szukaj

25.03.2016 | 14:11

avatar

Adam Haertle

Czy można ustawą zatrzymać terrorystę – analiza

Polscy politycy zapowiadają w mediach nowa ustawę antyterrorystyczną, która ma pomóc organom państwa w walce z zagrożeniem zamachami. Postanowiliśmy krótko skomentować pomysły w niej zawarte.

Nie znamy jeszcze treści samego proponowanego aktu prawnego (rzekomo „prace trwają”), jednak liczne wypowiedzi polityków pozwalają określić przypuszczalną zawartość dokumentu. Wiele kwestii dotyczy bezpieczeństwa, zatem przyjrzyjmy się ich sensowi i możliwej skuteczności.

Karty prepaid

Chyba największa zmiana może czekać rynek telefonii komórkowej. Obowiązek podawania danych osobowych w momencie zakupu karty prepaid ma pomóc w identyfikacji użytkowników telefonów. Patrząc na tę propozycję nie wiemy nawet od czego zacząć.

Po pierwsze nie rozumiemy, jak terroryści, którzy dzisiaj nie mają problemu z zakupem karabinków automatycznych, mieliby mieć problemy z zakupem anonimowych kart telefonicznych. W Polsce z łatwością można kupić konto bankowe założone na cudze dane (wystarczy wysupłać do tysiąca złotych i nie trzeba nawet wchodzić do sieci Tor) czy dowód osobisty wyglądający jak prawdziwy („wersja kolekcjonerska”). Przypuszczamy, że handlarze już robią zapasy kart prepaid.

Po drugie czy łatwiejsze ustalenie tożsamości użytkownika telefonu faktycznie w czymś pomoże? Spora część zamachowców z Brukseli znajdowała się na liście poszukiwanych i była znana policji. Dzisiaj wyszło na jaw, że adres, pod którym tydzień temu zatrzymano jednego z terrorystów, znalazł się w raporcie policyjnym już w grudniu zeszłego roku, tylko raport zaginął na komisariacie. Nawet świadomość kogo i gdzie należy szukać nie jest często wystarczająca by zapobiec zamachom.

Po trzecia warto pamiętać, że terroryści świetnie dostosowują się do działań organów ścigania i uczą się na swoich błędach. Żaden z dowódców nie korzysta już z telefonów satelitarnych a zamachowcy zmieniają telefony szybciej niż policja jest w stanie je namierzać. Również problem rejestracji kart prepaid zostanie szybko przez nich rozwiązany – w najgorszym razie przywiozą karty z zagranicy.

Po czwarte, piąte i szóste trudno nam sobie wyobrazić wdrożenie efektywnego systemu rejestracji kart w ciągu 1 czy 2 miesięcy – a taki wydaje się być cel polityków.

Przeszukania i zatrzymania

Tu mamy kuriozum jakim jest propozycja wprowadzenia możliwości przeszukania również w godzinach nocnych. Kuriozum, bo taka możliwość od lat istnieje w Kodeksie Postępowania Karnego:

art. 221
§ 1. Przeszukania zamieszkałych pomieszczeń można dokonać w porze nocnej tylko w wypadkach nie cierpiących zwłoki; za porę nocną uważa się czas od godziny 22 do godziny 6.

Najwyraźniej politycy promujący ustawę antyterrorystyczną nie wiedzą nawet z jakich narzędzi mogą już dzisiaj korzystać.

Kolejnym pomysłem są zatrzymania bez postawienia zarzutów na 14 dni. Jeżeli służba kogoś zatrzymuje, to musi mieć ku temu podstawy. Jeśli nie jest w stanie ich sprecyzować w ciągu 48 godzin (jak jest do tej pory), to może potrzebuje kolejnych 48, ale dwa tygodnie? Propozycja tego przepisu wydaje się iść w kierunku totalitarnych państw trzeciego świata o najlepszych tradycjach.

Biuro Operacji Antyterrorystycznych

Biuro Operacji Antyterrorystycznych

Dostęp do baz danych

Ustawa ma rzekomo zapewnić ABW dostęp w trybie online do kluczowych baz danych takich jak PESEL, CEPIK czy Krajowy Rejestr Karny. Musimy przyznać że jesteśmy zaskoczeni tym, że ABW jeszcze takiego dostępu (przynajmniej w tym trybie) nie posiada. Do samego dostępu nie mamy zastrzeżeń – szybkie zgromadzenie informacji w razie potencjalnego zagrożenia może pomóc w jego eliminacji. Ważne jednak, by taki dostęp nie był nadużywany – a to wobec braku informacji o jakichkolwiek mechanizmach kontrolnych może budzić poważne obawy.

Blokowanie i kontrolowanie internetu

Choć nie trafiliśmy na rzetelne źródło tych rewelacji (przynajmniej w wypowiedziach polityków partii rządzącej) to dziennikarze nawiązują przy okazji ustawy antyterrorystycznej także do blokowania i monitorowania internetu. Wszystkim ostrzącym sobie zęby na taką możliwość politykom proponujemy, by zablokowali dostęp do jakiejś strony dowolnemu nastolatkowi i dali mu kwadrans na ominięcie blokady a następnie zapomnieli o swoim pomyśle, bo stracimy tylko dużo pieniędzy a nie osiągniemy żadnego wymiernego efektu.

