła być na słupa?
Przecież konta na słupa są czyszczone najszybciej.
Zatem można domniemywać, że szefowie słupów stracili środki bliskie zeru.
Ciekawe skąd mam znać swoje saldo BTC skoro Bitcurex w mailach pt. „aktualizacja salda” ich nie podawał tylko kierował na strone.
paragraf 22
Pisali co dyktowali im śledczy. Zapoznajcie się z tematem, potem piszcie artykuły.
Jak dla mnie ten sposób odzyskiwania pieniędzy ma całkiem spory sens.
Stracili sporo, ale pewnie nie wszystko. W związku z tym kasę odzyskają ci, którzy jakoś to mogą udowodnić i przede wszystkim pokażą dowód tożsamości, czego nie zrobią osoby korzystające z BTC, żeby nie było wiadomo, kto komu i za co płacił. Jeśli więc osoby piorące brudne pieniążki nie odzyskają swojej kasy, to dla pozostałych może zostanie na tyle, żeby wypłacić i oficjalnie uratować imię, a ci, co nie mogą uratować kasy, bo nie chcą się chwalić, skąd i ile mieli, i tak pozwu do sądu przecież nie złożą.
Tym bardziej jest to podejrzane. Akcja wycelowana w przestepcow, bo wiadomo, ze ci na policje nie pojda.
hehehe
Pieniazki… yeah!
Szach-mat! :D ,to jest myśl…
@MatKus
” … co nie mogą uratować kasy, bo nie chcą się chwalić, skąd i ile mieli, i tak pozwu do sądu przecież nie złożą.”
Ale wydaje mi się, że to tych w/w panowie z Bitcurex powinni się najbardziej obawiać,
Z jakiego portfela zostały w końcu ukradzione środki?
„Prosimy także o ponowny kontakt osoby, które twierdziły, że wiedzą, jak Bitcurexa okradziono”
to chyba żadną tajemnica nie jest…słowo klucz > defraudacja
Najwięcej pewnie wie Policja :). Jak dokładnie zniknęła kasa tego nie wiem, ale wspomniane wyżej wątki są prawdopodobne. „Tajemnicą poliszynela” jest to, że prawie wszystkie serwisy streamingowe (zwłaszcza piłkarskie) w Polsce prały tam swoje dochody.
5 tłustych baniek to nie lada gratka dla trzyliterówek, jak zwykle frajerstwo dostanie ochłapy za nadstawienie dupska (wiadomo winny będzie musiał się w końcu znaleźć i zostać przykładnie ukarany) jak dajmy na to w przypadku amber gold a hajsy pofruną do tych co trzeba na 'zbożne’ cele. Tssss jak zwykle tłuszcza nic a nic nie myśli i daje się po raz enty wmanewrować w takie wałki sponsorując swoim ciężko uzbieranym grosiwem tego typu malwersacje…
Hm, całkiem niezły pomysł na biznes – wytransferować kasę, a później oddawać tylko tym, którzy się upomną. Czyli środki na kontach słupów i wszystkie zapomniane zostają na osłodę. No ale przecież bitcoinowcy nie chcą, aby państwo się wtrącało, nie lubią nadzoru KNF-u (dlatego ładują kasę w AmberGold, SKOK-i oraz BTC), no to teraz mogą sobie pogratulować, „wykiwali system”.
A jeżeli włam – może na do widzenia zostali z-B2B-owani i faktycznie nic teraz nie wiedzą?
Czy to nie była kradzież plus demolka wszystkiego co było podłączone do prądu?
Z uwagi na mieszane informacje nt. tła tejże firmy, nie wysyłałbym im skanu dowodu a tym bardziej rachunków – jeszcze się okaże że oprócz utraconych BTC masz parę kredytów.
