Grecka policja zatrzymała dzisiaj Rosjanina, który prawdopodobnie powiązany jest z najbardziej spektakularnymi kradzieżami BTC, w tym aferą MtGox. W chwili jego zatrzymania przestała także działać giełda BTC-e.
Ciekawe rzeczy działy się w ostatnich godzinach w Grecji. W rejonie Chalkidiki grecka policja aresztowała Aleksandra Winnika, lat 38, Rosjanina, który oskarżony został przez służby amerykańskie o udział w praniu skradzionych bitcoinów na łączną kwotę 4 miliardów dolarów. Winnik prawdopodobnie stał także za słynną giełdą BTC-e, jednym z największych i najdłużej działających serwisów tego typu. Są także dowody wskazujące, że był powiązany z kradzieżami setek tysięcy bitcoinów w największych aferach w tej branży.
BTC-e znika niespodziewanie
Wczoraj nagle przestała działać giełda BTC-e, założona w lipcu 2011. Na Twitterze pojawił się jedynie komunikat o problemach technicznych.
Wkrótce pojawiły się także kolejne wpisy przedłużające czas trwania „nieplanowanych prac konserwacyjnych”, aż przed chwilą opublikowano informację, że giełda wróci za 5, a może za 10 dni.
Posiadacze kont na giełdzie (szczególnie tych z wysokim saldem) mogą się poczuć zaniepokojeni – i słusznie. Zniknięcie giełdy najwyraźniej powiązane jest bowiem z aresztowaniem człowieka za nią stojącego. Właściciele BTC-e nigdy się nie ujawnili – firma działała zarejestrowana na słupa, a wiadomo było jedynie, że stoją za nią osoby rosyjskojęzyczne.
Tajemnicze zatrzymanie
Zatrzymany w Grecji Aleksander Winnik oskarżony jest o wypranie kryptowaluty wartej kilka miliardów dolarów. Obecnie oczekuje na ekstradycję do USA.
Co prawda BTC-e znane było z tego, że nie współpracowało z organami ścigania i nie przejmowało się specjalnie identyfikowaniem swoich klientów, lecz wiele wskazuje na to, że Winnik oprócz tego wykorzystywał giełdę do prania bitcoinów skradzionych z innych serwisów. Świetną analizę tej sytuacji opublikowała firma WizSec, która zasłynęła rzetelnymi analizami problemów MtGox, w tym udowodnieniem, że MtGox został okradziony na ponad 600 000 bitcoinów.
Według ekspertów WizSec Winnik był powiązany z tą oraz innymi kradzieżami bitcoinów. We wrześniu 2011 roku doszło do kradzieży kluczy prywatnych portfeli giełdy MtGox, wówczas absolutnego potentata na rynku BTC. Złodziej regularnie opróżniał portfele, przelewając kradzione środki na konta powiązane z Winnikiem. Co ciekawe, skala tego zjawiska pokazuje, jak nikłą kontrolę nad swoim interesem miał Mark Karpeles, właściciel MtGox, ponieważ do kradzieży dochodziło także w roku 2012 oraz 2013. Do połowy roku 2013 skradziono w ten sposób ok. 630 000 BTC. Używanie tych samych kluczy przez złodzieja spowodowało, że niektóre jego transfery były uznawane przez systemy MtGox za przelewy przychodzące, co z kolei spowodowało uznanie rachunków przypadkowych osób na MtGox o ok. 40 000 BTC. Żaden z użytkowników najwyraźniej nie zgłosił niespodziewanych bonusów obsłudze serwisu, dzięki czemu straty wzrosły do 670 000 BTC.
Spośród skradzionych środków ok. 300 000 BTC trafiło na BTC-e, gdzie zostały wymienione na inne waluty lub wyprane. Co ważne, część środków trafiła od razu na wewnętrzne portfele BTC-e, wskazując, że złodziej nie był jedynie klientem BTC-e, a powiązany był z jej obsługą. Pozostałe bitcoiny trafił na inne giełdy, w tym także na… MtGox. Dzięki wyciekowi pełnych baz danych MtGox badacze ustalili, że wykradzione bitcoiny trafiły na konta powiązane z pseudonimem WME, który z kolei powiązany był właśnie z Winnikiem.
Przez te same portfele przepływały nie tylko środki wykradzione z MtGox, ale także złodziejskie łupy ze słynnych kradzieży między innymi z serwisów takich jak Bitcoinica czy Bitfloor. Pojawiają się już także ślady łączące Winnika z innymi dużymi kradzieżami w świecie kryptowalut. Wygląda na to, że udało się złapać faktycznie grubą rybę. Ciekawe, czy uda się także odzyskać skradzione środki, warte dzisiaj fortunę.
