Jak niebezpieczny pedofil wpadł przez swoje powitanie w sieci

dodał 8 września 2015 o 15:24 w kategorii Prawo, Wpadki  z tagami:
Jak niebezpieczny pedofil wpadł przez swoje powitanie w sieci

W dzisiejszych czasach utrzymanie w internecie swojej anonimowości jest trudnym zadaniem i łatwo popełnić w tej kwestii błędy. Na szczęście takie błędy zdarzają się również osobom, które powinny trafić w ręce organów ścigania.

Australijska policja odniosła ogromny sukces w walce z pornografią dziecięcą. Funkcjonariusze zlokalizowali administratora prawdopodobnie największego pedofilskiego serwisu w sieci Tor dzięki prostym błędom, które pozwoliły na powiązanie jego konta w sieci Tor z kontami na forum internetowym i Facebooku.

Ogromny serwis pedofilski

Istniejący od grudnia 2010 i działający w sieci Tor The Love Zone (TLZ) był bez wątpienia jednym z największych (47 tysięcy użytkowników i 360 tysięcy postów) i najstarszych serwisów tego rodzaju oraz jednym z niewielu, które przetrwały zamknięcie Freedom Hosting. Był również wyjątkowo niebezpieczny dla dzieci, ponieważ wymagał od swoich użytkowników z dostępem do najbardziej elitarnej sekcji „producentów” regularnego dostarczania nowych treści w celu utrzymania statusu. Użytkownicy, którzy w określonym czasie nie wrzucili nowych treści, tracili dostęp do danego działu. Sprawiało to, że spora część jego użytkowników stanowiły osoby regularnie krzywdzące dzieci. Na forum organizowane również były zrzutki na opłacenie produkcji nowych materiałów.

Fragment TLZ

Fragment TLZ

Jego administrator, ukrywający się pod pseudonimem skee, był także producentem pornografii dziecięcej. Przez dłuższy czas organy ścigania nie były w stanie go zlokalizować. Nad ustaleniem tożsamości skee pracowały zespoły policjantów z USA, Niemiec, Danii, Holandii oraz Australii. Jedyne, czym na początku dysponowały, było zdjęcie na którym widać było prawdopodobnie dłoń administratora z charakterystycznym pieprzykiem na palcu.

Zdjęcie to skee prawdopodobnie umieścił w sekcji dla innych administratorów. Duńska policja zatrzymała przez przypadek innego administratora, który udostępnił śledczym swoje konto na forum. Policjanci pobrali wszystkie fotografie udostępnione przez skee i znaleźli metadane, które nie zostały w całości usunięte. Wśród nich był numer seryjny aparatu fotograficznego. Nie wiemy, czy to własnie w ten sposób policja dowiedziała się, że szuka Australijczyka (numer seryjny można czasem skojarzyć z miejscem sprzedaży urządzenia). Przekonanie, że skee mieszka w Australii mogło być także oparte na godzinach publikacji wpisów czy na języku, jakim się posługiwał. Policjanci wiedzieli, że skee musi prowadzić życie umożliwiające wiele kontaktów z dziećmi – na jego zdjęciach zidentyfikowali co najmniej siedmioro dzieci w wieku od półtora do trzech lat.

Nietypowe pozdrowienie

Policjant, tworzący profil przestępcy, zwrócił uwagę na nietypowe powitanie, którego skee czasem używał na początku swoich postów. Było to „hiya’s”. Policjanci przekopali się przez tysiące stron, na których to pozdrowienie się pojawiało. W czerwcu 2014 trafili na australijskie forum użytkowników Volkswagena Amaroka, na którym jeden z użytkowników pod pseudonimem Skudded regularnie używał takiego samego powitania.

Wpis na forum

Wpis na forum

W oparciu o informacje z forum trafili na profil Facebooka, który co prawda nie zawierał prawdziwych informacji, jednak wskazywał na miejscowość Adelaide. Była to lokalizacja wskazana również w jednym z postów na forum. Z wpisów na forum policjanci wiedzieli także, że użytkownik czasem podpisuje się jako Shannon. Pozostało odpowiedzieć na pytanie, ilu Shannonów w Adelaide jeździ Amarokiem.

Na szczęście odpowiedź była prosta – tylko jeden. Kiedy policjanci sprawdzili, gdzie pracuje Shannon McCoole, wiedzieli, że muszą działać szybko – był on bowiem 32-letnim pracownikiem rządowej organizacji opiekującej się dziećmi znajdującymi się w trudnej sytuacji rodzinnej.

Shannon McCoole

Shannon McCoole

Cztery dni później detektywi zapukali do drzwi jego domu. Na jego komputerze znaleziono zalogowaną sesję na forum oraz ponad 50 tysięcy obrazów z pornografią dziecięcą, w tym ponad 500 jego autorstwa. Zdjęcia przez niego wykonane i umieszczone w serwisie zawierały numer seryjny aparatu fotograficznego Panasonic DMC-FX38, który pokrywał się z numerem seryjnym aparatu znalezionego w jego domu. Znaleziono także logi z jego czatów z innymi pedofilami. W potwierdzeniu jego tożsamości pomogło także wspomniane wcześniej zdjęcie pieprzyka na jego palcu.

Zdjęcie pieprzyka

Zdjęcie pieprzyka

Druga faza operacji

Zatrzymanie skee było tylko pierwszym etapem działań policji. Po przejęciu serwera, na którym działało forum, policjanci przejęli kontrolę nad serwisem, zablokowali rejestrację nowych użytkowników i zaczęli monitorować ruch na stronie oraz przesyłane wiadomości w celu ustalenia tożsamości jak największej liczby korzystających z niej pedofilów. Operacja ta trwała 10 miesięcy. W jej trakcie namierzono wielu pedofilów na całym świecie (w tym drugiego administratora z Holandii), a aresztowania użytkowników forum trwają do tej pory. Shannon McCoole został skazany na 35 lat więzienia, bez możliwości przedterminowego zwolnienia przed upływem 28 lat kary.