Czy można stworzyć wydajny komputer, w którym każdy kawałek kodu będzie otwarty i dostępny dla każdego? Ze względu na BIOS i sterowniki to bardzo trudne zadanie, jednak trwa własnie projekt, który ma szansę ten cel wkrótce zrealizować.
Laptop z zainstalowanym Linuksem dalej jest pełen zamkniętego oprogramowania. W praktycznie każdym komputerze przynajmniej fragmenty BIOSu oraz niektóre sterowniki i oprogramowanie wbudowane (np. dysku twardego czy karty graficznej) nie zostały udostępnione na otwartej licencji. Tę sytuację próbuje zmienić projekt Purism/Librem.
Nie byle jaki laptop
Na rynku istnieje co najmniej jeden model urządzenia, który wg jego twórców zawiera wyłącznie wolne oprogramowanie – jest to Leemote YeeLoong, rekomendowany przez Richarda Stallmana. Pomijając już jego chińskie pochodzenie nie jest to atrakcyjny sprzęt – mało pamięci, wolny procesor i niska rozdzielczość grafiki nie stanowią atrakcyjnej oferty.
Projekt Librem ma ambicję zmienić tę sytuację. 32 GB pamięci, dysk SSD do 1 TB, procesor i7 i ekran w rozdzielczości 4K nawet w komputerze stacjonarnym robi przyzwoite wrażenie – a co dopiero w laptopie. Librem 15 to model konfigurowalny i nie trzeba go od razu wyposażać w podzespoły z najwyższej półki, jednak i ten wariant pewnie znajdzie swoich amatorów. Oprócz tego, że ma to być komputer bardzo wydajny i bardzo estetyczny, przede wszystkim ma to być komputer oparty wyłącznie o wolne i otwarte oprogramowanie. To bardzo trudne wyzwanie.
O ile użycie wolnego systemu operacyjnego i wolnych aplikacji jest prostym zadaniem, o tyle inne komponenty czasem trudno uwolnić. Wszystkie komponenty sprzętowe, z których składa się Librem, zostały dobrane tak, by jądro Linux nie musiało zawierać żadnych zamkniętych elementów binarnych (binary blobs). System operacyjny oparty na Trisquelu jednak nadal nie wystarczy. Twórcy komputera ze wstydem przyznają, że komponent binarny autorstwa Intela nadal znajduje się w BIOSie urządzenia (coreboot), jednak próbują w tej sprawie negocjować z Intelem i nie tracą nadziei na sukces. Drugim elementem, który nadal nie został uwolniony, jest wbudowane oprogramowanie niektórych komponentów jak np. dyski twarde. Tu również trwają potyczki z dostawcami. Sytuację dobrze obrazuje poniższy diagram:
Kiedy i za ile
Twórcy projektu od miesiąca zbierają środki na uruchomienie produkcji sprzętu. Dysponują już prototypami, jednak potrzebują ok. 250 tysięcy dolarów (do tej pory zebrali z tej kwoty ok. 100 tysięcy), by ruszyć z prawdziwą produkcją. Na stronie projektu można zamawiać komputery, które zostaną dostarczone (a przynajmniej są obiecane) w kwietniu przyszłego roku. Najbardziej luksusowy model „wszystkomający” kosztuje ponad 3 tysiące dolarów, jednak najtańszą wersję można zamówić już za połowę tej kwoty. Dalej nie jest to mało jak za laptopa, ale w zamian otrzymujemy dość unikatowy produkt.
Komentarze
No ok, ale co z np. firmwarem podzespołów, o których tutaj nie wspomniano? Choćby mikrokod CPU…
Do tego trzeba by było powiększyć budżet o co najmniej 3 zera ;-)
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Wyraźnie napisali ze owe rozmowy na temat oprogramowań sprzetowego (firmware) trwają…
„Wolny” komputer można mieć tylko wtedy, gdy zbuduje się go na układach z serii 7400. Obecnie nawet układy FPGA i CPLD mają zaszyte niespodzianki od trzyliterowców.
Jakieś liczniejsze przykłady poza np. publikacjami Skorobogatowa znasz ? http://www.cl.cam.ac.uk/~sps32/Silicon_scan_draft.pdf A 7400 jako elementy komputera ? Nie przesadzajmy,bo taki komputer byłby chyba duży i niezbyt wydajny.
W Polsce ten komputer nie przyjmie się, nie ma szans. Kupi to u nas parę osób, nikt więcej. Komputer jest za drogi w stosunku do możliwości sprzętu jakie oferuje za tę cenę. Ciekawy pomysł, ale przepadnie, przynajmniej na razie. To musiałaby być naprawdę masowa produkcja np. na rynek Indii lub Chin, wtedy można by zjechać z ceną i jeśli by był do nabycia w Polsce i kosztował np. jakieś 500 PLN, to może i byłby kupowany.
.
Pomysł ciekawy, zresztą nie pierwszy w tej materii. Ale na razie pozostanie na etapie garstki zapaleńców. Może to się kiedyś rozwinie, kto wie? W końcu inwigilacja w Sieci nasila się coraz bardziej i być może atrakcyjne będą takie projekty jak ten laptop.
Ojej, korekta: miało być „jakieś 5000 PLN”, o jedno zero za mało
Korekta o jedno zero za dużo :).
No wiesz, laptop (projekt Librem) z 32 GB pamięci, dyskiem SSD 1 TB, procesorem i7 i ekranem w rozdzielczości 4K i to wszystko za 500 PLN?
Chyba poniosła Cię wyobraźnia :)
.
Gdybym dzisiaj miał takiego lapa, to bym od razu zrobił w VirtualBox/VMWare całą sieć z kilkoma maszynami wirtualnymi, można by potrenować SAMBĘ/pracę w domenie.
Praca z tablicami tęczowymi lub łamanie haseł też by fajnie szło, przy takich parametrach, na mobilnym urządzeniu, fajna sprawa.
.
No dobra, pomarzyłem sobie, już późna pora, idę spać.
jest jeszcze jeden konkurencyjny projekt https://www.crowdsupply.com/kosagi/novena-open-laptop, a dzialajacy prototyp tego laptopa byl pokazywany na ccc rok temu.
O ile dobrze kojarzę to ten bardziej oparty na open hardware, dzięki czemu będzie bardzo daleko od wydajnego, szybkiego komputera.
Nie podoba mi się, wygląda jak kolejny szajs od Apple.
Czy kolega oprócz oglądania obrazków opanował słowo pisane i przeczytał chociaż kawałek tego artykułu?
BIOS akurat nie jest potrzebny… Baaa, w ogóle się od niego odchodzi w nowych płytach.