Byłem na około stu polskich konferencjach security. Część była fajna, część niezbyt. Żadna nie była idealna i najwyższy czas to zmienić – a na pewno warto przynajmniej spróbować dążyć do ideału. Jeden dzień, kilkadziesiąt wykładów, dla wszystkich.
1 grudnia – taką datę zarezerwujcie sobie w kalendarzu. Tak, to sobota. Nie trzeba zwalniać się z pracy ani wykładów, wystarczy przyjść lub przyjechać do Warszawy. Dlaczego warto? O tym poniżej.
Łatwo, tanio i dla wszystkich zainteresowanych
What The Hack odbędzie się w stolicy, kilka minut spacerem do stacji Warszawa Centralna. Potrwa tylko jeden dzień – zatem nie musicie rezerwować noclegów i możecie prosto po after party iść na poranny tramwaj lub pociąg. Wejściówki będą naprawdę tanie – jeśli zapiszecie się na listę powiadomień, to zdążycie kupić bilety po 249 PLN (uczniowie i studenci – 119 PLN). Do tego wszystkie wykłady będą wyłącznie po polsku.
Chcę, aby swoje miejsce na tej konferencji znalazły nie tylko osoby zajmujące się na co dzień bezpieczeństwem, ale także wszyscy, którzy o bezpieczeństwie jako swojej przyszłej pracy dopiero myślą. Osobna ścieżka będzie poświęcona początkującym i niezdecydowanym. Doświadczeni bezpiecznicy nie tylko będą dzielić się swoimi historiami, poradami i rekomendacjami, ale będą do Waszej dyspozycji, by odpowiedzieć na wszystkie (no, może prawie wszystkie) pytania. Oczywiście nie zabraknie także innych ścieżek – od bardzo technicznych po bardziej strawne dla ludzi, którzy nie potrafią gwizdać binarek do /dev/audio, a mimo tego zajmują się bezpieczeństwem.
Jakość, jakość i jeszcze raz jakość
Byłem na zbyt wielu prelekcjach, na których większość widowni pilnie wpatrywała się w ekrany telefonów i zastanawiała, jak niepostrzeżenie wymknąć się z sali. Na What The Hack zrobię wszystko, by do mikrofonu dopuścić wyłącznie dobrych prelegentów. Wystąpią osoby, które nie tylko mają coś ciekawego do powiedzenia, ale też potrafią dzielić się swoją wiedzą w przystępny sposób. Nie wykluczam usuwania z mównicy osób, które nie spełnią Waszych oczekiwań, ale przede wszystkim postaram się, by tam w ogóle nie trafiły.
Jeśli już wiem, że potraficie ciekawie mówić, to albo już o tym rozmawialiśmy, ale będę się z Wami w najbliższych dniach kontaktować bezpośrednio. Jeśli jeszcze tego nie wiem, a chcecie i potraficie opowiedzieć coś ciekawego, to na stronie What The Hack znajdziecie guzik „Call for Papers”. Nie wahajcie się go użyć. Obiecuję, że prelegentów otoczymy wyjątkową opieką.
Konferencję organizuję wspólnie z Fundacją Academic Partners, z którą pracowaliśmy razem przy trzech edycjach Warszawskich Dni Informatyki – to daje gwarancję jakości także po stronie organizacyjnej.
Co jeszcze możecie zrobić
Po pierwsze, możecie zapisać się na listę powiadomień – jak tylko ruszy sprzedaż najtańszych biletów, dostaniecie o tym informację na swoją skrzynkę.
Po drugie, jeśli chcecie mi pomóc w organizacji imprezy, to macie na to dwa sposoby. Jeden to namówienie swojego pracodawcy (chyba że to Wy jesteście pracodawcą!) na zostanie sponsorem lub partnerem konferencji (formularz zgłoszeniowy kryje się w prawym dolnym rogu strony). Postaramy się, żeby Wasza firma była zadowolona, lecz pamiętajcie, że sponsor ani partner, bez względu na wpłaconą kwotę, nie otrzymuje automatycznie slotu za mikrofonem – musi najpierw zapewnić naprawdę dobrego prelegenta z dobrym wykładem. Drugi sposób pomocy to guzik jeszcze dalej na prawo – możecie zgłosić się do pomocy przy samej imprezie.
