Od poniedziałku szybkie wpłacanie złotówek na polskie giełdy kryptowalut stało się dużo trudniejsze. Umowy serwisom wypowiedzieli operatorzy ekspresowych płatności. Kto stoi za tą akcją i co próbuje w ten sposób osiągnąć?
Jak donoszą serwisy zajmujące się tematyką kryptowalut, operatorzy płatności CashBill oraz BlueMedia w ostatnich dniach uniemożliwili swoim klientom wysyłanie ekspresowych lub przyspieszonych przelewów na konta bankowe najpopularniejszych giełd. Cryptoins.com, BitBay.pl, Bitmarket24.pl i Bitmarket.pl próbują znaleźć rozwiązanie tej sytuacji – nie są jednak jedynymi zmartwionymi takim rozwojem zdarzeń.
Kryptowaluty jako narzędzie prania brudnych pieniędzy
Jest wiele metod ukrywania nielegalnych przychodów i ich legalizacji oraz zacierania tropu skradzionych pieniędzy. Jeszcze kilka lat temu w większości przypadków takie operacje, bez względu na skalę, wymagały zakładania firm, tworzenia fasadowych zakładów usługowych czy skomplikowanych struktur własnościowych i spółek w rajach podatkowych. Przestępcy internetowi szybko znaleźli jednak prostsze rozwiązanie, które nie wymaga wstawania od komputera – są nim kryptowaluty.
Przestępcy, którzy uzyskali kontrolę nad cudzym rachunkiem bankowym, muszą okradzionemu właścicielowi jak najszybciej uniemożliwić odzyskanie utraconych środków. Jeśli kradną je za pomocą przelewu na inny rachunek, szczególnie w kraju, to istnieje spora szansa, że gdy ofiara szybko się zorientuje i poinformuje bank, przelew zostanie zatrzymany. Jak zatem złodzieje radzą sobie z tym problemem? Z pomocą przychodzą im przelewy ekspresowe na giełdy kryptowalut. Przelewy rozwiązują problem oczekiwania na sesję systemu ELIXIR a kryptowaluty rozwiązują problem odwracalności transakcji (zakupu kryptowaluty nie da się cofnąć).
Kotek i myszka
Operatorzy płatności nie ukrywają, że usłyszeli od kilku dużych banków ultimatum – albo zrezygnują ze współpracy z giełdami kryptowalut, albo będą mieli problemy z bankami. Orędownicy bitcoina twierdzą, że sytuacja ta jest jedynie pretekstem do wojny z bitcoinem jako wrogiem systemu bankowego a decyzja banków i operatorów stanowi ograniczenie ich wolności gospodarczej oraz przyrównują ją do konfiskaty części depozytów bankowych na Cyprze. Czekamy jeszcze na porównanie z okupacją hitlerowską, a tymczasem postaramy się trochę rozjaśnić sytuację.
Banki od wielu lat walczą z internetowymi przestępcami, polującymi na pieniądze ich klientów. Duża część kampanii spamerskich których skutki widzicie w swoich skrzynkach ma na celu zainfekowanie komputerów użytkowników koniem trojańskim okradającym rachunki bankowości elektronicznej. Banki stosują wiele metod zapobiegania tego rodzaju oszustwom – od edukacji użytkowników przez wyrafinowane platformy wykrywające wstrzykiwanie obcego JavaScriptu w witryny banków na komputerach klientów, po walkę z kontami – słupami. Przestępcy nie stoją w miejscu i wymyślają nowe metody oszustw, banki je wykrywają i im przeciwdziałają. Tak trwa zabawa w kotka i myszkę.
Banki mówią basta
Niestety w tej zabawie ostatnimi czasy głównym, nie do końca nieświadomym graczem, stały się giełdy BTC. Według posiadanych przez nas informacji nawet około 80% środków skradzionych klientom polskich banków może być natychmiast wymieniane na bitcoiny (taką samą metodę podobno zastosowano w kradzieży z Plus Banku). To poważny problem, który wymagał rozwiązania. Jeden z największych polskich banków detalicznych przeprowadził analizę która wskazała, że skradzione środki przewalutowane na BTC akumulowane są jedynie w kilku portfelach. Salda tych portfeli najwyraźniej zrobiły tak duże wrażenie, że bank postanowił działać bardziej radykalnie. Namówił do współpracy kilka innych poszkodowanych banków i wspólnie podjęły one nieformalną inicjatywę ukrócenia tego procederu. Metoda kontrowersyjna – ale chyba jedyna skuteczna.