Dlaczego Bitmar i moderatorzy z forum bitcoin.pl mają monopol na prawdę? Ja więcej się dowiedziałem z kont jedno dniowych niż z wypowiedzi ekspertów i kolesi z licznikiem 1000 postów. Jak stwierdzono, że w poprzedni weekend nie było wyprowadzki z biura Bitcurex, kto był i sprawdził, że nie ma tam sieci wifi jak w opisie, że nie skończyła się umowa najmu. Dlaczego mamy wierzyć Lechowi albo white ? No chyba nie dlatego, że mają dużo postów albo niebieski nick. Wisienka na torcie, moderator skasował post hakerów, którzy pisali, że mają bazę użytkowników. I to Z3S opublikowała i teraz okazuje się, że faktycznie był włam i że bitcurex nie ma bazy danych, bo proszą o dane o adresach do przelewów i kont bankowych. Włam na serwer, ukradli 2300 btc i skasowali wszystko? A co z tropem bitmixer.io ? Policja czyta ten tamat, czyta forum bitcoin.pl, może Policja się zainteresuje co wiedzą Bitmar i moderatorzy. Panowie ze służb, trzeba przesłuchać szefostwo bitcoin.pl, może były jeszcze jakieś inne posty, które szefowie pokasowali. Dlaczego włamanie na giełdę Bitcoin dostaje więcej atencji na zewnętrznych stronach a nie na orum bitcoin.pl? Ja uwazam, że dla władz tego forum sytuacja nie jest komfortowa, ponieważ coś ukrywają.
Co z bitmixer? Srodki pofrunely na bitmixer, zostana wymieszane, a pisowska biedota umyslowa tradycyjnie wydymana jak na ambergold. Ale spokojnie, powstana nastepne miejsca do dymania naiwnych.
W sumie całkiem cwany pomysł: „Załóżmy giełdę, pokręćmy ją trochę, później powiemy, że nas okradli i kto uczciwy pieniądze odzyska, a kto nieuczciwy niech płacze”. Lincz przez defraudację.
anonimowy = nieuczciwy?
Tak
„Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności nieznane w żadnym innym ustroju.”
Problemem nie jest to że ktoś nie chce się chwalić ile ma pieniędzy, tylko to że władza chce wszystko wiedzieć o obywatelach.
Jak ktoś jest za inwigilacją, proszę bardzo ale nie pod przymusem dla każdego. To się nazywa mentalność niewolnika i każdy ma do tego prawo, ale ja z takiego prawa nie chce korzystać. Wole prawo do prywatności.
Wolisz prawo do prywatności bo masz nieczyste sumienie i dorabiasz sobie ideologię.
Adam, dlaczego w tekście nigdzie nie widzę słowa „kleptowaluta”?
żarty (mu) się skończyły ;)
Czy możemy w jakikolwiek sposób potwierdzić, że domeną bitcurex.com nadal zarządza spółka, która jest jej właścicielem?
Wątek poruszony na forum bitcoin i w sumie dość ciekawy.
Tak, przez whois: dns.pl/cgi-bin/whois.pl
UWAGA odzyskałem środki z bitcurex. Podanie o zwrot wysłałem od razu w środę. Zarejestrowałem się na forum bitcoin.pl ale skasowali mi post i konto bo według nich jestem jednodiowym trolem kurczakiem. Pies ich lizał. Miałem na giełdzie 4 tysiaki żadnych Bitcoinów. Pieniądze dostałem z mbanku tam też mam swój rachunek. Nie napisali mi nic o zwrocie magicznie pieniadze sie pojawiły na koncie bankowym dosłownie dosłownie przed chwilą. Bądzcie dobrej myśli pln oddają a co z bitcoin nie wiem.
Pics or didn’t happen.
Możesz opisać dokładnie co i jak wysłałeś?
A jak niby udowodniłeś im, że miałeś te 4 tyś w bitcurex?
