szukaj

10.05.2012 | 22:58

avatar

Adam Haertle

Kilkudziesięciu carderów zatrzymanych w Kanadzie

Gang kanadyjskich carderów był tak dobrze zorganizowany, że potrafił w jednej akcji w ciągu 5 minut wykorzystać 79 podrobionych kart do wyciągnięcia z 23 bankomatów 30 tysięcy dolarów w ponad 200 transakcjach. Policja  była jednak lepsza.

Dobra organizacja to nie wszystko – udowodniła to wczoraj kanadyjska policja, aresztując 46 członków gangu wyspecjalizowanego w realizowaniu nieautoryzowanych transakcji z użyciem kart płatniczych. Do tej pory złodziejom udowodniono kradzież 7 milionów dolarów, jednak podejrzewani są o obroty sięgające stu milionów. Swoją działalność prowadzili co najmniej od roku 2008, kiedy to policja natrafiła na pierwszy ślad grupy.

Grupa podzielona była wg klasycznego schematu działalności carderów na organizatorów, techników oraz kurierów. Dane kart płatniczych pozyskiwano na dwa podstawowe sposoby. Jeden z nich to klasyczne skimmery instalowane na bankomatach – za ich przygotowanie i obsługę odpowiedzialni byli technicy. Drugim, bardziej oryginalnym sposobem była kradzież (czasem za cichym, dobrze opłaconym przyzwoleniem obsługi) terminali płatniczych ze sklepów lub restauracji i ich odpowiednia modyfikacja. Skradziony terminal był zabierany do furgonetki lub pokoju hotelowego, gdzie technicy przeprogramowywali procesor oraz montowali moduł komunikacji bezprzewodowej (Bluetooth). Tak zmodyfikowany terminal był dyskretnie zwracany w miejsce pochodzenia. Od tego momentu urządzenie zbierało dane obsługiwanych kart oraz przekazywało je przestępcom.

Modyfikowane terminalne płatnicze (źródło: CTV)

W oparciu o zebrane dane gang nagrywał czyste karty i wręczał je kurierom, których zadaniem była wypłata gotówki w bankomatach. Aby lepiej zsynchronizować moment wypłaty (i dać bankom oraz policji mniej czasu na skuteczną reakcję) przestępcy wykorzystali ciekawy mechanizm – karty wręczali kurierom w pudełkach zamkniętych na kłódkę z kodem. Kod był przesyłany w tym samym momencie, kiedy wszyscy kurierzy znajdowali się już przy bankomatach, dzięki czemu możliwa była akcja opisana na wstępie artykułu.

Pudełka i kłódki z kodem (źródło: CTV)

Takie „naloty” na bankomaty przeprowadzano 2-3 razy dziennie, 4-5 razy w tygodniu. W trakcie śledzenia działalności grupy policja zidentyfikowała 22 tysiące kart, z których przestępcy wypłacili łącznie 7,7 miliona dolarów, jednak policja szacuje całkowity zysk grupy na 100 milionów. Oskarżonym postawiono 368 zarzutów. W czasie przeszukania 80 mieszkań i domów znaleziono 12 tysięcy podrobionych kart, 200 terminali płatniczych, ponad 1000 narzędzi stosowanych do modyfikacji terminali oraz liczne czytniki, nagrywarki oraz drukarki do kart płatniczych. Na celowniku organów ścigania znaleźli się również wspólnicy grupy, pochodzący z krajów takich jak Australia, Nowa Zelandia, Malezja, Tunezja czy Anglia.

O ile w przypadku skimmerów instalowanych na bankomatach do pokonania zagrożenia powinna wystarczyć zwykła spostrzegawczość, o tyle modyfikowane terminale stanowią realny problem. Co prawda właściciele sklepów mogą przymocować je na stałe do lady, jednak np. już w restauracjach wydaje się to mało prawdopodobne. Okradzionym klientom pozostaje mieć nadzieje na dobrą współpracę z bankiem, który być może zwróci skradzione środki.

Powrót

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Kilkudziesięciu carderów zatrzymanych w Kanadzie

Komentarze