Do tej sytuacji niestety przyczyniły się także giełdy BTC. Za przykład ich podejścia chcieliśmy przedstawić sytuację z jednej z niedawnych konferencji poświęconych bezpieczeństwu. Przedstawiciel dużej polskiej giełdy apelował tam do banków, by wysyłając do niego przelewy ekspresowe, wstrzymywały je o kwadrans, co pomoże wyłapać większą liczbę kradzieży (często w ciągu kwadransa identyfikowany jest oszukańczy charakter przelewu). Czemu to właśnie banki mają opóźnić przelewy? Ponieważ – jak twierdził przedstawiciel giełdy – jego systemy nie pozwalają na opóźnienie księgowania przelewów. Tak, nie przesłyszeliście się. Pozostawimy to bez komentarza.
Kto ma rację w tym sporze
Bez wątpienia wymuszanie określonego zachowania innej firmy, a szczególnie ograniczenie możliwości jej działania, jest naruszeniem przepisów. Być może najdzie się ktoś odważny, kto zgłosi takie wywieranie wpływu odpowiednim organom. Trzeba jednak także zauważyć, że giełdy BTC, choć ogłaszają wolę walki z oszustwami, czerpią korzyści z działalności przestępców. Nie tylko zarabiają na prowizjach, ale także uzyskują wyższą płynność rynku, która przyciąga innych klientów. Biorąc pod uwagę skalę kradzieży z kont bankowych można przypuszczać, że przestępcy generują istotny procent obrotu polskich giełd BTC. Oczywiście nie jest to wina giełd – pytanie jednak, czy rzeczywiście robią wszystko, by powstrzymać oszustów.
Sami przestępcy nie mają wątpliwości, że decyzja banków jest wymierzona własnie w nich, a nie w bitcoina. Zacytujmy fragment z forum ToRepublic:
Dzięki za info, właśnie się zastanawiałem czemu przestało parę kantorów działać.
chyba oczywiste ze wyplacanie na gielde wyjebkowych $ przez wyjebowiczow (vel forumowiczow) za posrednictwem gield/cashbill-a?
Jest równie oczywiste, że przestępcy znajdą inne sposoby na transferowanie i pranie skradzionych środków. Na rynku działają inne firmy oferujący szybkie przelewy, giełdy BTC pracują nad szybszym księgowaniem transakcji a kantory internetowe już czekają na wzrost zainteresowania klientów. Wojna z oszustami nie kończy się nigdy, lecz w tym tygodniu banki odnotowały małe zwycięstwo.
Komentarze
I zaraz sie zacznie, ze to wina systemu itd… Dobry, obiektywny artykul.
Phi. Przeniosą się ludzie z polskich kantorów na zagraniczne. Ta akcja nie jest uderzona w przestępców, tylko właśnie w polskie kantory BTC, które zanotują duży spadek obrotów. Jeżeli mówimy o przestępcach, którzy weszli na wyższy poziom i wiedzą w ogóle, czym jest BTC, to ci sami ludzie, z dozą inteligencji, będą zarabiać hajs nawet w momencie, kiedy kantory wymiany walut na BTC będą filtrowały jak banki wszystkie transakcje i zgłaszały nieprawidłowości władzy – będą kupować fanty w sklepach z przesyłką na paczkomaty i sprzedawać to na Allegro. Po co walczyć z czymś, z czym nie można wygrać?
Korzystając z ekspresowych przelewów zagranicznych? Reszty nawet nie skomentuję bo szkoda słów.