I tak oto spółeczka ogłosi upadłość, może upadłość układową (w co nie wierzę). Czysta kasa na ludzi – słupy po portąceniu prowizji za wypłacenie jej na Kajmanach czy Bani ;-)
Swego czasu bitcurex zaksiegowal x2 moja wplate zamiast wplaconych bodaj 30.000 pln mialem dostepne 60.000 poniewaz pokrylo sie to z moim tradowaniem podobnym wolumenem (ta wplata nie byla jakos 10x wieksza od stanu). W rezultacie wytransferowalem wszystko zanim oni i ja sie zorientowalem. Po kilku godzinach dostalem na raz w panice kilka maili i telefon. Pieniadze oddalem ale podejrzewam ze zhackowanie bitcurexa nie bylo wielkim wyzwaniem
Ja się tylko zastanawiam. Dlaczego kryptowaluta, która z miała uniezależnić ludzi od banków i zasady powinna być trzymana w prywatnym portfelu offline, trzymana jest na jakiś pseudo giełdach. Już niedługo powstanie Bitkoinowy Fundusz Gwarancyjny.
Bo z punktu widzenia normalnego człowieka bitcoin jest nieużywalny. Aby się taki stał, musiałby pojawić się operator wydający bitwallety, w formie oczywiście karty płatniczej. A później ktoś musiałby zacząć to akceptować. I nie wystarczy jedna kawiarnia dla hipsterów (czy hipster to taki humanistyczny nerd?). A w skali makro – musiałyby pojawić się podmioty stabilizujące kurs, tak jak banki centralne interwencyjnie go broniące.
I nie ma znaczenia, co sobie bitanarchiści myślą – duży ZAWSZE może więcej, więc dużemu ZAWSZE uda się spekulować, grać kursem albo wręcz grozić forkiem. W przypadku normalnego pieniądza przeciwko takim dużym spekulantom powinny występować banki centralne (albo armia – tak jak się broni petrodolara), w przypadku BTC zawsze to będzie jakiś anonimowy badylarz z drugiej strony globu.
Nikt nie będzie z własnej woli korzystał z waluty, która w ciągu dnia może stracić połowę wartości.
A w ogóle to jak miałby wyglądać taki chargeback z karty bitcoinowej? Całkowity brak? – bo wiemy już, że nie ma kredytów.
swego czasu straciłem 1.5k plnów z mtgoxa. Co mi z formularza odzyskiwania danych? Sprawa szła/idzie przez japońskie sądy, ostatnią pisemną korespondecję z japońskiego sądu otrzymałem przeszło rok temu.
Podziwiam optymizm osób, które czekają na zwrot z bitcurex. Bitcoin jest niczym innym jak tokenem sprawdzającym się w płatnościach za lewizne i do spekulacji. Powstają dziwne firemki z kapitalizacja kilka tysięcy złotych i ściągają z rynku dziesięc dwadzieścia milionów a potem znikają. Potem można poczytać na forum bitcoin.pl wynurzenia masy dzieciaków. Czy ktoś z Was próbował wyszukasć w sieci Marcina Furtaka, właściciela forum Bitcoin.pl ? Spróbujcie, to duch. Nikt go nigdy nie widział, nie rozmawiał przez telefon, on do was zawsze pisze przez Tora, VPN albo z prepaida. Temat bitcurexa tak zmanipulował, że już nikt niczego nie pisze, ludzie się boją. Wszystkie wpisy o bitmixer zostały skasowane. Dzieciaki będą z kieszonkowym leciec i albo w jakis kraniki inwestować albo na giełdę wpłacą i upierdolą.
Jeżeli ktoś z Was pomyśli, że warto kupować bitcoin, zanim to zrobi niech odwiedzi forum bitcoin.pl Poczytajcie co tam się wyrabia, kim są spece od bitcoina. Od razu Wam się ode chce zabawy w krypto. Albo Was okradnie giełda, ale kurs poleci 30% w dół. Albo trzeba trzymac przez kolejne 10 lat. Ciekawe, że większośc użytkownikó∑ Bitcoin to 18-25 czyli osoby wchodzące w dorosłe życie, które na razie muszą konsumować a nie odkładac. Fajna manipulacja.