Kwestie monitoringu także są ciekawe. Oczywiście, monitorować się da – tylko co dalej? Kto to wszystko będzie czytał? Pomijamy już względy swobód obywatelskich (bo na te w obliczu zagrożenia zamachem pewnie nikt z rządzących nawet nie spojrzy) warto zdawać sobie sprawę z tego, że nie wystarczy uruchomienie monitoringu – trzeba jeszcze zapewnić ludzi i zasoby do jego analizy. Śmiemy twierdzić, że aby robić to skutecznie, potrzebne są pieniądze, ludzie i technologie którymi dysponują wyłącznie kraje takie jak USA czy Chiny. W Polsce to się po prostu nie uda.

Nie same wady

Oprócz powyższych punktów warto także zwrócić uwagę na pewne bardziej sensowne zapisy takie jak np. możliwość odwoływania imprez masowych (czy dzisiaj już nie mają jej samorządy?), abolicja dla osób informujących o planowanych zamachach, zestrzeliwanie dronów czy wyłączanie sieci komórkowej na danych obszarze (czy nie robi tego dzisiaj np. BOR?). Mamy nadzieję, że w głowach autorów ustawy odezwie się głos rozsądku i wysiłek pójdzie w stronę rozwiązania prawdziwych problemów: poprawienia przepływu informacji między służbami wewnątrz kraju i poza nim, poprawę wynagrodzeń najlepszych ekspertów by powstrzymać ich przed odejściem ze służby, stabilizację sytuacji kadrowej (jak pracować gdy kierownictwo albo zniknęło, albo nie podaje nikomu ręki bo oburącz trzymają się stołków) czy też szkolenie funkcjonariuszy (ilu mówi po arabsku?). Trzymamy kciuki.

Powrót

Komentarze

  • avatar
    2016.03.25 14:40 heh

    w moim przypadku policja przez 2 miesiące nie potrafi sprawdzić danych uzytkownika allegro, ktory wystawil przedmiot skradziony mi kilka miesiecy wczesniej, a oni chca terrorystow scigac…

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.25 16:04 heheh

      To nie to że nie potrafili, im się nie chciało. Do tego dochodzi ryzyko że podejmą jakieś działania i się nie uda – wtedy nasrane w papierach, bałagan i zamieszanie – a niemożność wykrycia sprawcy jest na „+”…

      Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.26 08:53 gotar

      Zdajecie sobie sprawę, że taka przykładowo rejestracja kart SIM wcale nie służy podniesieniu bezpieczeństwa fizycznego NAS, tylko bezpieczeństwa PR-owego władzy?

      Tu nie chodzi o żadną inwigilację (bo na to zwyczajnie nie ma kasy i jesteśmy zbyt „bylejacy”) – chodzi wyłącznie o to, żeby w razie czego nie być oskarżanym, że „my już X lat temu mówiliśmy, że trzeba rejestrować – nie wprowadziliście tych przepisów i przez to nie namierzyliście Abdullaha”. Bo Abdullah ma lewy paszport kupiony w Turcji za 250$ i Abdullah nie musi nic szyfrować, wystarczy że gada w farsi.

      Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 15:25 Piotr

    Ustawa niewiele zmieni. Najbardziej przyda się do wyjaśniania anatomii zamachu post factum.
    Po pierwsze, zamachowcy po zakończeniu szkolenia nie muszą się ze sobą komunikować. Człowiek raz przeszkolony i wyposażony w podstawową wiedzę o konstrukcji urządzeń wybuchowych może dokonać ataku według uzgodnionego wcześniej scenariusza po otrzymaniu pojedynczej, niepowtarzalnej wiadomości dowolnym kanałem, także „analogowym”. Jeśli organizator zamachu potrzebuje na miejscu kilku zamachowców, przekaże sygnał do ataku takiej liczbie „śpiochów”, jaka wyda mu się niezbędna.
    Do wykrywania baz szkoleniowych nie jest potrzebna nowa ustawa, narzędzia i strategie są znane od lat.
    Po drugie, jeśli służby skoncentrują się na komunikacji elektronicznej tym łatwiej będzie je dezorientować. Terroryści nie są głupi, muszą wiedzieć, że oprócz szybkiej komunikacji elektronicznej jest jeszcze nieco archaiczna, powolna ale przez to bezpieczniejsza komunikacja tradycyjna: skrytki, ogłoszenia w prasie, radio analogowe. Na tym służby się wysypią, bo sieć telekomunikacyjną można analizować automatycznie ale praca w terenie wymaga wysłania żywych funkcjonariuszy.

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.04.01 10:34 Sebson

      „Po pierwsze, zamachowcy po zakończeniu szkolenia nie muszą się ze sobą komunikować. Człowiek raz przeszkolony i wyposażony w podstawową wiedzę o konstrukcji urządzeń wybuchowych może dokonać ataku według uzgodnionego wcześniej scenariusza po otrzymaniu pojedynczej, niepowtarzalnej wiadomości dowolnym kanałem”

      Sorry, ale ktoś kto jest na tyle tępy by dać się namówić do wysadzenia w powietrze musi mieć co parę minut przypominane, która strona jest lewa, a która prawa.