Dobra. O co w tym wszystkim chodzi. Dostaję się na konto Kowalskiego Zbigniewa, który ma 5000zł. Chce to upłynnić. Korzystam z jakiejś usługi szybkich płatności zlecając przelew do kantorów walutowych, kupuje sobie BTC i przelewam na inny portfel. Bank polski wymusił na POLSKICH usługodawcach przelewów zaprzestanie wspieranie przelewów ekspresowych na POLSKIE kantory BTC. Wszystko fajnie. Aby ominąć problem, zlecam przelew ekspresowy na zagraniczną giełdę np. BTC-E albo cex.io przy użyciu chociażby webmoney.ru. Problem solved. Sprawdziłem właśnie wykonanie takiej operacji przy użyciu mojego własnego, prywatnego konta ING i wszystko zostało zrobione tak, jak zaplanowano, a operacja zajęła ok. 3 minut, kiedy 0.0001 BTC pojawiło się na moim koncie (ile tam wymagacie? 15 min?). O co chodziło z fantami? Fanty działają na takiej samej zasadzie, kupuje się przedmioty, kolejny raz na ruskiej giełdzie złoto, srebro, komputery. Transakcja jest bezpieczna, bo POlscy służbiści nie mają żadnych środków, aby odzyskać fundusze z rosyjskich kont bankowych bądź rosyjskich prywaciarzy (można by wymienić jeszcze Turków, Izraelitów, bądź coś bardziej cywilizowanego – ISLANDCZYKÓW). Druga sprawa, gdyby zamknięto BTC bądź giełdy BTC, to jedyną możliwością będą stare dobre, portfele e-walutowe na słupa, depozyty, bądź wynalazki takie jak libertyreserve, których pojawiła się znowu cała armia (przez stabilność „waluty”). Sposobów jest na prawdę sporo, by z konta Kowalskiego wynieść pieniądze. Działania banku, w zasadzie uderzają w polski kantor. Zdecydowanie bardziej (z punktu widzenia służbisty) opłacało by się i bankom i rządowi skrupulatnie nadzorować działanie kantorów, a nie uniemożliwiać im zadanie. Korelacja danych na exit nodach (wasz OSTATNI news udowadnia, że nawet nie trzeba mieć exit nodów) ujawniał by przestępców raz za razem, jak grzyby po deszczu. Nic tak nie gubi jak poczucie bezpieczeństwa. Tylko to trzeba troszkę pomyśleć, a nie iść na łatwiznę. W bankach tak jak i w całym tym zawszonym państwie, wszędzie siedzą na stołkach dalej postkomunistyczne czerwone świnie… Czy popieram przestępców? Nie. Ale jestem świadom jednej rzeczy – przestępstwa są, były i będą, można je ograniczać, ale trzeba to robić z głową. Żadne akcje popisowe nigdy nie przyniosły efektywnego skutku – zamknęli właścicieli TPB, zamykają TPB, rynek odpowiedział pojawieniem się dziesiątek innych serwisów, a niektóre są już znacznie bardziej popularne niż TPB w ogóle było. Tak samo sprawa się ma z BTC czy Liberty Reserve. Racjonalność, racjonalne ograniczenia i racjonalny nadzór. Banki osiągnęły TYLKO doprowadzenie do spadku obrotów na polskich giełdach BTC.
tl;dr
Ciekawe, ciekawe…
Jakis komentarz do tego, Adamie ? bo ja jako laik chetnie uslyszalbym tez inne opinie :)
„zlecam przelew ekspresowy na zagraniczną giełdę np. BTC-E albo cex.io przy użyciu chociażby webmoney.ru” – możesz to opisać krok po kroku jak z konta w ING środki trafiają na cex.io? I to w 3 minuty? Zawsze można się czegoś nauczyć.
To nie jest wina systemu, a ludzi. Problemem jest to, że banki zrobiły to prawdopodobnie na granicy prawa (czas pokaże – nie wiemy też, co tam operatorzy mieli w umowach – narazie kreują się na ofiary). Każdy pilnuje jednak swojego interesu. Prawdą jest, że przestępcy piorą brudne pieniądze za pomocą Bitcoina, ale są też uczciwi ludzie (poprzedni artykuł na Bitcoinecie nawet tego po części dotyczył). Chodzi o element zaskoczenia – czy naprawdę trzeba było osiągnąć to zwycięstwo banków kosztem innych? Czy nie dało się dogadać? Nikt nie neguje słuszności jako takiej walki z oszustami. Niemniej mam wrażenie, że – jak słusznie zauważyliście – przestępcy i tak sobie poradzą. Najlepiej by było, jakby banki wraz z platformami wypracowały współpracę w celu wyeliminowania problemu. Same też święte nie są (patrz ostatni wyciek danych).
Czemu to właśnie banki mają opóźnić przelewy?
Bo to banki w tej sytuacji sa dostawca brudnych pieniedzy do wyprania, bo to one nie potrafia wprowadzic zabezpieczen u siebie, czy to nie oczywiste? ktos to pisal ten artykul chyba malo ogarnia temat finansow.