Na koniec pozwolimy sobie jeszcze przytoczyć zrzut ekranu listy „najlepszych giełd BTC” jako dodatkowego motywatora, by kryptowaluty trzymać jednak w lokalnym portfelu.
Komentarze
ehhh przez hamburgerow teraz bajtkojn spadnie :(
gdzie mozna bezpiecznie handlowac bitcoinami ?
A tak z drugiej strony – są w ogóle jakieś informacje o Bitcoinie, które robią mu dobry PR? Odkąd pamiętam jak pojawiało się hasło „BTC” to od razu chwilę potem „przekręt”, „upadki”, „kradzież”, „przestępcy”, „policja”, „włamanie” i takie tam. Są jakieś w końcu przesłanki aby z rynku płatnych zabójców BTC stał się czymś dobrym?
Tak, decentralizacja, brak inflacji, brak ograniczeń – przelew z Zimbabwe do Irkucka w 5min za śmieszną prowizję , brak możliwości manipulowania pieniędzmi które państwa drukują na potęgę, to właśnie jest BTC, a raczej kryptowaluty do których drogę otworzył Bitcoin … to bardzo duża szansa dla ludzkości przeskok jak z poczty polskiej do poczty e-mail ;)
Polać Rafałowi. Hejt na kryptowaluty zrobił się bardzo popularny, jednak mało ludzie jarzy o co tak naprawdę chodzi.
Po pierwsze, to nie państwa drukują pieniądze na potęgę, tylko banki centralne. Ratują one w ten sposób banki komercyjne, które rozdawały kredyty każdemu, kto popadnie oraz pożyczają tę dodatkową forsę rządom, aby były one w stanie sfinansować wydatki państwa opiekuńczego.
Tak, banki centralne nie rozdają rządom dodatkowej waluty za darmo, tylko jest to DŁUG, który oni muszą spłacać wraz z odsetkami z pobieranych podatków.
Polecam obejrzeć sobie film „Wezwanie do przebudzenia”, gdzie ładnie jest to wszystko wyjaśnione w pierwszej części filmu.
Po drugie, Bitcoin nie jest walutą, tylko narzędziem spekulacyjnym i wysoko niebezpiecznym aktywem dla naiwnych inwestorów.
Brak możliwości manipulowania pieniędzmi?
Prześledź sobie awarie systemu oraz akcję, gdzie nastąpił spadek Bitcoina o 80% w ciągu kilku godzin, aby za chwilę wrócił do normalnego kursu. Za kilka milionów dolarów można wpłynąć na kurs tej „waluty”.
Poza tym, kto dba o podaż pieniądza? Można go dowolnie dopisywać do systemu. Nie ma realnej, uczciwej kontroli.
A porównywanie go do walut komplementarnych, to już w ogóle ściema na całego.
Waluta, która mogłaby poprawić sytuację w gospodarce, musiałaby być zamkniętym systemem i niewymienialna na żaden inny pieniądz.
BTC z kolei można wymieniać, dlatego służy do okradania naiwnych. Także jest to typowa bańka spekulacyjna.
„Poza tym, kto dba o podaż pieniądza? Można go dowolnie dopisywać do systemu. Nie ma realnej, uczciwej kontroli.”
Tym jednym zdaniem udowodniłeś, że nie masz o tym temacie bladego pojęcia.
BTC nikt nie może sobie „dopisywać”, ich liczba jest z góry ustalona i sam algorytm uniemożliwia jakiekolwiek „dopisywanie”.
BTC dopisac nie mozna, ale po co dopisywac kryptowalute? Przeciez kryptowalute sie uruchamia jak wszystkie najlawiejsze do wykopania bloki zostaly wykopane. To czyni z jego tworcy miliardera i ma postac piramidy finansowej.
Poza tym BTC uzywa sie glownie do celow przestepczych. Do celow praworzadnych uzywa sie zwyklej waluty, bo nie ma potrzeby anonimizacji transakcji.
Kto pochodzil po darknecie ten wie do czego tak naprawde uzywa sie BTC.
No i jest to waluta w 100% spekulacyjna. Jej wartosc jest spekulacyjna. Mozna wplywac na popyt na nia za pomoca przestepstw (trojany szyfrujace dyski).
Skoro juz tak wszyscy zaprzeczaja temu, ze BTC uzywaja glownie przestepcy to ciekaw jestem co by sie stalo z BTC gdyby kazdy portfel musial zostac podpisany certyfikowanym podpisem elektronicznym tak by wiadomo bylo do kogo nalezy? Ile by spadla jej wartosc w dzien? O 99%? Powinno sie cos takiego zrobic, bo dosyc juz mam czytania bzdur o tym jak to BTC ratuje swiat i ze wcale nie jest wykorzystywany glownie do nielegalnych transakcji.