      Odpowiedz
      • avatar
        2016.04.04 19:16 lenwe

        Sebson polecam artykuł z New York Timesa opisujący dokładnie jak komunikowali się terroryści którzy przeprowadzili zamach w Paryżu, w po- wyglądało to dokładnie tak jak opisuje Piotr, jeden telefon uruchomiony na kilka sekund godzinę przed zamachem, w mieszkaniach pudła z telefonami to jednorazowego użytku. Swoją drogą identycznych metod używają osoby związane z zorganizowaną przestępczością, dlatego nasze służby tak bardzo nie lubią pre-paidów – przy jednej sprawie trzeba składać wnioski o podsłuchiwanie kilkunastu lub kilkudziesięciu numerów telefonów.

        To raczej koordynacja między służbami w poszczególnych krajach praktycznie nie istnieje np. różne sposoby zapisywania nazwisk przez co osoby podejrzane o terroryzm mogą swobodnie latać po całej europie(sic!).

        Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 15:26 Paweł

    Security theater

    Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 16:20 3erber

    Mnie to wygląda na spięcie wszystkich ustaw w jedno, żeby było łatwiej i decydenci nie zastanawiali się co służby mogą a czego nie mogą. Będą mieli jednolity kodeks antyterrorystyczny.
    A i tak większość zamachów będzie nierozpoznana na czas. A to ze wzgledu na to, że terroryści zawsze będą krok przed AT. Jedynie reżimy mają dość siepaczy, żeby działać z wyprzedzeniem i likwidują osoby podejrzanych lub tylko luźno powiązanych z ekstremizmem.
    Wpis ładnie wypunktowuje niekompetencję PiSu.

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.25 19:26 Krzysztof Kozłowski

      Weź proszę pod uwagę że ta ustawa jest pisana „kilku” lat.
      Najwięcej o niej ma do powiedzenia opozycja która ja pisała i nie napisała…

      Zastanowiło Cię to?
      Tak PiS teraz ją dopycha a butem żeby służby działały na podstawie ustawy a nie na podstawie „bo to ku… trzeba zrobić”

      Tak naprawdę należało by wziąć i wszystkie ustawy w Polsce wrzucić do kosza włącznie z konstytucją. Potem napisać po kolei mały pakiet ustaw podstawowych. Prostych przejrzystych i bez dwuznaczności

      Ale na to nie ma możliwości bo jak by się ktoś odważył to zaraz obrońcy dyktatury demokratycznej by podnieśli larum że łamany jest reżim.

      I teraz najśmieszniejsze.
      Ustawa antyterrorystyczna?

      1. Służby mogą podejmować wszelkie niezbędne środki w celu ochrony kraju i obywateli.
      2. Podstawa i zasadność działania post factum podlegają ocenie sądu.

      KONIEC.

      Każda inna ustawa jest bzdurą nie wnoszącą nic do tematu.
      Służby nie działające ponad prawem i lękami obywateli są nieskuteczne i bezsensowne.
      Czemu? BO przeciwnik działa ponad prawem.
      Niestety w uzasadnionym przypadku służby powinny używać klucza do kół w celach kryptograficznych.

      A teraz wyobraź sobie pisk KODu :D
      No ale to kwestia wyboru. Realia albo utopia…
      Belgia miała utopie wolności.
      Teraz mają na każdej ulicy wojsko zaglądające im do tyłków.
      Co gorsza nadal maja terrorystów chodzących i tykających.

      Odpowiedz
      • avatar
        2016.03.25 22:51 kez87

        Panie Krzysztofie,jest jeden mały maluteńki problem – w służbach BYNAJMNIEJ nie siedzą kryształowo uczciwe aniołki. Daj im Pan takie uprawnienia,to hulaj duszy piekła nie ma – to o co PiS oskarżał WSI to będzie małe piwo.Z kompetencjami też nie najlepiej. Powiedziałbym,że sam przykład byłego agenta CBA a obecnie posła PiS „agenta Tomka” dowodzi,że obecne służby w dużej części gdyby nie zagrożenie terrorystyczne wykluczające takie przetasowania kadrowe to powinny być ZAORANE. ___ Ten oficer ABW co go Polly Pocket hackował to zresztą też swego rodzaju się popisał… Albo sprawa donosu z CBA do (byłego) posła PSL Burego.Skandaliczne sprawy, a i sam donos w którym wymieniani są z imienia operacyjni to tragedia,zwłaszcza że potem treść trafiła do prasy. Sprawa z laptopem we Wprost. Antykomor i ABW.Itd. A sąd ? Co sąd może jak na sąd też haki można zebrać ? A i urzędnicy państwowi to sitwa jakich mało. Ty myślisz w BOR dlaczego taka skandaliczna sytuacja ? Taśmy z nagraniami już wyjaśniły.”Zakładnicy”.Inaczej mówiąc: BORowiki mają takie haki na polityków,że mogliby nimi sterować jak dziecko samochodzikiem na baterie.___ „Służby nie działające ponad prawem i lękami obywateli są nieskuteczne i bezsensowne.” – a z tych działających wg. twojej koncepcji pożytek jest ŻADEN bo nie ma nad nimi kontroli i pewności że robią co trzeba.Równie dobrze mogą kręcić lody na boku. ___ To nie kwestia uprawnień – jakie by mieli będzie za mało,a zamachy będą się zdarzać i tak.To kwestia KOMPETENCJI I ODPOWIEDNICH ŚRODKÓW.__ Poza tym tylko idiota ufałby politykom takim jak nasi i służbom. Mówią ci coś następujące imiona i nazwiska: Jarosław Ziętara , Michał Falzmann , Walerian Pańko , Marek Papała, Daniel Podrzycki, Chorąży Stefan Zielonka (szyfrant), Andrzej Lepper, Dr. Ryszard Kuchciński, Gen. Sławomir Petelicki ? Pewnie nie. A to tylko przykłady zastanawiających zgonów w III RP.

