Gdyby ktoś zainwestował w ekranizację tej historii, film – jak nic – dostałby Złotą Malinę za najgłupszy scenariusz. Do domu właściciela pewnej domeny wpadł uzbrojony po zęby napastnik i ryczał „PRZEREJESTRUJ JĄ”. Teraz bandyta odsiaduje 20 lat.
Gdy jeden z pierwszych w Polsce operatorów sieci komórkowych wchodził na rynek i chciał zarejestrować krótki i prosty adres domeny, odzwierciedlający nazwę firmy, musiał się ciężko zdziwić – domena plus.pl była już zajęta. Operator musiał założyć inny adres, wcale nie taki tymczasowy, a za kupno tej właściwej domeny zapłacił ostatecznie 250 tysięcy złotych. Dobry adres to łakomy kąsek dla podmiotu prowadzącego biznes w internecie. Na takiej domenie można zarabiać zarówno uczciwie, jak i całkiem nieczysto.
Domena, która już jest w sieci znana i którą można przechwycić, to dobry pomysł (nie twierdzimy, że etyczny) na szybkie wypromowanie biznesu. Tak było np. ze stroną przyszłego posła na sejm Piotra Glińskiego, który nawet się nie zorientował, że jego wizytówka w sieci służy już komuś innemu.
Inni amatorzy dobrego biznesu to tacy, którzy rejestrują domenę przypominającą całkiem inną, np. wstawiając w nazwę skrót. Zamiast, dajmy na to, doitforstate.com, można zarejestrować doit4state.com. No i właśnie te domeny stały się powodem strzelaniny w Cedar Rapids w stanie Iowa.
Zrób to dla kraju*
Rossi Lorathio Adams II, aka Polo, lat 26, studiował na uniwersytecie stanowym w Iowa i wiedza, jaką wyniósł ze studiów, była bardzo życiowa. Żadnych bezsensownych kierunków, żadnych nieużytecznych wiadomości – Adams bowiem dokładnie się dowiedział, jak studia wpłyną na jego rozwój zawodowy. Okres studiów od bycia bezrobotnym różni się tym, że rodzice są dumni i przymykają oczy na poczynania swoich dzieci, które – zrywając się z domowej smyczy – godzą się z koniecznością zdawania jakichś egzaminów w zamian za niekończące się party.
Adams zrozumiał, że studenci kolejnych roczników zapłacą za możliwość podkreślania swojego prawa do imprezowania. Postanowił zorganizować sklep z ubraniami i gadżetami dla imprezowiczów, a markę zamierzał zbudować tanio i prosto. Hashtag „doit4state” – to miał być brand Adamsa. Wystarczyło wrzucać zdjęcia i filmy z picia, skutków picia, okoliczności picia itd., opatrując je #doit4state, by marka w błyskawiczny sposób zaczęła sama się promować.
Komentarze
To zdanie „Teraz bandyta odsiaduje 20 lat. ” powinno się znaleźć na końcu teksu, a tak mamy zakończenie historii kryminalnej na samym początku. Zero napięcia i zero emocji.
Oglądałeś kiedyś porucznika Columbo? ;)
Wolę Poirota, był bardziej inteligentny. Colomba rozłożyłby na łopatki jakiś przygłup, bo nie kombinowałby jak koń pod górę, aby pomóc porucznikowi.
„bombardował swoimi komunikatami, żądaniami i jakkolwiek to wszystko wygląda piramidalnie głupio, ” – naprawdę? Jak patrzę na zdjęcie to akurat mnie nic nie dziwi i nic nie wygląda głupio.
„Okres studiów od bycia bezrobotnym różni się tym, że rodzice są dumni i przymykają oczy na poczynania swoich dzieci, które – zrywając się z domowej smyczy – godzą się z koniecznością zdawania jakichś egzaminów w zamian za niekończące się party”
Może u pani na socjologii, u mnie nie było czasu na głupoty, więc proszę nie powielać stereotypów.
A znasz sentencje: 'pracuj madrze, nie ciezko’ to samo sie tyczy nauki.
