Ile danych dziennie przechwytuje i analizuje NSA?

dodał 10 sierpnia 2013 o 12:18 w kategorii Prywatność  z tagami:
Ile danych dziennie przechwytuje i analizuje NSA?

Informacje ujawnione w ostatnich tygodniach przez Edwarda Snowdena nie mogły dłużej pozostawać bez odpowiedzi władz USA. Wczoraj ujawnione zostały dokumenty, opisujące praktyki globalnego podsłuchu sieci, prowadzonego przez NSA.

Większa część opublikowanego dokumentu opisuje podstawy prawne działań NSA, które nie są dla nas zbyt interesujące. Znajdziemy w nim jednak ciekawy fragment, opisujący skalę internetowego podsłuchu, prowadzonego przez NSA zarówno na łączach operatorów internetowych, jak i wśród największych usługodawców. Spójrzmy zatem na opublikowane wartości.

NSA szacuje, w oparciu o dane bliżej nieokreślonej firmy technologicznej, że dzienny przepływ informacji w internecie wynosi 1826 petabajtów (1 petabajt to 1000 terabajtów). Samo przyznaje, że „dotyka” jedynie 1,6% tego ruchu. Z kolei analizie poddaje jedynie 0,025% ruchu internetowego. Co oznaczają te zdania? NSA proponuje porównanie – z obszaru boiska do koszykówki analizie poddaje jedynie obszar równy powierzchni małej monety. Czy to trafna analogia? Mamy same wątpliwości.

Po pierwsze nie mamy pojęcia, czy opublikowane dane mają jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistości. Jeszcze kilka tygodni temu NSA nie przyznawała się nawet do ułamka tych wartości i dopiero dokumenty wyniesione przez Snowdena pokazały publicznie przybliżony obraz skali inwigilacji. Nie mamy żadnego powodu, by wierzyć opublikowanym wartościom – mogą one być zarówno celowo zawyżone jak i zaniżone.

Po drugie nie mamy pojęcia co oznacza, że NSA „dotyka” 1,6% globalnego ruchu internetowego. Kopiuje? Przepuszcza przez swoje analizatory? Zapisuje? Może tylko ma dostęp, ale niekoniecznie z niego korzysta? Tak czy inaczej, 1,6% oznacza 29216 terabajtów dziennie, a to całkiem sporo informacji czy do zapisania, czy przefiltrowania.

Po trzecie jeśli nawet NSA poddaje szczegółowej analizie „tylko” 0,025% ruchu, to ciągle jest to ponad 7 terabajtów informacji na dobę. Trzeba najpierw wybrać właściwe 7 terabajtów z całego strumienia informacji, potem sklasyfikować, przeanalizować i zarchiwizować, a to wszystko w czasie rzeczywistym, bo przy takiej ilości informacji zapewne nie można sobie pozwolić na budowanie zaległości.

Jeśli dane ujawnione w dokumencie są chociaż zbliżone do prawdy, to można pogratulować USA zbudowania wydajnej maszyny globalnej inwigilacji. Ilość przetwarzanych informacji, połączona z globalną popularnością usług świadczonych przez amerykańskie firmy daje Stanom Zjednoczonym ogromną przewagę strategiczną – polityczną i ekonomiczną – nad konkurentami i wrogami. Pytanie tylko, kiedy ta strategia odbije się czkawką – raport jeden z fundacji sugeruje, że z powodu obaw klientów zagranicznych amerykański przemysł usług w chmurze może stracić od 22 do 35 miliardów dolarów w ciągu najbliższych 3 lat.