Biorąc pod uwagę poziom wiedzy FBI o działaniu Silk Road, można się było spodziewać, że nie tylko DPR zostanie zatrzymany. Z całego świata napływają informacje o kolejnych aresztowaniach dilerów, sprzedających narkotyki przez internet.
Z ujawnionych do tej pory dokumentów procesowych można było wyczytać, ze agenci FBI, rozpracowujący Silk Road, nie tylko analizowali zawarte tam transakcje, ale także sami sprzedawali lub kupowali narkotyki. Podobno takich transakcji zrealizowali ponad 100 – dzisiaj zbierają ich plony.
Jak do tej pory pseudonim sprzedawcy poznaliśmy tylko w przypadku Stevena Lloyda Sadlera, który występował na Silk Road jako NOD i znajdował się w 1% najlepiej ocenianych sprzedawców. Według aktu oskarżenia handlował kokainą, heroiną i metaamfetaminą. Swój towar wysyłał np. wewnątrz kartki z życzeniami urodzinowymi i środkami zapachowymi, które miały zmylić psy węszące w sortowniach poczty. We wrześniu 2012 służby pocztowe przechwyciły (dzięki wskazaniom psów) sześć nadanych przez niego przesyłek – w większości była heroina, a w jednej 3200 dolarów. Wszystkie przesyłki miały ten sam rozmiar, charakter pisma i znaczek. O ile w przypadku przesyłek z narkotykami adres nadawcy był fałszywy, o tyle paczka z dolarami wskazywała na adres skrzynki pocztowej, wynajętej w placówce UPS. Dalsze śledztwo wykazało, ze wynajmujący wylegitymował się fałszywym prawem jazdy – ale co ciekawe, tego samego prawa jazdy użył, by wynająć jeszcze dwie inne skrzynki.
Skrzynki zostały poddane obserwacji. W październiku na jedną z nich nadeszła przesyłka z Pakistanu. Było tam 900 tabletek Alprazolamu, jednak nikt nie zgłosił się po jej odbiór. Przesyłki, adresowane tym samym charakterem pisma, regularnie pojawiały się w sortowni poczty. W końcu ktoś przypomniał sobie, że znaczki, jakie znajdowały się na tych przesyłkach, kupowała charakterystyczna blondynka. Jej zdjęcie wyciągnięto z systemu telewizji przemysłowej. Po kilku tygodniach pracownikom poczty udało się zapisać numer rejestracyjny jej samochodu. Auto zarejestrowane było na jej chłopaka, który okazał się być posiadaczem fałszywego prawa jazdy, z pomocą którego wynajęto skrzynki pocztowe.
W marcu 2013 w jednej z przechwyconych nadawanych przesyłek znaleziono 1.5 grama heroiny oraz kokainy. Agenci złożyli odbiorcy przesyłki propozycję nie do odrzucenia, dzięki czemu dowiedzieli się, ze nadawcą był NOD z Silk Road. Poprosili odbiorcę o zamówienie kolejnej porcji i śledząc jej trasę potwierdzili, że ich podejrzany był nadawcą. Agenci dostali zgodę na umieszczenie nadajników GPS na samochodach podejrzanego i jego dziewczyny. Dzięki temu wynalazkowi ustalili, że regularnie odwiedzają oni dziesiątki urzędów pocztowych w okolicy Seattle. W celu zebrania kolejnych dowodów agenci zamówili u NODa kilka gram kokainy – które następnie znaleźli w przesyłce, nadanej przez podejrzanego w jednym z urzędów.
NOD był jednym z bardziej szanowanych sprzedawców na Silk Road. Jego kokaina „cięta prosto z cegły” zbierała bardzo wysokie oceny. Agenci przejrzeli jego 1400 opinii od klientów i doliczyli się w sumie 2629 gramów kokainy, 593 gramów heroiny oraz 105 gramów metaamfetaminy. Dane te dotyczyły tylko 4 miesięcy, a działalność prowadził co najmniej od roku – zatem wartości pewnie trzeba przemnożyć przez 3. Co ciekawe, w całym akcie oskarżenia nie ma ani słowa nawiązania do działań FBI przeciwko samemu DPR oraz Silk Road, jednak nie bez powodu dokumenty ujawniono kilka godzin po ogłoszeniu zamknięcia Silk Road.
Kilka dni później aresztowanie 4 mężczyzn, związanych z handlem na Silk Road, ogłosiły służby z Wielkiej Brytanii. Akcja była przeprowadzona w ścisłej współpracy ze służbami amerykańskimi. Z kolei szwedzka prasa donosi, że aresztowano dwóch sprzedawców marihuany, działających wcześniej na Silk Road. Spodziewamy się kolejnych podobnych doniesień w najbliższych dniach.
Ciekawe artykuły na ten temat znajdzie u Krebsa i na Ars Technica.
Komentarze
tyle zachodu żeby przeszkodzić ludziom w spełnianiu swoich niewinnych pragnień
Jakieś zajęcie dla tych wszystkich smutnych służb trzeba znaleźć ;) No i lobby aktualnie legalnych narkotyków jest dosyć silne…
imo to fake. tylko imbecyl nie wiedzial ze to cale silk road to podpucha zalozona przez tajnych pracoenikow usa
Metamfetamina nie metaamfetamina