        Odpowiedz
        • avatar
          2016.03.26 08:41 gotar

          Kolega Krzysztof zachowuje się, jakby miał 12 lat i świata nie znał, ale to nie pierwszy raz (polecam jego inne komentarze).

          Jego „ustawa AT” byłaby dobra, gdyby działał punkt drugi. Ale to by wymagało co najmniej tylu sędziów, ilu jest agentów zatrudnionych w służbach. A prawdziwy problem tego kraju (a także wielu europejskich, nie mamy w cale najgorzej!) polega właśnie na BRAKU SPRAWNEGO SĄDOWNICTWA.

          Tu nie chodzi o miernych prokuratorów (bo są mierni), nieudolnych urzędników (wydających bezprawne decyzje), szpitale odsyłające umierających, brak ścieżek rowerowych czy smog w Krakowie – wszystkie takie rzeczy są tylko przejawem BRAKU WŁADZY SĄDOWNICZEJ.

          A bez władzy sądowniczej – władza ustawodawcza sprowadza się do grupy ludzi spisujących traktaty o swojej wizji państwa, natomiast władza wykonawcza robi co może albo co chce.

          Przyczyn jest co najmniej kilka:

          – mierny sędzia wydający mierne wyroki powinien lecieć na zbity pysk – podważa tylko autorytet sądownictwa (zobaczcie KIM jest sędzia w USA) i powoduje zatory w instancjach wyższych (właśnie odsetek wyroków podważonych powinien punktować sędziego do zwolnienia dyscyplinarnego – widocznie jest zbyt głupi, albo nie zna prawa, w każdym razie nie ma już albo nigdy nie miał kompetencji odpowiednich do orzekania),

          – zbyt płaski system – w sprawach codziennych (czyli większości) nie powinno się produkować ton makulatury, tylko orzekać w trybie 24-godzinnym – przy kompetentnych sędziach (patrz punkt poprzedni) trzeba by mieć na prawdę dobre argumenty, żeby iść do wyższej instancji.

          Jak wygląda dzisiaj świat? Prawomocny wyrok w sprawie rangi „wybita szyba” po dwóch latach. W związku z tym można całkiem bezpiecznie założyć, że lepiej być pozwanym, niż powodem. I dlatego można robić wiele rzeczy, nie obawiając się w ogóle pozwu – bo ludzie sobie prędzej odpuszczą jakieś kilkaset zł straty, niż pójdą do sądu. Raj dla przekręciarzy. Co z tego, że „mam prawo do odszkodowania”, skoro nie mogę go zrealizować? Prawo nieegzekwowalne to prawo martwe. W Polsce to sądy zabijają prawo.

          Sprawa Amber Gold teraz weszła na wokandę – dobrze, że nie mamy swojego Brevika, jego proces by zastał w domu spokojnej starości.

          Odpowiedz
          • avatar
            2016.03.27 11:30 Krzysztof Kozłowski

            Pisanie o faktach to naiwność?

            Powiedz jakie ma znaczenie brzmienie ustawy skoro sądy nie pracują prawidłowo?
            Zastanowiłeś się przez moment nad tym co piszesz?
            Ustawa to stek nieraz wierutnych bzdur napisanych przez lepszych lub (a częściej) gorszych ekspertów i spapranych przez nie mających pojęcia w temacie polityków. Tak i w PO i PiS siedzą ludzie bez kompetencji do pisania konkretnych ustaw a trzeba brać ich zdanie pod uwagę.

            Piszesz o sądach amerykańskich… :D
            Jak najmniej znaczący sędzia będzie zarabiał 25k na mc to będziemy mieli sądy.
            Czemu nasze sądy są podłe?
            Bo w USA prawnik chce być sędzią. Bo to prestiż i KASA.
            Tam sędzia to elita prawnicza miejsce dla najlepszych.

            A u nas…
            Jak ktoś jest zdolnym prawnikiem to ucieka bo kilka razy więcej zarobi sam. Ba nawet mierny prawnik zarobi więcej niż w sądzie.

            Więc w sądach pozostają miernoty i pasjonaci. Tylko że pasjonat jak za drobne będzie się zastanawiał czy jego córka dzisiaj dojdzie do szkoły to bardzo szybko może pier… taką robotą.
            Jak by zarabiał 50k to mógłby wynająć ochronę dla dziecka.

            Wracając do ustawy.
            Tylko dziecko może wierzyć że w ustawie można ując działania służb odpowiedzialnych za „bezpieczeństwo państwa”.
            Uregulują sposób pozyskiwania tajnych agentów?
            A może pisania wirusów do wykradania danych?
            Przecież przeciwnik zna każdą ustawę i jeśli my się do niej stosujemy to on zadziała poza nią.

            I jeszcze taki drobiazg…
            Kompletnym absurdem i dziecinadą jest pisanie że ustawa ma regulować działania kogoś bo sądy są kiepskie….
            :D
            No logika pięciolatka.
            Jak sądy są do d… to co dadzą regulacje w ustawie.

