Każdy wie, ze haseł należy pilnować i nie trzymać na widoku publicznym. Mimo to regularnie dochodzi do przypadkowego ujawniania haseł dostępu do krytycznych systemów. Dzieje się tak z reguły w sytuacjach, gdy kamera lub aparat pojawiają się w pomieszczeniach, do których na co dzień dostęp jest bardzo ograniczony. W przekonaniu większości użytkowników hasło wiszące na ścianie jest bezpieczne, jeśli dostępu do pokoju broni zamek, którego kod znają tylko 3 osoby (i sprzątaczka…). Ułuda bezpieczeństwa jednak znika, gdy do pomieszczenia wchodzą dziennikarze, a ich materiał ląduje na ogólnokrajowej antenie.
Tym razem pecha miały służby ochrony największej imprezy sportowej w USA – Super Bowl. W kadrze transmisji z centrum monitoringu bezpieczeństwa pojawił się monitor, na którym widnieje SSID oraz hasło dostępu do sieci WiFi. Hasło całkiem przyzwoite, bo brzmiące w3Lc0m3!HERE.
Nie jest to oczywiście pierwszy tego rodzaju przypadek – w ostatnich latach podobną wpadkę zaliczyły służby prasowe księcia Williama oraz polskie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Komentarze
hehe nie wiem jak wy ale ja w slowniku juz je posiadam od dawna
Dobrze, ze to drugie hasło poniżej jest ukryte – widać tylko 5 gwiazdek :-)
A moim zdaniem to podpucha ;)