Nowe serwery NSA aż palą się do pracy – dosłownie

dodał 8 października 2013 o 11:14 w kategorii Prywatność, Wpadki  z tagami:
Nowe serwery NSA aż palą się do pracy – dosłownie

NSA, podsłuchująca wszystko i wszystkich, musi gdzieś przechowywać zebrane informacje. W tym celu buduje nowe, ogromne centrum przetwarzania danych. Jego oddanie będzie jednak opóźnione, ponieważ płoną w nim serwery.

Od ponad 2 lat trwa budowa największego centrum przetwarzania danych w historii NSA. Na lokalizację wybrano stan Utah, gdzie jednym z kluczowych argumentów był dostęp do taniej energii elektrycznej. Kosztem ok. 1.5 – 2 miliardów dolarów ma tam powstać kilka hal serwerowni o łącznej powierzchni powyżej 9,000 metrów kwadratowych oraz dziesięć razy więcej powierzchni biurowej. Koszt ten nie obejmuje sprzętu, który zostanie tam umieszczony – ten ma kosztować kolejne 2 miliardy. Szacunki pojemności nośników danych, zlokalizowanych w centrum, wyrażane są w eksabajtach. Cały kompleks ma konsumować 65 MW energii – i właśnie ta energia jest obecnie największym problemem budowniczych.

Serwerownia NSA w Utah

Serwerownia NSA w Utah

Jak dowiedział się The Wall Street Journal, w ciągu ostatnich 13 miesięcy doszło do co najmniej 10 poważnych incydentów, polegających na powstawaniu niekontrolowanych wyładowań łukowych. Wyładowania te, wyglądające jak małe błyskawice, osiągają temperaturę kilkunastu tysięcy stopni i powodują małe wybuchy oraz topienie się metalu. Każde z nich spowodowało straty o wartości co najmniej 100,000 dolarów.

Ustalenie przyczyn dwóch pierwszych eksplozji zajęło 30 ekspertom pół roku. Przeprowadzili 160 różnych testów, by zidentyfikować elementy sieci, które odpowiadają za powstawanie wyładowań. Okazuje się jednak, że odkryte przyczyny dotyczą tylko dwóch wybuchów, a co do powodów pozostałych 8 ciągle nie ma porozumienia. Głównym wyzwaniem jest podział odpowiedzialności pomiędzy Army Corps of Engineers, które nadzoruje całość budowy, a cywilnymi wykonawcami, którzy odpowiadają za dużą część prac projektowych i wykonawczych. Raport wojskowych wskazał, że ze względu na przyspieszony tryb prowadzenia prac, nie przeprowadzono odpowiednich kontroli jakościowych na etapie projektowania instalacji elektrycznej. Wykonawcy twierdzą, że problemy zidentyfikowali i lada moment usuną, wojsko do ich zapewnień podchodzi sceptycznie, a termin przekazania serwerowni do użytkowania, który przypadał na październik 2013, został już przesunięty o rok. Na szczęście dla wszystkich obywateli krajów innych niż USA, których dane miały znaleźć się w systemach NSA.