Jesteś klientem Orange? Twoje dane warte są 40 groszy.

dodał 17 grudnia 2013 o 14:42 w kategorii Prywatność, Wpadki  z tagami:
Jesteś klientem Orange? Twoje dane warte są 40 groszy.

Ile kosztuje zestaw danych jednego abonenta dużej firmy telekomunikacyjnej? Dzięki niedawnej akcji policji w Łodzi mogliśmy się dowiedzieć, że złodzieje proponują cenę 1 PLN za rekord, jednak są skłonni do udzielenia sporych rabatów.

Jak donoszą Puls Biznesu oraz Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi, 12 i 13 grudnia w Łodzi i w Warszawie zatrzymano trzy osoby, które brały udział w próbie sprzedaży danych osobowych 135 tysięcy abonentów sieci Orange z terenów województw mazowieckiego, śląskiego i wielkopolskiego.

60% rabatu

O ofercie zamieszczonej przez złodziei na bliżej niesprecyzowanym portalu internetowym, policja dowiedziała się od łodzianina, który skontaktował się telefonicznie ze sprzedającymi, udając początkującego biznesmena zainteresowanego kupnem danych. Udało mu się z początkowej stawki 1 PLN za rekord zejść do 40 groszy i umówić na zawarcie transakcji na terenie galerii handlowej Port Łódź. Policja, poinformowana przez dzielnego obywatela, zorganizowała zasadzkę i ujęła sprzedawcę.

Przykładowe ogłoszenie, jakich pełno na GoldenLine

Przykładowe ogłoszenie, jakich pełno na GoldenLine

Outsourcing

Okazał się nim 33-letni Marcin P., mieszkaniec Warszawy, pracownik, jak mówi komunikat policji, „firmy branży telefonii komórkowej”. Następnego dnia – zapewne po udanym przesłuchaniu pierwszego sprawcy – doszło do kolejnych dwóch zatrzymań: 29-latka Adama P., który został zatrzymany przy biurku w siedzibie Orange (nie był tam zatrudniony, lecz wykonywał prace na rzecz Orange i przy okazji nielegalnie pozyskiwał dane) oraz jego 32-letniego znajomego Wojciecha K., który pośredniczył w przekazywaniu danych sprzedawcy.

Według informacji Pulsu Biznesu oferowane dane obejmowały imiona i nazwiska, numery telefonów, numery PESEL, NIP i dokumentów tożsamości oraz adresy tradycyjne i e-mail. Rzecznik prasowy Orange informuje, że w tej sprawie nie można mówić o wycieku bazy danych z operatora, ale o ich kradzieży. Z kolei policja sugeruje, że sprawa może być bardzo rozwojowa.

Komentarz

Możliwość wykradzenia danych abonentów firmy telekomunikacyjnej nikogo już chyba nie dziwi – przykłady Netii czy Hyperiona, gdzie dane zostały wykradzione z zewnątrz przez włamywaczy, sugerują, że osoby, działające wewnątrz firm mają znacznie większe możliwości. Dziwi jedynie łatwość, z jaką wpadli przestępcy – widocznie jeszcze nie słyszeli o Torze czy bitcoinach.