Wrocław to nie tylko zabytki, kamienice, wieczne remonty i korki. Trudno znaleźć na mapie naszego pięknego kraju drugie (no dobra, trzecie) równie zasłużone dla rozwoju polskiego hackingu miejsce.
Niektórzy pewnie kojarzą grupę specjalną Breslau Killerz, z próbką ich możliwości czy słynną podmianę strony Premiera. Ponieważ dba tu się również o edukację najmłodszych to postanowiliśmy dać szansę również tym starszym i otworzyć grupę szkoleniową z bezpieczeństwa aplikacji webowych w mieście o tak pięknych tradycjach!
Pierwsze wrocławskie szkolenie z bezpieczeństwa aplikacji WWW odbędzie się od 10 do 12 stycznia 2018 r. Wszystkim spoza stolicy oferujemy do końca roku rabat w wysokości 10% oraz możliwość kupienia vouchera, który możecie opłacić jeszcze w tym roku.
A dla tych, którzy nie mogą uczestniczyć w naszym szkoleniu mamy nagrodę pocieszenia w postaci koszulki – dopiszcie w komentarzach jakie jest drugie (lub pierwsze) równie zasłużone miejsce dla historii hackingu w Polsce i dlaczego! Komisja w składzie Adam oraz Borys (ten drugi z Wrocławia, a jakże!) już w środę dokona wyboru i nagrodzi komentarz z najlepszym uzasadnieniem! A jeżeli odczuwacie potrzebę, żebyśmy otworzyli grupę szkoleniową w jakimś innym miejscu np. w Trakiszkach, to podzielcie się przemyśleniem w komentarzach lub zamilczcie na wieki. ;-)
Komentarze
Ruda Śląska jak miejsce finałów Turnieju Security Days (ten, w którym Gynvael Coldwind zajął 1 miejsce w 2008 roku – Security Days 6; i jeśli dobrze pamiętam to w Security Days 5 w 2007 również miał 1 miejsce).
Chyba najważniejsze miejsce w Polsce z punktu widzenia łamania szyfrów to Poznań, większość powinna wiedzieć dlaczego (jest nawet pomnik kryptologów) :-)
Nareszcie paniska z Z3S ruszają się na Dolny Śląsk xD
Pozdrawiam Borysa, którego wykłady bardzo mi się podobały i teraz na Szkoleniu pewnie też będzie ciekawie.
Poznań – Siedziba filii Biura szyfrów gdzie m.in Marian Rejewski pracował nad złamaniem Engimy.
Bełchatów :) Tam odbyła się legendarna konferencja HiP’98. Więcej tutaj:
http://defacto2.net/wayback/scenelink-from-1998-june-25/articles/hip98.html
Sucha, gmina Leśna – bez ich pracy nie byłoby czego hakować
Drugim najbardziej zasłużonym dla polskiego hackingu miejscem jest znajdujący się w bliżej nieokreślonym miejscu plan filmowy, na którym powstała sławna scena prezentująca służący do hakowania wszystkiego patent pt. „emacsem przez sendmail”.
To nie był film tylko program TVNu ze pseudohakerem Gorionem który był zwykłym pozerantem (miał parcie na szkło, ciśnienie na autopromocję i zerowe umiejętności). Ośmieszył się a Scena szybko go zmasakrowała –
stał się symbolem obciachu, zresztą potem szybko zniknął. To była dekada 2000, chyba rok 2005 o ile dobrze pamiętam.
Wydaje mi sie ze nr to bedzie Torun. „14 września 1985 r. mieszkańcy toruńskiego Rubinkowa, oglądając „Dziennik Telewizyjny” przez 4 minuty byli świadkami wyświetlania plansz z hasłem „Solidarność Toruń. Bojkot wyborów naszym obowiązkiem”. Cytuje za http://www.e-teberia.pl/kapelusz-hakera-albo-subkultura-wirtualu/.
Mysle ze przeprowadzenie takiego ataku w systemie komunistycznym, gdzie przeplyw technologiczny byl znikomy wymagalo duzej wyobrazni technicznej i doglebnej znajomosci technologii. Nalezy rowniez wspomniec o odwadze cywilnej tych Panow. Wydaje sie rowniez ze jest to jeden z bardziej naglosnionych „atakow” polskiej grupy poza granicami Polski. Co ja bede tu pisal warto poszukac i poczytac :) i napawac sie ze calkiem madry narod z nas :).