            Tak trzeba wreszcie sitwę sądowniczą kopnąć w 4 litery zmienić strukturę płacową i zrobić z sędziów elitę społeczeństwa zatrudniając tam najlepszych. Uniezależnić sąd na ile to możliwe od polityków.
            Ale jak ktoś się tknął TK w który jest od lat skompromitowany i upolityczniony to widzicie co się dzieje.
            Poza tym prawo precedensu powinno obowiązywać. To jest podstawa tworzenia dobrego prawa i przede wszystkim braku dowolności w interpretacji.

            @kez87 zastanów się kto nad kim kontrolę powinien sprawować?
            Politycy nad służbami?
            A może społeczeństwo?
            Jaką kontrolę?
            Może ABW powinno wszystkie informacje podawać w sejmie?
            Czy może w wiadomościach?
            A ilu agentów mamy w sejmie? Wiesz? ABW pewnie coś wie ale nie powie.
            Może powinni się spowiadać z swoich działań? A jeśli w sejmie albo rządzie jest obcy agent? (a tylko kretyni wierzą ze nie ma żadnych obcych agentów w naszych partiach) Służby powinny być pod jego kontrolą?
            Tak to jest kwadratura koła. Komuś trzeba zaufać.
            Pytanie czy bardziej ufasz naszym jakże kompetentnym politykom czy ludziom którzy poświęcili życie na działanie w służbach?

            Iluzja kontroli jest fajna.
            Napisałem jak wygląda skuteczna ustawa i ustawa praktyczna.
            Każda kontrola inna niż sądownicza po fakcie nad służbami spowoduje ich rozłożenie.
            Każde krępowanie rąk jak zgody na podsłuchy od sądu w sytuacji realnego dynamicznego zagrożenia są fikcją.

            Przecież zamach przygotowują specjaliści.
            Łudzicie się że to pastuchy kóz? To są żołnierze wyszkoleni i nakierowani na misję. Działają ponad prawem znając jego ramy i ograniczenia. Wykorzystujący je błyskawicznie. Choćby możliwość pozyskania wielu dokumentów na różne nazwiska.

            To procedury prawne umożliwiają przeprowadzenie zamachów.
            Chodzi o czas. Oni do ostatniej chwili działają tak żeby minimalizować ryzyko a sam atak jest szybki.
            Zanim służby uzyskają zgody nakazy i inne pierdoły to jest po ptokach.

            Służby działają ponad prawem i wszyscy się na to godzą bo inaczej są nieskuteczne.
            Uchwalanie prawa które dla skutecznego działania trzeba łamać jest demoralizujące dla agentów. Jest też tak naprawdę ściemą dla ludu żeby czuł że ma kontrolę.
            Ludzie to łykają.

            Wielki płacz przy „ustawie inwigilacyjnej” :D pokazał jak bardzo.
            Coś co było od lat robione zostało ujęte przez pis w ramy prawne i lawina się posypała. Że jak to tak…
            Było nie ruszać i działać w próżni prawnej… Ludzie by się co jakiś czas obudzili i pokrzyczeli…. Jakiś policjant dostałby naganę za podsłuchanie czy analizę danych…

            Wszelkiego rodzaju służby działają przeciw ludziom działającym ponad prawem i wykorzystujących KAŻDĄ możliwą lukę i możliwość.

            Zdajcie sobie sprawę z tego że jak jakaś ustawa się pojawia w zarysie to prawnicy zaczynają szukać furtek i obejść i robią to na całym procesie legislacji. W momencie kiedy ustawa zostaje wydana oni już wykonali kroki wyprzedzające.
            To samo robią terroryści.
            Zapewniam was że oni lepiej znają ustrój i swoje prawa niż rdzenni obywatele.

            Zobaczcie jak świat iluzji się kończy.
            W Francji macie wojsko na ulicach
            W Belgi macie wojsko na ulicach…

            Nie ma praw. Jest stan wyjątkowy.
            Ludzie tam przebywający a pamiętający stan wojenny mówią że nasz SW to nic przy tamtejszej operacji…

            Już w „europie” pojawia się krzyk ze szyfrowanie jest złe :D
            To jest pokłosie tych waszych ustaw i kontroli nad służbami.
            Służby ne mogąc działać po bandzie są tak nieskuteczne że trzeba robić szklane domy…
            I najśmieszniejsze jest to że jak tam takie prawo powstanie to my się będziemy musieli dostosować. Ciekawe kto wtedy będzie bronił demokracji ;)

            Zastanówcie się też dlaczego zaraz po zamachach zaczynają się szybkie i masowe niemal aresztowania?
            Prześledźcie jak zmieniają się uprawnienia i możliwości.
            Zastanówcie się nad doniesieniami że służby wiedziały o możliwych zamachach i zastanówcie czemu nie zareagowały?
            Proste… Nikt nie chce iść siedzieć za przekroczenie uprawnień…

