Kilka przykładów bardzo niebezpiecznych wiadomości email

dodał 21 grudnia 2017 o 23:04 w kategorii Wpadki, Złośniki  z tagami:
Kilka przykładów bardzo niebezpiecznych wiadomości email

Dzisiaj chcieliśmy się z Wami podzielić kilkoma próbkami bardzo niebezpiecznych emaili. Niebezpiecznych, ponieważ przez takie właśnie wiadomości przestępcy mogą mieć ułatwione zadanie i ucierpieć mogą niewinni internauci.

Poniżej znajdziecie przykłady kilku wiadomości, które przykuły naszą uwagę z tego samego powodu. Wszystkie otrzymaliśmy od naszych Czytelników – niektóre nawet po kilka razy. Gdy już się zapoznanie z wiadomościami, które opisujemy, przeczytajcie koniecznie paragraf komentarza – znajdziecie tam małą niespodziankę.

Wiadomość pierwsza – zaloguj się!

Piękne, prawda? Autorzy nawet nie postarali się w jakikolwiek sposób spersonalizować emaila. Po prostu wielki linki „ZALOGUJ SIĘ” w środku emaila, a klient pocztowy uznaje cyfrowy podpis wiadomości za nieprawidłowy. Postarajcie się bardziej!

Wiadomość druga – pobierz EXE

Kolejna perełka – aktualizacja programu dla prawników. Jakby mało było ataków na tę grupę zawodową – tu nadawca emaila zupełnie się już nie postarał, wstawiając do treści po prostu link do pobrania pliku EXE z prośbą o jego zainstalowanie. Do tego link prowadzi do jakiegoś dziwnego adresu

http://wolterskluwer.enewsletter.pl/k3/453/46o/1y68r/71b35a5001501/pskjzHwj

który z daleka wygląda podejrzanie. Postarajcie się bardziej!

Wiadomość trzecia – ubezpiecz się

Znowu niewiele wysiłku po stronie nadawcy – wszystkie linki prowadzą do dziwnej domeny, z daleka wyglądającej niezbyt wiarygodnie

http://mail.send-email-campaign.de/c/besp840gi5/1kuo3ihr0p/

Wszystko wskazuje na phishing. Postarajcie się bardziej!

Czas na niespodziankę

Obiecaliśmy na początku artykułu, że pod koniec będzie niespodzianka – otóż wszystkie przedstawione powyżej emaile są prawdziwe. I naprawdę bank wysyła wielki link do zalogowania się na jego stronie, poważna firma obsługująca prawników chce, by pobierali i instalowali plik EXE z linka z emaila a ubezpieczyciel przekierowuje przez podejrzane domeny. Nie są to niestety odosobnione incydenty – podobnie swoje wiadomości konstruował także mBank oraz wiele innych firm i instytucji. Niestety takie wiadomości są wodą na młyn złoczyńców – firmy opisane powyżej przyzwyczajają klientów, że takim wiadomościom można ufać, a potem wykorzystują to przestępcy, których wyczyny opisujemy na naszej stronie. Może czas już przeszkolić działy sprzedaży i marketingu i wprowadzić kontrolę kampanii wychodzących? Pomyślcie o tym w swoich firmach.

PS. Dziękujemy Czytelnikom, którzy podesłali te próbki – mieliście całkowitą rację, uznając je za podejrzane.

PS2. Jeśli macie podobne próbki to podrzućcie, zrobimy część drugą.

Lokowanie produktu

Te emaile i wiele innych pokazujemy słuchaczom na naszych szkoleniach i uczymy ich, jak odróżniać wiadomości wiarygodne od niebezpiecznych. Zaproś nas do siebie, a nauczymy także pracowników w Twojej firmie.

Security Awareness - szkolenie dla personelu