To ze nie miales czasu na glupoty to albo Twoj wybor albo nie potrafisz ustalac priorytetow.
Spoko masz czas na nauke…nie strac go na glupoty :)
Dokładnie! Ważna jest w życiu „droga środka”.
Czyli należy robić rzeczy ważne, potrzebne, wszystkie te obowiązki od których będzie lub może zależeć nasza przyszłość i pozycja materialna.
Ale w tej obowiązkowości nie można zapomnieć o radości życia, bo życie tylko wtedy ma sens. Ważne są codzienne, nawet drobne przyjemności, np. dobra kawa czy rozmowa z przyjacielem, wtedy łatwiej jest znosić prozę życia lub szarą codzienność.
.
„droga środka” jest tak naprawdę potrzebna we wszystkim, warto ją stosować!
.
Beastie Boys w tym utworze są rewelacyjni!
Nie wiem czy wiecie, ale zaczynali jako zespół punkowy, na początku grała z nimi nawet kobieta. Kilka lat temu na zawsze odszedł Adam „MCA” Yauch i już nie będzie jak kiedyś.
Może po postu kierunek przerasta twoje możliwości intelektualne.
Tak było, ale zanim wyleciałem, miałem szczęście poznać kolegów i koleżanki i w większości byli to ambitni pasjonaci łączący studia z pracą, dla których opinia autorki byłaby krzywdząca.
Ale to trzeba na elitarny kierunek a nie policealne studium fotografii…
Pozdrawiam elitę!
Chyba elyte, bo on po jakimś studium fotograficznym.
Bardzo uprzejmie informuję, że nie studiowałam socjologii.
Zwracam też uwagę, że sugerowanie, że nieustające party dzieje się właśnie na socjologii, jest powielaniem stereotypów.
Ciężko opisać ile głupoty jest w ludziach. Można odnieść wrażenie, że natura próbuje znaleźć nową drogę ewolucji dla mózgu. Może tak jak z procesorami: próbuje robić mniejsze, bardziej energooszczędne, tylko jak widać wiele prób jest nieudanych, bo moc obliczeniowa niestety również spada do poziomu zidiocenia, a nie o to idzie. I stąd negatywni bohaterowie tego artykułu.
A laska z filmiku obalająca flachę duszkiem to już szczyt wszystkiego, przede wszystkim dobrych obyczajów. Zwłaszcza jak wyjeżdża z tym do sieci niczym z trofeum. Mnie takie rzeczy szokują, bo nie oglądam ich na co dzień na jakichś dedykowanych głupocie kanałach, ani nie znam nikogo w rzeczywistości kto by się o takie kretynizmy kiedykolwiek pokusił.
A Pani Wesołowska opisuje w ciekawym stylu i w interesujący sposób różne historie i już któryś raz przyłapałem się na tym, że bezwiednie wciągam się w lekturę. Proszę o więcej :).
To że czegoś nie potrafisz albo ci nie imponuje nie jest od razu kretynizmem.
Rozpisałeś się, a wniosek z tego taki, że flaszki duszkiem nie obalisz.
Po co miałbym wypijać butelkę alkoholu duszkiem? Jeśli coś takiego nie świadczy o głupocie to przynajmniej o poważnej chorobie :).
Tak to sobie tłumacz. Już ci mówiłem, że nie wszystko czego nie potrafisz, to głupota lub przejaw choroby.
https://www.youtube.com/watch?v=8T-prblpeRE
Film sobie podaruję. Na pewno super”, ale po pierwszym zdaniu twojego komentarza nie traktuję cię poważnie, więc szkoda czasu. Miłego imprezowania życzę :).
Jak już, „Do It For State” odnosi się do stanów w USA, w szczególności do uniwersytetów stanowych (State University). W żadnym wypadku do kraju.
Autorka wie, że to tłumaczenie nie jest dokładne. Autorka zwraca uwagę na przypis dot. tego zagadnienia.
Czy autorka zawsze mówi o sobie w trzeciej osobie?