Po trzecie, przekażcie informację o konferencji kolegom i koleżankom zainteresowanym bezpieczeństwem lub rozważającym pokierowanie w tę stronę swojej kariery. Zadbam o to, by nie byli zawiedzeni. Do zobaczenia już za dwa miesiące na What The Hack!
Komentarze
Adam potrafisz zaintrygować :)
Witam.
Zdaję sobie sprawę, że moje pytanie jest nieadekwatne do treści tego artykułu – ale potrzebuję porady co do przedmiotu z tego oto linka https://allegro.pl/szyfrowany-dysk-przenosny-ssd-aes-256-bit-128gb-i7366748550.html
Pozdrawiam
Nie opłaca się: mała pojemność 128GB i sprzętowe szyfrowanie zamknięte/własnościowe, czyli nieweryfikowalne tak naprawdę.
O wiele lepiej kupić talerzowego Transcenda 1-2 TB na USB 3.0 za 200-300 zł spełniającego amerykańską normę wojskową jeśli chodzi o wytrzymałość na upadki.
Jeśli chcesz szyfrować dane, to naucz się obsługi kontenerów TrueCrypt/VeraCrypt, możesz je trzymać na praktycznie każdym storedżu. A jeśli przerasta Cię TC/VC, to pakuj dane do archiwum np. bezpłatnym 7-Zipem z wbudowanym w program szyfrowaniem AES-256.
Nie dziękuj ;)
Dzięki :-)
Kup sobie dysk Transcend StoreJet 25H3 1TB, cena <250 zł.
Sam mam 5 takich, używam ich od kilku lat i są nie do zdarcia.
kontenery służą do innych zastosowań niż full disk encryption
To prawda, ale facet nie pisał że potrzebuje dysku do „full dysk encryption”, wskazał tylko linka do takiego dysku
Sobota? Może nie trzeba się zwalniac z pracy ale trzeba z domu a to znacznie większy czeleńdż.
Fajnie. Będę!
Podaj nam swój adres email, a my będziemy informować Cię na bieżąco
„Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach przesyłania informacji rekrutacyjnych bądź marketingowych od partnerów wydarzenia i organizatora(…)”
Mimo wszystko termin w tygodniu bym dużo chętniej przytulił, dużo łatwiej mi się zwolnić z pracy niż nie pójść na obowiązkowe laby na uczelni (zaoczne)… no ale ile ludzi tyle preferencji. Niemniej, świetna inicjatywa!
Ciekawy pomysł na konfa, tylko czemu za wjazd 249 PLN?
Będzie chociaż dobra kawa i klimatyczne materiały pokonferencyjne (koszulki, smycze, pendrajwy) z logiem konferencji?
.
No i jak zwykle Warszawka… Paniska z Wawy robią konferencję w Wawie. Szkoda że nikt nie myśli o nas, tu w południowej Polsce…
Największe i najlepiej skomunikowane miasto w Polsce. To nie jest kwestia wyboru, zbyt wielu opcji nie ma jeśli chcesz by było optymalnie łatwo dotrzeć jak największej liczbie uczestników.
A Poznań? Jest w środku i byłby najbardziej „sprawiedliwy” jeśli chodzi o odległość.
Myślę że wiele osób przyjechałoby na konfa ale dojazd do Wawy jest czasochłonny i kosztowny. Pomyśl ile się jedzie np. ze Śląska (np. Cieszyńskiego), z Małopolski albo z innego zadupia.
Kiedy ostatnio zerkałeś na mapę Polski? Bliżej z Krakowa do Poznania niż Warszawy? Nawet z Cieszyna do Warszawy szybciej dojedziesz niż do Poznania.
Tak, tak, południowcy narzekają, że mają daleko, ojejku-jejku…. Z podlasia furmanką muszę jechać, a przyjadę.
Dlatego najlepsza lokalizacja to Łódź :)
Panie Psie,
pan pozwoli na male pouczenie:
– nie ma sprawiedliwosci na swiecie
– jezeli odleglosci i koszty to jedyna wymowka to nie pojawiaj sie, nikt nie zmusza
ps.: jestem z wiekszego zadupia i jakos moge dojechac, nie marudze jak stara baba na targowisku na zadupiu…
Rozumiem że miało być mądrze.
Wyszło głupio i żałośnie…
Panie Pies,
lepiej narzekac i biadolic, jak to wszedzie daleko i drogo?
