Dopisując kolejną kartę do dziejów narkotyków w sieci, wbrew wczorajszym deklaracjom właściciela, serwis Black Market Reloaded jednak powrócił, choć pod nowym adresem. Administrator twierdzi, że przejrzał cały kod serwisu i nie widzi żadnych przeciwwskazań, by ponownie uruchomić biznes. Na miejscu ewentualnych użytkowników zachowalibyśmy daleko posunięta ostrożność.
Zmiana adresu jest zaskakująca – serwis zawsze podkreślał, że odwiedzać go należy jedynie pod adresem, wpisanym na stałe w logo, tymczasem adres w logo nie uległ do tej pory zmianie.
Komentarze
Śmierdzi nieco FBI. Jakbym miał potrzebę kupić co nie co w internecie na pewno nie zaufałbym serwisowi, który cudomagicznie powraca. Kod może został odzyskany, ale skąd pewność, że administrator jest wciąż ten sam ? Skoro kod można było ściągnąć to skąd wiadomo, że nie zostały odkryte jakieś 0day’e, które możnaby podpiąć pod ten serwis.
Szczególnie, że http://bmreloaded.com/ wciąż kieruje na http://5onwnspjvuk7cwvk.onion/
Dziwne, bo skoro nie widzi błędów, to po co miałby przenieść się na nowy adres?
„cały kod serwisu u nie widzi żadnych przeciwwskazań”
i nie widzi