„[.. ] jego systemy nie pozwalają na opóźnienie księgowania przelewów. Tak, nie przesłyszeliście się. Pozostawimy to bez komentarza ” – nawet gdyby opóźnili to skąd maja wiedzieć ze transakcja jest przestępcza ? Takie rzeczy wychwytuje sie na warstwie wyżej, czyt banków, poszkodowany klient zawsze dzwoni do banku, zanim bank skontaktuje się z firma X to 15min dawno minie. Imo bank ma o wiele większe pole manewru do monitorowania przepływu gotówki ( wychwytywania podejrzanych przelewów ) i udaremniania właśnie takich akcji, tyle że wolą iść na łatwiznę odcinając całkowicie takie przepływy.
Czy jest ktoś w stanie wyjaśnić osobie, która nigdy nie kupiła żadnego BTC jak działa niewykrywalność przy takiego typu transakcjach? Przecież te BTC w końcu trafiają po sprzedaniu jako pieniądze na konto włamywacza. Czy tutaj chodzi o to, że oni wysyłają te BTC na zagraniczne giełdy, a tamte nie chcą współpracować w jakikolwiek sposób z organami ściagania (zwłaszcza zagranicznymi)?
No właśnie mnie też to interesuje. Co z tego że bitcoiny gdzieś przepadną, nie da się ich tam trzymać w nieskończoność i płacić wszędzie też nie. W końcu trzeba je przewalutować a duża transakcja zostanie odnotowana. W końcu to anomalia. Rozumiem że kasa ginie przez Western Union w Rosji – ale winnego łapią – sprawę ma naiwny słup który chciał zarobić. Spieniężenie bitcoina to też problem. Nie znam dokładnie idei systemu ale coś tam mi się wydaje że wszystkie transakcje są widoczne dla każdego – przy pierwszym uruchomieniu ściągamy to na dysk. Są też narzędzia które śledzą transakcje z portfela do portfela właśnie na podstawie tej bazy. Tak więc docelowy portfel jest znany – nie znamy właściciela. Ale gdy on spienięży portfel to giełda wie na jakie konto i z jakiego portfela wypłynęła kasa. Jedynie co to nie musi chcieć tej informacji udostępnić naszym władzom. Nie wiem ale dla mnie prosta sprawa – śledzę wpływy zwłaszcza o wyższych nominałach z wszystkich giełd bicoinowych i mam listę potencjalnych wyje…czów i to ze sporym prawdopodobieństwem. Oświećcie mnie proszę jeśli się mylę.
Paskudny szablon
Wdrażacie nowy wygląd?
http://zapodaj.net/5714641664fb7.png.html
używaj imgur.com ziomuś
E tam – panowie z knfu złożyli im propozycję nie do odrzucenia i tyle.
Banki zanotowały małe zwycięztwo ?
Dawno nie czytałem tak słabego artykułu.
>to nie wojna z bitcoinem
Ale banki ogólnie nie lubią bitcoinów, tak? Wyjaśniłbyś, czemu nie uważasz, że bezkarność złodziejów to tylko jeden z wielu powodów (związanych ze zdecentralizowaniem i ogólnie brakiem kontroli nad btc) tej decyzji?
Pozdrawiam.
Jeżeli już stwierdzacie,że giełdy BTC czerpią korzyści z działalności przestępców to chciałem zauważyć, ze zaufanstronatrzecia również. Raz, że dzięki nim ma materiał, dwa, że sami przestępcy szukają tu inspiracji i informacji. Takie stwierdzenia są bezsensowne. Biorąc pod uwagę jaki procent gospodarki stanowi czarny rynek i szara strefa to praktycznie każdy świadomie czy nie czerpie korzyści z działalności przestępców.
Jeżeli ktoś pani Eli czy Panu Staszkowi okradnie konto bankowe to dlaczego mają za to płacić (okrojoną funkcjonalnością) tysiące użytkowników giełd i kantorów kryptowalut ? To wina Pani Eli i Staszka oraz zabezpieczeń banku, że kasa zginęła i to ich sprawa. Nie powinno to rzutować na inne podmioty. Z drugiej strony wiem, że żadne zabezpieczenie nie da rady z ludzką głupotą więc, banki też mają ograniczone możliwości. W moim banku mogę sobie ustawić, że powyżej pewnej kwoty przelewu obok kodów jednorazowych dzwonią do mnie z potwierdzeniem i to jest dobre, chyba, że ukradną mi telefon i moje dokładne dane.