Pan popracuje nad soba to mniej narzekania bedzie :)
Panie, Poznań? Daj pan spokój. Z Kato do Wawy jest 2,2h cugiem. Do Poznania masz 5h. Ja czasem do pracy do Wawy muszę podskoczyć rano i jeszcze wrócić na wieczór. Dojazd jest akurat najlepszy jaki może być.
Poznań od wprowadzenia nowej polityki miejsc parkingowych stał się dużo słabszą miejscówką niż był jeszcze parę lat temu.
W poznaniu organizacja wychodziło za drogo.. pewnie ze 2x drożej ;)
a hotele z ceną jeszcze po euro 2012 nie zeszły.. kraków na drugim miejscu..
@Marcin – Czelendż to jest dopiero wtedy kiedy musisz dojechać 200km specjalnie na konferencję.
@Krzysztof,
czy ktos zmusza Cie do przyjazdu?
Za daleko, za drogo, za malo czasu w zyciu (wszak 200km to duzooo czasu zabiera), nie pojawiaj sie i nie marudz, prosba, czy moze latwiej jest marudzic…?
Wszystko źle, nikt mnie nie lubi, nie pojadę. Będę trolować w komentarzach.
@Boss PanaPanaPsa,
nie troluj, ja Ciebie lubie :) Jak chcesz to po konferencji opowiem Ci tematy jaki byly, co Ty na to?
Nie zrozumiałeś mnie.
Jegomość pisze o tym że jaki to trudne będzie w sobotę przyjść na konferencję. Ja mając 200km chcę się pojawić inwestując masę dodatkowego czasu, a ja się dowiaduje że już sobota może być problemem.
czelendż? przez ostatni rok zrobiłem 2x 500 km i 1x 300 km (w jedną stronę) jeżdżąc na konferencję. Szykuje się kolejne 300 km.
Pomysł fajny.
Tylko jako poznaniak proszę o rozsądną godzinę rozpoczęcia – wstawanie o 5 rano nie jest fajne ;)
a będzie Konieczny ?
Za niedługo opublikujemy program i listę prelegentów – to jeszcze nie moment by odpowiadać na to pytanie :)
NieKoniecznie… ;)
Wielokrotnie na tym blogu polecaliście różne konferencje, przewrotnie zapytam: dlaczego ta ma być lepsza od innych, przez Was polecanych?
W zasadzie o tym jest cały artykuł ;)
W opisie formularza call for papers pojawia się wzmianka o „części warsztatowej”. Powiecie coś więcej na ten temat? Warsztaty też będą w sobotę?
pewnie po 22 ;)
Już się chciałem zapisać, ale „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach przesyłania informacji rekrutacyjnych bądź marketingowych od partnerów wydarzenia i organizatora”… Ano nie wyrażam. Interesuje mnie tylko ta konferencja.
I też dobrze, na z3s też będzie komunikat o rozpoczęciu sprzedaży biletów.
a czeba podac firmowy emajl? czy mozna wymyslec inny?
Fajny pomysł, życzę powodzenia. Nazwa również świetna, w pierwszej chwili przeczytałem „What’s The Fuck” :)
byłem na WTH (what the hack) w Holandii w 2005 roku,
https://en.wikipedia.org/wiki/What_the_Hack
robicie polską edycje ? :-]
Jakość, jakość i jeszcze raz jakość… Tylko z tym obligatoryjnym pozyskiem adresów mailowych dla Academic Partners to lekka porażka :/
„Nie wykluczam usuwania z mównicy osób, które nie spełnią Waszych oczekiwań, ale przede wszystkim postaram się, by tam w ogóle nie trafiły.”
Będziesz wypierniczał prowadzących w trakcie jak mówią?
Mi się wydaje, że to będzie w stylu naszych komisji sejmowych. Przewodniczący komisji po prostu wyłączy mikrofon, a delikwenta będzie wynosić ochrona chwytem „pod pachy” :D
Będzie streem?
Czy coś w temacie się ruszyło? :) Zapisałem się na newsletter, ale ciągła cisza.
A będzie o red teamingu w Polsce?
Nieobecność Borysa pozostaje moją osobistą porażką, ale nawet końmi się nie dał zaciągnąć :( O red teamingu w Polsce będzie sporo, ale to nie to samo…