Wśród laureatów nagrody Wpadki Tygodnia nie mieliśmy do tej pory polityka. Nie przyznaliśmy również nagrody rodzinnej. Dzisiaj nadrobimy obie te zaległości, zwycięzcami bowiem zostali burmistrz miejscowości West New York oraz jego syn, którzy próbowali usunąć z internetu stronę www politycznego konkurenta.
Felix Roque zdobył fotel burmistrza West New Yorku po tym, jak zorganizował akcję odwołania swojego poprzednika. Kiedy zatem w internecie pojawiła się witryna wzywająca do odwołania Felixa, wiedział, z jakim wiąże się to zagrożeniem. Witryna szybko zniknęła z sieci a niedługo potem FBI aresztowało burmistrza oraz jego syna. Co takiego przeskrobali?
Powody przyznania nagrody
Według aktu oskarżenia, 22-letni syn burmistrza najpierw próbował poznać tożsamość założyciela strony, obiecując mu interesujące przecieki z biura burmistrza. Kiedy jednak ta strategia zawiodła, zaczął szukać wskazówek „jak włamać się do strony w Go Daddy” oraz „hakowanie html”. Wszystko wskazuje na to, że wyczytał w wynikach wyszukiwania coś mądrego, ponieważ krótko potem zresetował hasło konta email związanego z serwisem i anulował domenę, usuwając witrynę z internetu. Ostatnią operację wykonał ze swojego laptopa, z domowego adresu IP.
Wykorzystując informacje znalezione na koncie poczty elektronicznej obaj panowie zidentyfikowali urzędnika odpowiedzialnego za stworzenie witryny. Burmistrz nie omieszkał się z nim skontaktować, poinformować o swojej wiedzy i zagrozić, że wszyscy zaangażowani w akcję drogo za to zapłacą. Tą samą wiadomość przekazał również kilku innym osobom zaangażowanym w tworzenie strony. Przeciwnicy burmistrza dodali 2 do 2 i poinformowali FBI, które szybko odkryło ogromne ilości śladów wprost wskazujących na sprawców całego zamieszania. Burmistrz w rozmowie z agentami zaznaczył, że nie boi się więzienia, ponieważ ma zamiar tam ćwiczyć i dużo czytać. Szkoda, że nie dodał, że umysł będzie miał jak brzytwa.
Konkurencja
Konkurencja w tym tygodniu była ostra, ponieważ drugim kandydatem do nagrody był złodziej iPhona, który zapomniał, że skradziony telefon automatycznie wysyła wszystkie zdjęcia do iClouda. Właścicielka telefonu zgrała nowe fotki do albumu na Facebooku a media szybko podchwyciły temat. Telefon się odnalazł, a złodziej prawdopodobnie stracił pracę na statku, na którym doszło do kradzieży.