szukaj

15.10.2014 | 10:17

avatar

Adam Haertle

Niebezpieczny Pudelek atakuje, czyli wyjaśnienie błędu w SSLv3

Kilka godzin temu badacze Google opublikowali informację o skutecznym ataku na protokół SSL. Atak ten umożliwia odczytanie zaszyfrowanych informacji przesyłanych przez użytkownika. Co to oznacza? Na to pytanie odpowiadamy w artykule.

Od kilku dni po sieci krążyły plotki o tajemniczym, nowym ataku na SSL, który wkrótce ma zostać ujawniony światu. Plotki okazały się prawdziwe – krótko po północy Google opublikowało informację o ataku na SSLv3, który nazwany został POODLE (skrót od (Padding Oracle On Downgraded Legacy Encryption). Odkrywcami ataku są Bodo Möller, Thai Duong oraz nasz rodak, Krzysztof Kotowicz.

Na czym polega atak i kto jest nim zagrożony? Poniżej trzy poziomy wyjaśnienia :) Przy okazji tu można sprawdzić podatność własnej przeglądarki.

Dla zwykłego użytkownika

Problem dotyczy tylko połączeń szyfrowanych (tych „z kłódeczką”), lecz to właśnie te połączenia są najważniejsze, bo w nich najczęściej przesyłane są faktycznie poufne dane. Nie jest to atak na serwery (nie umożliwia „włamania” na serwer), a na transmisję między przeglądarką a serwerem.

Jego przeprowadzenie wymaga od atakującego możliwości podsłuchiwania ruchu pomiędzy komputerem użytkownika a serwerem. Oznacza to, że jeśli korzystasz z dobrze zabezpieczonego, zaufanego WiFi, to raczej nie ma problemu. To samo dotyczy połączeń kablowych. Ryzyko powstaje, jeśli korzystasz z publicznych lub niezaufanych sieci WiFi (np. dworce, kawiarnie itp.). Oczywiście również połączenia kablowe czy zabezpieczone mogą zostać podsłuchane – jednak nie zrobi tego raczej „zwykły haker”, a np. NSA.

Przeprowadzenie ataku wymaga również, by przeglądarka, z której korzystasz, obsługiwała JavaScript. Oznacza to, ze większość urządzeń aplikacji na urządzeniach mobilnych (np. klient Twittera czy Facebooka) jest bezpieczna.

Gdy warunki do przeprowadzenia ataku będą spełnione, atakujący może odczytać np. Twoje ciasteczko sesyjne. Oznacza to, że będzie mógł np. przeczytać Twoją pocztę albo zobaczyć stan konta, ale nie pozna Twojego hasła ani nie zrobi w Twoim imieniu przelewu (jeśli zabezpieczony jest np. kodem SMS).

Przed atakiem można się zabezpieczyć. W zależności od używanej przeglądarki:

Firefox: trzeba wejść do ustawień (about:config) i zmienić opcję security.tls.version.min na „1”,

Chrome: trzeba uruchamiać z wiersza poleceń z parametrem -ssl-version-min=tls1 (kiedyś można było wyłączyć w opcjach, ale użytkownikom wydawało się, że TLS 1.0 jest niższy od SSLv3 i wyłączali nie to, co trzeba).

Internet Explorer: panel sterowania -> opcje internetowe -> zaawansowane -> odznaczyć „Użyj SSl 3.0”

Szczegółowe instrukcje w języku angielskim można znaleźć pod tym linkiem.

Ustawienia Internet Explorera

Ustawienia Internet Explorera

Dla średnio zaawansowanych użytkowników

Atak dotyczy protokołu SSLv3, który ma 15 lat i od dawna nie powinien być wykorzystywany. Czemu zatem ciągle obsługują go wszystkie przeglądarki? Zapewne dlatego, że obsługuje go ciągle wiele serwerów. A czemu obsługuje go wiele serwerów? Bo jest to najwyższa wersja protokołu, którą obsługuje nieśmiertelny Internet Explorer 6.

Tu krótkie przypomnienie – następcą SSLv3 jest TLS1.0 (wynika to zapewne z animozji między Microsoftem a Netscape). TLS 1.0, 1.1 i 1.2 nie są podatne na POODLE. Czemu zatem na atak podatne są przeglądarki, które obsługują TLS i łączą się z serwerami, obsługującymi TLS?

Niestety, mimo iż TLS zapewnia właściwą obsługę negocjacji protokołu w trakcie połączenia, to niektóre jego implementacje są tak popsute, że wprowadzono dodatkowy mechanizm zabezpieczający. Kiedy nie udaje się nawiązać połączenia TLS (bo np. jest notorycznie zrywane), serwer i przeglądarka wybiorą SSLv3. Pierwszym elementem ataku jest zatem oszukanie serwera, że nie da się nawiązać połączenia TLS, by doszło do połączenia SSLv3.

Do ataku niezbędny jest złośliwy JavaScript po stronie klienta. Zakładając jednak, że atakujący i tak musi móc podsłuchiwać ruch ofiary, nie jest trudno podłożyć JS do przeglądarki. Skrypt JS może być wykonany w dowolnym kontekście, ponieważ jego zadaniem jest przesyłanie do serwera, którego ciasteczko chce poznać atakujący, setek żądań za pomocą przeglądarki.

