Założyciel McAfee podejrzewany o morderstwo w Belize

Założyciele firm antywirusowych to często dość barwne postacie. Nie inaczej jest z Johnem McAfee, twórcą jednej z największych firm w branży. Jego kariera chyba jednak dobiega końca, ponieważ jest głównym podejrzanym w sprawie morderstwa.

Kariera Johna McAfee od wczesnych lat 70tych związana była z branżą komputerową. Przełomowym momentem był jednak dla niego dopiero rok 1987, kiedy to stworzył program, usuwający Braina, pierwszego wirusa działającego w systemie MS DOS. Swój program rozdawał za darmo, sprzedając jedynie użytkownikom instytucjonalnym. Interes kręcił się tak dobrze, że dwa lata później rzucił swoja pracę i poświęcił się rozwijaniu firmy antywirusowej. Firma sukces finansowy zawdzięczała między innymi stworzeniu atmosfery zagrożenia wirusem Michelangelo w 1992 roku. Dzięki licznym komunikatom i panice mediów, uzyskała wtedy świetne wyniki sprzedaży, mimo, iż sam wirus okazał się być stosunkowo słabo rozprzestrzeniony. Już w trzecim roku działania McAfee zostało jednym z największych światowych dostawców oprogramowania chroniącego komputery przed złośliwym oprogramowaniem, a John McAfee mógł oddać się innym zajęciom.

Szukając adrenaliny, wybierał głównie dynamiczne sporty. Ścigał się quadami po lądzie (rozbił ich podobno tuzin) i skuterami wodnymi po oceanie, wymyślił tez nowy sport, który nazwał aerotrekking – polegał on na lataniu małymi samolotami na bardzo niskiej wysokości nad odległymi, pustynnymi terenami. Kupił tez ogromne ranczo w Nowym Meksyku, gdzie zbudował pas startowy, hangar lotniczy, kino i garaż na flotyllę zabytkowych samochodów. W roku 2006 jego bratanek, Joel Gordon Bitow, pracujący jako instruktor w szkole aerotrekkingu, spowodował wypadek lotniczy, w którym zginął wraz ze swoim kursantem. Rodzina kursanta pozwała Johna na kwotę 5 milionów dolarów twierdząc, że jego bratanek nie miał uprawnień instruktora. John szybko sprzedał swoją posiadłość i przeniósł się do Belize, gdzie uzyskał prawo stałego pobytu.

John McAfee na swojej posiadłości (źródło: New York Times)

W 2010 roku założył w Belize wraz z poznaną na miejscu biolożką firmę, której celem było wyprodukowanie naturalnych antybiotyków w oparciu o zjawisko „porozumiewania się” między sobą bakterii za pomocą cząsteczek związków chemicznych. Kiedy okazało się, że projekt nie wypalił, postanowił produkować ziołowe środki zwiększające libido kobiet. Jak jednak kilka dni temu doniósł serwis Gizmodo, prawdopodobnie John nie zajmował się w laboratorium jedynie badaniami nad bakteriami. Na rosyjskim forum Bluelight, poświęconym narkotykom, pod pseudonimem stuffmonger, publikował wpisy o postępach prac nad oczyszczaniem substancji znanych jako „sole kąpielowe”. Swoją tożsamość ujawnił we wpisie, w którym przedstawił siebie i swoją posiadłość w Belize.

Wpis Johna na forum

Trudno powiedzieć, jaki sukces odniosły jego eksperymenty. Kiedy w maju tego roku policja przeszukała jego posiadłość, znalazła co prawda sporą ilość broni palnej i dobrze wyposażone laboratorium, jednak broń była legalna, a w laboratorium nie znaleziono śladu substancji zakazanych w Belize (destylowane z soli kąpielowych MDPV jest w Belize legalne).

Broń odnaleziona w trakcie przeszukania (źródło: News5 Belize)

Historia jego życia nabrała jednak nieoczekiwanego zwrotu, kiedy wczoraj znaleziono zwłoki Amerykanina, mieszkańca Belize, z którym McAfee miał od dawna na pieńku. Jeszcze w środę ofiara złożyła formalną skargę na Johna, oskarżając go o oddawanie strzałów z broni palnej. Policja obecnie uważa Johna McAfee za głównego podejrzanego w tej sprawie. Jego miejsce pobytu pozostaje nieznane.

(źródło: Gizmodo)