i zapewne inne komponenty także. W serwisie kukuruku pewien hobbysta – majsterkowicz pokazał i opisał „pendrive zagłady”. Dzięki zestawowi kondensatorów może on według jego twórcy skutecznie niszczyć elektronikę, do której został podłączony. Został zbudowany tak, by najpierw ładować kondensatory do -110V przy użyciu linii zasilającej, przerywać ładowanie, nagle je rozładować przez linię sygnałową i powtarzać cykl do skutku. Zapraszamy elektroników czytających ten artykuł do oceny potencjału niszczycielskiego takiego rozwiązania.
Niestety autor nie podał szczegółowej specyfikacji (aktualizacja: jest opis komponentów po rosyjsku), ale za to przedstawił możliwe scenariusze użycia. Nasz ulubiony to noszenie pendrive’a w zewnętrznej kieszeni plecaka w oczekiwaniu na amatora cudzej własności. Dodalibyśmy tylko lokalizator GPS, by móc z ukrycia przyglądać się efektom działania.
Pamiętajcie o tym projekcie gdy znowu spróbujecie włożyć do komputera nośnik znaleziony w szkole, biurze czy na ulicy.
Komentarze
Chce.to
.przetestować.u.siebie :>
Specyfikacja jest, owszem u oryginalnego rosyjskiego źródła:
http://hsto.org/getpro/habr/comment_images/7c7/a62/154/7c7a62154e7cc7559948b2431d3f7540.jpg
Dzięki!
Tutaj tłumaczenie, http://x2.cdn02.imgwykop.pl/c2981382/hi_B05VzTbh1jH5nDYcbWOwQQRJfJPDbDzX,w207h139.jpg
Miało być to proszę moda o poprawę: http://i.imgur.com/8wMRlk7.png
Już widzę te przeszukania elektronicznych gadżetów na granicy USA ;)
do tego może przydałby się jeszcze jakiś układ udający „ciekawą” zawartość folderów
Ale przecież od dawna są znane zagrożenia wynikające ze zwarc wewnątrz urządzeń USB lub przepięć na sygnałowe zdjęcia. Tutaj ktoś poszedł dalej i podkrecil parametry tego znanego problemu.
Raczej ciekawostka. Owszem, pewnie jest w stanie załatwić jakiś sprzęt, którego podstawową zaleta jest niska cena, ale raczej porty USB mają solidne zabezpieczenia antyprzepięciowe, nie mówiąc o komputerach do zastosowań profesjonalnych.
Tutaj przykłady odpowiednich elementów zabezpieczających: http://www.tme.eu/pl/katalog/diody-zabezpieczajace-smd_112800/
Jak widać, prędzej obudowa tej przetwornicy się stopi…
Oj synek synek… pojęcia to Ty za bardzo o życiu nie masz… A jeśli mi nie wierzysz podłącz się do gniazdka 230 V i patrz co się stanie. A jeśli powież nie bo to prąd przemienny i takie tam, to podłącz kabel do portu USB i zrób zwykłe zwarcie wszystkich przewodów. Mało? Fakt bo to tylko upali porty, ale jak podłączysz sie pod zasilanie zewnętrzne – np. zasilacz i ustawisz około 24V. Podziwiaj lecące iskry…
>A jeśli mi nie wierzysz podłącz się do gniazdka 230 V i patrz co się stanie.
Prezentowany układ jest w stanie wytworzyć tylko bardzo krótki impuls dużego napięcia. Moc, którą można pobrać z gniazdka elektrycznego (a raczej sieci, która się za nim kryje) jest w porównaniu do tego urządzenia ogromna, zwłaszcza, jeśli liczymy ją w dłuższym czasie (np 2-3 minut), a to własnie wydzielanie się mocy na elementach portu USB powoduje ich zniszczenie (przegrzanie).
>A jeśli powież nie bo to prąd przemienny i takie tam, to podłącz kabel do portu USB i zrób zwykłe zwarcie wszystkich przewodów.
Nic się nie stanie (choć pewności nigdy nie ma, bo to zależy od budowy portu USB), najprawdopodobniej zadziała bezpiecznik polimerowy (który jest elementem wielokrotnego użytku). Takie problemy mogłyby być z portami starszych typów.
>jak podłączysz sie pod zasilanie zewnętrzne – np. zasilacz i ustawisz około 24V.
To już jest bardziej prawdopodobne, z tych samych względów, o których pisałem w pierwszym akapicie.
Wygląda na to, że jesteś z gatunku tych, którzy swoją nikłą wiedzę techniczną nadrabiają bezczelnością i głupawymi przypuszczeniami co do wieku adwersarza. Mylisz w ogóle napięcia, o czymś takim jak wydajność prądowa ani zabezpieczenia antyelektrostatyczne nie słyszałeś. Może jeszcze napiszesz, że z portu USB można spawarkę zrobić ?
Projekt z gatunku tych, które nigdy nie powinny powstać, bo nie mają żadnego pożytecznego celu.
Znając życie, to większość użyć będą stanowiły użycia przez trolli na normalnych ludziach. A później będzie fobia przed „pendrajwami” i dane zaczniecie przenosić na dyskietkach po uprzednim sprawdzeniu przez oczko stanu dyskietki.