A do kogo należy bank centralny geniuszu ekonomii inaczej. Po drugie banki nie rozdają kredytów jak leci. Po trzecie może niej jest walutą, ale jest pieniądzem. Po czwarte spekuluje się wszystkim od wody po euro czy dolara. Po piąte nie istniej coś takiego jak awaria systemu w Bitcoin czy innych krypto walutach, bo system jest zdecentralizowany. Jak stanie jedna kopalnia czy sto, to system tego i tak nie zauważy. Po szóste kilka milionów $ nie jest w stanie wpłynąć na kurs bitcona. Po siódme nieuku nie ma możliwości dopisania nawet ułamka bitcoina. Pokazywanie własnej ignorancji to przejaw jakiejś formy masochizmu. PS. Zmień sobie nick na Chłop pańszczyźniany, bardziej pasuje do twojego poziomu wiedzy.
No tak. Fala hejtu już poleciała, ale wcale mnie to nie dziwi ;].
Ładnie powielasz propagandę o Bitcoinie. A z tymi bankami, to już mnie nawet nie rozśmieszaj.
Nie wiem, kto tutaj jest nieukiem, skoro wolisz od razu mnie obrażać, zamiast zaprzeczyć moim twierdzeniom w sposób bardziej merytoryczny.
Ciekaw tylko jestem, czy na ulicy też byłbyś taki twardy i psioczył w taki sam sposób, jak tutaj? Szczerze watpię…
@Lord Darkstorm ja tam kolego nie widzę żadnego hejtu, tylko ktoś ci wytknął prawdę, a ta jak wiadomo w oczy kole.
Popisałeś się kompletnym brakiem wiedzy zarówno o Bitcoinie, jak i o zwykłej bankowości. Pokazałeś też swoją wiarę w teorie spiskowe.
Skoro potrafisz sobie dodawać Bitcoiny z powietrza, to czemu tego nie robisz? Dodrukuj sobie Bitcoinów, strzyż frajerów skoro się o to proszą. Z zarobiony pieniędzy kupisz sobie Lambo i uratujesz kilkoro dzieci, które potrzebują kasy na drogie leczenie czy operacje. Dasz przy okazji nauczkę Bitcoinowym Guru.
A i przy okazji to za kryzysem z 2007/2008 nie stoją banki, tylko politycy i senatorowie USA, którzy stworzyli durne prawo, na podstawie którego każdy powinien mieć własne mieszkanie czy dom. Gwarantem tych kredytów był rzad USA.
Swoją drogą, skoro banki dają kredyty bez opamiętania, to czemu ich nie bierzesz?
Ignorancję można skorygować przy pomocy książki, głupota wymaga łopaty i strzelby.
@Lord Darkstorm a i jeszcze jedno. Nie powinno cię w ogóle interesować co dorosły człowiek robi ze swoimi pieniędzmi czy własnością. Są to jego pieniądze i czy kupi sobie akcje firmy X czy kupi Bitcoiny czy pojedzie do Egiptu jest to jego PRAWO i wybór, a tobie NIC do tego.
Oczywiście, że jak straci, to nie powinien latać i domagać się pomocy od ciebie czy mnie.
A i tak na koniec, skoro Bitcoin to śmieć, to jakim cudem Szwajcarska kolej przyjmuje płatność śmieciem, a nie przyjmuje płatności w puszkach po piwie.
No hmm, owszem dopisać się nie da, ale dzielić na coraz mniejsze ułamki tak, już to się dzieje.
@gosc przecież w założeniach Bitcona jest podział do 8 miejsc po przecinku, co jest oczywiste jeśli liczba bitcoinów jest z góry znana i ograniczona. Co ciekawe najmniejsza część bitcoina czyli 0,00000001 nazywa się satoshi.
Ale nie chodzi o BTC i jego teoretyczne zalozenia, zalety. Chodzi o dobre rzeczy ktore juz BTC zdzialal ?
Bo jak do tej pory – o BTC slysze w przypadku afer, kradziezy, oszustw itd.
Nie slysze, ze np. BTC na cos pozytywnie wplynal, cos, gdzies ulatwil (praktycznie, nie teoretycznie)
Na obecna chwile, BTC przyciaga oszustow i krętaczy, a same kryptowaluty robia wiecej zlego, niz dobrego. Zalozenie kryptowalut jest dobre, w teorii wrecz idylla, ale praktyka juz pokazuje co innego
Poczytaj o BTC w kontekście Afryki
Bo media zawsze lubiły krew. Krew się lepiej sprzedaje, dlatego w wiadomościach zawsze masz jakiś wypadek z ofiarami śmiertelnymi, który tak naprawdę jest bez znaczenia dla prawie 40 mln kraju. Dzień bez krwi w wiadomościach jest dla mediów dniem straconym.
Tak.
