Roczny przegląd odkryć służb ochrony lotnisk w USA zawsze jest ciekawy. Kamizelka samobójcy, strzelba w kijach golfowych, mina przeciwpiechotna, gwiazdki nindża, kiścień czy nóż w grzebieniu – ludzka kreatywność nie zna granic.
Kontrole na amerykańskich lotniskach należą do najbardziej uciążliwych i – teoretycznie – wnikliwych. Bramki skanujące i obwąchujące pasażerów nie powstrzymują jednak pasażerów przed próbami wniesienia na pokład samolotów zakazanych przedmiotów. Oto lista najciekawszych przypadków wykrytych w roku 2013.
Broń palna. Dużo broni.
Jak się pewnie domyślacie, skoro artykuł dotyczy USA, to najczęściej wnoszonym na pokład samolotu niebezpiecznym przedmiotem (zaraz po butelkowanej wodzie) będą pistolety. W roku 2013 w samym bagażu podręcznym pasażerów w trakcie kontroli bezpieczeństwa wykryto 1813 sztuki broni palnej, z czego 81% było załadowanych, a niektóre miały również nabój wprowadzony do komory nabojowej. Broń była przenoszona przypięta do łydek lub kostek, chowana w butach i podwójnym dnie walizek lub też po prostu noszona w kieszeni. Z kolei w bagażu rejestrowanym znajdowano niezgłoszone pistolety schowane w pudełku proszku do prania czy też strzelbę wygodnie wsadzoną pomiędzy kije golfowe (a nuż jakiś jastrząb będzie chciał porwać piłeczkę!).
Prawie jak prawdziwe
Przedmioty, które z pozoru wyglądają na zakazane, a są jedynie ich atrapami, stanowią spore utrudnienie dla służb ochrony. Czy na przykład po odkryciu takiej kamizelki samobójcy trzeba już ewakuować lotnisko?
Ta akurat okazała się egzemplarzem szkoleniowym, używanym przez eksperta ds. materiałów wybuchowych. A co powiecie na tę minę przeciwpiechotną?
Wśród ciekawszych atrap znaleziono również improwizowany ładunek wybuchowy z detonatorem, pocisk do bazooki, ładunki C4 do burzenia budynków i ponad 100 różnych przedmiotów udających granaty.
Ciekawa broń biała
Nie tylko broń palna i ładunki wybuchowe wzbudzają zainteresowanie służb ochrony lotniska. Kolekcja broni białej również jest całkiem interesująca. Zacznijmy od noża z tworzyw sztucznych, który wisiał na szyi jednego z pasażerów na żyłce wędkarskiej.
Ciekawie prezentuje się również „taktyczny kolec” (tactical spike – zna ktoś fachową nazwę?).
Nas szczególnie urzekła kolekcja gwiazdek ninja oraz noży do rzucania.
Oczywiście wśród skonfiskowanych ostrzy znalazła się także niejedna maczeta czy szabla, tak niezbędne w trakcie podróży samolotem.
Ukryte bronie
Ciekawa jest także kolekcja przedmiotów, które na pierwszy rzut oka wcale nie wyglądają jak broń lub nie widać, że ją ukrywają. Nóż w wiecznym piórze, multitool w dysku twardym, amunicja w rączce walizki, gaz pieprzowy w szmince, paralizator w lasce lub telefonie komórkowym, nóż w baterii laptopa, podeszwie buta czy w grzebieniu to tylko niektóre ze znalezisk w tej kategorii.
Bronie całkiem nieukryte
W tej ostatniej już kategorii przedstawiamy naszym zdaniem najlepsze znalezisko – całkiem przyzwoity kiścień, zwany często błędnie morgenszternem.
Posiadaczowi gratulujemy pomysłu i współczujemy utraty takiego fajnego gadżetu.
Komentarze
Przecież to ostatnie to maca… Kupie za 40 gp
Drogi autorze, te gwiazdki ninja jak je to nazwałeś, to tzw shurikeny.
To nie są shurikeny a shakeny. Shuriken to posty kolec do rzucania, przypominający duży gwóźdź. Pamiętaj że amerykańskie filmy czy serwisy typu wikiipedia to nie najlepsze źródła wiedzy ;)
Ostatni najlepszy hehe
#Czemu wszyscy czepiacie sie nazewnictwa a nadal czytacie ten blog? skoro tak wam to przeszkadza to … :)
„iekawie prezentuje się również „taktyczny kolec” (tactical spike – zna ktoś fachową nazwę?).”
Colcium Tacticum.
Gwiazdek ninja? xD
Gwiazdki ninja to jest jedyna akceptowalna nazwa w języku polskim :)
Czy ten blog powoli staje się blogiem językoznawczym, czy raczej komentujący po prostu nie mają nic innego do powiedzenia?
No cóż, większość czepia się tego, na czym się zna, przez co trudno o merytoryczną dyskusję… :(
Ogrom pracy jaki wkładasz/wkładacie w powstawanie zaufanej trzeciej strony budzi we mnie szacunek. Zaufana TRZECIA strona jest moją stroną numer jeden. Dzięki za rozrywkę.
Mam pytanie. Nie widzę reklam na tej stronie dlatego, że jesteś znudzonym bogaczem, anarchistą czy po prostu masochistą? Pozdrawiam KOCHAM WAS.
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/drugie-urodziny-zaufanej-trzeciej-strony-czyli-przeglad-roku-2013/
„Przez cały rok udało się nam także utrzymać dotychczasową zasadę „zero reklam”. Pojawiło się co prawda kilka chętnych firm, ale ich produkty nie były wystarczająco dobre i ciekawe, by Wam o nich opowiadać. Z drugiej strony jeśli trafimy na produkt wystarczająco dobry i ciekawy, to pewnie tradycyjnie opowiemy Wam o nim za darmo. Nie gwarantujemy, że przez następne 12 miesięcy żadna reklama nie pojawi się w serwisie – zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie.
„