Ten wątek ze złodziejem jest nieżyciowy, bo sam tracisz sprzęt (pen), złodziej i tak nie ukradnie wtedy, kiedy akurat ty chcesz, a jak już nawet spali laptopa, to pewnie też kradzionego. Zgłosić na Policję nie zgłosisz, bo szybciej bekniesz za zniszczenie mienia.
No i część ludzi (oczywiście nieliczna) jednak decyduje się oddawać znalezione rzeczy poprzez ogłoszenia na portalach gdzie opisują sprzęt i zawartość, więc w podziękowaniu im też usmażycie laptopa z danymi?
@Adam
Adamie liczę, że dla potencjalnych ofiar trolli korzystających z tego pomysłu zalinkujesz jakieś prezenty rewanżowe typu wibrator/vagina z ukrytą funkcją paralizatora działającego „do odcięcia”… :))
Akty chuligaństwa mogą się zdarzyć,to prawda. Ale z drugiej strony wkładanie obcego pendrive to ryzykowna praktyka również dzięki problemom z BadUSB. Jakie znaczenie ma spalenie tylko komputera w porównaniu z zainstalowaniem infekującego wszystko co podłączysz wirusa w firmware ?
PS: Widać to z wykopu,więc opcja z trollami całkiem prawdopodobna. Ale na szczęście jest po Rosyjsku,a trolle z wykopu Rosją się brzydzą w większości.
Ad.1. (obcy pen)
Różnica dla Kowalskiego jest zasadnicza, bowiem BadUSB może poudawać klawiaturę, pomodyfikować coś, ale najczęściej nadal można przeglądać Fejsa i pocinać w Crysisa. ;> Na spalonym komputerze się już nie da ;).
Ad.2. (wykopki nie lubią Rosji)
Dla nich trolling jest tak ważny (szczególnie dla tych z „portalu” na k), że jak będzie trzeba, to Rosję pokochają i jeszcze sami niedźwiedziom zaczną flaszki stawiać… ;>
Słowo własne.
Ale z tymi USB to to jest obrzydliwa bzdura, bo teraz to każda sekretarka, bibliotekarka, pani przy ksero i w punkcie wydruku z USB jest bezbronna. Bo albo pójdzie drogą rozsądku (i może się przez jakiegoś złośliwego lmbecyia zdziwić), albo pójdzie drogą bezpieczną i nawali tyle głupich wymagań, że klienci się zniechęcą.
Kiedyś jak widziałeś pozostawioną dyskietkę, to oglądałeś wnętrze, pokręciłeś i mogłeś sprawdzać. Najwyżej uwaliłeś głowicę w FDD, ale to się trzeba było postarać.
A teraz nie dość, że zwarcie na płycie (które w sumie można zrobić byle czym), to jeszcze przeprogramowanie firmware i -110V na szynie danych…. brrrrr…. nie idźcię tą drogą…
Oj tam, oj tam. Ten wątek ze złodziejem jest jak najbardziej życiowy. U mnie w pracy, w stołówce, cyklicznie kradziono pendrive’y z prezentacjami wpięte w tv znajdujący się na wysokości 4m. Do czasu, aż zamknęliśmy stick’a w szafce do centralek alarmowych :-) Taki „niszczyciel” byłby bardzo edukacyjny :-)))))
Ale to jest akurat ten jeden przypadek (4m i kradli? nieźle ;) ) wśród setek potencjalnych „pranków”…
Po drugie to akurat jeśli chcecie zaprowadzić porządek, to prawnie nie tędy droga.
I pomyślcie teraz o tych popalonych rzutnikach/TV, bo jakiś karaczan „pomylił się” i włożył to coś zamiast normalnego pena.
Też bym kradł, kto normalny chce w przerwie śniadaniowej oglądać propagandę?
@G
Zgubiłeś wejście do karaczana, że tu piszesz?
A ten projekt nie ukazał się przypadkiem najpierw (dwa tygodnie temu) na Habrahabrze: http://habrahabr.ru/post/251451/ ?
Jednak co Rosja, to Rosja :).
Ciekawe co by było gdyby pojawiły się takie virusy lub aplikacje które po odpaleniu uszkadzały by całkowicie sprzęt.
Wtedy zamiast keyloggera czy innego trojana po odpaleniu takiego syfu poprostu ofierze sfajczył by się cały sprzęt, łącznie z monitorem a może nawet drukarką :0
A może już istnieje coś takiego?
Tak. Były takie osiołki wśród autorów już dawno temu. Ten np. uszkadzał płyty główne.
http://en.wikipedia.org/wiki/CIH_%28computer_virus%29
To nie był wirus uszkadzający fizycznie sprzęt, BIOS można zaprogramować ponownie, a zawartość dysku odzyskać odpowiednim programem.
Czytając te wszystkie artykuły o kolejnych zagrożeniach i komentarze pod nimi coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie lubię ludzi.
byłu juz, stare
xD
Ruskie to jednak tepy narod na umysle, zalozmy ze zgubiony pendrive znajduje policjant, idzie na posterunek siada do komputera aby sprawdzic zawartosc urzadzenia i zeby pozniej moc oddac zgube wlascicielowi wlacza a tu totalna destrukcja sprzetu znowu kolejne pieniadze wyrzucone w bloto…