Jak ktoś Ci ukradnie BTC to sprawa jest prosta, żegnasz się z kasą masz nauczkę i dobrą lekcję i tyle w tym temacie. W przypadku bankowości tradycyjnej strzela się do innych prewencyjnie i to nie jest dobre bo ktoś inny płaci za głupotę pani Ali i Staszka.
ale przecież banki mają prawo wypowiedzieć umowę operatorom płatności ekspresowych, a te mają prawo zrobić to giełdom
Domorosłym ekonomistom nie wytłumaczysz.
Tak, banki mają prawo odmowy świadczenia usług a ludzie mają prawo wyrobić sobie opinie o takiej bankowości która karze jednych za głupotę innych i swoją bezradność….
Walka z oszustami kosztem uczciwych uzytkownikow BTC, to jedna wielka porazka bankow i panstwa. Dzialania powinny byc wymierzone w oszustow, a nie uczciwych obywateli i uczciwy bizness.
parafrazując już klasyk: bitcoinów to używa tylko głupi i złodziej
No dobra, to wyjaśnij mi naiwnemu – po co chcąc kupić usługi niematerialne (np. VPS-a działającego jako prywatna piaskownica/MX, ebooka, klucz do gry na steama) koniecznie, wg ciebie, MUSZĘ się identyfikować usługodawcy/sprzedawcy (i jego teściowej) DOKŁADNYM adresem?
Dokładnie to się dzieje kiedy płacę kartą, paypalem albo z polskiego konta bankowego.
Wyjaśnij mi – PO CO, wg ciebie, _muszę_ każdemu się spowiadać ze swoich danych osobowych?
Dla mnie, osobiście, główną zaletą bitcoina (kryptowalut) jest to, że płatności są ~natychmiastowe – wystarczy że odczytam kod 2D na komórce i tapnę w jeden przycisk.
PS http://ledracapital.com/blog/2014/2/17/bitcoin-series-19-bizarre-shadowy-paper-based-payment-system-being-rolled-out-worldwide
PPS Bitcoin nie jest anonimowy. Słowa kluczowe: David Chaum
Kłamiesz.Politycy w większości nie używają bitcoinów :P
W przeciwieństwie do przedmówców (przedpiszców ;) ) uważam że artykuł jest super – duży plus dla Adama za to że starał się pokazać że są dwie strony medalu a nie „wielkie złe banki – korporacje, żydzi, masoni”
Jak nie wiadomo o co chodzi to może chodzi o kasę : http://www.billon.info/
http://finanse.wp.pl/kat,1033767,title,Bedzie-nowa-polska-waluta-Nazywa-sie-Billon,wid,16388222,wiadomosc.html?ticaid=115107&_ticrsn=5
Po obejrzeniu ich filmików i reszty strony, widzę dwie możliwości: a)łżą jak politycy albo b)po tygodniu interes zostanie zamknięty z powodu masowych przewałów (duplikacja).
c) a może coś w tym jest? testowałem ich apke i działa.
„Ludzie, którzy dla tymczasowego bezpieczeństwa rezygnują z podstawowej wolności, nie zasługują ani na bezpieczeństwo, ani na wolność.” by Benjamin Franklin.
To tyle w temacie inwigilacji, zakazów, itd. itp.
Mamy tu do czynienia z rezygnacją z podstawowej wolności?
Problem polega na tym,że w ramach „walki z praniem pieniędzy” walczy się też z gotówką. No nie oszukujmy się, walka z BTC obecnie to raczej walka z NIE KONTROLOWANYM przepływem pieniądza,a nie przepływem pieniądza przez organizacje przestępcze. Stara prawda mówi – ktoś kto chce ukraść prawdziwe pieniądze (czy raczej środki) nie napada na bank,tylko zakłada bank.
Co zaś do przestępczości zorganizowanej – przestępcy byli,są i będą. Nawet jeśli udałoby się ich (jakimś cudem) pozbawić wymiany środków z legalną częścią świata to i tak znajdą inny sposób by się urządzić.Z nader prostego powodu.Zorganizowana przestępczość to część tzw. „wolnego rynku” o której liberałowie nie wspominają. Czarny rynek to przedłużenie wolnego rynku o rzeczy złe i niemoralne. A pomysły żeby wykorzenić jakikolwiek rynek biurokratycznie odgórnymi normami,odgórnym zarządzaniem i kontrolą nie mają szans.Upadek komunizmu tego dowiódł w praktyce.