Ma zalety nie związane z przestępczością, ale identyczne z paypalem :)
Kolejny Rusek, ktory wpadł w UE. Czy tam mieszkają sami debile? xD
ciekawe, że jeden z większych mixerów bitcoinów bitmixer.io też się zamknął
https://bitcointalk.org/index.php?topic=2042470.0
Zwykła gotówka oczywiście nie służy w żaden sposób do zarzutów z listy: wojny, bieda, zadłużenie całych krajów, mafia, haracze, kradzieże. Zwykła gotówka służy przede wszystkim do dobrych rzeczy :P
Cytat: „Co prawda BTC-e znane było z tego, że nie współpracowało z organami ścigania i nie przejmowało się specjalnie identyfikowaniem swoich klientów”.
A po co giełda ma identyfikować swoich klientów? No chyba po to sie używa kryptowaluty by nie było identyfikacji?
Giełdę zamknęli ale zapomnieli zabezpieczyć środki :)
https://etherscan.io/address/0x8eb3fa7907ad2ef4c7e3ba4b1d2f2aac6f4b5ae6
Waluta powinna być w jakimś stopniu inflacyjna- pomyślcie gdyby tylko zyskiwała na wartości to by nie opłacało inwestować, a tylko trzymać i czekać, a co wtedy z inwestycjami, rozwojem krajów, fabryk, zib (zagraniczne inwestycje bezpośrednie) niemialy by sensu. Jak ktoś mówił- walutą nigdy nie będzie, a narzędziem spekulacji, jak często giełda
Pokazywanie własnej ignorancji publicznie to przejaw intelektualnego masochizmu. Twój post można opisać dwoma słowami: BREDNIE IGNORANTA.
Ponieważ masz inflację, to trzeba inwestować w różne inne rzeczy, które nie tracą na wartości tak jak pieniądz. Ta konieczność jest kłopotliwa dla małych i średnich, a nie jest problemem dla korporacji, ponieważ te mogą inwestować na całym świecie w co im się żywnie podoba i nie muszą sprzedawać „w dołku”, bo mogą się podeprzeć kredytem dużo niższym i korzystniejszym niż w przypadku małych i średnich.
Waluta jest tak samo przedmiotem spekulacji, wystarczy popatrzeć na Sorosa, który co najmniej dwa razy spekulował na walucie i doprowadził te waluty do upadku.
Każdą rzeczą można spekulować, panie ignorancie i na każdej rzeczy zarabiać.
Inflacja to zwykły podatek nałożony na obywateli przez państwo.
Dla przypomnienia to w Polsce 2-3 lata była deflacja i jedynym, który tracił było państwo, a zyskiwali obywatele. Obecny rząd wymusza inflację co jest niekorzystne dla obywateli.
Gdyby pieniądz nie tracił na wartości zaciąganie kredytu na dom miałoby mniejszy sens, ponieważ mógłbyś sobie odkładać.
Tak samo z firmami mógłby sobie odkładać WŁASNE pieniądze na przyszłe inwestycje, a tak muszą brać kredyt, bo trzymanie pieniędzy na koncie przynosi straty.
Jakimś cudem w czasach gdy pieniądz miał oparcie w złocie nie było problemu ani z rozwojem ani z kredytami.
Czytam to wszystko i się zastanawiam.
W tej chwili nie mam wyrobionego zdania o BTC ale skłaniam się ku negatywnym odczuciom.
Teraz przypadkiem czytam to
http://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/2017/06/dlaczego-karty-graficzne-sa-obecnie-tak-drogie.aspx
i zastanawiam się czy krypto waluta to jednak nie jest duża ściema.
Pozdrawiam i możecie hejtować.
Chodzi o to, by kryptowaluta nie brała się z powietrza, a wymagała pracy. Zaczeło opłacać się kopać ETH i ZEC to ludzie to zaczęli robić, a producenci grafik – zysk trzepać. Równie dobrze można kopać na procku (w miesiąc wykopałem dolara xd – darmowy prąd)
I co z tego wynika, że producenci kart zarabiają więcej. Jest zwiększony popyt, to cena rośnie z czym masz problem?
@fervi
Piszesz że chodzi o to aby waluta nie brała się z powietrza. Dodrukowanie pieniądza papierowego albo wybicie monet wymaga jakiejś tam pracy, wyprodukowanie kryptowaluty wymaga podobnej pracy. Zmienia się tylko technologia? Tu i tu są maszyny i energia.
@Prosty_Ubek
Chyba każdy ma problem jak cena czegoś rośnie szybciej niż inne rzeczy? Karty to nie mój problem, nie potrzebuje ich więc nie mam problemu. Jak wzrosną ceny innych rzeczy codziennego użytku to jakiś problem będę miał. Wtedy albo z czegoś zrezygnuje, zmienię pracę, będę pracował więcej?