Właściwa część ataku polega na odpowiednio precyzyjnym manipulowaniu żądaniami skryptu, by w trakcie ich szyfrowania w trybie blokowym CBC zawartość ciasteczka była przesuwana o jeden bajt. Atak zaczyna się od 1 bajtu ciasteczka w ostatnim bloku, który jest uzupełniany do pełnych 8 bajtów. Dzięki odkrytej luce w protokole wystarczy maksymalnie 256 żądań do serwera, by odkryć zawartość 1 bajtu ciasteczka. W kolejnej fazie w ostatnim bloku znajdują się już 2 bajty ciasteczka – znany i nieznany. Ponownie wystarczy 256 żądań by odczytać bajt nieznany. I tak nx256, gdzie n to długość ciasteczka.

Dla użytkowników, którzy 3DEs/AES liczą ołówkiem na papierze

Nie udajemy, że wszystko rozumiemy tak dobrze, by Wam to wyjaśnić, a już na pewno nie zrobimy tego lepiej niż Adam Langley. Polecamy.

Co dalej?

Wygląda na to, że SSLv3 trzeba po prostu definitywnie wyłączyć, bez oglądania się na użytkowników IE6 i administratorów tych kilku serwerów, które jeszcze tylko ten protokół obsługują. Google zrobi to wkrótce w Chrome (obecnie blokuje przełączanie na niższy protokół, jeśli dostępny jest wyższy), w jego ślad pewnie pójdą także producenci innych przeglądarek. Administratorzy serwerów, czy chcą, czy nie, też będą musieli się dostosować.

Aktualizacja 2014-10-15 12:30
Opublikowano listę witryn, które dzisiaj w ogóle nie obsługują TLS. Są na niej takie polskie adresy jak:

  • citibank.pl
  • wakacje.pl
  • cinema-city.pl
  • jobs.pl
  • strazgraniczna.pl

Źródła:

Powrót

Komentarze

  • avatar
    2014.10.15 10:26 dzikuseq

    „ywdawało się, że TLS 1.0 jest wyższy od SSLv3” – wydawało się, że TLS 1.0 jest niższy od SSLv3. Chyba tak powinno być. Przepraszam że wytykam błędy w komentarzu

    Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 10:39 Adam

      dzięki, poprawione

      Odpowiedz
      • avatar
        2014.10.15 11:09 Dawid

        To ja wnoszę o jeszcze jedną poprawkę, tym razem z formatowaniem. Tło artykułu jest ciemnoszare, więc to, co na szaro i czarno jest słabo widoczne: „Bodo Möller, Thai Duong oraz nasz rodak, Krzysztof Kotowicz.” oraz „about:config) i zmienić” i dalej).

        Odpowiedz
        • avatar
          2014.10.15 11:33 Adam

          Przepraszam – poprawione.

          Odpowiedz
      • avatar
        2014.10.15 12:50 dzikuseq

        Teraz też jest imho źle „kiedyś można było wyłączyć w opcjach” – co wyłączyć? Wystarczy dodać „to”, czyli „kiedyś można było to wyłączyć w opcjach”.

        Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 10:49 Dracoborg

      Adam nie ma w zwyczaju się obrażać i wzorcowo wszystko od razu poprawia:) A jak wiadomo nie u wszystkich jest to normą:)

      Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 11:50 Kuba

    „Przeprowadzenie ataku wymaga również, by przeglądarka, z której korzystasz, obsługiwała JavaScript. Oznacza to, ze większość urządzeń mobilnych jest bezpieczna.”

    Dlaczego? Jaka przeglądarka mobilna nie obsługuje JS?

    Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 12:35 Adam

      Treść poprawiona, bo nie było jak widać jasne.

      Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 11:59 Maryl16

    A co z Operą? Jest jakiś sposób na wyłączenie SSLv3?

    Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 12:43 Adam

      Nie znalazłem.

      Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 13:26 LordBlick

      Testowałem wszystkie przeglądarki, jakie mam pod ręką na https://www.poodletest.com/
      Ze zdziwieniem skonstatowałem, ze Iceweasel 29.0.1 oraz Opera 12.16 (budowane ze źródeł pod Linux) od kopa mają wyłączoną tą podatność. Chromowi musiałem natomiast dorzucić „–ssl-version-min=tls1” do ulubionego sposobu uruchamiania.

      Odpowiedz
      • avatar
        2014.10.15 15:23 marsjaninzmarsa

        To samo w Firefoksie pod Windowsem (u mnie akurat 34.0a2), ze zdziwieniem stwierdziłem, że test nie wykrywa podatności na ten atak…

        Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 13:32 xor79

      W operze next podajesz ten sam parametr dla opera.exe w ostatnim katalogu aktualizacji. (domyślnie uruchamiasz opere przez launcher.exe)
      u mnie wygląda to tak: „C:\Program Files (x86)\Opera Next\25.0.1614.35\opera.exe” –ssl-version-min=tls1

      Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 12:30 greku

    Hmm… ale… urzadzenia mobilne tez obsluguja javascript :P
    Inaczej chyba moja praca bylaby nikomu niepotrzebna :D

    Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 12:36 Adam

      Treść poprawiona, bo nie było jak widać jasne.

      Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 13:00 Michał Frąckiewicz

    Dla użytkowników nginx’a polecam zastosować:

    ssl_protocols TLSv1 TLSv1.1 TLSv1.2;
    ssl_prefer_server_ciphers on;

    Jak widać ogranicza szyfrowanie do TLS’a

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 14:31 sc0rp

    A admini BRE BANKu gwizdza sobie na takie dziury:
    https://online.mbank.pl/
    https://moj.multibank.pl/

    Skojarzyl mi sie Miś i scena w szatni: Nie mamy Panskiego płaszcza i co nam Pan zrobisz?

    Odpowiedz
    • avatar
      2014.10.15 15:26 marsjaninzmarsa

      Mi się łączy przez TLS…

      Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 14:56 Gosc

    Nszczcie nie ma takiego banku BRE.

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 17:32 hq3478

    Co do Opery (12.17): Preferencje -> Zaawansowane -> Bezpieczeństwo -> Bezpieczne protokoły
    Firefox 32.0.3 mimo (standardowego) ustawienia „security.tls.version.min” na „0” – niepodatny.

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.15 20:51 baxoo

    Gdzie to sprawdzić jakie to połączenie wszedłem na citybank w logowanie, klikam w kłódke a tam TSL_RSA_WITH_AES_256 itd. To chyba jest TSL ?

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.16 09:35 user

    jakiś pomysł jak zabezpieczyć najnowsza operę?

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.16 13:37 kod13

    Your connection to http://www.citibankonline.pl is encrypted with 256-bit encryption.

    The connection uses TLS 1.2.

    Już poprawili, czy też po prostu można zmusić do użycia SSLv3??

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.17 21:58 Arek

    „wynika to zapewne z animozji między Microsoftem a Netscape”.
    SSL powstał jako własnościowy protokół Netscape. Pierwszą wersją wykorzystywaną w przeglądarce tej firmy była 2.0.
    Potem Netscape zrobił jeszcze wersję 3.0 oraz 3.1. Przy tej ostatniej jednocześnie przedstawił protokół do standaryzacji i ten stał się standardem szyfrowania o nazwie TLS 1.0.
    Tak więc SSL 3.1 i TLS 1.0 to praktycznie to samo, tylko pierwsze jest nazwą komercyjnego produktu własnościowego a drugie nazwą otwartego standardu.
    Netscape zaprzestał rozwijania samodzielnie własnego protokołu i od tej pory rozwój sterowany jest przez IETF.
    Tu nie chodzi raczej animozje. To jak z javascript i ecmascript – w sumie to samo tylko pierwsze jest komercyjnym produktem jednej firmy (tak jak jscript pewnej innej firmy) a ecmascript to standard.

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.21 19:00 SjepanBandera

    A byli byście łaskawi wyjaśnić co za pomocą tego błędu można podsłuchać.
    Bo ktoś zadał takie głupie pytanie o ryzyko.
    Ja rozumiem że kontrolując część tekstu jawnego można część komunikacji SSyL
    podsłuchać ? czy całą można

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.22 00:56 random jones

    Najnowsze Comodo Chromium Secure (z numerkiem 36.1.1) można uruchamiać bez dodatkowego parametru. Wynik testu – not vulnerable.

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.22 01:34 random jones

    Najnowszy CCS ma numerek 36.1.1.3 (oparty na Chromium 36.0.1985.97). Sorry za błąd (too much work – time to sleep). Pozdrawiam. :)

    Odpowiedz
  • avatar
    2014.10.22 15:29 mork

    Mam wątpliwości co do wiarygodności wyników testu na http://www.poodletest.com.

    Wcześniej sprawdzałem kilka przeglądarek opartych na Chromium (Comodo Dragon 33.1.0.0, SRWare Iron 37.2000.0.0, Comodo Chromium Secure 36.1.1.3), oczywiście przy wyczyszczonym cache’u i uruchamianych „na czysto”, bez parametru –ssl-version-min=tls1 i na poodle.com miałem teriera.

    Dzisiaj sprawdziłem podatność przeglądarek w tym teście:
    https://www.ssllabs.com/ssltest/viewMyClient.html

    Wszystkie zaliczyły na dzień dobry fail. „Your agent is vulnerable”. a w sekcji Protocol Features przy SSL 3 miałem Yes.
    Dopiero uruchomienie z parametrem –ssl-version-min=tls1 problem rozwiązało – obsługa SSL v3 jest wyłączona.

    Natomiast jeśli chodzi o Firefoxa, tym co nie lubią grzebać w about:config polecam zainstalować dodatek SSL Version Control i w opcjach dodatku ustawić ręcznie obsługę TLS (minimum 1.1)
    https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/ssl-version-control/

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Niebezpieczny Pudelek atakuje, czyli wyjaśnienie błędu w SSLv3

Komentarze