Naganiacze Bitcoina namawiają Was na przystąpienie do sekty, bo to jedyny sposóļ, żeby cena rosła. Przychodzą nowi, muszą kupić, więc cena musi iśc w górę. Typowa piramida, HYIP. Zresztą co mam się powtarzać, ludziki z Bitcoin mówią głośno, że mają w nosi projekt, dla nich się liczy spekulacja. Shortują, longuja.
Do Bitcurexa ma przyjsc inwestor z 10 bankami. Jak bardzo naiwnym trzeba byc, żeby to kupić ? Każdy, kto zna choć trochę KSH wie, że spółka kupuje czas na zbezpiecznie dup Zarządu. Sorry Baroty ale nie będzie żadnych wypłat, będzie albo już jest wniosek o upadłość.
Ambitny mail otrzymany z Hiszpanii lub z Meksyku czyli jak użyć Google Translator do włamania na konto bankowe.
Dobry dzień,
Pozwólcie, aby ten bardzo ważny wniosek za pośrednictwem tej mediany ze względu na jego poufny charakter. Nazywam się Pan Paul Lopez-Bravo, praktykujący legalne w Hiszpanii. Oświadczam późniejsze Filipa, który był zamożnym przedsiębiorcą przed śmiercią w 2009 roku jestem w tobie ufając w pilnych sprawach, które odnosi się do depozytu złożonego przez tego konkretnego klienta kopalni przed śmiercią. Szukam o zgodę, aby upoważnić mnie do przedstawienia Cię jako swego dziedzica polecić swojemu bankowi odpuszczania sumę $ 7.5Million (siedem milionów pięćset tysięcy dolarów) zdeponowane na rachunku bankowym zawieszone do ciebie. Jego bank wydał ostatni ultimatum do mnie jako jego adwokata do przedstawienia swojego następcę jako czas dozwolonym przez prawo do takiego roszczenia upłynął inny fundusz zostaną skonfiskowane.
Zamierzona transakcja zostanie wykonane zgodnie z prawem sposób, który uchroni Cię i ja z naruszenia prawa. Użyję moje stanowisko pełnomocnika klienta, aby zapewnić przetwarzanie potrzebnych dokumentacji prawnych i pomyślnej realizacji tej transakcji. Wszystko czego potrzebujesz to zrozumienie i uczciwa współpraca na sukces. Należy pamiętać, że po pomyślnym dokonaniu transakcji, będzie można utrzymać 40% całkowitej funduszu po wszystkich wydatków.
dam ci kompleksowe informacje jeśli potwierdzić swoje zainteresowanie.
Mam nadzieję usłyszeć od ciebie najwcześniej.
Z poważaniem
Paul Lopez-Bravo Esq
Tel: +34604261642
Dokopałem się do ciekawej wiadomości o kulisach upadku Bitcurex i roli ludzi z forum.bitcoin.pl i dziwnych okolicznosci wokol forum i bitcurex. To komentarz z bloga zarobmy.se
Cenzura na forum Bitcoin.pl nie przepusciłą tego. Od razu polecial ban.
https://disqus.com/by/toimasz/
Data postu ponad 3 miesiące temu. Dodatkowo cytuje poniżej
@servantes kopa lat, gdzie się podziałeś?