I tak przy okazji.Pranie pieniędzy to raczej nie tylko narkotykowe bazarki.To także unikanie opodatkowania…
Z twojego konta dokonany zostanie przelew za … 15 min.
Idzie na giełdę BTC więc zerknij czy go autoryzujesz.
Jeśli nie, odpowiedz nie. Koszt SMSa…
hehe
Raczej „jeśli go autoryzujesz koszt SMSa” jak już. Ale wątpię w taki rodzaj autoryzacji,choć w sumie akurat taki byłby akceptowalny w zakresie kontroli źródła środków.
Kleptowaluty.
Niestety musze sie zgodzic z przedmowcami, ze jest to jeden ze slabszych artykulow jakie mialem okazje czytac na z3s.
Jakies dziwne wynoszenie na piedestal bankow, ktore de facto sa prywatnymi instytucjami zerujacymi na obywatelach.
Z przykladow bardziej ogolnych – mozliwosc pozyczania pieniedzy (udzielania kredytow) nie posiadajac ich realnie. Bank musi miec rzekomo zabezpieczenie w wysokosci marnego % tego co pozycza. A i tak nie wiadomo czy nawet tyle posiada. To wlasnie dlatego bank natychmiast oglasza upadlosc jesli ludzie masowo zaczynaja wyciagac swoje pieniadze. Bo on ich po prostu nie ma. A takich „eventow” bylo troche w historii.
Wybielanie instytucji takie jak bank i mowienie ze robi ona cokolwiek „zeby chronic swoich klientow / pieniadze obywateli” jest po prostu farmazonem.
Kazdy bank dba jedynie o wlasny interes. jesli z jakiegokolwiek powodu wydaje sie, ze chce pomoc obywatelowi, to tylko dlatego ze ma w tym spory interes.
W przeciwieństwie do innych firm, które jak wiadomo kierują się czystym altruizmem :)
Inne firmy nie noszą zaszczytnego miana „instytucji zaufania publicznego” i nie mają w swoim arsenale BTE (na szczęście banki też, już niedługo).
Racja – i brak racji w jednym.Bank jest instytucją nastawioną na zysk.Tu nie ma problemu.Problem z bankami jest taki,że mogą one robić rzeczy,za które kierownictwo każdej innej firmy wyprowadzone zostałoby w kajdankach, by resztę życia spędzić za kratami.
Choćby takie rzeczy:
http://arnoldbuzdygan.com/bankowy-fundusz-gwarancyjny-czyli-sciema-gwarantowana/
http://www.biztok.pl/gospodarka/Miliardy-na-kontach-zmarlych-a-banki-kurczowo-je-trzymaj-Ale-nadchodzi-ustawa_a19669
http://www.se.pl/pieniadze/konsument/jak-banki-oszukuja-klientow_575630.html
http://samcik.blox.pl/2009/07/Prezes-mowi-ze-banki-oszukuja-I-co-z-tego.html
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,12392342,Kryminal_w_bankach__Oszukuja__kantuja__lamia_prawo.html
Adamie ale czy ja napisalem, ze TYLKO banki sa zle ? Rozmawiamy w tym momencie o tych instytucjach, wiec na ich temat pisalem.
Cale zycie slyszalem (i zapewne nie tylko ja), ze „firma jest po to zeby zarabiac” – i masz racje – tak jest z wiekszoscia.
Natomiast prawda jest, ze powstanie instytucji bankow to jeden z najwiekszych scamow historii nowozytnej.
Ciekawe czemu juz dosc glosno mowi sie o calkowitym wyparciu pieniadza drukowanego i zastapieniu go tylko i wylacznie tranzakcjami elektronicznymi. Moim zdaniem to bylby raj dla takich instytucji jak banki. Pelna inwigilacja i pelna kontrola obywateli (wszystkich przeplywow pienieznych) a do tego mozliwosc dowolnego manipulowania cyferkami na kontach…
Nie zrozum mnie zle. Mam dla z3s duzy respect i bardzo chetnie czytam prawie kazdy wpis (i dziele sie co ciekawszymi ze znajomymi). Ale ten wydaje sie po prostu naiwny.
To może wróćmy do meritum sprawy, którym nie są w tym przypadku wady systemu bankowego :)
Klienci banków są okradani. Banki nie wszystkie kradzieże potrafią powstrzymać (głupoty klienta nie opanujesz). Giełdy nie chcą współpracować (nie mają w tym żadnego interesu, niejedną historię słyszałem gdzie giełda umyła ręce mimo iż mogła coś zadziałać), banki się wkurzają i stawiają na swoim. Teraz giełdy będą bardziej skore do współpracy (te mądrzejsze) lub dostaną po tyłku. I tyle. Nie jest to spisek przeciwko bitcoinowi, tylko zwykła ekonomia walki z przestępczością zorganizowaną.