          • avatar
            2016.03.31 21:29 kez87

            @Krzysztof Kozłowski: „Tylko dziecko może wierzyć że w ustawie można ując działania służb odpowiedzialnych za „bezpieczeństwo państwa”.” – a tylko głupiec – poza osobami których to dotyczy,czyli agenturą – może wierzyć,że brak takich ustaw i wytycznych owocował będzie czymś innym niż totalną samowolą agentury wedle zasady „hulaj dusza,piekła nie ma”. Lepsze nawet chwilowo nie działające prawo jak jego brak,ponieważ w ten sposób choć teoretycznie za nadużycia można kiedyś skazać winnych ___ „Tak to jest kwadratura koła. Komuś trzeba zaufać.” – zaufanie Politykom albo służbom ?! To tak jakby mówić,że kury mają zaufać lisowi i wpuścić go do kurnika. Zaufanie jest niebezpieczne,albo jak mawiali już przed Stalinem: „najwyższą formą zaufania jest kontrola”. ___ „bardziej ufasz naszym jakże kompetentnym politykom czy ludziom którzy poświęcili życie na działanie w służbach?” – komu ta gadka lol… Człowieku ty myślisz,że z nastoletnimi gimbusami wierzącymi w patriotyczne bajeczki o wzorowych świętych agentach rozmawiasz ? Z niedoinformowanymi frajerami ? ___ „Uchwalanie prawa które dla skutecznego działania trzeba łamać jest demoralizujące dla agentów” – jak gdyby oni do pewnego stopnia nie byli i wręcz nie musieli być „zdemoralizowani”… TO PRAWO TO TAK NAPRAWDĘ HAK NA NICH. STWORZONY PO TO,BY NIE WPADALI ZA CZĘSTO NA POMYSŁ PÓJŚCIA Z NADUŻYCIAMI ZA DALEKO – I PO TO,BY BYŁA JAKAKOLWIEK SZANSA,ŻE POLECĄ ICH GŁOWY JEŚLI TO MIMO WSZYSTKO ZROBIĄ. ___ „Proste… Nikt nie chce iść siedzieć za przekroczenie uprawnień…” – proste to jest to,że biurwy czepiające się przekraczania ich tam gdzie sprawa jest słuszna powinny zostać jako pierwsze skrócone o głowę przez zamachowców wskutek „zaniedbań”,a karierowicze którzy nie potrafią bronić swoich ludzi w wojsku czy służbach to powinni kible szczoteczką do zębów czyścić a nie oficerów udawać. I że taka agentura będąca czymś pomiędzy licencjonowanymi drobnymi bandziorkami i urzędnikami to jedno wielkie g… z nadmiernymi uprawnieniami, które bawi się jak urzędasy w indiańskie podchody albo kręci lody. ___ Tolerowanie biurwokracji i niedorobionych przygłupów którzy nie potrafią się nawet wys…ć bez pisemnej instrukcji i mających gumowy kręgosłup na stanowiskach kierowniczych w Armii,Policji czy Służbach jest u nas charakterystyczne niestety. Nangar Khel gdzie nie można było znaleźć oficera który wziąłby odpowiedzialność (i wychodziło to na samowolkę szeregowców…) jest przykładem jak to działa. Niestety ale więcej uprawnień to nie jest rozwiązanie problemu, tylko próba jego TUSZOWANIA.Rozwiązaniem jest ELIMINACJA NIEODPOWIEDZIALNYCH, TCHÓRZLIWYCH I NIEKOMPETENTNYCH LUDZI Z TEJ ROBOTY. No sorry,ale jak „Nikt nie chce iść siedzieć za przekroczenie uprawnień” – to niech ten „nikt” idzie na stróża nocnego albo zamiatacza – o ile się nie boi. Albo do urzędu. Bo tam nadaje się patałach który boi się wziąć odpowiedzialność,zaryzykować i poświęcać dla kolegów i koleżanek. ___ Piszesz: „ludziom którzy poświęcili życie na działanie w służbach” – sorki ale to próżna gadanina o poświęceniu… generał Lucjan Żeligowski w II RP potrafił narazić karierę dla sprawy i zrobić swoje.TO było prawdziwe poświęcenie – choć nie wiem,czy uczyli cię o nim na historii (zwłaszcza że dziś to byłby „separatystą” jak ci z Donbasu) To TAKICH ludzi trzeba w Policji,Armii i Służbach. Nie biurw czy szeryfów albo Jessie Jamesów.I nie agentów Tomków.__ Tylko oczywiście w obecnych realiach to nie do osiągnięcia. Niestety.__ Żadna ustawa czy jej brak u nas nic nie zmieni. Przy tym morzu niekompetencji i jej wynikach jedyna nadzieja w zignorowaniu Polski przez terrorystycznych bydlaków.

  • avatar
    2016.03.25 16:53 adrb

    Zapomnieliście jeszcze dopisać, że uchodźcy często rejestrują się w urzędach po kilka razy, by otrzymywać więcej „kieszonkwego”. Co za tym idzie, mają również po kilka dowodów tożsamości :)

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.25 22:01 turrysta

      W latach 90. też był obowiązek rejestracji kart prepaid.
      Wyglądało to tak, że sprzedawali kartę a formularz rejestracyjny sobie wypełniali w wolnym czasie według swojej fantazji. Gdyby ktoś faktycznie te dane przejrzał, to okazałoby się pewnie, że mamy 10 mln Janów Kowalskich.
      Będzie powtórka z rozrywki.

      Odpowiedz
      • avatar
        2016.03.30 21:16 loledo

        We Francji, w sieci Lycamobile też trzeba rejestrować (online lub wysyłka formularza). Jako osoba zagraniczna nie musisz przesyłać dokumentu tożsamości (kto ci to udowodni xD?). Puściłem lewe dane, ledwo formularz się wysłał i karta była już aktywna. Cyrk na kółkach i omijanie prawa bo operatorzy mają to w dupie.

        Odpowiedz
        • avatar
          2016.04.04 19:23 lenwe

          A byłbyś zadowolony gdyby nasi osłowie wymyślili że do rejestracji pre-paidu musiałbyś np. przesłać operatorowi skan dowodu osobistego?

          Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 17:39 ghthyh

    Zenujacy polityczny artykul. Po przeczytaniu nie mam watpliwosci ze konta bankowe na falszywe dane powinny byc sprzedawane w kioskach hue hue

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.25 19:35 Adam

      Jeśli już w logice widzisz politykę…

      Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 21:16 ghthyh

    logika:blachy do samochodu moge kupic z latwoscia na bazarze, po co urzedowe?
    gratuluje takiej logiki

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.25 22:21 Adam

      Trollujesz czy tak serio? Nie o możliwość zakupu tu chodzi, a o realia możliwości osiągnięcia założonego celu, jakim jest rzekomo namierzenie terrorystów. Gdyby zakazy były skuteczne to może zakażmy po prostu wysadzania się na lotniskach ustawą i będzie po sprawie.

      Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.26 01:20 B&B

      I przestępcy takowe kupują. Popatrz choćby na kradzieże paliw ze stacji. Takie banalne przestępstwo, zupełnie nie kaliber terrorystów. A robią. Będzie się prosiło żula o nabycie karty prepaid. Tak jak obecnie dzieciaki za ich pomocą kupują wódkę.

      Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.26 08:48 gotar

      No to już tłumaczę różnicę:

      1. przestępca może mieć konto bankowe na słupa – nic z tym nie zrobimy systemowo,
      2. przestępca może mieć kradzione blachy na samochodzie – nic z tym nie zrobimy systemowo,
      3. przestępca może mieć telefon na słupa czy ukradziony z kiosku – nic z tym nie zrobimy systemowo.

      Ale:

      1. gwarancja własności konta bankowego pomaga w CODZIENNYM życiu,
      2. gwarancja rejestracji samochodu pomaga w CODZIENNYM życiu,
      3. gwarancja rejestracji karty prepaid, z której ktoś do mnie dzwoni – po co?

      Rejestracja kart SIM daje taką samą korzyść, jak rejestracja butów.

      Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 21:23 Kris

    Dobra analiza. I zgadzam się, że zapisy w ustawie nie zmienią niczego. Po pierwsze braki w ilości specjalistów, sprzętu, bieda budżetowa oraz przede wszystkim zapóźnienie cywilizacyjne polityków decydujących o kształcie i sposobie działania służb sprawią, że ustawa będzie po prostu świstkiem papieru. Wykorzystana będzie za to do tłumienia ewentualnych protestów społecznych. Zakaz zgromadzeń ? Nie słyszałem aby terroryści gdzieś się gromadzili w miejscach publicznych i tym bardziej szli w jakiś marszach… A imprezy masowe można przecież odwołać w przypadku zagrożenia, a nie ich zakazywać… Śmierdzi na odległość ta śmieszna ustawa…

    Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 21:34 Rozbawiony

    Nie, nie mozna. Ale mozna spoleczenstwo zlapac za pysk. I o to chodzi.

    Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 22:37 TakiSobieIdiota

    już widzę tych małolatów zaczepiających ludzi na ulicach tekstem „kupi nam pan prepaida” :D

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.25 22:38 TakiSobieIdiota

      2 miesiące później wpada do domu ekipa AT

      Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 23:09 Prawnik

    Dodam, że zatrzymania na 14 dni są niezgodne skrajnie z Konstytucją.

    Art. 41 ust. 3 Każdy zatrzymany powinien być niezwłocznie i w sposób zrozumiały dla niego poinformowany o przyczynach zatrzymania. Powinien on być w ciągu 48 godzin od chwili zatrzymania przekazany do dyspozycji sądu. Zatrzymanego należy zwolnić, jeżeli w ciągu 24 godzin od przekazania do dyspozycji sądu nie zostanie mu doręczone postanowienie sądu o tymczasowym aresztowaniu wraz z przedstawionymi zarzutami.

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.26 10:51 Kamil

      Z tego co mówią politycy przepis ten miałby dotyczyć jedynie obcokrajowców. W tej sytuacji pytanie rodzi się czy termin 'wszyscy’ użyty w konstytucji odnosi się do wszystkich Polaków, czy wszystkich ludzi w ogóle.

      Odpowiedz
      • avatar
        2016.03.26 21:49 Prawnik

        Prawo to dotyczy każdego człowieka, który został zatrzymany na terenie RP.

        Co prawda, art. 37 ust. 2 Konstytucji wprowadza możliwość wprowadzenia wyjątków od tej zasady w stosunku do cudzoziemców, jednak wydaje się to, że przeczyłoby to zasadzie z art. 31 ust. 3 Konstytucji, jako że naruszałoby to istotę tego prawa – by zostać szybko przekazanym do dyspozycji sądu i mieć gwarancję, że służby nie pozbawią nikogo wolności bezpodstawnie na tak długi okres czasu. Dwa tygodnie to bardzo dużo czasu.

        Prawo to zresztą określone jest też w art. 5 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, co prawda bez godzinowych terminów na przekazanie do dyspozycji sądu. Niemniej, ma prawo do stwierdzenia niezwłocznie legalności przez sąd. Wprowadzanie innych, gorszych warunków dla cudzoziemców, mogłoby przeczyć prawu do wolności od dyskryminacji (art. 14 EKPC):

        „Korzystanie z praw i wolności wymienionych w niniejszej Konwencji
        powinno być zapewnione bez dyskryminacji wynikającej z takich powodów jak płeć, rasa, kolor skóry, język, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie bądź
        z jakichkolwiek innych przyczyn.”

