W ostrzeżeniu wydanym wczoraj Symantec ostrzega przed poważnymi błędami w pcAnywhere, pozwalającymi między innymi na uzyskanie zdalnego dostępu do komputera, na którym pracuje to oprogramowanie.
Zgodnie z treścią ostrzeżenia, Symantec został poinformowany o dwóch poważnych błędach w swojej aplikacji służącej do zdalnego zarządzania komputerami. Pierwszy błąd dotyczy niewłaściwej weryfikacji danych wejściowych podczas procesu logowania i autoryzacji do usługi na porcie 5631. Odpowiednio spreparowane dane mogą spowodować zarówno wyłączenie usługi, jak i uzyskanie przez atakującego dostępu do systemu z prawami takimi, jak aplikacja (najczęściej są to uprawnienia systemowe).
Drugi błąd polega na błędnym nadaniu uprawnień niektórym plikom w trakcie instalacji oprogramowania. Umożliwia on atakującemu, posiadającemu lokalny dostęp do plików, podmienić je i uzyskać w ten sposób wyższe uprawnienia pcAnywhere.
Oba błędy dotyczą wersji 12.5 (najstarszej wspieranej przez Symanteca) oraz prawdopodobnie mogą dotyczyć wersji wcześniejszych (brak informacji o ich podatności, ponieważ nie są już wspierane). Według komunikatu Symanteca błędy te nie są na razie wykorzystywane i nie zostały na nie opublikowane exploity. Wszyscy użytkownicy aplikacji powinni zaktualizować ją do wersji 12.5.3.
Powyższych informacji nie sposób nie połączyć z groźbami włamywaczy, którzy weszli w posiadanie kodu źródłowego starszej wersji pcAnywhere i przekazali ją innym hackerom w celu analizy pod kątem możliwych błędów. Wygląda więc na to, że Symantec postanowił wyprzedzić działania hackerów i poddał kod źródłowy własnej (lub zleconej) analizie, której efektem jest odkrycie dwóch wspomnianych wyżej błędów. Szkoda, że dopiero pod presją hackerów, ale lepiej późno, niż wcale.