Pomiędzy altruizmem a lichwą jest przepaść.
Tak, a giełdy BC tak bardzo chcą ścigać oszustów, strasznie im zależy…. Poza tym mimo wszystko możesz sobie mówić co chcesz o bankach (pewnie masz sporo racji) jednak nie jest to ważne gdyż w tym wypadku chodzi im o ich klientów.
To jest jak ostatnie afery polityczne : jest afera zaraz wchodzi jakiś głupek i mówi: ale ta druga partia robi to to i to. Informuję, że jeśli jedna strona robi przekręty absolutnie nie rehabilituje to przekrętów drugiej strony….
> lecz w tym tygodniu banki odnotowały małe zwycięstwo
Oj Adam. Nawet nie wiesz jak dużą porażkę banki odnotowały w tym tygodniu z powodu tej decyzji ;-)
ale po co komu bluemedia? niech otworzą rachunek w każdym banku i stworzą coś na tej samej zasadzie co bm i inne przelew z rodzimego konta na rodzime jest księgowany od razu :P a tu przecież o to chodzi nie ;)
Jozek, przetestuj te swoje transfery na btce z konta mamy bez jej wiedzy, albo kolegi… zobaczysz mniej wiecej w ktorym kosciele dzwoni. Abstrachujac od tego, ze przestepcy zabawiajacy sie BTC to lby, ktorzy na Twoje pseudo madrosci tylko sie zasmieja. Login i haslo? Token sms? Po co? Oni maja inne metody.
Według mnie giełdy BTC same zgotowały sobie ten los. Myślę, że można było uniknąć tej sytuacji, gdyby współpraca giełda- operator była bardziej dopracowana. Problem polega na tym , że użytkownik tworzył konto na giełdzie, a następnie przesyłał na nie pieniądze przez operatora np. BlueMedia z konta bankowego na które się włamał. W ten sposób pieniądze na giełdzie były księgowane w czasie rzeczywistym i giełdy nie mogły nic zrobić bo nie wiedziały danych wpłacających. No i właśnie ta sytuacja stała się źródłem całego problemu, który według mnie można było uniknąć, a dlaczego uniknąć ? Ponieważ wystarczyło uzgodnić i doprecyzować warunki współpracy z operatorem. Użytkownik na giełdzie musiał zweryfikować swoje dane oraz numer konta bankowego z którego będzie dokonywał wpłat wystarczyło więc aby przy każdej transakcji operator podawał giełdzie z jakiego numeru konta idzie przelew dzięki temu giełda mogła by porównać te dane ze swoimi i w przypadku innych numerów kont przelew nie zostałby zaksięgowany. Oczywiście taka sytuacja jest do zrealizowania i była realizowana w pewnym nowym serwisie BTC , niestety zła opinia została już wcześniej wyrobiona i operatorzy wypowiedzieli umowy wszystkim giełdą. Pytanie czy można negocjować z bankami i operatorami aby znaleźć dobrą alternatywę i rozwiązanie tej sytuacji ? Bo według mnie możliwości są co opisałem powyżej.
A prosze was to wszystko to jedno wielkie nieporozumienie…. Jak rzeczywiscie prawdziwy zlodziej bedzie chcial wyprac kase na kryptowaluty ma od tego localbitcoins i zeby bylo szybko moze skorzystac z zaufanego sprzedawcy i tyle. Po co zostawiac slad na jakiejs gieldzie itp … Jak dla mnie to zagrywka bankow z jednej strony po to zeby zamknac moze usta skarbowce i rzadowi ze cos zrobili w sprawie „prania” czy „oszukiwania podatkowego” jak i z drugiej strony naciski aby po prostu uprzykrzyc zycie ludziom korzystajacym z BTC i jego anonimowosci.
Witam. Ostatnimi czasy większość nie widzi tego, że firma została wykupiona przez inną, co za tym idzie są już nowi właściciele i w związku z dynamicznym rozwojem kantoru, są prowadzone przez nowych właścicieli prace developerskie, by wszystko działało jeszcze lepiej, Co jak dla mnie osobiście jest świetnym pomysłem :)