        Zresztą, z tego co słyszałem – te zatrzymania na 14 dni nie miałby dotyczyć tylko cudzoziemców…

        Dołączam materiały źródłowe:

        KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Z DNIA 2 KWIETNIA 1997 R.

        Art. 31.

        1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.

        2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.

        3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

        Art. 37.

        1. Kto znajduje się pod władzą Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji.

        2. Wyjątki od tej zasady, odnoszące się do cudzoziemców, określa ustawa.

        Odpowiedz
    • avatar
      2016.03.26 21:09 Rzobawiony

      A kogo dzis obchodzi konstytucja? Serio pytam. Przeciez ta ustawa jest martwa.

      Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 23:22 MatM

    Ja widzę tu szerszy problem – głupotę. Tak, ogromną głupotę polityków proponujących takie absurdalne rozwiązania prawne oraz głupotę motłochu, który pod wpływem emocji wywołanych zamachem terrorystyczny daje sobą manipulować a do tego nie posiada choćby podstawowej wiedzy oraz zdolności logicznego wnioskowania. Piszcie więcej takich artykułów, które punktują te absurdy, to może choć część społeczeństwa nie będzie spisana na straty. Może tępe dzidy z mediów wszelakich się dokształcą i choć część wiedzy tajemnej rozpowszechnią „na antenie”.

    Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.25 23:26 prepaid

    W Niemczech jak i w większości innych krajów zachodnich prepaidy trzeba rejestrować aby można było ich używać, dopiero po rejestracji następuje aktywacja. Robi się to podając jakiekolwiek dane w załączonym formularzu (listownie), online, bądź dyktując te dane do infolinii (automatyczny serwis). Przypuszczam że chodzi o skopiowane tego pomysłu, na zasadzie że to „nie zaszkodzi”, bo raczej też niewiele wniesie.

    Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.26 02:17 Krystian

    Bodajże 2 dni temu w jednym z programów TVN24 wypowiadał się były redaktor naczelny Super Expressu (w charakterze… eksperta?). Postulował on o zakazanie szyfrowania danych komórkowych, ponieważ terroryści mogą również tego używać. I tak właśnie krok po kroku, kawałek po kawałku formuje się opinię publiczną w celu zabierania kolejnych swobód. Przykro.

    Odpowiedz
  • avatar
    2016.03.30 12:28 Piotrek

    Zastanawiam się nad korzystaniem z VPNa „na stałe”, czyli przypięciem go już w routerze. Nurtuje mnie jednak, czy tacy stali użytkownicy VPNów nie są brani automatycznie na celownik przez służby? Pewnie w VPNach dzieje się dużo niedobrych rzeczy i głupio byłoby narażać się na podejrzenia o np. pedofilię, jeżeli chcę się tylko ciągnąć torrenty z premierami DVD…
    Jak to widzicie?

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.04.01 00:43 SasQ

      Masz rację, dlatego lepiej się ukrywać w normalnym, niepozornym ruchu sieciowym, który nie wzbudza niczyich podejrzeń (steganografia).

      Odpowiedz
  • avatar
    2016.04.01 00:41 Bronek

    A wystarczyłoby pozwolić obywatelom posiadać broń i bronić się nią samemu. Jeden terrorysta wyjmuje karabin, czterdziestu chłopa dookoła go zdejmuje zanim zdąży krzyknąć „Allahu akbar!” :P

    Odpowiedz
    • avatar
      2016.04.13 21:27 jerzyeryk

      I oczywiście czterdzieści kul trafia w delikwenta omijając materiały wybuchowe.A całe otoczenie w około już od dawna chodzi w kamizelkach kuloodpornych wiec nie ma problemu. Spójrz na komentarze pod róznymi wiadomościami ociekającymi nienawiścią nie tylko do bohaterów wiadomości ale także do siebie nawzajem.Polakowi dać broń do ręki to jak małpie granat.Gonimy bóstwo naszych polityków czyli USA pod kątem ich osiągnięć tj.stopnia ubóstwa,jakości opieki zdrowotnej,poziomu wykształcenia,czemu nie dodać do tego ilości zabójstw z użyciem broni palnej,rzecz dotychczas w tym kraju nie znana.Propagowania takiego modelu cieszy się przede wszystkim amerykański lobbing broni palnej realizowany u nas rekami krajowych sukinsynów.Mam nadzieje że nie będziesz musiał nigdy płakać nad trupem syna zastrzelonego w szkole.

      Odpowiedz
  • avatar
    2016.04.22 14:43 dzikus

    Mnie najbardziej przeraża przetwarzanie danych osobowych w kioskach ruchu. Dlaczego nie czerpią przykładu np. z Niemiec gdzie kupujesz kartę pre-paid jak w Polsce ale zaczyna działać dopiero po zarejestrowaniu się na stronie operatora. Tym samym kioskarki nie byłyby zmuszane do wprowadzania systemów ochrony danych osobowych, polityki bezpieczeństwa informacji i płacenia ABI lub ponoszenia ryzyka kary od GIODO.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Jeśli chcesz zwrócić uwagę na literówkę lub inny błąd techniczny, zapraszamy do formularza kontaktowego. Reagujemy równie szybko.

Czy można ustawą zatrzymać terrorystę – analiza

Komentarze