Oczywiście o tajnikach stosowanych zabezpieczeń nikt nie opowiada, ale czasem osoby postronne mogą, dzięki odpowiedniemu wyposażeniu, obserwować efekty działania ochrony prezydenta USA. Ciekawy przykład opublikował wczoraj na Twitterze Mudge. Widać na nim efekty działania IMSi Catchera, zidentyfikowane przez telefon Cryptophone. Domyślamy się, że ochrona może używać IMSI Catcherów by:
- wyeliminować możliwość zdetonowania ładunku wybuchowego za pomocą telefonu komórkowego uniemożliwiając komunikację z siecią
- identyfikować ewentualne zagrożenie wynikające z obecności w okolicy telefonu lub karty z predefiniowanej listy „niebezpiecznych”
- podsłuchiwać wszystkie rozmowy i SMSy by identyfikować ewentualne zagrożenia (np. hasło „zielone światło” lub inne znane z filmów).
Na ekranie Cryptophone wygląda to tak:
Komentarze
Ciekawa co by było gdybym na telefonie wymusił inny kanał niż ten na którym nadaje IMSi Catcher. No chyba, że on nadaje na wszystkich kanałach.
IMSI Catcher nadaje na wszystkich kanałach,
więc wymuszanie zmiany kanału nic ci nie da.
A czy 3G nie skacze po kanałach podobnie do Bluetooth?
Też pamiętaj, że procesor pasma podstawowego sam decyduje z jaką stacją się łączy, a działa na zamkniętym oprogramowaniu, na które nie mamy zbyt dużego wpływu.
A jakby ewentualną bombę detonować gdy wykryje się IMSI Catchera?
Jedzie pewnie kawał drogi przed i drugi za właściwym pojazdem
Imsi catcher jest dość kiepski do zapobiegania zdalnego wybuchu (kurde, dziwnie brzmi, ale mam nadzieję, że zrozumiałe). Do zagłuszenia lepiej użyć jammera. Imsi catcher może okazać się przydatny przy czymś przeciwnym, czyli detonacji :)