Zasadniczo się zgadzam, że Bitcoin nosi wszelkie znamiona sekty a nasze polskie forum bitcoin to wypisz wymaluj pralnia mózgów. Pominąłeś jeden ważny ekonomiczny aspekt, kto właściwie na tym zarabia. Nie miałeś chyba nigdy dostępu do ukrytych działów na tym forum i pewnie nie wiesz, że forum w całości jest sponsorowane przez człowieka, który czerpie garsciami z gieldy bitcurex. Forum to skarbonka pieniędzy kiedyś, dziś może już mniejszych bo jest konkurencja na rynku ale 2 lata temu to było kilkaset tysięcy pln rocznie dla bitmara. Nie ma literówki kilka setek tysiaków plnow rocznie na czysto bez podatku wszystko w BTC prane na gieldzie. Nikt nie bedzie tolerował głosów rozsądku nikt nie będzie pozwalał na odganiania od inwestycji i spekulacji bitcoin bo góra musi jeść i trzeba nakarmić politbiuro i kilku troli. Tylko, że oni łapią ochłapy ale jak napisał bloger, korporacja się nie dzieli czekami tylko dobrym słowem. Do nich nic nie trafia, kolejne start-upy padają albo znikają z pieniędzmi inwestorów, bitcoinem nie zapłacisz nigdzie na mieście, zostały tylko giełdy ale tam tylko spekuła albo pranie złotówek z narkotyków. Nowy narybek jest jeszcze bardziej odmóżdzony niż małolaty 4 lata temu. Na forum nie wracaj, za dużo osób traciło pieniądze przez ciebie ;-)
Problem Bitcoina jest taki, że jest bardzo mało konkretnych kantorów.
Jak np. kupujesz na chińskim Aliexpress to płacisz przez przelewy24 bez dodatkowego logowania czy zakładania konta.
Załóż sobie sklep i sprzedawaj w BTC.
Leming nie kupi, bo nie ma BTC.
Powinno być więcej stron do płaności jak na InPay
https://inpay.pl/buy/
Druga ważna sprawa to prowizje za przelewy BTC.
Ludize jeszcze płacą 0,50 pln. Czy zapłacą 4 pln za przelew? Będzie jak z handlem złotem. Ludzie handlują, ale nikt nie widział złota.
Zwracam uwagę na powołanie się na działanie siły wyższej w kontekście zdarzenia *komunikat* – oznacza to w praktyce, że nikt nie odzyska utraconych pieniędzy…
jestem ciekawa kto kryje się pod Ksywką BITMAR?
czy ktoś napisze imię i nazwisko tego typa i z kąd on jest i gdzie działa?
To nasz admin, a kto niby ?
No to po ptokach, ponowne uruchomienie miało nastąpić DO 30 listopada, mamy 2 grudnia, a Bitcurex nadal leży :)
Jestem jedną z ofiar giełdy Bitcurex. To co czytam powyżej, odnośnie celowego braku informowania użytkowników giełdy, w pełni się zgadza.
1. Nigdy nie zostałam poinformowana przez Bitcurex (Digital Future) o zamknięciu giełdy – dowiedziałam się przez przypadek.
2. Dwukrotnie wysyłałam email do Bitcurex z prośba o wyjaśnienie/ potwierdzenie bezpieczeństwa danych, których żądają. Wiadomości zawierały informacje z częściową weryfikacją konta jak login, saldo, Pesel, ostatnia transakcja. Skanu dowodu i numerów kont bankowych nie załączałam bez odpowiedzi ze strony Digital Future… W ciągu ostatnich 3 tygodni NIE OTRZYMAŁAM JAKIEJKOLWIEK ODPOWIEDZI.
3. W pierwszym zamieszczonym oświadczeniu Bitcurex podany był adres korespondencyjny, w drugim już go nie ma… Przypadek – nie sądzę.
Tak więc, jeżeli komuś, jakimś niesamowitym cudem, udało się odzyskać ulokowane środki – będę wdzięczna za informacje…
Pozdrawiam – Jo
Witajcie.
Ja się dopiero dowiedziałem o kradzieży i chętnie bym odzyskał moje środki.
Proszę o informację, na jaki adres powinienem wysłać wniosek o zwrot.
Dziękuję i pozdrawiam.
[email protected]
Do świętego Antoniego chyba…