Na pierwszy rzut oka taka koncepcja wygląda na pieśń przyszłości, ale pewna firma twierdzi, że jest to możliwe. W sieci pojawił się film pokazujący działanie aplikacji, umożliwiającej logowanie do serwisów społecznościowych przez zbliżenie telefonu i komputera.
Zacznijmy od tego, że twórcą aplikacji KeyFree Login jest Ford. Tak, ten od samochodów. Prawdopodobnie stworzenie aplikacji jest częścią akcji promocyjnej systemu otwierania i uruchamiania Forda bez wyciągania kluczyka z kieszeni. Jak działa aplikacja? Obejrzyjcie najpierw film.
Na filmie widzimy, jak samo położenie telefonu obok komputera powoduje automatyczne zalogowanie do Facebooka. Co nie mniej ważne, oddalenie się telefonu od komputera powoduje wylogowanie.
Gdzie ta aplikacja?
Pod adresem, pojawiającym się w filmie, http://ford.fr/keyfreelogin, dzisiaj widzimy informację „strona w budowie”. W komentarzach do filmu możemy wyczytać, że aplikacja była przez chwilę dostępna na rynku francuskim, tylko w wersji na iPhony 4+, a współpracuje jedynie z przeglądarką Chrome 16+ (poprzez odpowiednią wtyczkę) w wersji na MAC OS 10.6+, a do tego obsługuje jedynie Facebooka, Twittera i Googla. Niestety, wygląda na to, że na razie samej aplikacji nie sposób znaleźć w sieci.
Jak to działa?
Dodatkowo pojawiają się komentarze, że aplikacja nie została zaprojektowana w bezpieczny sposób i przechowuje dane potrzebne do logowania otwartym tekstem w pliku na dysku komputera. Prawdopodobnie do identyfikacji odpowiedniego telefonu wykorzystuje identyfikator wcześniej sparowanego urządzenia Bluetooth.
Działanie systemu (źródło: Ford)
Udało się nam trafić na opis programu autorstwa jednego z użytkowników. Potwierdzają się nasze wcześniejsze informacje – opublikowana wersja posiada ogromną lukę bezpieczeństwa. Autor wpisu znalazł w pliku
/Users/nazwaużytkownika/Library/Preferences/com.aerys.fordkeyless.plist
pełne informacje: loginy, hasła oraz adres interfejsu Bluetooth, zapisane otwartym tekstem.Dodatkowo, w przypadku, gdy użytkownik nie ma ze sobą telefonu, może zalogować się ręcznie – musi jednak wyłączyć aplikację, by po chwili nie zostać automatycznie wylogowany.
Wygląda więc na to, że jak na razie implementacja tego prostego pomysłu kuleje (może to właśnie dlatego chwilowo zniknęła strona, z której można było pobrać aplikację). Pozostaje nadzieja, że wkrótce na rynku pojawi się poprawiona wersja, dostępna na inne systemy operacyjne zarówno mobilne, jak i stacjonarne. Sama koncepcja może okazać się małą rewolucją – aż dziwne, że nikt nie wpadł wcześniej na analogiczny pomysł.
Komentarz
Przeciesz w linuxie od dawna jest takie coś do blokowania ekranu po bluetooth..